Przejdź do treści głównej
Lewy panel

Wersja do druku

Zmiany w przepisach ubezwłasnowolnione

09.05.2013
Autor: Tomasz Przybyszewski
Źródło: inf. własna

Poczekamy jeszcze na zmiany w przepisach dotyczących ubezwłasnowolnienia. Tak wynika z posiedzenia sejmowej Komisji Polityki Społecznej i Rodziny 8 maja 2013 r., podczas którego posłowie zostali poinformowani o trybie prac nad wdrażaniem w Polsce postanowień Konwencji ONZ o prawach osób niepełnosprawnych.

Konwencja z 13 grudnia 2006 r. została przez Polskę ratyfikowana 6 września 2012 r., a do polskiego porządku prawnego weszła 25 października 2012 r. Każde państwo, które ratyfikowało Konwencję, ma obowiązek składać nie rzadziej niż co cztery lata szczegółowe sprawozdania, jak realizuje jej zapisy. Pierwsze sprawozdanie Polska musi złożyć do 25 września 2014 r.

Jarosław Duda, pełnomocnik rządu ds. osób niepełnosprawnych, podkreślił, że jest już przygotowany wstępny projekt sprawozdania, który będzie uzupełniany o informacje i głosy z różnych źródeł. Dodał, że wdrażanie Konwencji polega przede wszystkim na kształtowaniu krajowej polityki dotyczącej osób z niepełnosprawnością oraz przyjmowaniu i realizacji zgodnych z postanowieniami Konwencji aktów prawnych oraz programów. Od 2008 do 2011 r. prowadzono analizy zgodności prawa polskiego z postanowieniami Konwencji i jej postanowienia są dziś w krajowych przepisach odzwierciedlone.

Dostosowany Sejm RP
Sejm RP, fot.: Piotr Stanisławski

- Zgodnie z tymi postanowieniami, osoby niepełnosprawne mają konstytucyjnie zagwarantowaną ochronę zarówno socjalną, ekonomiczną, jak i prawną oraz ochronę przed dyskryminacją – podkreślił minister Duda. – Ratyfikacja powinna przyczynić się do doskonalenia i lepszego wdrażania przepisów dotyczących osób z niepełnosprawnością, co zapewni lepszą realizację praw i poprawę ich sytuacji. Zwrócić należy jednak uwagę, że w odniesieniu do praw gospodarczych, społecznych i kulturalnych Konwencja nie zakłada natychmiastowego efektu, ponieważ wszyscy zdajemy sobie sprawę, że to proces, który będzie trwał wiele lat. Będzie to następować stopniowo i będzie rozłożone w czasie, w miarę też możliwości państwa polskiego – zaznaczył.

Za wdrażanie w Polsce Konwencji odpowiadają poszczególni ministrowie, a sprawę koordynuje minister pracy i polityki społecznej, a dokładniej pełnomocnik rządu ds. osób niepełnosprawnych. Do tej pory jego biuro zajęło się m.in. upowszechnianiem treści Konwencji w publikacjach, podczas różnych konferencji, a także określone zostały cele poszczególnych resortów we wdrażaniu Konwencji.

Osoby z niepełnosprawnością rzadko się skarżą

Swoje działania prowadził też rzecznik praw obywatelskich (RPO), który monitoruje wdrażanie w Polsce Konwencji, czyli patrzy odpowiedzialnym na ręce. W ramach tych działań RPO m.in. kontroluje organy publiczne. W przeszłości była to choćby kontrola dostosowania lokali wyborczych dla osób z niepełnosprawnością, obecnie sprawdzana była dostępność infrastruktury kolejowej, na ten rok planowana jest kontrola w zakresie realizacji przez urzędy ustawy o języku migowym.

Z innych badań RPO wynika, że osoby z niepełnosprawnością nie zawsze wiedzą o przysługujących im prawach, gdzie zwrócić się z prośbą o pomoc i nie zawsze mają zaufanie do instytucji publicznych.
- Grupa osób z niepełnosprawnościami, chociaż w dużej części są to osoby niezwykle aktywne, ciągle niezbyt często skarży się do instytucji publicznych, upoważnionych do pomocy wszelkim grupom mniejszościowym, stąd nie zawsze ta informacja o faktycznych problemach, jakie dotykają
osoby z niepełno sprawnościami, dociera do rzecznika praw obywatelskich – podkreśliła Anna Błaszczak, zastępca dyrektora Zespołu Prawa Konstytucyjnego i Międzynarodowego Biura RPO. – Dotyczy to wszystkich mniejszości, nie tylko osób z niepełnosprawnościami i jest to trend rejestrowany we wszystkich państwach europejskich, tzn. mniejszości rzadko się skarżą. Jest to zjawisko naturalne i – niestety – nie świadczy o tym, że nie ma problemów, choć chcielibyśmy tak interpretować tę małą liczbę skarg.

Osoba na wózku
Fot.:
www.sxc.hu

W tym roku do rzecznika trafiło ok. 150 skarg związanych z problematyką osób z niepełnosprawnością. RPO może w tego typu sprawach odpowiednio interweniować, m.in. żądać wszczęcia postępowania sądowego.
- Szczególnie w zakresie tematyki związanej z ochroną praw osób z niepełnosprawnościami jest to w naszej ocenie uprawnienie niezwykle istotne – podkreśliła dyrektor Błaszczak.

Wszyscy na wózki

Minister Duda przypomniał, że przy ratyfikacji Konwencji zostały złożone dwa zastrzeżenia – dotyczące zawierania małżeństw przez osoby z chorobami psychicznymi i niepełnosprawnością intelektualną. Polska złożyła też oświadczenie interpretacyjne w sprawie instytucji ubezwłasnowolnienia, ponieważ dla uzyskania pełnej zgodności polskiego prawa w tym zakresie z postanowieniami Konwencji konieczne jest przeprowadzenie dwóch istotnych zmian w przepisach prawnych.

- To są kodeks rodzinny i opiekuńczy oraz kodeks cywilny – mówił minister Duda. – Jest to najistotniejsze i najpilniejsze zadanie o charakterze legislacyjnym, które powinno być w miarę szybko zrealizowane, ponieważ mieliśmy w tym zakresie zobowiązania. Chciałbym jednak otwarcie powiedzieć, że nie będzie to na pewno w ciągu najbliższych miesięcy, tylko te działania będą trwały nieco dłużej. Prowadzimy „negocjacje” z ministrem sprawiedliwości w tym zakresie i wiem, że prace legislacyjne nad kodeksami nie mogą się odbywać zbyt pospiesznie. Resort sprawiedliwości twierdzi, że w takich działaniach, dla nas bardzo istotnych, nie będzie gwałtownych ruchów, stąd też spodziewamy się, że będzie to trwało nieco dłużej niż kilka miesięcy.

Informacja o przeciąganiu się tego procesu w kwestii ubezwłasnowolnienia zaniepokoiła posłankę Magdalenę Kochan.

- Należymy do nielicznych już krajów Europy, które z tym problemem nie radzą sobie albo radzą sobie w sposób absolutnie niesatysfakcjonujący społeczeństwo – podkreśliła. – Niepełnosprawność intelektualną traktujemy tak, że jakby to odnieść do niepełnosprawności ruchowej, to wszyscy niedomagający ruchowo musieliby być sadzani natychmiast na wózku inwalidzkim, podczas gdy jeszcze doskonale radzą sobie, podpierając się laską. Myślę, że pozostawienie tej sprawy wyłącznie Ministerstwu Sprawiedliwości nie będzie gwarantem szybkich rozwiązań. Namawiam do mocniejszego udziału w tym pełnomocnika rządu ds. osób niepełnosprawnych, namawiam do tego także nasze koleżanki i naszych kolegów z komisji.

Zaapelowała, by kwestia ubezwłasnowolnienia rozważona była na osobnym posiedzeniu komisji, z udziałem m.in. przedstawiciela Ministerstwa Sprawiedliwości. Przewodniczący Komisji Polityki Społecznej i Rodziny Sławomir Piechota podkreślił, że zmiany w kwestii ubezwłasnowolnienia wiążą się także ze zmianą Konstytucji w zakresie automatycznego skutku pozbawiania praw wyborczych.
- Tym bardziej, że, jak wynika z analiz konstytucjonalistów, ten przepis znalazł się tam raczej w wyniku braku refleksji niż w sposób świadomy i nie stoją za nim żadne argumenty, które by uzasadniały utrzymanie takiego rozwiązania – podkreślił. – Bez wątpienia przyjmijmy zatem do planu naszej pracy posiedzenie poświęcone problematyce ubezwłasnowolnienia. Zaprosimy do udziału także Komisję Sprawiedliwości i Praw Człowieka. Być może takie posiedzenie przyspieszy prace z udziałem ministra sprawiedliwości.

Więcej o Konwencji ONZ o prawach osób niepełnosprawnych czytaj w artykule „Konwencja dobrych rozwiązań”.


Czy Twoim zdaniem przepisy dotyczące ubezwłasnowolnienia pilnie powinny ulec zmianie? Napisz nam o tym w komentarzu pod artykułem.

Dodaj komentarz

Uwaga, komentarz pojawi się na liście dopiero po uzyskaniu akceptacji moderatora | regulamin

Komentarze

  • Kieran
    Kieran
    13.02.2024, 04:20
    odpowiedz na komentarz
  • Danuta
    Danuta
    09.10.2023, 14:25
    odpowiedz na komentarz
  • Will
    Will
    03.07.2023, 12:53
    odpowiedz na komentarz
  • Sherlene
    Sherlene
    27.06.2023, 12:03
    odpowiedz na komentarz
  • Gloria
    Gloria
    22.09.2022, 09:50
    odpowiedz na komentarz
  • Ubezwłasnowolniłam niepełnosprawnego syna .
    ela 65
    09.01.2014, 07:02
    I to był błąd .Ściągnęłam sobie na kark kuratorkę ,muszę pisać corocznie sprawozdania i rozliczać się z tej nędznej renty socjalnej syna.Pomocy oczywiście żadnej.Na co mi to było .
    odpowiedz na komentarz
  • Medialna gra
    Swoja Własna
    16.05.2013, 22:56
    Czy Panu Pełnomocnikowi wiadomo, jak postępują funkcjonariusze publiczni - MOPR, organa ścigania i inne instytucje, które z mocy ustaw mają obowiązek nieść pomoc osobom niepełnosprawnym??? Proszę wytłumaczyć dzialania tych instytucji i niektórych mediów na moją szkodę, przeeksponowanie mojej niepełnosprawności (fizjonomii), a następnie fabrykowanie dokumentacji przez psychiatrów w celu uni9knięcia odpowiedzialnosci karnej i cywilnej na skorumpowanej prowincji.
    odpowiedz na komentarz
  • Wystarczy tych bajerów.
    MAZUREK
    10.05.2013, 17:46
    Te Dudy i inne gady czego oni tam siedzą w tej Wielkiej Oborze na Wiejskiej i psują nie tylko PO-wietrze ale i odbierają zdrowie i tak już nieszczęśliwym ludziom z niepełnosprawniścią. Oni nie walczą o to aby tym ludziom było lepiej tylko bajerują . Oni nie wiedzą jak ci ludzie żyją w nędzy i ubóstwie.Sami nie przejedziecie się po kraju to niech Donek was przewiezie to zobaczycie żeczywistość zwłaszcza w małych miejscowościach i na WIOSKACH .mACIE MUZGI ZLASOWANE TO BARDZIEJ WAM SIĘ POMIESZA jak zobaczycie tych ludzi i w jakich warunkach żyją. Odwagi tylko ODWAGI RUSZAJCIE. Macie tam tych limuzym nie mało.
    odpowiedz na komentarz
  • Warto w tej sprawie procedować
    Bogumiła
    10.05.2013, 10:25
    To bardzo złożony problem. Czy uda się go rozwiązać w sposób satysfakcjonujący dla stron? Odniosę się do własnego przykładu. Moja siostra z zespołem Downa i znaczną niepełnosprawnością intelektualną nie była ubezwłasnowolniona do czasu śmierci drugiego z rodziców, czyli przez 49 lat. Jej wzrastanie w środowisku rodzinnym było regulowane naturalnymi czynnikami. Po śmierci drugiego z rodziców, stałam się jej jedynym codziennym opiekunem. Nasze relacje, takie jak dawniej, zubożały o ten element braku rodziców. Pomimo tego naturalnego braku funkcjonowałyśmy zwyczajnie. Dopiero ko0nieczność sprzedaży domu rodzinnego, postawiła przed nami problem ubezwłasnowolnienia. Pomimo tego, że siostra akceptuje moje działania i potwierdzała chęć sprzedaży, notariusz domagał się sądowego ubezwłasnowolnienia. Miał obawy, nie chciał sobie napytać "jakichś kłopotów",nie miał dostatecznej wiedzy o osobach niepełnosprawnych. Wtedy nawet pojawiła się u mnie taka myśl o zaistnieniu biur notarialnych do obsługi osób z niepełnosprawnością, zwłaszcza intelektualną. Procedura ubezwłasnowolnienia siostry została wszczęta, co oczywiście oznaczało pewien okres oczekiwania, dwuinstancyjność postępowania, bo sad okręgowy rozpatruje wniosek( złożony przeze mnie, siostra nie posiada umiejętności edukacyjnych), po czym sąd rejonowy wyznaczył opiekuna prawnego. Zabolało mnie to, że siostrze zostały odebrane prawa wyborcze- oczywiście stopień zastrzeżenia co do świadomości jej wyboru jest wyższy niż każdej innej osoby glosującej. Zapytam wreszcie na koniec: czy jest możliwe teraz odubezwłasnowolnienie? Ja nadal będę siostrą dla siostry; ona odzyska prawa wyborcze.
    odpowiedz na komentarz
  • dużo gadania mało działania
    Maria
    10.05.2013, 07:07
    21 listopada 2012r. siłą zostałam zabrana do szpitala psychiatrycznego na podstawie zaświadczenia o stanie zdrowia wydanego przez lekarza psychiatrę (w czasie wystawienia zaświadczenia lekarz mnie nie widział i dał zaświadczenie mojej pasierbicy). Po 2 dnia pobytu wypisano mnie, bo nie wymagałam hospitalizacji psychiatrycznej. Po wyjściu ze szpitala wyprowadziłam sie z domu i do dnia dzisiejszego walcze o swoje prawa do swojego domu. Nie mogę wejść bo nie zgadza się na to mój mąż. Nie pomaga mi policja a i inne służby MOPS, CIK też mi nie pomogły. Mam całkowitą niezdolność i wymagam pomocy drugiej osoby na stałe. W wieku 60 lat znalazłam sie na ulicy bo prawo do tego do czego dorobiłam się ma tylko mój mąż i jego córka. Chore państwo.
    odpowiedz na komentarz
  • Zgroza i skandal!
    Trafiony_Jeszcze_nie_zatopiony
    09.05.2013, 19:27
    Jest zgrozą i skandalem, że osoba szukająca pomocy na mocy dokumentacji o udzielaniu tej pomocy przez lata może zostać sądownie skazana na dożywotnie pozbawienie wolności i praktyczne pozbawienie praw publicznych (choć nazywa się to dla niepoznaki inaczej, to jednak taka właśnie jest w Polsce praktyka!). Jeśli się mylę to niech mnie ktoś sprostuje!!!
    odpowiedz na komentarz
Prawy panel

Wspierają nas