Winda padła w długi weekend. Niepełnosprawni utknęli
Dla kilkunastu niepełnosprawnych podopiecznych domu pomocy społecznej przy ul. Kosmonautów majówka skończyła się upokarzającym czekaniem na ....windę. Szef DPS zapewnia, że niewiele dało się zrobić, bo był długi weekend.
- Naprawdę współczuję - zapewnia Jacek Jabłczyński, dyrektor placówki przy Kosmonautów. Kierowany przez niego miejski DPS przeznaczony jest dla prawie stu osób niepełnosprawnych.
W nowoczesnym, bo niedawno wyremontowanym trzypiętrowym budynku są trzy windy. Jedna dojeżdża wyłącznie na pierwsze piętro, gdzie są pomieszczenia do rehabilitacji i terapii. Druga to mała, jednoosobowa winda serwisowa.
Cewnik opróżniałam za budynkiem
Podopieczni DPS korzystają z głównej windy obsługującej każde piętro. Bez problemu mieści się w niej kilka wózków inwalidzkich.
- Zaczęła psuć się na potęgę jakieś dwa tygodnie temu. Wcześniej też z nią były problemy, ale nie aż tak poważne, choć uciążliwe - opowiadają nam mieszkańcy.
Komentarze
brak komentarzy
Polecamy
Co nowego
- Więcej niż praca. Alternatywa dla ludzi z pasją i misją
- Astma ciężka to jednostka chorobowa, którą z powodzeniem można leczyć ambulatoryjnie
- Słodko-gorzka Madera. Medale, ale i kłopoty
- Barbara Nowacka i Marzena Okła-Drewnowicz: jesienią ruszy projekt „Szkoła międzypokoleniowa”
- I puchar Polski w Parakajakarstwie
Dodaj komentarz