Przejdź do treści głównej
Lewy panel

Wersja do druku

Polska terapia cyfrowa pomoże osobom po udarach

29.12.2020
Autor: inf. prasowa
zrzut z ekranu aplikacji na górze Małgorzata ostatnia sesja 15.12.2020 pod spodem trzy kwadraty edytuj profil, statystyki, rozpocznij sesję

ABAStroke to inteligenta terapia cyfrowa opracowana dla osób po udarach. Rozwiązanie opiera się na Stosowanej Analizie Zachowania (ang. applied behavior analysis, ABA) i pomaga w  rozwijaniu umiejętności poznawczych, samodzielności, kontroli emocjonalnej, motywacji i innych cech potrzebnych w życiu codziennym. Jest to odpowiedź na alarmujący problem – dane wskazują, że co czwarta osoba powyżej 25 roku życia jest zagrożona udarem, a 50% z tych, którym uda się go przeżyć boryka się z zaburzeniami poznawczymi.

- Lekarz będzie mógł przepisać pacjentowi receptę na aplikację ABAStroke, a NFZ zrefunduje jej zakup. Brzmi to jak wizja szalonego startupowca, ale od września taką możliwość oferuje już system opieki zdrowotnej w Niemczech. System ABAStroke samodzielnie ocenia poziom deficytów, dobiera odpowiednią ścieżkę rehabilitacyjną, a następnie prowadzi pacjenta przez harmonogram ćwiczeń na bieżąco monitorując postępy i usprawniając cały proces. Rozwiązanie funkcjonuje w formie atrakcyjnej, prostej w obsłudze i „zgrywalizowanej” aplikacji mobilnej, którą z łatwością można używać w domu bez pomocy lekarza czy terapeuty. Dzięki temu pacjenci po udarach zostają objęci opieką terapeutyczną, na którą w wielu przypadkach brakuje środków i wykwalifikowanej kadry – mówi Michał Ryś, CEO i współtwórca ABAStroke.

Załatać lukę

Systemy opieki zdrowotnej w wielu krajach Unii Europejskiej zapewniają bardzo dobrą opiekę w trakcie trwania udaru, co znacząco obniża śmiertelność. Sprawnie działają też oddziały rehabilitacyjne – zwłaszcza w kwestii rehabilitacji ruchowej. Jednak gdy pacjenci wracają do domu wciąż potrzebują regularnego wsparcia – i tutaj pojawia się ogromna luka. Brak neuropsychologów sprawia, że dalsza rehabilitacja jest bardzo ograniczona, sprowadza się do leczenia prywatnego, a często jest wręcz pomijana. Umożliwienie powrotu do pracy i samodzielnego funkcjonowania w społeczeństwie jest niezwykle istotne bez względu na wiek - jednak problem coraz częściej dotyka osoby młode. Eksperci w ramach ogólnopolskiej kampanii #MłodziPoUdarze alarmują, że liczba udarów wzrasta nawet wśród trzydziesto- i dwudziestolatków. 

- Droga do zdrowia pacjentów po udarze jest niestety długa. Przez pierwsze 3-7 tygodni otrzymują oni wsparcie systemowe – jednak po tym okresie zazwyczaj się ono kończy, a rehabilitacja odbudowująca umiejętności i jakość życia powinna trwać kilka miesięcy czy nawet lat. ABAStroke ma być więc rozwiązaniem łatającym tę lukę i pozwalającym pacjentom konsekwentnie dochodzić do siebie. Dzięki algorytmom uczenia maszynowego system automatycznie dostosowuje się do ich potrzeb i jest przeznaczony dla urządzeń mobilnych, co pozwala stosować terapię w dowolnym miejscu i czasie. Z kolei rdzeń produktu opiera się na metodologii Applied Behaviour Analysis (ABA), która ma wysoką skuteczność w terapii osób z zaburzeniami poznawczymi – dodaje Michał Ryś.

Przewaga rozwiązań mobilnych

Okazuje się, że terapie bazujące na metodologii ABA osiągają najwyższą skuteczność przy zastosowaniu ich w formie aplikacji mobilnej. Aplikacja umożliwia stałe monitorowanie postępów pacjenta, a wzbogacenie jej o elementy uczenia maszynowego pozwala precyzyjnie ustalić cele leczenia, personalizować jego przebieg i dostosowywać go do potrzeb i osobowości pacjenta. Funkcje te skutecznie wypełniają lukę w dostępie do terapii neurologicznej i znacznie skracają czas zaangażowania terapeuty.

- Udary mózgu to powszechny i niestety wciąż rosnący problem. Dotyczy nie tylko starzejącej się części społeczeństwa, ale też coraz częściej ludzi młodych. Terapia po zakończeniu hospitalizacji jest nie tylko długa, ale i bardzo kosztowna. Zresztą – nierzadko okazuje się po prostu niedostępna. Problematyczna jest też certyfikacja specjalistów i terapeutów, która zajmuje dużo czasu i pochłania środki. W praktyce oznacza to, że nie każdy pacjent, który potrzebuje terapii może ją otrzymać. Tutaj do gry wchodzą najnowsze technologie, jak właśnie ABAStroke, które pozwalają na praktyczne wykorzystanie osiągnięć nauki i dają realną szansę na wyjście z tego impasu – mówi Paweł Wilski, CEO funduszu Life Science Innovations, który wspiera ABAStroke.

Ile to kosztuje?

- ABAStroke będzie leczeniem cyfrowym dystrybuowanym w modelu refundacyjnym, więc będzie musiało być przepisane pacjentowi na receptę. Aczkolwiek nie można wykluczyć, że na rynkach bez ramy refundacyjnej zdecydujemy się na otwarcie dostępności dla wszystkich pacjentów – tylko tu cena będzie musiała być o co najmniej połowę wyższa niż przy refundacji – informuje nas Jakub Witosławski. – Na polskim rynku cena nie jest jeszcze określona. Konieczne jest jeszcze m.in. wyliczenie korzyści dla systemu opieki zdrowotnej (value based healthcare), które będzie podstawą do negocjacji ceny z płatnikiem – dodaje.

 
 

Dodaj komentarz

Uwaga, komentarz pojawi się na liście dopiero po uzyskaniu akceptacji moderatora | regulamin

Komentarze

brak komentarzy

Prawy panel

Wspierają nas