Przejdź do treści głównej
Lewy panel

Wersja do druku

Stały zasiłek z MOPS-u a wspólne gospodarstwo

28.09.2020
Autor: J.

Dlaczego do tego świadczenia doliczają córkę, ona ma rentę socjalną z ZUS, ja mam stopień umiarkowany i dostałam 57 zł, córka sama się utrzymuje, jest gospodarzem samej siebie i to mnie bardzo dziwi, że ją wliczają, przecież nie wyrzucę dziecka pod most. Zdałoby się zmienić przepisy, bo są do kitu. Przecież ja nie mam nawet na lekarstwa, gdzie przy mojej chorobie one kosztują prawie 300 zł ...i pytam się co dalej ...?

Szanowna Pani,

Z Pani zapytania wnioskuję, że nie zgadza się Pani z tym, że uznano iż Pani i Pani córka prowadzicie wspólnie gospodarstwo domowe. Nie zawsze wspólne zamieszkiwanie oznacza prowadzenie wspólnego gospodarstwa domowego. Wielokrotnie wskazywałem w podobnych zapytaniach, że wszystko zależy od indywidualnej sytuacji osób zamieszkujących w jednym mieszkaniu.

Kwestia co nazywamy wspólnym gospodarstwem jest definiowana przede wszystkim przez orzecznictwo i zależy od konkretnych okoliczności sprawy. Samo zamieszkiwanie w jednym mieszkaniu nie przesądza o prowadzeniu wspólnego gospodarstwa. Dlatego swoją sytuację proszę odnieść do poniższych orzeczeń sądów i odpowiednio zastosować w indywidulanej Pani sprawie.        

Jak stwierdził Wojewódzki Sąd Administracyjny w Lublinie w wyroku z dnia 21 grudnia 2010 r. (II SA/Lu 664/10) by wyjaśnić pojęcie „wspólne gospodarowanie”, należy uwzględnić potoczne rozumienie tego wyrażenia. Zgodnie z Wielkim Słownikiem Poprawnej Polszczyzny PWN „wspólny to taki, w którym biorą udział dwie osoby lub więcej osób; wykonywany razem z kimś”, natomiast gospodarować to „dysponować czymś; zarządzać czymś” (red. A. Markowski, Warszawa, 2005, s. 1330 i 298).

Stąd, jeśli osoby gospodarują wspólnie, oznacza to, że razem czymś zarządzają, dysponują. W rozpatrywanym kontekście chodzi więc o przyczynianie się do funkcjonowania wspólnoty poprzez wykonywanie na jej rzecz jakichkolwiek czynności. Możliwość zarządzania oznacza w istocie uprawnienie do współdecydowania o przeznaczeniu dochodu rodziny, a także wykonywanie części czynności związanych z codziennymi zajęciami, jak sprzątanie, gotowanie, pranie itp. Zatem przez wspólne prowadzenie gospodarstwa domowego rozumie się nie tylko wspólne zamieszkiwanie określonych osób, ale związane z tym wspólne zaspokajanie potrzeb życiowych, w tym wzajemną ścisłą współpracę w załatwianiu codziennych spraw związanych z prowadzeniem domu, niezarobkowanie i pozostawanie w związku z tym na całkowitym lub częściowym utrzymaniu osoby, z którą się gospodarstwo domowe prowadzi, a wszystko to dodatkowo uzupełnione powinno być cechami stałości, które tego typu sytuację charakteryzują.

Wojewódzki Sąd Administracyjny w Bydgoszczy w wyroku z dnia 28.09.2010 r. (II S.A./Bd 700/10) stwierdził, iż przesłanka wspólnego gospodarowania wyrażać się może m.in. w czerpaniu korzyści z tego gospodarstwa wspólnie z innymi członkami rodziny, choćby nawet z racji korzystania z urządzeń technicznych i sanitarnych. Przejawem wspólnego gospodarowania jest również współdziałanie na co dzień w różnych sprawach życia codziennego. Okoliczność wspólnego prowadzenia gospodarstwa domowego jest faktem obiektywnym, mającym z woli ustawodawcy swoje konsekwencje na gruncie ustawy o pomocy społecznej, co wyraża się między innymi w uwzględnianiu wszystkich dochodów członków danej rodziny przy ustalaniu kryterium dochodowego, stanowiącego przesłankę przyznania świadczeń z pomocy społecznej. Fakt ten ma zatem wymiar prawny, niemniej jednak nie musi on oznaczać, że współmieszkańcy mają w związku z tym faktycznie oddawać cały swój dochód lub jego część osobie wnioskującej. Istotnym jest bowiem, że poprzez wspólne zamieszkiwanie i wspólne gospodarowanie z wnioskującym, czerpią oni z tej okoliczności obiektywne korzyści, tak samo jak wnioskujący, to z kolei powoduje obowiązek organów uwzględnienie ich dochodów przy ustalaniu kryterium dochodowego.

Warto zwrócić uwagę, iż w razie wspólnego zamieszkiwania (o braku wspólnego prowadzenia gospodarstwa domowego mogą świadczyć takie okoliczności, jak np.:

  1. wyraźny konflikt między tymi osobami;
  2. krótkotrwały, a nie stały charakter wspólnego zamieszkiwania;
  3. takie urządzenie mieszkania i zorganizowanie życia codziennego, które wskazuje na brak wzajemnego oddziaływania na siebie mieszkających wspólnie osób, a więc ich niezależność, przejawiającą się w samodzielnym podejmowaniu przez nie decyzji co do wspólnie zajmowanego mieszkania oraz urządzeń w nim się znajdujących (zob. wyr. NSA z 11.6.2013 r., I OSK 1947/12 oraz z 26.3.2013 r., I OSK 1537/12 czy też wyr. WSA w Krakowie z 31.7.2014 r., III SA/KR 106/14).

 

Z poważaniem,

dr Michał Urban, radca prawny

 

 

 

Prawy panel

Biuletyn

Wspierają nas