Przejdź do treści głównej
Lewy panel

Wersja do druku

Duda: potrzeba zmian w systemie orzecznictwa o niepełnosprawności

31.01.2013
Autor: Beata Rędziak
Źródło: inf. własna

Zbudowanie jednego systemu orzecznictwa o niepełnosprawności, ale z przeznaczeniem do różnych celów - to główny kierunek zmian rekomendowanych przez pełnomocnika rządu ds. osób niepełnosprawnych w wydawaniu orzeczeń o niepełnosprawności w Polsce.

Jarosław Duda na posiedzeniu senackiej Komisji Rodziny i Polityki Społecznej, dotyczącym systemu orzecznictwa o niepełnosprawności oraz potrzebnych kierunkach zmian, podkreślił, że obecnie w Polsce istnieje sześć systemów orzeczniczych. – Od lat wiemy, że taki system nie jest efektywny, gdyż są osoby, które mają nawet po trzy orzeczenia wydane z różnych miejsc. Rekomendacja jest jednoznaczna - system powinien być ujednolicony. To będzie bardzo trudne, co nie oznacza, że nie mamy do tego dążyć – mówił pełnomocnik rządu ds. osób niepełnosprawnych. – W tej chwili trwają już rozmowy z ZUS o przekazaniu mu orzecznictwa do celów zatrudnieniowych – dodał.

Należy pamiętać, że istotą obowiązującego systemu jest orzekanie o stopniu niepełnosprawności do celów pozarentowych oraz ustalenie jej stopnia w celu uzyskania świadczeń, np. renty.

Minister Duda rekomenduje sześć propozycji zmian w systemie orzecznictwa: zachowanie dotychczasowego modelu orzekania pod względem kryteriów, czyli naruszenia sprawności organizmu i pełnienia ról społecznych, redefinicja dziecka z niepełnosprawnością oraz podniesienie granicy wieku orzekania dzieci z 16 do 18 lat i redefinicja stopni niepełnosprawności z uwzględnieniem starzejącego się społeczeństwa. Według ministra potrzebna jest także zmiana formy organizacyjno-prawnej zespołów ds. orzekania, by zwiększyć funkcjonalność nadzoru merytorycznego, oraz rezygnacja z instytucji przekładania orzeczeń organów rentowych na orzeczenia o niepełnosprawności i zmniejszenie liczby zespołów orzekających.

- W tej chwili w systemie orzeczniczym o stopniu niepełnosprawności mamy 298 powiatowych zespołów ds. orzekania oraz 16 wojewódzkich. W 2012 r. liczba wniosków o wydanie orzeczenia dla osób poniżej 16 r. ż. wyniosła 111 tys., a powyżej tego wieku - ponad 727 tys. Obserwujemy stały wzrost składanych wniosków i wydawanych orzeczeń, np. w 2012 r. w stosunku do roku 2011 był on 5-procentowy. System eksmoon wskazuje na 2 mln 300 tys. osób, którym wydano orzeczenia – mówił Krzysztof Kosiński, wicedyrektor Biura Pełnomocnika Rządu ds. Osób Niepełnosprawnych.

Zaznaczył on, że w minionym roku orzecznictwo kosztowało 94 mln zł., a wpływ na zwiększoną liczbę wniosków mają przede wszystkim zmiany prawne w obszarze uzyskiwania świadczeń rodzinnych, głównie zasiłku pielęgnacyjnego.

Z kolei Wojciech Skiba, prezes PFRON, podkreślił, że w 2012 r. aż o 13 proc. zwiększyła się także liczba wniosków o wyższy stopień niepełnosprawności – ze stopnia lekkiego na umiarkowany. – Różnica w wyższym dofinansowaniu z SODiR dla pracownika ze stopniem umiarkowanym wpływa na presję w zespołach, by wydawały orzeczenia o umiarkowanym, a nie lekkim stopniu – mówił Skiba. Podkreślił, że usprawnienie systemu orzekania jest podstawowe i pierwotne przed ustaleniem systemu innych form wsparcia osób z niepełnosprawnością. 

Na znaczenie definicji samej niepełnosprawności oraz orzekania o niej na podstawie międzynarodowej klasyfikacji WHO-ICF zwrócił uwagę Igor Radziewicz-Winnicki, wiceminister zdrowia. – Według tej klasyfikacji podstawą do orzekania jest sprawność człowieka, a nie jednostki medyczne. W naszym kraju też czeka nas zmiana tej filozofii – mówił. Ministerstwo Zdrowia popiera konieczność zmian w systemie orzeczniczym, ale stopniowych i powolnych. – Nie chcemy rewolucji – deklarował wiceminister.

Właściwe definicje

Orzekanie o niepełnosprawności, zarówno w ZUS, jak i w KRUS, oparte jest właśnie na ICF –  ocenie funkcjonalnej kondycji człowieka, co podkreślili Grażyna Kaplińska z departamentu orzecznictwa ZUS oraz Jan Kopczyk, naczelny lekarz KRUS. W zeszłym roku ZUS wydał 900 tys. orzeczeń do celów rentowych, a KRUS - 170 tys.  – W latach 2005-2010 liczba orzeczeń wydawanych przez KRUS spadła o 20 proc. – zwrócił uwagę senator Mieczysław Augustyn, przewodniczący Komisji Rodziny i Polityki Społecznej.

Senator zastanawiał się, sugerując się oceną niektórych organizacji, czy orzekanie o zdolności bądź niezdolności do pracy nie jest stygmatyzujące dla osoby, która podlega tej ocenie, choć jak sam zauważył, chodzi o samo nazewnictwo i właściwą definicję, a nie zasadnicze cele.

Podczas posiedzenia Komisji pojawił się także wątek umiejscowienia systemu orzeczniczego. Senator Jan Michalski sugerował, że powinno być to biuro pełnomocnika rządu ds. osób niepełnosprawnych. - Na pewno system powinien zostać ujednolicony; trudno powiedzieć mi dziś, gdzie powinien się znaleźć, ale na pewno nie będziemy uchylali się od tych obowiązków, jeśli będzie taka potrzeba – mówił minister Duda.

Senator Augustyn podkreślił, że jest to początek prac nad systemem. – To spotkanie jest pewnym wydarzeniem, bo próbowałem ustalić, kiedy ostatnio rozmawiano na ten temat, i nie było łatwo. Widać dziś, że jesteśmy zdolni myśleć nie tylko resortowo i to spotkanie żadną miarą nie może być uważane za koniec. Chcieliśmy przybliżyć się do diagnozy sytuacji, zobaczyć ją także od strony praktyków, a teraz najważniejsze, by był ciąg dalszy.

Senator obiecał monitorowanie tej sprawy i zapewnił, że Komisja będzie uczestniczyła w procesie zmian. Wydaje się, że nikt z obecnych nie miał wątpliwości, że są one konieczne i muszą zmierzać w rekomendowanym kierunku ujednolicenia i przejrzystości zasad wydawania orzeczeń o niepełnosprawności.
 

Komentarz

  • Niepełnosprawność.
    u. m. Ł.
    09.02.2013, 00:41
    Choroba a zatem niepełnosprawność proszę państwa to tragedia dla samej tej osoby jak i dla najbliższej rodziny która musi przejąć opiekę nad tą osobą. Zawsze mam wrażenie ze te osoby które najgłośniej krzyczą bardzo dobrze się mają i nieżle kombinują nad swoją niepełnosprawnnością.Zmiana w orzecznictwie jest niezbędna, a zatem zmiany powinny iść w kierunku wszelkiego rodzaju dofinansowań owych niepełnnosprawnych. W ubiegłym roku w sanatorium z którego zresztą mnie wyrzucono za stan zdrowia( cięzkich przypadków się nie przyjmuje) jak stwierdzono, połowa kuracjuszy była z dofinannsowań ze stopniem niepełnosprawności przez cały okres codziennie " chlała wódę i tańcowała w niedogrzanych pomieszczeniach" a w ciągu dnia obłożnie chorzy ludzie. Ja zapłaciłam sobie 10 dni prywtnie i jeszcze z łaski się zgodzono na mój pobyt. Jedynna szansza odpoczynku dla mnie, gdyż w domu pozostała moją niepełnosprawna córka całkowicie nie samodzielna, niechodzącą, niemówiąca. Opiekuję się w raz z mężem 34 lata.Mój organizm zmęczony, wyniszczony ciężką pracą i opieką oraz chorobami.Przygląda się człowiek takiej niesprawiedliwości z obrzydzeniem na bandę cwaniaków ze stopniami niepełnosprawności. Moja córka ze znacznym stopniem niepełnosprwności która nie wyjdzie z łózka bez mojej pomocy, sama się nie na je, nie zmieni sobie pieluchy jak to się ma do pani ztym samym stopniem niepełnosprawości która podróżyje samodzielnie po świecie. Dla mnie to teoria absurdu w orzecznictwie. Opiekunka która miała przychodzić do mojej córki w ramach usług oiekunczych,jak jej się chciało to przelotem wpadała jak wiatr póznym wieczorem ( 3 razy w tygodniu a miała być codziennie),na chwilę popatrzeć jak kopię córkę i sama ją dżwigam.Ja za to płaciłam 100%. W styczniu złamała nogę, tak pedziła do pracy na czarno rowerem, bo tam lepiej płacą. Ale jak została z niczym to przypomniała sobie ze na moją córkę ma umowę. Nagle chce rentę od ZUS, grupę inwalidzką, bo jej się należy oraz zgłosiła wypadek w pracy żeby dostać odszkodowanie jednorazowe a może i rentę wypadkową. Wystąpiła o odszkodowanie od Zarządu dróg. Pędziła na rowerzae po śniegu i lodzie od jednej pracy na czarno do drugiej pracy na czarno, do mojej córki nie pokazała się przez 5 dni a teraz twierdzi ze wypadek miała w pracy na umowę. Uważam ze bezwzględnie muszą być zmiany bo ci zdrowi niepełnosprawni mają łapy długie po pomoc od państwa az po same stopy a ci naprawdę niepełnosprawni nie potrafią upomnić się o nic. Pozdrawiam tych obrzydliwie niepełnosprawych co wciąż mają mało i ciągle za mało.

Dodaj odpowiedź na komentarz

Uwaga, komentarz pojawi się na liście dopiero po uzyskaniu akceptacji moderatora | regulamin
Prawy panel

Wspierają nas