Przejdź do treści głównej
Lewy panel

Wersja do druku

Seks i niepełnosprawność: ostatnie tabu

12.06.2013
Autor: Ada Prochyra
Źródło: inf. własna

Jednym z 14 filmów pokazywanych na IV Belgradzkim Międzynarodowym Festiwalu Filmowym dla Widzów i Twórców Niepełnosprawnych (5-7 czerwca 2013 r.) był dokument „The last taboo” w reżyserii Amerykanina Alexandra Freemana. Film jest warty uwagi z dwóch względów. Po pierwsze został nagrodzony za najlepszy scenariusz – w konkursie startowało 147 dzieł. Po drugie, autorem muzyki do niego jest Polak Miro Kępiński, kompozytor muzyki filmowej, producent, zawodowy gitarzysta i sitarzysta.

„The last taboo” porusza kwestie „ostatniego tabu”, czyli seksualności osób z niepełnosprawnością. W pierwszych minutach filmu słyszymy opowieść jego autora, 26-letniego Freemana: „Nigdy nie czułem się pewnie, jeśli chodzi o moją seksualność. To zawsze była taka dziwna rzecz, którą bardzo chciałem odkryć. Żeby naprawdę zrozumieć siebie, musisz doświadczyć dotyku innej osoby. Któregoś razu dziewczyna, która była moją przyjaciółką, dała mi takie doświadczenie i to zmieniło sposób, w jaki postrzegałem swoją własną seksualność. Wtedy po raz pierwszy poczułem się atrakcyjny”.

Dopiero z następnych kadrów dowiadujemy się, że Freeman ma porażenie mózgowe i jest osobą niepełnosprawną. Prolog do swojego filmu kończy słowami: „Cały czas miałem pytania. Dlatego postanowiłem dowiedzieć się, dlaczego jest to postrzegane jako ostatnie tabu”.

The Last Taboo - plakat

Ton, w jakim nakręcony został „The last taboo”, jest daleki od niesmaczności. Jego fabuła oparta jest na szeregu rozmów z kilkorgiem osób z różnymi rodzajami niepełnosprawności, przeplatanych wypowiedziami poruszającego się na wózku autora książki „Niepełnosprawność i sztuka całowania”. Bohaterowie są filmowani w codziennych sytuacjach: w domu, parku itd., w związku z czym widz ma okazję zobaczyć w praktyce, na czym polegają ich przypadłości. Zanim przejdą do pikantniejszych historii, najpierw sami tłumaczą, czym jest dla nich niepełnosprawność. Dodatkowym, niewątpliwym atutem obrazu są skomponowane przez Polaka delikatne melodie, które spokojnie wprowadzają widza w intymny świat filmu i jego bohaterów.

Film wyprodukowała wytwórnia Freemana Outcast Productions, specjalizująca się w niszowych tematach, takich jak bieda, niepełnosprawność, seksualność. Zwiastun filmu można obejrzeć w serwisie YouTube, a cały film pod adresem: thelasttaboodocumentary.com. Film jest dostępny wyłącznie w oryginalnej wersji językowej.

Muzyki skomponowanej przez Kępińskiego – nie tylko do „The last taboo” – można posłuchać w serwisie SoundCloud.

Dodaj komentarz

Uwaga, komentarz pojawi się na liście dopiero po uzyskaniu akceptacji moderatora | regulamin

Komentarze

  • mentalność
    Zbigniew Berych
    17.06.2013, 11:45
    Dwa miesiące temu organizowałęm dla domów pomocy szkolenie o niepełnosprawności osób niepełnosprawnych, zgłosiły się tylko dwie osoby, a komentarze które słyszałem przy składaniu oferty wołają o pomstę do nieba. Niestety w Polsce ludzie nie są jeszcze chyba przygotowani do takich tematów :(
    odpowiedz na komentarz
  • Dobra narracja znosi tabu
    Bogumiła
    14.06.2013, 15:26
    Żeby nie mówić o seksualności niepełnosprawnych językiem "momenty były" potrzebna jest pewna kultura. Czy nasze społeczeństwo posiada jej wystarczająco dużo, by mówić, a bardziej nawet czuć te intymne problemy interpersonalne, zachowując jednak ich odmienność, specyfikę. Osoby niepełnosprawne różnią się między sobą poziomem potrzeby kontaktu intymnego; tę potrzebę trzeba też umieszczać w kontekście całej struktury osobowości i realizacji społecznych.
    odpowiedz na komentarz
  • Nie tylko o seksie
    Andrzej Panasiuk
    13.06.2013, 09:37
    Wciąż jest tak mało obrazów poruszających seksualność osób niepełnosprawnych. A przecież to jedna z najważniejszych sfer ludzkiego życia, napędzająca człowieka do aktywnego działania. Dobrze że są na tyle odważni artyści, by ten temat poruszyć. I jak widać na tym przykładzie trzeba samemu być niepełnosprawnym, żeby najlepiej ukazać problemy tej grupy. Filmu jeszcze nie widziałem (zwłaszcza, że nie znam języka angielskiego) więc nie mogę się wypowiadać merytorycznie o jego treści. Jednakże cieszy mnie sam pomysł jego powstania! I naszym młodym twórcom i nie tylko życzę, żeby mieli odwagę przedstawiania świata wokół nich bez żadnego tabu.
    odpowiedz na komentarz
Prawy panel

Wspierają nas