Przejdź do treści głównej
Lewy panel

Wersja do druku

Zrównanie dofinansowań na szybko

24.10.2013
Autor: Beata Rędziak
Źródło: inf. własna

Proponowane w ustawie okołobudżetowej zrównanie dofinansowań do pensji pracowników z niepełnosprawnością na rynkach pracy chronionym i otwartym to według pracodawców największa w historii zmiana systemu wspierania zatrudnienia, do tego za szybka i zbyt drastyczna. Rząd zapewnia: pracownicy będą dalej dotowani.

Sprzeciw pracodawców budzi nie tylko kierunek tych zmian, ale także szybkie tempo i sposób ich wprowadzania w życie – nie zmianą ustawy o rehabilitacji, a ustawą okołobudżetową na zaledwie trzy miesiące przed wejściem nowych przepisów w życie. Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej (MPiPS) podkreśla, że rozwiązania dotyczące zrównania pomocy w formie subsydiów płacowych na rynkach pracy otwartym i chronionym zostały wprowadzone Ustawą z 5 grudnia 2008 r. o zmianie ustawy o rehabilitacji zawodowej i społecznej oraz zatrudnianiu osób niepełnosprawnych (Dz.U. nr 237, poz. 1652), jednak wejście w życie tych przepisów odkładane było w kolejnych latach budżetowych.

Mniej dla zpchr

Na czym polegają planowane zmiany? Zgodnie z projektem ustawy okołobudżetowej, ogłoszonym przez rząd 18 września br., od stycznia 2014 r. wysokość dofinansowania do wynagrodzenia pracowników zatrudnionych w zakładach pracy chronionej (zpchr) będzie taka sama jak dla pracodawców z tzw. otwartego rynku pracy. Kwota miesięcznego dofinansowania do pensji pracownika z lekkim stopniem niepełnosprawności wyniesie 480 zł miesięcznie, z umiarkowanym – 960 zł, a ze znacznym – 1920 zł. Kwoty te zwiększą się o 640 zł w przypadku osób niepełnosprawnych z orzeczonymi: chorobą psychiczną, niepełnosprawnością intelektualną, całościowym zaburzeniem rozwojowym lub epilepsją oraz dla osób niewidomych.

Obecnie kwoty dofinansowania do wynagrodzeń wyliczane są na podstawie najniższego wynagrodzenia z roku poprzedniego. W 2013 r. dla osób zatrudnionych w zpchr dofinansowanie wynosiło 180 proc. tego wynagrodzenia (czyli 2700 zł) w przypadku osób z niepełnosprawnością ze stopniem znacznym, 100 proc. (czyli 1500 zł) – ze stopniem umiarkowanym i 40 proc. (czyli 600 zł) – z lekkim. Przy schorzeniach specjalnych kwoty te zwiększano o kolejne 40 proc. Dla pracodawców rynku otwartego wymienione wyżej kwoty są w 2013 r. niższe o 30 proc. (o 10 proc. w przypadku schorzeń specjalnych) i wynoszą: 1890 zł dla stopnia znacznego, 1050 zł dla umiarkowanego i 420 zł dla lekkiego.

Na zdjęciu: księga rachunków
Fot.: 
www.sxc.hu

Dlaczego planowane zmiany budzą takie kontrowersje? Przede wszystkim, zdaniem pracodawców, spowoduje to spadki rentowności zpchr od 9 do 13 proc. co sprawi, że wszystkie zakłady pracy chronionej zaczną działać ze stratą finansową i tym samym znajdą się w trudnej sytuacji ekonomicznej.

 – W ciągu zaledwie jednego kwartału nastąpi utrata zdolności do pobierania dofinansowań przez prawie wszystkie zakłady pracy chronionej w Polsce, co oznacza ich natychmiastową upadłość – alarmuje Jan Zając, prezes Polskiej Organizacji Pracodawców Osób Niepełnosprawnych (POPON). – Rynek pracodawców osób niepełnosprawnych przestanie istnieć. Dzisiejsza próba przerzucenia kosztów na zakłady pracy chronionej jest wyrokiem i dramatem dla wielu pracowników i ich pracodawców. Straci również klient, który kupując towar lub usługę, wytworzone przez zakład chroniony, poniesie koszty zmian wprowadzanych przez rząd.

Z chronionego na otwarty?

Jednoznacznie negatywne stanowisko wobec nowych przepisów mają pracodawcy z chronionego rynku pracy.
- Jesteśmy rozżaleni tymi propozycjami. Rynek pracy chronionej jest wciąż niedoceniany; jesteśmy obciążani dodatkowymi obowiązkami, a nie mamy wsparcia ze strony państwa. Brakuje zachęt do prowadzenia zpchr, dlatego w tej sytuacji rozważamy rezygnację ze statusu zakładu pracy chronionej – mówi Krzysztof Golecki, prokurent spółki Gemes z Katowic. Zatrudnia ona ponad 200 osób z niepełnosprawnością, w tym 170 z umiarkowanym stopniem. – Jak wskazują wstępne szacunki, zwolnienia mogą sięgnąć nawet 30 proc. pracowników – dodaje Golecki.

- Proponując zmiany, nie liczono się z kosztami społecznymi, nikt nie policzył, ile osób straci pracę i ile będzie wymagało pomocy opieki społecznej. A kto zatrudni tych, którzy mają poważne dysfunkcje? Czy rząd myśli, że znajdą oni miejsce na otwartym rynku pracy? – pyta Jan Zając.

Dane wskazują, że to nie będzie proste. W 1400 zpchr-ach pracuje blisko 170 tys. osób z niepełnosprawnością, 79 tys. pracuje zaś na otwartym rynku pracy w 16 700 przedsiębiorstw. Transfer pracowników z zpchr na otwarty rynek pracy wymagałby zatem znacznego zwiększenia zatrudnienia pracowników z niepełnosprawnością w firmach już ujętych w danych PFRON lub wprowadzenia dużej liczby nowych podmiotów. Ogólnopolska Baza Pracodawców Osób Niepełnosprawnych (OBPON) plany ustawodawcy, stanowiące, że na zmianach zyska otwarty rynek pracy, nazywa wręcz „zaklinaniem rzeczywistości”. W swoim stanowisku, przesłanym na ręce Dariusza Rosatiego, przewodniczącego Komisji Finansów Publicznych, OBPON wykazuje, że w porównaniu do obowiązujących jeszcze przepisów, kwota dofinansowania niepełnosprawnego pracownika wzrosłaby nieznacznie – o 32 zł – tylko w przypadku lekkiego stopnia. Przy znacznym stopniu byłoby to o 96 zł mniej niż obecnie, a przy umiarkowanym – o 160 zł.

Zdecydowany na rezygnację ze statusu zakładu pracy chronionej i na przeprowadzenie zwolnień jest Edward Kuczer, prezes opolskiej firmy Gwarant.

- Nikt nie mówi, że najważniejszym beneficjentem pomocy publicznej w zatrudnianiu osób z niepełnosprawnością jest budżet państwa. To my „zdejmujemy” te osoby z urzędów pracy, z bezrobocia. Nikt nie mówi, że zgodnie z chorą ustawą o zamówieniach publicznych państwo dostaje usługi za kwotę o 40 proc. niższą niż realna wartość. A co z kontraktami, które mamy zawarte na trzy lata, z których nie możemy zrezygnować? – pyta prezes.

Aby przetrwać na rynku po wejściu w życie planowanych zmian, Kuczer będzie musiał zwolnić minimum 500 osób, w tym ok. 400 z umiarkowanym stopniem niepełnosprawności. Konieczna też będzie rezygnacja ze statusu zpchr.

Tańszy nie znaczy gorszy

Jednak MPiPS uważa, że zaproponowane rozwiązania w projekcie ustawy okołobudżetowej nie powinny stanowić zaskoczenia dla pracodawców z chronionego czy otwartego rynku pracy, gdyż to wzrost zainteresowania pracodawców zatrudnianiem subsydiowanym spowodował konieczność wprowadzenia zmian ograniczających możliwości stosowania tego instrumentu.

- Od kwietnia 2011 r. zmniejszeniu o 30 tys. uległa liczba pracowników niepełnosprawnych, których wynagrodzenia były dofinansowane ze środków Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych. Jest to skutek obniżenia wysokości dofinansowania dla umiarkowanego i lekkiego stopnia niepełnosprawności, a także odstąpienia od dofinansowania wynagrodzeń pracowników z tymi stopniami mających ustalone prawo do emerytury. Jednak nie miało to negatywnego wpływu na sytuację osób niepełnosprawnych na rynku pracy, ponieważ zatrudnienie osób niepełnosprawnych – według danych Badania Aktywności Ekonomicznej Ludności Polski (BAELP) –  wzrosło – informuje biuro prasowe MPiPS.

Praca przy komputerze
Fot.: www.sxc.hu

Według resortu nowe propozycje rządu nie powinny spowodować spadku zatrudnienia osób niepełnosprawnych, bo będą oni nadal dotowani. Tę tezę podkreśla też Jarosław Duda, pełnomocnik rządu ds. osób niepełnosprawnych.

– Pracownik niepełnosprawny będzie tańszy, co nie znaczy, że gorszy. Jednak jeśli biznesy pracodawców są oparte tylko o dofinansowania, to jest to trochę niepokojące – powiedział PAP minister Duda.

Zwolnienia, czyli więcej rent

Zgoła odmienne stanowisko w tej sprawie zajmuje Business Centre Club (BCC), który złożył do marszałek Sejmu Ewy Kopacz petycję o niewprowadzanie planowanych zmian.

- Wprowadzenie zmian w dofinansowaniu do zatrudnienia osób z niepełnosprawnością spowoduje likwidację wielu miejsc pracy tych osób. Zakłady pracy chronionej, nie mając wsparcia finansowego, nie poradzą sobie i duża ich liczba będzie likwidowana. Należy zdawać sobie sprawę z tego, że osoba z niepełnosprawnością jest o wiele mniej wydajnym pracownikiem niż w pełni sprawny pracownik. Pracodawcy, aby sprawnie działać i osiągać odpowiednie dochody, potrzebują wsparcia finansowego państwa – mówi Anna Maria Dukat, ekspert ds. niepełnosprawności BCC.

Podkreśla także, że praca dla osoby z niepełnosprawnością jest nie tylko pracą dochodową, ale i rehabilitacją społeczną.

– Brak miejsc zatrudnienia osób z niepełnosprawnością wpłynie na wzrost liczby rent z Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, zasiłków z pomocy społecznej, a także wzrost kosztów leczenia byłych pracowników z niepełnosprawnością. Poza tym wprowadzenie zmian jest zaplanowane zbyt szybko. Gdyby były one wprowadzane w dłuższym okresie czasu, to ich przebieg byłby łagodniejszy dla każdej ze stron – dodaje Dukat.

W opinii POPON, brak odpowiedniego vacatio legis, czyli okresu od publikacji przepisów do wejścia ich w życie, jest niezgodny z konstytucją RP, gdyż taka sytuacja może być uzasadniona tylko ochroną innej wartości o charakterze konstytucyjnym, a tutaj nie ma to miejsca.

- Brak odpowiedniego vacatio legis powoduje m.in., że pracodawca nie ma możliwości przeprowadzenia restrukturyzacji zatrudnienia, czyli zwolnień grupowych, przed wejściem w życie przepisów. Nie tylko przeprowadzenie procedury zwolnień grupowych, ale nawet zwolnienie pojedynczego pracownika trwa zazwyczaj znacznie dłużej niż miesiąc – mówi Marek Kowalski, prezes Polskiej Izby Gospodarczej Czystości, ekspert Konfederacji Lewiatan.

W kasie PFRON o 350 mln zł mniej

Kartą przetargową i kością niezgody są środki PFRON. Jeśli dojdzie do likwidacji miejsc pracy, to straty budżetu państwa, według POPON, mogą przewyższyć potencjalne oszczędności, gdyż każde zlikwidowane miejsce pracy oznacza brak wpływów z tytułu składek ZUS, podatku i innych obciążeń w wysokości 775 zł miesięcznie. Wraz z wypłatą zasiłku dla bezrobotnych strata w budżecie wyniesie 1598 zł miesięcznie. Minister Jarosław Duda zaprzecza, jakoby chodziło o oszczędności w kasie PFRON.

– Środki pozostają na tym samym poziomie – mówił minister na posiedzeniu sejmowej Komisji Finansów Publicznych 22 października br. – Dziękuję Ministerstwu Finansów za utrzymanie dotacji z budżetu przez kolejny rok na poziomie 749 mln zł. Jednak w związku ze spowolnieniem gospodarczym wpływy do PFRON są mniejsze. Planowaliśmy, że będą to 4 mld 20 mln zł w tym roku, a będą to 3 mld 656 mln zł, czyli o ok. 350 mln mniej. Musimy też zadbać o inne nasze ustawowe zobowiązania – mam na myśli wsparcie samorządów i organizacji pozarządowych.

Wprowadzenie zmian uważa za konieczne poseł Marek Plura (PO). Jednym z powodów jest, według niego, równoważenie naczyń połączonych, z których składa się budżet PFRON, czyli wpłat pracodawców, którzy nie zatrudniają osób z niepełnosprawnością i wypłat na rzecz tych, którzy je zatrudniają.

- Jeśli spojrzymy na budżet PFRON na przyszły rok, to środków jest tyle samo, zmieni się tylko struktura dotacji, jednak pracodawcy otrzymają tyle samo pieniędzy – mówi poseł Plura. – Decyzja o zrównaniu dofinansowań była podjęta pięć lat temu, ale była do tej pory odraczana – dodaje.
Poseł Plura podkreśla także, że konieczne jest także wzięcie pod uwagę wymogów Komisji Europejskiej, skąd płyną sygnały o tym, że niezrównoważone wsparcie w pomocy publicznej jest zaburzeniem zasady konkurencyjności.

Monety i klucz
Fot.: www.sxc.hu

– Widzę, że konieczne jest przypominanie pracodawcom, że środki z Funduszu to nie są ich pieniądze – nie ma takiej umowy społecznej mówiącej, że pieniądze od jednych przedsiębiorców mają trafiać do drugich – mówi poseł.

Według niego trzymiliardowy budżet skierowany do pracodawców nie powinien zostać przekroczony, gdyż Fundusz musi także wspierać inne działania. Zgodnie z zapewnieniem ministra Dudy, trwają rozmowy z różnymi środowiskami i poseł Plura jest przekonany, że uda się znaleźć najmniej destabilizujące rozwiązanie dla obecnej sytuacji, np. wydłużenie vacatio legis dla nowych przepisów.

Międzynarodowe standardy

Poseł Bogdan Rzońca (PiS) w interwencji poselskiej do premiera Donalda Tuska określa datę 1 stycznia 2014 r. mianem historycznej – ma wówczas nastąpić likwidacja zpchr. „Hipokryzją więc należy nazwać oczekiwanie od podmiotów prowadzących działalność gospodarczą, które z definicji nastawione są na zysk, realizacji usługi społecznej, której wykonanie de facto powinno spoczywać na państwie lub samorządzie, polegającej na zatrudnianiu osób niepełnosprawnych na otwartym rynku, przy jednoczesnym dramatycznym spadku wsparcia finansowego ze strony państwa” – pisze poseł.

MPiPS podkreśla w swoim stanowisku, że utrzymywanie aktualnie istniejącego stanu rzeczy jest sprzeczne m.in. z intencją ustawodawcy, wyrażoną w treści art. 26a ustawy o rehabilitacji, stoi także w sprzeczności z międzynarodowymi standardami, w tym z notyfikowaną przez Polskę Konwencją Narodów Zjednoczonych o prawach osób niepełnosprawnych i Europejską strategią w sprawie niepełnosprawności 2010-2020, podkreślającymi konieczność zapewnienia osobom niepełnosprawnym zatrudnienia na otwartym rynku pracy.

– Na niekonstytucyjność dotychczasowego rozwiązania, niezgodność z postanowieniami Konwencji ONZ o prawach osób niepełnosprawnych oraz brak merytorycznego uzasadnienia dla utrzymywania zróżnicowanego ze względu na rodzaj pracodawcy dofinansowania do wynagrodzeń pracowników niepełnosprawnych wskazali reprezentujący środowiska osób z różnymi rodzajami niepełnosprawności autorzy listu otwartego (z dnia 29 listopada 2012 r.) kierowanego m.in. do Sejmu, Senatu, Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, Kancelarii Prezydenta, rzecznika praw obywatelskich oraz pełnomocnika rządu ds. osób niepełnosprawnych, co we wskazanym powyżej projekcie uczyniono – podkreśla biuro prasowe resortu, dodając, że inne rozwiązania nie są przewidywane.
Minister Duda zwraca dodatkowo uwagę na fakt, że nieprawidłowością jest tak naprawdę bazowanie przedsiębiorców tylko na dofinansowaniu z Funduszu. Podkreśla, że takich rozwiązań nie ma nigdzie w Europie i na świecie.

Nowe przepisy nie od 1 stycznia?

Jednym z rozwiązań proponowanych przez środowisko pracodawców osób z niepełnosprawnością jest zrównanie kwot na rynkach pracy otwartym i chronionym, ale w górę – czyli podniesienie pomocy na rynku otwartym, a nie obniżenie jej na chronionym. Proponują oni także, by rozłożyć ten proces na cztery lata oraz zrównać prawa i obowiązki pracodawców na obu rynkach. Innym postulatem jest zamrożenie podstawy naliczania dofinansowań na poziomie roku 2013, tj. 1500 zł, co pozwoliłoby stopniowo ograniczać udział dotacji (SODiR) w budżecie PFRON.

Artykuł trzeci ustawy okołobudżetowej, dotyczący zrównania dofinansowań, został przyjęty 22 października przez sejmową Komisję Finansów Publicznych. Wiceminister finansów Hanna Majszczyk zapewniła, że wraz z Ministrem Pracy i Polityki Społecznej zostanie przedyskutowana i przedstawiona jak najszybciej kwestia możliwości ustalenia dłuższego vacatio legis, przy jednoczesnym zapewnieniu płynności Funduszu.

Wygląda jednak na to, że wcześniej czy później, ale nieuchronnie nowe przepisy wejdą w życie.
 

Dodaj komentarz

Uwaga, komentarz pojawi się na liście dopiero po uzyskaniu akceptacji moderatora | regulamin

Komentarze

  • czy może mnie zwolnić?
    Marlena
    12.09.2016, 11:06
    Skończyłam 31.08.2016 r.60 lat i jestem osobą pracującą. Pracodawca ciągle nie ma pieniędzy dla pracowników. Mnie 3 lata temu zmienił angaż dając 1/2 etatu, na który nie chciałam się zgodzić (bo byłam już w okresie ochronnym). Podpisałam po jego krzykach umowę na 1/2 etatu, powiedział, że jest to tylko na papierze. Dzisiaj, zapytałam go o wypłatę , bo nie mam pieniędzy na leki, doszło do wymiany zdań. Wymiana zdań zakończyła się tym, że ja upomniałam się o swój dług 10 000 zł -dotyczy wypłat, wypłatę, braki w płaceniu ZUS (oraz ,nadmieniłam mu, że jestem niepełnosprawna-padaczka - o czym dowiedział się niby dzisiaj ?).Czy może mnie teraz zwolnić?
    odpowiedz na komentarz
  • większe dofinansowanie na specjalne schorzenie i wyzysk
    krystel
    11.03.2016, 23:35
    jestem niepełnosprawną osoba pracuje na otwartym rynku pracy mój kierownik jest tez osoba niepełnosprawny a szef nas wyzyskuje nie możemy brać urlopów latem na chorobowe tez nie no nie wiem co by było gdybym poszła na macierzyńskie aż boje się pomyśleć bo do dnia dzisiejszego wypominają mi chorobowe zeszłego roku .brak życia prawie prywatnego do lekarza trzeba się prosić o wolne a jak zaplanuje lekarza żeby nie koligować ze zmiana to i tak utrudnia życie ze dadzą tak aby nie pójść do lekarza kiedy się umowie na wizytę bo ustawi zmianę tak aby utrudnić z planami masakra!!!!
    odpowiedz na komentarz
  • praca na otwartym rynku pracy
    krystel
    10.03.2016, 00:43
    pracuje na otwartym rynku pracy warunkach nie typowych jest bardzo zimno i nie należy się przerwa a zimno zima jest ze trzeba siedzieć w kurtce i czapce i tak jest zimno często się choruje , grzejniki chowaja bo ciagna prad. kierownik psychicznie chory często znęca się psychicznie ludzi psychicznie za te marne 1355zl na miesiac
    odpowiedz na komentarz
  • Zatrudnienie umiarkowany tylko z symbolem specjalnym
    ADRIAN
    22.05.2015, 20:54
    Pomimo ze jestem osobą niepełnosprawna to jest mi oferowana praca za 4zl netto bo mam tylko symbole N R i co na to pani dyrektor pfron.
    odpowiedz na komentarz
  • Zwykłe paplanie pracodawców ZPCH
    miro
    03.04.2014, 10:27
    Bardzo duża część tych zakładów PCH,to zwykłe agencje pośrednictwa pracy.Zatrudniają osoby niepełnosprawne a potem odstępują ich do zakładów pracy.Tacy pracownicy pracują na takich samych stanowiskach jak normalni pracownicy zatrudnieni bezpośrednio przez zakład.
    odpowiedz na komentarz
  • Praca
    kiki
    25.03.2014, 12:17
    Praca dużo jest ofert pracy dla mężczyzn a dla kobiet?I dla czego kobiety jest dyskryminowane bo mniej zarabiają od mężczyzn!!
    odpowiedz na komentarz
  • nurtujący problem
    tomas
    19.03.2014, 13:49
    dlaczego nikt nie powie o tym ze ostatnio w modzie jest wyrabianie grup w stopniu lekkim i znacznym osobą zupełnie zdrowym i robią to firmy nagminnie by uzyskać dotacje a przecież osoba naprawdę niepełnosprawna tak jak ja nie ma szans dorównać osobie zupełnie zdrowej która posiada orzeczenie o niepełnosprawności a jest w rzeczywistości zupełnie zdrowa
    odpowiedz na komentarz
  • inalida
    dudek
    20.02.2014, 12:55
    jestem za likwidacja ZPCH...mój pracodawca z PFON ma 3300zł na mnie, ja wypłate mam 1170złz nocami,premia,swietami...bez potracen!musze pracowac jak zdrowy,nie ma nic zwrotow za leki,przerwy itd Dlaczego przy takim dofinansowaniu nie dadza 100zł wiecej mi???nie moga sie nachłapac.Na świeta kierownik przywiozl paczke ale prezesowi obiektu alez przykro mi bylo.Juz mam propozycje z otwartego rynku i z o wiele wieksza stawka.nie ma co plakac przestana zlodzieje brac na czysto pieniadze niepelnosprawnych.Robój w bialy dzien ciagle im malo i malo!!!!!!!!!!!!!!!!!!
    odpowiedz na komentarz
  • No i stało się- niepełnosprawni tania siła robocza
    Anna z Łodzi
    31.01.2014, 16:48
    Pracodawcy rezygnują z umów o pracę na rzecz umów zlecenie.Nam w (MM Service Security Łódź) już zaproponowano umowę o pracę na 0,7 etatu przy 160 godzinach za 900zł lub cały etat przy 240 godzinach za 1320 zł albo do widzenia. Umowa zlecenie za 2,50 na godz, Funduszu Socjalnego brak. To się nazywa Państwo Prawa i pomoc niepełnosprawnym ?
    odpowiedz na komentarz
  • witam
    Arleta
    24.01.2014, 12:19
    Jezeli o tym co tutaj przeczytałam świadczy to że...pracodawca ma prawo do zwolnienia pracownika z umiarkowanym stopniem niepełnosprawnosciz umowy o prace na umowe zlecenie za 4 zł brutto .na takich samych warunkach wykonywanej pracy,to ja wam gratuluje ,to sie nazywa POMOC????.To dotyczy ZPchr.w Bydgoszczy.
    odpowiedz na komentarz
  • że osoba z niepełnosprawnością jest o wiele mniej wydajnym pracownikiem ...
    Witek
    07.01.2014, 01:07
    Należy zdawać sobie sprawę z tego, że osoba z niepełnosprawnością jest o wiele mniej wydajnym pracownikiem niż w pełni sprawny pracownik. (...) – mówi Anna Maria Dukat, ekspert ds. niepełnosprawności BCC. Bzdura, bzdura i jeszcze raz bzdura!!!!!!!!!!!!! A może pani Dukat nie zna terminu "dostosowanie stanowiska pracy"czy "tworzenie stanowiska pracy"? Jeżeli milionowe kwoty wydatkowanie z budżetu nie wyeliminowały różnic w wydajności, to może ich celowość była zła? Może zakupiono za nie maszyny i urządzenia nie pod kątem wsparcia w pracy inwalidy, tylko pod kątem ich atrakcyjności dla właściciela firmy po 5-ciu latach? Zastanawia mnie jeszcze jedna kwestia... dziwnie cicho w innych formach wsparcia dla ZPChR-ów. Przecież oprócz dofinansowania do wynagrodzeń zakłady te miały i inne (czasami olbrzymie) profity... np.zwolnienia z podatku od nieruchomości, podatku rolnego i leśnego oraz podatku od czynności cywilnoprawnych...
    odpowiedz na komentarz
  • Apel do Min.Dudy,Posłów i Senatowów niepełnosprawnych
    Barnaba
    28.12.2013, 13:10
    Wybrańcy Narodu-- Niepełnosprawny,pozostaw innym np.z" gender" problemy.Zajmij się istotnym problemem dla Amputantów-zniesienie pułapki rentowej,ktora dla Nas ze względu na koszt protez jest nie do zniesienia.Dlaczego do jednego worka rentowego wrzucono :amputantów,pijaków z padaczką alkoholową,cukrzyków,paraplegików,żółtaczkowcow i diabli wiedza kogo jeszcze...Czy liberał nie może Nas poprzeć w naszej walce o możliwość dorobienia do nędznej renty?Dlaczego to takie ważne?Poniewaz musimy kupować co 2 lata nowe protezy-których koszt dzisiaj to kwoty 15000-25000 zł.A dotacja państwa tuska i gumofilca Piechocińskiego od czasów Prezydenta Jaruzelskiego wynosi niezmiennie 1200 zł/ raz na trzy lata /Jak mamy żyć?Powstało dziwne prawo ekonomiczne Tuska-dyskryminatora-"pracuj i dorabiaj do renty Amputancie, ale jak dorobisc 70% najniższego uposażenia to moji Hycle z zus zabiorą Ci połowe renty,dorobisz więcej/ 130% /zabierzemy czła rentę i nigdy nie uzbierasz legalnie pracując na protezę.Czy wobec takiego "prawa Tuska-dyskryminatora skazani jesteśmy dorabiać "na czarno" ?.Przeklinam takie państwo i prawo .Proszę Integracje o pomoc w dostarczenie mego apelu do zainteresowanych
    odpowiedz na komentarz
  • Wstęp do dalszych przestępstw.
    Piotr
    19.12.2013, 13:31
    Skoro brakuje stosownego okresu Vacatio Legis, ustawa okołobudżetowa jest niezgodna z art26a ustawy o Rehabilitacji Zawodowej i Społecznej Osób Niepełnosprawnych a także ratyfikowanymi przez Polskę przepisami ONZ jako osoba niepełnosprawna w stopniu absolutnie nieodwracalnym apeluje by wykorzystać wszelkie instrumenty prawne pozwalające wypracować sensowne porozumienie, niekoniecznie Status Quo.
    odpowiedz na komentarz
  • Jestem za zrównaniem
    sprawna inaczej
    03.12.2013, 01:55
    wysokości dofinansowania do wynagrodzenia osób niepełnosprawnych przy jednoczesnym znacznym zwiększeniu kwot kar wpłacanych do PFRON przez zakłady pracy (a szczególnie tzw. budżetówkę) w przypadku niewywiązania się z zatrudnienia osób niepełnosprawnych w/g wymaganego wskaźnika lub zwiększenia tego wskaźnika (np do 12%-15%) Gro zakładów pracy chronionej, które powstały w okresie przemian ustrojowych, wykorzystuje osoby niepełnosprawne jako "pracowników za darmo", którzy będą wykonywać nawet najcięższe prace, ponieważ głodowe renty nie pozwalają godnie żyć (zwiększone koszty leczenia, zakup sprzętu rehabilitacyjnego, dostosowanie mieszkań, usługi opiekuńcze itp.) Wszyscy widzą jak ciężko pracują osoby niepełnosprawne w hotelach, supermarketach czy firmach sprzątających, często posiadających status ZPChr, za wynagrodzenie w wysokości płacy minimalnej a często nawet poniżej (w przypadku ochrony w/g stawki oscylującej ok 5 zł/h w systemie 24-godzinnym systemie pracy plus umowa-zlecenie). Rehabilitacja społeczna i zawodowa zatrudnionych tam osób niepełnosprawnych to mrzonki, podobnie jak i mrzonką jest znalezienie pracownika w pełni sprawnego za wynagrodzenie, które otrzymuje pracownik niepełnosprawny dodatkowo dofinansowywane ze środków PFRON. Faktem jest niewolnictwo zatrudnionych osób niepełnosprawnych, sankcjonowane przez nasze państwo, bo dofinansowywane ze środków publicznych, które wzbogacają pazerny kapitalizm.
    odpowiedz na komentarz
  • Mam mieszne odczucia...
    ZYGA
    17.11.2013, 11:49
    Jestem osoba niepełnosprawną z widoczną dysfunkcja ruchową, po wypadku w pracy. Orzeczenie z symbolem 05-R na stałe.Ponieważ nie mogę pracować w swoim zawodzie(cukiernik), gdyż jest to ciężka praca, a nogi mi nie wolno obciążać- pracuję w ZPCHR w branży ochroniarskiej. Udało mi się zrobić licencje II stopnia, która obecnie na niewiele się przydaje, jednak dzięki temu, poznałem doskonale to środowisko. Otóż, na kilkaset tysięcy tych rzekomych niepełnosprawnych zatrudnionych w ochronie, przynajmniej 50% ma załatwione lewe orzeczenia na przysłowiowy łupież! O tym się głośno nie mówi, ale to są fakty. Komisje orzekające nagminnie przydzielały grupy inwalidzkie osobom które albo zapłaciły, albo wyżebrały u lekarzy takie decyzje! Znam takich bez liku. Tymczasem teraz dla tych najbardziej potrzebujących i rzeczywiście chorych ogranicza się dofinansowania! Jak zwykle stracą ci którzy potrzebują pomocy!
    odpowiedz na komentarz
  • popieram projekt
    prima
    28.10.2013, 10:27
    w zpch powinni pracować nn niesamodzielni, potrzebujący opieki / psychicznie chorzy / , wtedy dofinansowanie niech będzie nawet w 200% /tylko niech te pieniądze do nich wpływają/ a nie dla zarządu. Reszta powinna pracować na otwartym rynku. Wierzcie mi nigdzie tak źle nie byłam opłacana jak w zpch, pełnosprawny obok mnie zawsze zarabiał więcej, mimo że mniej robił.Przyczyna " kulawy" nigdzie nie odejdzie, a zdrowy owszem. Obecnie pracuje na otwartym rynku, jestem traktowana jak reszta załogi, wszyscy biorą pod uwagę moje ograniczenia ruchowe, pensja jest za wykonana prace. Wiem, ze w W-wie jest łatwiej o prace,najgorsze wspomnienia jednak wiążą się z ZPCH "I....l"w Warszawie. ZPCH nie szanuje sie niepełnosprawnych, pracodawca uważa, ze robi nam laskę , że mamy szczęście że w ogóle pracujemy, że mamy być wdzięczni. To właśnie tam wmawia się nam że jesteśmy gorsi. Dlatego ZPCH tylko dla najciężej poszkodowanych, reszta niech ma prawo pracować w urzędach, policji i innych państwowych instytucjach - tam nich płyną dofinansowania.
    odpowiedz na komentarz
  • Dofinansowanie rynku pracy
    ON
    27.10.2013, 16:40
    Będzie zgodne z Konstytucją jak się zrówna dofinansowanie wszystkich osób niepełnosprawnych. Osoby z lekkim stopniem niepełnosprawności są dyskryminowane na rynku pracy a tak nie powinno być. Osoby te wysyła się na otwarty rynek pracy i obarcza pracą doprowadzającą je do kalectwa. To skandal !!! Nikt na to nie patrzy a osoby pokrzywdzone przez zespoły ds. orzecznictwa są wykluczane społecznie. Sama mam lekki stopień i słyszę starając się o pracę: jak pani będzie miała umiarkowany stopień to proszę się zgłosić. LUDZIE OPRZYTOMNIJCIE !!! ORZECZEŃ NIE KUPUJE SIĘ a orzecznicy kwalifikują ludzi według wieku, wykształcenia oraz posiadanego doświadczenia zawodowego. Nie biorą pod uwagę czynników szkodliwych związanych z wykonywaną pracą.
    odpowiedz na komentarz
  • pozytywne zmiany
    Realistka
    27.10.2013, 13:18
    Pisanie, że zmiany są wprowadzane za szybko, jest nie na miejscu. Przecież pracodawców i pracowników z otwartego rynku pracy rząd zwodzi już od pięciu lat. Mam nadzieję, że 1 stycznia 2014 będzie datą ostateczną. Nikt nie jest zobligowany do utrzymania statusu zakładu pracy chronionej. W niektórych europejskich krajach nie ma dofinansowań do wynagrodzeń osób niepełnosprawnych, a mimo to pracują. Bazowanie tylko na dotacjach z PFRON-u nie jest normalne. Poza tym w wielu przypadkach jest to tylko trzepanie kasy na niepełnosprawnych, którzy albo nie robią nic, a za siedzenie cicho dostają kilkaset złotych, albo robią jakąś fikcyjną, nikomu niepotrzebną pracę, np. spisywanie urywków nagrań. Gdy weszły przepisy o ośmiogodzinnym dniu pracy, wielu pracowników różnych ZPCh-ów mówiło mi, że pracodawcy naciskali, by załatwili sobie zaświadczenie o niemożności pracy przez osiem godzin. Pracodawcom ta zmiana przepisów nie była na rękę, bo znów musieliby główkować, czym zająć tych ludzi przez kolejną godzinę. Natomiast nie znam nikogo pracującego na otwartym rynku, kto załatwił sobie taki papierek. Nic dziwnego, że pracodawcy z chronionego rynku pracy tak bardzo walczą o pieniądze płynące do nich szerokim strumieniem za nicnierobienie. Żal im rozstawać się z dojną krową.
    odpowiedz na komentarz
  • Przerażenie
    Zofia
    26.10.2013, 21:58
    Zobaczymy więcej ludzi smutnych, bez chęci do jakiegoś działania. Kto zatrudni ludzi niepełnosprawnych, jak nie ma ich dla sprawnych. Wszystko zniszczycie w "białych rękawiczkach". To co się dzieje teraz przejdzie do historii.
    odpowiedz na komentarz
  • O jej
    Adas
    26.10.2013, 15:33
    Jakie jest larum z rezygnacji dofinansowan do parti rzadzacych ...PSL chce zerwac umowy koalicyjne ..a tutaj w imie prawa odbiera sie mozliwosc pracy dla osob niepełnosprawnych którzy potrzebują na leki lekarzy rehabilitacje..godne życie a nie na cygara garnitury sukienki i tylko straszy sie zwolnieniami ..zobaczysz jeden z drugim cwaniaku że osobą niepelnosprawną możesz stać sie szybciej jak ci sie wydaje i wtedy bedziesz sie mądrzył Jako osoby przewlekle chore domagamy sie darmowych lekow jak jest w całej Unii
    odpowiedz na komentarz
  • Wartość pracy
    margo
    26.10.2013, 15:27
    Niezależnie od tego kiedy i jak zmieni się sytuacja, najważniejsze jest aby pracodawcy rynku chronionego przestali wreszcie nadużywać (!!!) argumentu mniejszej wydajności pracowników z niepełnosprawnością i przestali pomijać wartość ich pracy. To niemoralne!
    odpowiedz na komentarz
  • komentarz
    Przegrany
    25.10.2013, 23:36
    W tym chorym państwie wyrzuca się pieniądze w błoto, a ludzie potrzebujący spychani są na margines. Czuję się w tym kraju jak niepotrzebny śmieć. Ja nie chcę od państwa jałmużny, chcę jedynie pracować i mieć choćby minimum poczucia bezpieczeństwa i środków na utrzymanie rodziny. W obecnej sytuacji grozi mi zwolnienie i bezrobocie, bo pracy w wieku 60 lat i umiarkowanym stopniem niepełnosprawności nie dostanę.
    odpowiedz na komentarz
  • takich rozwiązań nie ma nigdzie w Europie i na świecie.
    Nirjam
    25.10.2013, 22:14
    Tylko gdzie w Europie(w krajach unijnych) tak "rozrzutnie"żyje sie osoba z niepełnosprawnosciom i dlaczego do cholery, nie wprowadzicie karty europejskiej ON w Polsce, na podst., ktorej zyli bysmy jak ludzie zcywilizowani, no dlacaego?
    odpowiedz na komentarz
  • Jest sposób ...
    jagan
    25.10.2013, 12:22
    Może ten rząd zrezygnuje z dofinansowania kleru a wygospodarowanych paru miliardów dołoży potrzebną kwotę do PEFRON.
    odpowiedz na komentarz
  • oszczędności nie będzie
    Maciej Garwoliński
    25.10.2013, 11:59
    Zrównanie w dół oznacza pogorszenie i tak słabej kondycji ZPChrów i utratę zdolności do otrzymywania dofinansowań. Dalej - zwolnienie z rynku chronionego 2 gr - jak w artykule. Do całości można dodać, że te ZPChr, które przetrwają przejdą na otwarty rynek. Takie przejście oznacza, że zachowując 40% zatrudnienia ON zostawiają u siebie ZFRON i zwolnienie z pit-4 w 100% od niepełnosprawnych. Zatrudnienie jest powyżej 6% więc PFRON nic nie dostanie z wpłat obowiązkowych. W takiej sytuacji zamiast 40% wpłaty zwolnienia od ZPChr PFRON odczuje znaczący spadek we wpłatach obowiązkowych!!! Oszczędności nie będzie - będzie mniej i dalej będą dłubać w ustawie i przepisach!
    odpowiedz na komentarz
Prawy panel

Wspierają nas