Przejdź do treści głównej
Lewy panel

Wersja do druku

Kto odpowiada za odśnieżanie chodników?

15.01.2013
Autor: Tomasz Przybyszewski
Źródło: Integracja 6/2010 (aktualizacja: 29.01.2014)

Zima nie sprzyja samodzielności. Co robić, gdy utknie się w domu z powodu zasp śniegu? Jak nie zostać... na lodzie? Jak co roku przypominamy, kto jest odpowiedzialny za odśnieżanie chodników.

Wiele osób poruszających się na wózkach czy o kulach cierpi zimą z powodu nieodśnieżonych chodników dużo bardziej niż osoby pełnosprawne. Także osobom chodzącym z białą laską zaspy śniegu utrudniają orientację w przestrzeni. Warto jednak wiedzieć, że za każdy fragment terenu, w tym i chodnika, ktoś odpowiada. Zimą musi go więc odśnieżać.

Jasne jest, że gdy pada śnieg, to nikt nie da rady skutecznie go odgarniać. Jeśli jednak zalega, mimo że przestał padać dzień, dwa wcześniej, to mamy prawo się niecierpliwić. Każdy teren ma kogoś odpowiedzialnego za odśnieżanie, ale by go znaleźć, trzeba przeprowadzić miniśledztwo. Z wydanego przez Urząd Miasta Stołecznego Warszawy poradnika „Zimowe oczyszczanie miasta” (plik PDF) dowiadujemy się, kto jest odpowiedzialny za odśnieżanie i zapobieganie śliskości określonych rejonów miasta. W innych miejscowościach nazwy odpowiedzialnych za odśnieżanie jednostek mogą być różne.

„Koperty” też odśnieżane

Za usuwanie śniegu, lodu lub błota z chodników położonych wzdłuż nieruchomości odpowiada jej właściciel, administrator lub zarządca osiedla. Jeśli chodnik nie przylega do nieruchomości, jest np. oddzielony od płotu lub muru budynku pasem trawnika, obowiązek jego odśnieżania spada na zarządcę drogi. Podobnie jest wówczas, gdy chodnik nie jest w ogóle wyodrębniony. Właściciel nieruchomości nie odpowiada także za usuwanie śniegu z chodników, na których dopuszczone jest płatne parkowanie. Za ich utrzymanie odpowiedzialny jest zarząd drogi, który pobiera opłaty za postój. On także powinien odśnieżać płatne miejsca parkingowe, w tym znajdujące się w tych strefach „koperty”.

Nieodśnieżona koperta
Koperty bywają niestety traktowane jako miejsce do zrzucania zalegającego śniegu, fot.: Tomasz Przybyszewski

Kto jest zarządcą drogi, a więc powinien dbać o chodnik? W przypadku drogi gminnej – wójt, burmistrz lub prezydent miejscowości; drogi powiatowej – zarząd powiatu; wojewódzkiej – zarząd województwa, a krajowej – generalny dyrektor dróg krajowych i autostrad. Warto pamiętać, że w miastach na prawach powiatu (czyli inaczej w powiatach grodzkich; a miast takich w Polsce jest 65) zarządcą wszystkich dróg publicznych, wraz z chodnikami, jest prezydent miasta. Przepis ten nie dotyczy jedynie autostrad i dróg ekspresowych, choć przy takich drogach trudno o chodniki.

W Warszawie za utrzymanie chodników i miejsc parkingowych (w strefie płatnego parkowania) wzdłuż dróg powiatowych, wojewódzkich i krajowych odpowiada Zarząd Oczyszczania Miasta. Do jego obowiązków należy również usuwanie śniegu m.in. z przejść dla pieszych na skrzyżowaniach głównych ulic, w tym z kładek nad ulicami, dojść do stacji metra. Za stan przystanków autobusowych i tramwajowych odpowiedzialny jest w Warszawie Zarząd Transportu Miejskiego. Odśnieżanie w stolicy chodników nieprzylegających do posesji, położonych wzdłuż dróg gminnych, to zadanie urzędów poszczególnych dzielnic.

Do sądu za złamaną nogę

Ustalenie, kto odpowiada za odśnieżanie konkretnego fragmentu terenu, jest szczególnie ważne, gdy przez czyjeś zaniedbanie dojdzie do wypadku, np. złamania nogi. Zasadne jest wtedy domaganie się odszkodowania, także sądownie. Winę trzeba udowodnić, dlatego warto zadbać o udokumentowanie wypadku, choćby robiąc telefonem komórkowym zdjęcia nieodśnieżonego chodnika lub prosząc o wsparcie świadków zdarzenia. Niestety, sprawę komplikować może fakt, że przepisy nie precyzują, jak szybko po opadach śniegu należy doprowadzić chodnik do odpowiedniego stanu. Jeśli jednak właściciel nieruchomości powierzył odśnieżanie innej osobie lub firmie, za skutki odpowiada ten, kto podjął się zlecenia.

Zaśnieżony parking, a osoba na wózku nie może podjechać do samochodu
Odśnieżając, warto pamiętać o osobach z niepełnosprawnością, które muszą dotrzeć do swoich samochodów, fot.: Tomasz Przybyszewski

Gdy nie mamy pewności, kto jest odpowiedzialny za nieodśnieżony chodnik lub mamy problemy z wyegzekwowaniem jego uprzątnięcia, należy zadzwonić do straży miejskiej lub gminnej. Wizyta strażników może się dla winnego zaniedbań skończyć przypomnieniem o obowiązkach, ale i mandatem, a nawet wezwaniem do sądu. W dużej części Polski do straży miejskiej lub gminnej dzwonić można na bezpłatny numer alarmowy – 986.


Czy nieodśnieżone chodniki przeszkadzają Ci w codziennym życiu? Napisz nam o tym w komentarzu pod artykułem.

Dodaj komentarz

Uwaga, komentarz pojawi się na liście dopiero po uzyskaniu akceptacji moderatora | regulamin

Komentarze

  • odśnieżanie miejsc parkingowych dla osób niepełnosprawnych
    giza jan
    11.01.2019, 14:04
    kto ma odśnieżać miejsce parkingowe dla osób niepełnosprawnych i dojazd wózkiem do stanowiska
    odpowiedz na komentarz
  • To kara chyba?
    TRi
    08.02.2013, 18:59
    To chyba kara dla właścicieli nieruchomości za to że nie biorą od Gmin,oraz Państwa mieszkań i zapomóg.Muszą borykać się z wieloma problemami których nie mają lokatorzy.jak myślicie-kara to, czy nagroda?
    odpowiedz na komentarz
  • odśnieżanie
    Piotr5591
    17.01.2013, 22:13
    może zamiast narzekać na nieodśnieżone chodniki to dogadać się z władzami miasta żeby zakupiły sprzęt do odśnieżania przystowany do osób poruszających się nawózkach i niech nas zatrudnią do odśnieżania a latem ten sam sprzęt może służyć do zamiatania chodników dwa w jednym praca i czyste chodniki pozdrawiam Piotrz Ostrowa Wlkp ps 22 lata na wózku i czasami sam odśnieżam ulicę i jest ok.
    odpowiedz na komentarz
  • odsniezanie
    Helena
    17.01.2013, 21:50
    Ja tez mieszkam w małej dzielnicy iwiem żeo centrum dba się lepiej niż odzielnice,ale coroku jest to samo. Cieszę sie że unas niema tyle sniegu co we Francji.Przetrwalismy tyle,przetrwamyiresztę tej zimy,ja chodzę na protezie też nie jest mi łatwo. Pozdrawiam wszystkich HELENA
    odpowiedz na komentarz
  • Jak to jest
    żona
    17.01.2013, 18:51
    Mój blisko 60 letni mąż kiedyś na stanowisku po przebytym paraliżu stał się niepełnosprawny (umiarkowany stopień na stałe). Po 10 latach ZUS go "uzdrowił" zabrał rentę a żyć z czegoś trzeba. Wziął więc dozorstwo na osiedlu. Ma 3 wieloklatkowe bloki i mnóstwo otwartej przestrzeni do sprzątania i odśniezania. Dostał najwięcej bo jest mężczyzną. Płacą mu za to aż 900 zł.Oczywiście ma umowę tz. śmieciową.Ostatnio stale pada. Mąż pracuje więc po 10 godzin a bywa i dłużej. Często też po nocach. Bo jak nie śnieg to lód do skucia i oczywiście klatki do sprzątania.Chłop ledwo zipie bo za opadami nie nadąża a i tak stale spółdzielnia straszy ..niech się komuś coś stanie.Pomaga więc cała rodzina, bo odśnieżać trzeba również w weekendy.. Dodałam głos do dyskusji bo na takich stanowiskach najczęściej pracują za psie pieniądze inwalidzi, którzy swą godność muszą schować by jakoś przeżyć ale też muszą sprostać wymaganiom bezdusznych pracodawców o czym często wspominacie na tych forach.
    odpowiedz na komentarz
  • odśnieżanie
    mama
    17.01.2013, 08:58
    mieszkam na małym osiedlu,mam miejsce parkingowe nie posiadające numeru rejestracyjnego mieszkańcy inwalidzi nie zajmują ,,mojego miejsca" być może dlatego że mam córkę na wózku,i opiekuję się bratem z zesp.downa.Zimą zawsze proszę pana gospodarczego żeby nie zmiatał śniegu przy moim samochodzie miejsce na rogu ,gdyż zaspy utrudniają mi przeniesienie córki,rozumie i nie robi żadnych trudności, ale co z tego często przejeżdża pojazd odśnieżający, który tworzy dużą skibę śniegu.Ręce opadają na bezmyślność odśnieżających aby przejechać i odwalić robotę .Już nie raz odśnieżałam dojście do samochodu abym mogła przenieść córkę z samochodu szkolnego do swojego lub po prostu do domu,w samochodzie mam łopatę.Pozdrawiam i życzę dużo cierpliwości tym niecierpliwym aby do wiosny.
    odpowiedz na komentarz
  • To zrobić :)
    Sateda
    17.01.2013, 06:54
    https://www.facebook.com/photo.php?fbid=588910917801380&set=a.308827972476344. 95980.305555422803599&type=1&theater
    odpowiedz na komentarz
  • SWIATLO
    AND
    16.01.2013, 18:39
    WITAM,PROBLEMY SNIEZNE,DROGOWE ,GDY DROGA PRZYPOMINA RYNSZTOK,LUB UNOSI SIE NAD NIA KURZ,A ZIMA ZALDA SNIEG TO NORMA,,DROGI POWSTAJA W MIESCWOSCI-GMINIE,,ADALEJ TO JESZCZE POWYLACZA SIE SWIATLA DLA OSZCZEDNOSCI,,BO PODATKI IDA NA SPLATE DLUGOW W BANKACH,,A CHODNIKI CZESTO SAME W SOBIE STANOWIA NIEBEZPIECZENSTWO,JUZ W FAZIE PROJEKTOWANIA ZAPOMNIANO O NIEPELNOSPRAWNYCH I OSOBACH STARSZYCH,,WSZYSTKO BYLOBY DOBRZE ZEBY COS SIE ZMIENIALO,,A TU TKWI I NIJAK DOCZEKAC POPRAWY
    odpowiedz na komentarz
  • Mobilność to niezależność...
    Jarek
    16.01.2013, 10:59
    Witam. Cóż z doświadczenia wiemy, że zalegający śnieg to właściwie uziemienie w domu. Osoby, które korzystają z komunikacji miejskiej np. w Warszawie mają delikatnie mówiąc problem z dotarciem do przystanku, bo właściwie jest to niemożliwe. Z obserwacji wiem, że przystanki autobusowe, tramwajowe często są odśnieżone stosunkowo szybko, ale chodnik do przystanku od miejsca zamieszkania już nie. Żałuję, że program PFRON "Sprawny Dojazd" ze względów finansowych został zlikwidowany - był olbrzymim wsparciem dla osób poruszających się na wózkach aktywnych zawodowo. Na marginesie sytuacja osób bez własnego środka lokomocji w szczególności w mniejszych miejscowościach jest bardzo trudna. Przesunięcie środków PFRON z turnusów rehabilitacyjnych na wykorzystanie w ramach programu "Sprawny Dojazd" byłoby bardziej efektywne i uzasadnione. Dużo samozaparcia życzę wszystkim niepełnosprawnym, którzy są lub próbują być aktywni zawodowo. Pozdrawiam
    odpowiedz na komentarz
Prawy panel

Wspierają nas