Przejdź do treści głównej
Lewy panel

Wersja do druku

Gdzie wejdzie pies przewodnik?

20.11.2012
Autor: Beata Rędziak
Źródło: inf. własna

Podczas czwartkowego posiedzenia sejmowej podkomisji nadzwyczajnej do rozpatrzenia poselskiego projektu ustawy o zmianie ustawy o ochronie przyrody oraz ustawy o rehabilitacji zawodowej i społecznej oraz zatrudnianiu osób niepełnosprawnych dyskutowano nad kwestią możliwości wprowadzenia psów pracujących do parków narodowych i rezerwatów oraz przygotowaniem odpowiednich zapisów w tej sprawie.

Obecnie obowiązująca ustawa z dnia 16 kwietnia 2004 r. o ochronie przyrody w art. 15 ust. 1 pkt. 16 zabrania: „wprowadzania psów na obszary objęte ochroną ścisłą i czynną, z wyjątkiem miejsc wyznaczonych w planie ochrony oraz psów pasterskich wprowadzanych na obszary objęte ochroną czynną, na których plan ochrony albo zadania ochronne dopuszczają wypas”.

Z kolei ustawa z dnia 27 sierpnia 1997 r. o rehabilitacji zawodowej i społecznej oraz zatrudnianiu osób niepełnosprawnych w art. 20a ust. 1, wymieniając miejsca, do których osoba z niepełnosprawnością ma prawo wstępu wraz z psem asystującym, pomija parki narodowe i rezerwaty.

Zakładana zmiana powyższych artykułów w obu ustawach ma na celu umożliwienie osobom z niepełnosprawnością wprowadzanie psów asystentów i przewodników na tereny objęte ochroną ścisłą i czynną w parkach narodowych oraz rezerwatach przyrody.

Podczas dyskusji na posiedzeniu podkomisji zastanawiano się, czy nie rozróżnić w projekcie zmian obu ustaw definicji psa asystenta i psa przewodnika. Zwróciła na to uwagę Ewa Samonek z NSZZ „Solidarność” Sekcji Krajowej Osób Niewidomych. – W ustawie chodzi o wszystkie psy, nie tylko te pracujące z osobami niewidomymi, ale ze wszystkimi osobami z niepełnosprawnością. Pojęcie psa asystującego dotyczy wszystkich psów pracujących z osobami z niepełnosprawnością – podkreśliła Magdalena Kochan, wiceprzewodnicząca Komisji Polityki Społecznej i Rodziny.

Inną kwestią dyskusyjną był sposób, w jaki art. 20a ust. 1 ustawy o rehabilitacji zawodowej i społecznej oraz zatrudnianiu osób niepełnosprawnych wymienia miejsca, do których osoba z niepełnosprawnością może wejść z psem asystującym. – Jestem za ogólnym ujęciem tych definicji bez ich szczegółowego wymieniania; katalog jest otwarty, jednak okazało się, że szczegółowe wymienienie jest tutaj konieczne – mówiła Kochan.

Łatwiej bez katalogu

Jolanta Kramarz z Fundacji Vis Maior zwróciła uwagę, że wśród wymienionych w ustawie miejsc, gdzie można wejść z psem przewodnikiem, powinna znaleźć się także plaża, gdyż zdarzały się problemy z wprowadzeniem tam psów. – Nerwowo szukam teraz w pamięci miejsc, które jeszcze powinniśmy wymienić w ustawie. Jestem za zlikwidowaniem tego katalogu, gdyż w przyszłości konieczne będzie zapewne jego ciągłe poszerzanie i zmiany ustaw – powiedziała Kramarz.

Marek Plura, przewodniczący obradującej podkomisji, wyraził przekonanie, że w przyszłości w tych kwestiach będziemy kierowali się zdrowym rozsądkiem i takie zapisy nie będą już konieczne, sprawy te będą już bowiem oczywiste.

Przedstawiciele biura legislacyjnego zaproponowali taki zapis w ustawie, który w trzech podpunktach ujmowałby miejsca, w które można wprowadzać psa asystującego, i byłyby to: obiekty użyteczności publicznej z wymienieniem szczegółowym miejsc tak jak obecnie, parki narodowe i rezerwaty przyrody oraz plaże i kąpieliska.

Ewa Samonek zaznaczyła, że popiera rozszerzenie ustawowych zapisów o plaże i kąpieliska, chociażby ze względów edukacyjnych. – Jeśli coś jest zapisane w ustawie, sytuacja jest pewna i nie stwarza niepotrzebnych wątpliwości; zapisy ustawowe regulują te kwestie – podkreśliła.

Jarosław Duda, pełnomocnik rządu ds. osób niepełnosprawnych, wyraził opinię, że proponowane zapisy są zgodne ze stanowiskiem rządu. Projekt zmian w takim kształcie został pozytywnie zaopiniowany i przekazany do dalszych prac.

Komentarz

  • pies na plaży
    osoba niewidoma
    27.11.2012, 13:03
    Uważam, że wprowadzanie psów asystujących na plaże to przesada. W takich miejscach zwykle jest dużo ludzi. Psy asystujące bardzo rzadko mają kaganiec, w tłoku łatwo psa nadepnąć, a przecież nie mamy gwarancji, że nikogo nie ugryzie. Poza tym zarówno wśród dzieci, jak i dorosłych, są osoby, które boją się psów. Jednak moim zdaniem na plaży największym problemem byłyby psie odchody. Nie znam żadnego niepełnosprawnego Polaka, który sprząta po swoim psie. W Czechach i USA robią to nawet osoby głuchoniewidome. To obowiązkowy element szkolenia przed otrzymaniem psa. Natomiast polscy właściciele psów przewodników oraz innych psów asystujących bardzo się oburzają, gdy porusza się z nimi ten temat. Widocznie według nich kupa psa przewodnika różni się od pozostałych kup, a wdepnięcie w nią nikogo nie powinno denerwować, bo to przecież uszlachetnia.

Dodaj odpowiedź na komentarz

Uwaga, komentarz pojawi się na liście dopiero po uzyskaniu akceptacji moderatora | regulamin
Prawy panel

Wspierają nas