Wyższa szkoła jazdy
- Część osób wybiera kierunki studiów tylko dlatego, że jest tam ktoś z niepełnosprawnością. Czują się bezpieczniej, mając opinię środowiska, i wierzą, że sobie poradzą. Rzadko jest to związane z pasjami i przekłada się na sukces zawodowy – przed wyborem studiów tylko pod kątem dostępności i dostosowań ostrzega Krzysztof Peda, prezes Stowarzyszenia Twoje Nowe Możliwości.
W przypadku maturzystów z niepełnosprawnością decyzja o rozpoczęciu studiów nie jest tak oczywista jak u pozostałych uczniów. Mimo że liczba studentów z niepełnosprawnością systematycznie rośnie, wielu kandydatów obawia się, jak poradzą sobie w nowym środowisku. Statystyki pokazują, że warto przełamać lęk, ponieważ osoby z wyższym wykształceniem wciąż mają większą szansę na znalezienie pracy niż poszukujący bez dyplomu.
Współczynnik zatrudnienia jest najwyższy wśród osób z wyższym wykształceniem – 80,1 proc. w porównaniu z drugim wynikiem – 66 proc. dla osób z wykształceniem średnim zawodowym i policealnym (dane za IV kwartał 2012 roku wg Badania Aktywności Ekonomicznej Ludności GUS).
Fot.: www.sxc.hu
Wśród osób z niepełnosprawnością 7,1 proc. ma wyższe wykształcenie (wśród osób pełnosprawnych jest to 20,4 proc.). Uczelnie są coraz bardziej zainteresowane przyjmowaniem w swoje progi studentów z niepełnosprawnością. Ich edukację wpiera też PFRON; na stypendia w ramach programu Student II, który obejmie 14 tys. studentów i doktorantów, przeznaczono 66 mln zł. W roku akademickim 2011/2012 było 30,1 tys. studentów z niepełnosprawnością, czyli 1,7 proc. wszystkich studiujących. Ich liczba systematycznie się zwiększa.
Od czego zacząć?
Paweł Wdówik, kierownik Biura ds. Osób Niepełnosprawnych na Uniwersytecie Warszawskim, radzi: - Kandydat na studia, niezależnie od tego, czy jest pełnosprawny, czy niepełnosprawny, powinien zacząć od zbadania własnych zainteresowań. I to jest podstawowa rzecz, którą musi zrobić. Musi też wiedzieć, jaką ma w życiu pasję, co go interesuje, jakie ma plany i zamierzenia. Jeśli na te pytania nie potrafi odpowiedzieć, to warto, żeby najpierw nad tym popracował, a dopiero potem zajmował się kwestiami dostosowań.
Jeszcze przed złożeniem dokumentów na wybrany kierunek warto skontaktować się z uczelnianym pełnomocnikiem lub biurem ds. osób niepełnosprawnych i dowiedzieć się, w jakim zakresie uczelnia będzie w stanie zapewnić pomoc. Brak takiej jednostki to dla kandydata znak, że uczelnia nie jest specjalnie przyjazna osobom z niepełnosprawnością. Podstawowe informacje z zakresu działań i pomocy na rzecz studentów z niepełnosprawnością można znaleźć w informatorach.
Kandydaci na większość wydziałów przyjmowani są na podstawie wyników egzaminu maturalnego. Nieliczne wydziały przeprowadzają dodatkowe egzaminy wstępne. O formie egzaminu uczelnia informuje zazwyczaj w harmonogramie rekrutacji. Jeżeli dotyczy to wybranego kierunku studiów, warto sprawdzić, na jaką pomoc formalną można liczyć. Najczęściej są to:
– przeprowadzenie egzaminu w budynku lub sali pozbawionej barier architektonicznych,
– możliwość zmiany formy egzaminu (z ustnej na pisemną lub na odwrót),
– wydłużenie czasu trwania egzaminu, pomoc tłumacza jęz. migowego,
– druk arkusza egzaminacyjnego powiększoną czcionką lub w brajlu.
Zgodnie ze zmianą Ustawy o szkolnictwie wyższym z 2011 r., uczelnie są zobowiązane uwzględniać szczególne potrzeby kandydatów z niepełnosprawnością w przypadku przeprowadzania dodatkowych egzaminów wstępnych na studia. Nie oznacza to zmiany treści egzaminu ani tym bardziej, zwolnienia z niego, tylko ma na celu wyrównanie szans osób pełnosprawnych i tych z niepełnosprawnością.
Ważne, aby odpowiednio wcześniej powiadomić uczelniane biuro lub pełnomocnika ds. osób niepełnosprawnych o tym, jakiej pomocy będzie się potrzebować podczas egzaminu. Informacja o terminie zgłoszenia i wymaganych dokumentach (zazwyczaj jest to kopia orzeczenia o niepełnosprawności) jest podana na stronie lub dostępna w biurze pełnomocnika.
W przypadku braku takiej jednostki, należy skontaktować się z osobą odpowiedzialną za rekrutację.
Stypendia i udogodnienia
Uczelnie oferują studentom różnego rodzaju „techniczne” formy wsparcia i dostosowań. Obecnie większość akademickich budynków jest choćby częściowo przystosowana do potrzeb osób z niepełnosprawnością ruchową. Montowane są windy, podjazdy, przygotowywane toalety. Rzadziej można spotkać oznaczenia dla osób niewidomych wewnątrz budynków (mają je np. warszawska i wrocławska SWPS). Poszczególne uczelnie chwalą się też zainstalowanymi w aulach pętlami induktofonicznymi (np. poznański UAM), pracowniami tyfloinformatycznymi (np. krakowski UJ), wypożyczalnią sprzętu (np. białostocki UwB).
Fot.: www.rgbstock.com
Bardziej kompleksowe i rozbudowane formy wsparcia dostępne są zazwyczaj na największych uczelniach, jak UJ czy UW. Tam studenci z niepełnosprawnością ruchową mogą liczyć m.in. na transport i asystenta, niewidzący i słabowidzący - skorzystać z Biblioteki Książki Cyfrowej, a niesłyszący - z pomocy tłumacza migowego lub bezpłatnego kopiowania notatek. Do ich dyspozycji są także odpowiednio przystosowane pokoje w akademikach.
Udogodnienia, które są w zasięgu każdej uczelni, to: zamiana sal, zmiana formy egzaminu i pomoc w zmianie grafiku zajęć lub zwiększenie poziomu absencji.
Uczelnie oferują swoim studentom z niepełnosprawnością także dodatkowe możliwości kształcenia się i uczestniczenia w życiu akademickim. Na przykład na Politechnice Wrocławskiej można zapisywać się na specjalistyczne lub indywidualne kursy językowe, UAM zrzesza studentów z niepełnosprawnością w Stowarzyszeniu Ad-Astra, a studenci uczelni dolnośląskich korzystają z doradztwa zawodowego, organizowanego przez Stowarzyszenie Twoje Nowe Możliwości.
Przepisy
Podpisana przez Polskę w 2012 roku Konwencja ONZ o Prawach Osób Niepełnosprawnych w Art. 24. „Edukacja” p. 5 stanowi: „Państwa Strony zapewnią, że osoby niepełnosprawne będą miały dostęp do powszechnego szkolnictwa wyższego, szkolenia zawodowego, kształcenia dorosłych i możliwości uczenia się przez całe życie, bez dyskryminacji i na zasadzie równości z innymi osobami. W tym celu Państwa Strony zagwarantują, że zapewnione będą racjonalne usprawnienia dla osób niepełnosprawnych”.
Uczelnie są zobligowane przez Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego do stworzenia studentom z niepełnosprawnością warunków do pełnego uczestnictwa w procesie kształcenia i badaniach naukowych (Art. 13 ust. 9 Ustawy z dn. 27 lipca 2005 Prawo o szkolnictwie wyższym). W tym celu wiele uczelni powołuje jednostki pośredniczące w ich kontaktach ze studentami z niepełnosprawnością. Może to być jedna osoba, czyli pełnomocnik, lub biuro ds. osób niepełnosprawnych.
Informacje o ich działalności są na stronach uczelni, zwykle w zakładce: „studenci/kandydaci z niepełnosprawnością”. To pierwsza instancja, do której należy zgłaszać się w sprawach dot. stanu zdrowia i związanej z nim organizacji nauki.
Uczelnie sportowe i artystyczne
Te szkoły stawiają raczej na ocenę własnych możliwości przez kandydata niż rozwiązania systemowe. Państwowa Wyższa Szkoła Teatralna w Krakowie nie ogranicza nikomu wstępu, ale dostanie się na wydział aktorski jest dla osoby z niepełnosprawnością praktycznie niemożliwe. Kandydaci muszą dostarczyć lekarskie świadectwo zdrowia potwierdzające, że nie mają problemów z głosem i są sprawni fizycznie. Następnie przystępują do jednakowego dla wszystkich egzaminu z predyspozycji aktorskich i sprawnościowego. Łatwiej jest kandydatom z niepełnosprawnością dostać się i studiować na wydziale reżyserii. W ostatnich latach było tam dwóch studentów z niepełnosprawnością ruchową, którzy mieli zapewnione windy i dostosowaną toaletę.
W trudnej sytuacji znajdą się niepełnosprawni kandydaci na kierunki plastyczne na Uniwersytecie Artystycznym w Poznaniu. Co prawda studiuje tam 15 osób z niepełnosprawnością (na 1400 studentów), ale uczelnia nie wychodzi im naprzeciw w żaden sposób. Wielopiętrowy budynek jest niedostosowany, nie ma też żadnego pełnomocnika, a temat niepełnosprawności budzi wśród władz popłoch, o czym przekonałam się, dzwoniąc. Dopiero piąta osoba z kolei zgodziła się udzielić mi powyższych informacji.
Jeszcze mniejszy odsetek studentów z niepełnosprawnością uczy się na warszawskiej AWF (30 osób spośród 6 tys.). Jednak szkoła, mimo sportowego charakteru, jest otwarta na takich kandydatów. Wypracowała procedurę ich przyjmowania. Wymagana jest zgoda lekarza medycyny pracy na podjęcie studiów. W formularzu kandydat zaznacza, czy ma jakąś niepełnosprawność i jest proszony o jej opisanie. Następnie z taką osobą kontaktuje się pełnomocnik ds. osób niepełnosprawnych i jeżeli kandydat zostanie przyjęty na studia, ustala dla niego indywidualny tok nauki.
Obecnie, na kierunkach sportowych, pielęgniarstwie, turystyce i rekreacji studiują m.in. osoby bez kończyny dolnej, z ograniczonym widzeniem, z rozszczepem kręgosłupa i implantami słuchu.
W praktyce
Nie wszystkie uczelnie są gotowe na przyjęcie studentów z niepełnosprawnością. Z drugiej strony też nie wszyscy maturzyści z niepełnosprawnością są przygotowani do studiowania. Tworzy się więc błędne koło, w którym osoby z niepełnosprawnością boją się studiować, bo nie wiedzą, jak sobie poradzą na uczelni, a uczelnie nie są gotowe na ich przyjęcie, ponieważ nie pojawiają się one na uczelniach. Krzysztof Peda wyjaśnia ten mechanizm w prosty sposób: „Uczelnie są przyjazne w zakresie tych niepełnosprawności, z którymi miały do czynienia”. Wykładowcy, zwłaszcza z mniejszych ośrodków akademickich, często przyznają, że w swojej karierze akademickiej nie spotkali żadnego studenta z niepełnosprawnością.
Fot.: www.rgbstock.com
W związku z tym część z nich nie wie, jak się wobec takich studentów zachować. Wciąż brakuje też systemowych rozwiązań w zakresie przygotowania wykładowców do pracy z nimi. Uczelnie bardzo różnie podchodzą do tematu studentów i kandydatów z niepełnosprawnością, w związku z czym oferta dla nich jest wszędzie inna. Najprościej można powiedzieć, że uczelniana rzeczywistość studentów z niepełnosprawnością wygląda... różnie. W interesie przyszłego studenta jest dowiedzieć się, na co może liczyć, a z czym musi się liczyć, jeśli wybierze daną uczelnię i kierunek studiów.
Studenci
Studenci z niepełnosprawnością często chwalą sobie decyzję o podjęciu studiów. Podkreślają zwłaszcza przyjazne nastawienie i chęć pomocy ze strony profesorów, kolegów i koleżanek. Szczepan Rybiński (po dziecięcym porażeniu mózgowym), student dziennikarstwa na UW, docenia to, że jako student może „przebywać wśród ludzi". - W mojej sytuacji dodatkowa izolacja w postaci indywidualnego nauczania to nie byłby dobry pomysł. Kiedy mam zajęcia, czuję dodatkową mobilizację, żeby wstać z łóżka, wyjść. Zmusza mnie to do jakichś interakcji. Z takich względów socjalizacyjnych studiowanie jest dobre, przynajmniej dla mnie”. Zaznacza też, że „samo studiowanie nie jest trudne, tylko niektóre budynki nie są przystosowane do potrzeb osób niepełnosprawnych”.
Kamil Buczek, założyciel portalu przyjaznestudia.pl, absolwent informatyki na Uniwersytecie Humanistyczno-Przyrodniczym w Siedlcach, zdecydowanie chwali sobie decyzję o wyjeździe na studia, mimo że nie było mu łatwo. - Za pomocą portalu chcę zachęcić osoby niepełnosprawne do zainteresowania się studiami. Wiele z nich nawet nie myśli, że może iść na studia. Chciałem im wytłumaczyć, że można mimo problemów, jakie się ma. Tak było w moim przypadku. Wymagam całodobowej opieki w codziennym funkcjonowaniu, co było nie lada problemem, wręcz niewyobrażalnym. Ciężko sobie wyobrazić, że ktoś, komu musi zupełnie obca osoba pomagać, może studiować. Jednak studia dały mi bardzo dużo, bo dzisiaj mam dobry zawód, nie narzekam na brak pracy czy też pieniędzy i jestem w stanie sobie poradzić.
Krzysztof Peda jako najpoważniejszą przeszkodę w studiowaniu wymienia „trudności w odnalezieniu się w życiu społecznym. Studenci często mają brak wiary w siebie, trudno jest im się odnaleźć w środowisku studenckim, w momencie kiedy są troszkę gorzej postrzegani przez kolegów albo po prostu wydaje im się, że są gorzej postrzegani. To są problemy z wiarą w siebie, pewnością siebie, umiejętnością podejmowania samodzielnych decyzji. Podejrzewamy, że wynika to w dużej mierze z tego, że w czasach uczniowskich osoby z silnymi niepełnosprawnościami są często prowadzone w ramach indywidualnego toku nauczania, co powoduje, że mimo dużych starań rodziny, są opóźnione w umiejętnościach społecznych. Rozwój, który normalnie przypada na okres gimnazjum, liceum muszą zrealizować w trybie przyspieszonym na studiach”.
Brak społecznej aktywności to druga istotna trudność, z którą zmagają się nowi studenci. - Widać dużą różnicę między osobami, które kończyły szkoły, w których byli oddaleni od rodziców, w internatach, a osobami, które były pod opieką rodziców. U nich ten poziom samodzielności jest trochę mniejszy. Chociaż nie zawsze, bo to zależy, jak traktuje rodzic studenta; są też wyjątkowe układy rodzinne, gdy rodzice wymagają od dziecka takiej aktywności. Mniej je chronią - opisuje Agata Gorgolik, konsultantka ds. kandydatów na studia na UW.
A co potem?
Uczelnie prowadzące monitoring absolwentów nie rozróżniają ich na pełnosprawnych i z niepełnosprawnością, stąd trudno określić, jaki ich odsetek znalazł zatrudnienie, a ilu wróciło do domu. Uczelnie skupiają się przede wszystkim na zapewnieniu studentom odpowiednich warunków do studiowania.
- My, jako BON, wychodzimy z takiego założenia, żeby student funkcjonował w możliwie szerokim, normalnym kontekście uczelnianym. Stąd, do tej pory niespecjalnie wychodziliśmy z jakąś odrębną ofertą w zakresie wspierania w obszarze rynku pracy. Nasze zadania wiążemy raczej ze wsparciem wewnątrz uczelni niż żeby człowiek od razu dostał pracę. - mówi Paweł Wdówik. - Ja byłem dokładnie w takiej sytuacji jako osoba niepełnosprawna i nawet nie chciałem, żeby ktoś miał receptę na moje życie - dodaje.
Studenci z niepełnosprawnością, tak samo, jak wszyscy studenci danej uczelni, mogą skorzystać z usług biura karier, choć, jak przyznaje pracownica takiego biura na Uniwersytecie Jagiellońskim stanowią oni zaledwie 1 proc. wszystkich zgłaszających się. UJ prowadzi działania wspomagające absolwentów z niepełnosprawnością, którzy wchodzą na otwarty rynek pracy.
Przykładem ich działań może być bezpłatny kurs e-learningowy zwiększający świadomość pracodawców, aby byli otwarci na przyszłych pracowników z niepełnosprawnością Szkolenie jest dostępne na: www.spaceofinclusion.eu. Czasami to studenci z niepełnosprawnością sami stają sobie na przeszkodzie w odnalezieniu się na rynku pracy. Ireneusz Białek, Kierownik BON na UJ, mówi, że część z nich traktuje uczelnię jak bezpieczną przystań, w której można się zatrzymać na dłużej.
- Jeżeli ktoś zaczyna doktorat z pobudek naukowych, to świetnie, ale jeśli postanawia to zrobić dlatego, że wokół szaleje wzburzone morze i uczelnia wydaje się być jedynym bezpiecznym miejscem, to być może taka osoba traci czas i robi to, czego tak naprawdę robić nie chce”.
Kamil Buczek dodaje, że wielu studentów z niepełnosprawnością kończąc studia nie widzi dla siebie przyszłości. - Na tej uczelni, gdzie ja studiowałem, bardzo dużo osób niepełnosprawnych podejmowało studia na takich kierunkach jak pedagogika. Praca z dziećmi nie jest rzeczą prostą dla osoby niepełnosprawnej. Warto ludziom pokazywać, na jakie kierunki powinni pójść.
Ireneusz Białek podkreśla, że wykształcenie jest obecnie podstawowym warunkiem, aby poradzić sobie w pozauczelnianej rzeczywistości. - Kandydat powinien postawić sobie cel, aby dobrze się wykształcić i dążyć do realizacji tego celu poprzez racjonalny wybór kierunku studiów. Proszę w tym momencie trochę pomarzyć o tym, co najbardziej by się chciało w życiu robić, a w związku z tym jaką dziedzinę wiedzy warto zgłębiać - mówi. - Nie przejmujmy się zanadto tzw. doradztwem zawodowym i wątpliwościami, czy po mało popularnym kierunku będzie jakaś praca. Nader liczne są przypadki, że pracują właśnie ci, którzy wybrali fascynujący dla siebie kierunek, a niekoniecznie ci, którzy studiowali coś z przymusu, co tak naprawdę ich nie interesowało, ale należało do kręgu studiów prestiżowych.
Wszyscy rozmówcy podkreślali, że studia to czas przygotowania do dalszego etapu życia, w związku z czym kwestia ich przejścia jest sprawą drugorzędną w stosunku do tego, co student zamierza zrobić później. Recepta na udane studia i wybór odpowiedniego kierunku w dużej mierze zależą właśnie od tego, czy dana osoba ma na siebie pomysł. Jeżeli tak, uczelni łatwiej będzie pomóc jej podczas trwania nauki, jak i na początku kariery zawodowej. Jak zapewniają studenci, warto pokonać obawy przed trudnościami, jakie mogą pojawić się na styku niepełnosprawności i funkcjonowania na uczelni. Na wielu z nich szlaki są przetarte i uczelnie mają wypracowane narzędzia, żeby ułatwić studentom z niepełnosprawnością codzienne studiowanie.
Stypendia i refundacje
Studenci z niepełnosprawnością są uprawnieni do otrzymania stypendium specjalnego. Przysługuje ono uczącym się na pierwszym kierunku studiów pierwszego i drugiego stopnia lub jednolitych magisterskich. Można je pobierać łącznie z pozostałymi świadczeniami pomocy materialnej dla studentów, czyli np. ze stypendium naukowym czy socjalnym. Stypendium jest przyznawane na semestr lub rok akademicki, na wniosek studenta i wypłacane co miesiąc.
Uczelnie same rozdzielają środki, które otrzymują z Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego na pomoc finansową przeznaczoną dla studentów, co oznacza, że na każdej uczelni wysokość stypendium jest nieco inna. Według danych GUS, wysokość stypendium specjalnego dla studentów i doktorantów z niepełnosprawnością w roku akademickim 2011/2012 wynosiła średnio 240,30 zł miesięcznie.
Oprócz tego studenci z niepełnosprawnością mogą się ubiegać o wsparcie w ramach realizowanego przez PFRON programu Student II, od tego roku będącego w strukturze programu „Aktywny Samorząd”. Można starać się o dofinansowanie lub refundację kosztów związanych z uzyskaniem wykształcenia wyższego, np. dot. czesnego lub dodatku na pokrycie kosztów nauki. Refundacja może objąć okres nawet do 6 miesięcy przed złożeniem wniosku. Wnioski należy składać w jednostkach samorządu powiatowego, zazwyczaj w lokalnych oddziałach PCPR.
Przyjazne studia
Ranking uczelni dostępnych dla osób z niepełnosprawnością znajduje się na stronie: www.przyjaznestudia.pl. Ranking jest wciąż tworzony i nie obejmuje wszystkich uczelni w kraju. Proste ikonki opisują dostępność konkretnej uczelni dla studentów z różnymi rodzajami niepełnosprawności. Ponadto znajdują się tam rozbudowane opisy, w jaki sposób uczelnia jest przygotowana dla kandydatów z niepełnosprawnością, a przy jej profilu jest pole na komentarz, co umożliwia przyszłym studentom weryfikację informacji.
Andżelika Biedrzycka, studentka I roku studiów magisterskich wychowania fizycznego na warszawskiej AWF
Od podstawówki chciałam zostać nauczycielką WF. Gdy miałam 15 lat, okazało się, że mam wadę genetyczną wzroku i mój świat stanął na głowie. Postanowiłam, że tego marzenia nie dam sobie odebrać i powolutku do niego dążyłam. I studiuję na AWF. Na razie jestem zadowolona. Nie mam żadnych problemów. Wszystkie egzaminy mogę po wcześniejszych ustaleniach z wykładowcami dostosować do swoich potrzeb jako osoba słabowidząca, czyli mieć powiększony druk albo zaliczać ustnie. Z egzaminami praktycznymi też nie miałam żadnych problemów. Uważam, że warto iść na studia, tylko proponowałabym osobom niepełnosprawnym, żeby wybrały kierunek, który będzie
dawał im satysfakcję i coś wnosił w ich życie.
Piotr Wencel, student II roku turystyki i rekreacji na warszawskiej AWF
Uczelnia pomaga studentom. Ja mam problemy z nogami i trochę z bieganiem. Z wykładowcą można się bez problemu dogadać, np. on proponuje: „nie zaliczasz 2 km biegu, ale przygotowujesz jedne zajęcia z biegu przez płotki”. Ze strony kolegów i koleżanek nie spotykają mnie żadne przykrości, wręcz przeciwnie – pomagają mi.
W podstawówce, gimnazjum, liceum zdarzały się plotki. Na uczelni z tym się nie spotkałem. Niedawno zaczepił mnie w sklepie instruktor podnoszenia ciężarów i zapytał, czy chciałbym być w integracyjnym klubie tu na AWF.
Z pomocą uczelni chcę zrobić uprawnienia instruktora nordic walking i zachęcać do tego sportu osoby z niepełnosprawnością, ponieważ, widzę po sobie, że to pomaga w chodzeniu.
Zaczęły Siedlce
Uniwersytet Przyrodniczo-Humanistyczny w Siedlcach jest pierwszą w Polsce uczelnią, która zaproponowała - w 1989 roku - systemową edukację na poziomie wyższym osoby z niepełnosprawnością. Wszelkie działania dotyczące tej grupy studentów koordynuje Centrum Kształcenia i Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych.
Na UPH kształci się prawie 300 takich osób, dwie najliczniejsze grupy to studenci z niepełnosprawnością narządu ruchu i narządu słuchu. Uczelnia ma bardzo bogatą ofertę socjalną, rehabilitacyjną i edukacyjną dla studentów z niepełnosprawnością.
Komentarze
-
studia
14.05.2013, 18:24Studia są dostępne dla wszystkich w dzisiejszych czasach.Ma to plusy i mimusy.Możemy się kształcić, rozwijać ale ta dostępność spowodowała że dyplom mgr już mówiąc kolokwialnie zpowszedniał a tym samym studia nie są już takim prestiżem jak kiedyś.Ciężko osobie niepełnosprawnej znaleźć pracę nawet jeśli skończyła studia poniewż ludzie nie chcą zatrudniać niepełnosprawnych zwłaszcza gdy niepełnosprawność jest widoczna. Myślę że najważniejszą rzeczą jeśli chodzi o wybór studiów to dopasować kierunek do swoich fizycznych możliwości, jeżeli osoba chce faktycznie kiedyś podiąć pracę zawodową a nie tylko studiować dla samego studiowania. Jedyne co mogę doradzić niepełnosprawnym maturzystom to nie wybierajcie pedagogiki w tym zawodzie trzeba mieć 100% sprawności fizycznej. Powodzenia na studiach.odpowiedz na komentarz -
Studja i niepełnosprawni
09.05.2013, 12:36W obecnych czasach łatwiej jest osobom niepełnosprawnym studiować nawet dlatego że niema barier architektonicznych i świadomość ludzi zdrowych jest inna niż kiedyś .odpowiedz na komentarz
Polecamy
Co nowego
- Rusza głosowanie na najlepszego i najpopularniejszego sportowca 2024 roku – tegoroczne #Guttmanny nadchodzą
- Seniorzy w artystycznym żywiole
- Wspólna lekcja wrażliwości. Premiera spektaklu „Brzydkie Kacząko”
- Jak muzyka pomaga przebodźcowanym dzieciom? Ciekawe wyniki badań z polskich przedszkoli
- Nawet 30 kilometrów do ginekologa? Nierówny dostęp do ginekologów w Polsce - jak miejsce zamieszkania łączy się z jakością życia Polek?
Dodaj komentarz