Szczecin: twórcom alei kwiatowej zabrakło wyobraźni
To nie rzeźba ani artystyczna instalacja. Ma służyć ludziom. Również tym niepełnosprawnym. Architekci biorą pieniądze również za to, że potrafią zaprojektować windę w budynku (nawet małym).
Niepełnosprawni w obliczu wielu, wciąż zbyt wielu, niedostępnych dla nich miejsc publicznych, mają kolejny problem. Aleja kwiatowa w Szczecinie i pawilon - przeznaczony głównie dla turystów, z tarasem widokowym i restauracją, mający promować Szczecin - będzie dla nich kolejną barierą nie do przejścia. Ale niepełnosprawni mają problem nie tylko z nowo budowanym za publiczne pieniądze, co podkreślam, pawilonem. Przede wszystkim mają problem z nami: pełnosprawnymi żyjącymi bez barier.
Na każdym kroku zderzają się nie tylko z barierami architektonicznymi. Trafiają też na trudną do pokonania filozofię siły w polskim życiu publicznym (rację ma silniejszy) i filozofią dalszego wykluczania i tak już wykluczonych z normalnego funkcjonowania przez los, przypadek, nieszczęście, niefrasobliwość innych. Aleja kwiatowa jest tego podręcznikowym przykładem.
Komentarze
brak komentarzy
Polecamy
Co nowego
- Zmiana szkoły czy zmiany w szkole? Edukacja (nie)przyjazna uczniom w spektrum
- Podwyżka renty socjalnej będzie w formie dodatku? Podkomisja wprowadziła poprawki
- Otwarty nabór dla polskich artystów i artystek z niepełnosprawnością na wsparcie koprodukcyjne
- SM – i co z tego? Diagnoza stwardnienia rozsianego może być nowym początkiem
- Powiedz jej o tym – nowa edycja kampanii „W kobiecym interesie”
Dodaj komentarz