Przejdź do treści głównej
Lewy panel

Wersja do druku

Amerykanie z niepełnosprawnością wciąż mogą zarabiać poniżej poziomu płacy minimalnej

22.03.2021
Autor: Paweł Nowosad, fot. pixabay.com
Źródło: prospect.org, disabilityscoop.com
ręce wyplatają kosz

W Stanach Zjednoczonych osoby z niepełnosprawnością nadal mogą zarabiać poniżej poziomu płacy minimalnej. Kongres nie zdecydował się na zmianę nieetycznych przepisów. 

W USA szeroko komentowana jest teraz decyzja parlamentarzystów, którzy zdecydowali o nie podwyższaniu płacy minimalnej do 15 dolarów za godzinę. Miał być to element pakietu pomocowego prezydenta Bidena o wartości 1,9 bln dolarów – właśnie przegłosowanego przez drugą izbę Kongresu, Senat. Znacznie mniej uwagi media poświęciły temu, iż utrzymano możliwość płacenia pracownikom z niepełnosprawnością wynagrodzenia poniżej płacy minimalnej. 

Sprawiedliwe standardy?

Jest to możliwe na podstawie tzw. Fair Labor Standards Act z 1938 roku – ustawy o sprawiedliwych standardach pracy, przyjętej w czasach Franklina Roosevelta i jego słynnych reform ekonomiczno-społecznych zwanych Nowym Ładem (New Deal). Pracodawcy mogą płacić tym osobom przysłowiowe grosze za godzinę pracy. Niewiele się zmieniło od tamtego czasu. W trakcie kampanii Biden obiecał wycofać niefortunny przepis. Senat jednak zagłosował inaczej. Co gorsza, nie wygląda na to, by w najbliższej przyszłości problem ten znowu stanął na wokandzie. 

Szkoda, tym bardziej, że pomysł likwidacji zarobków poniżej płacy minimalnej przez wiele lat łączył demokratów i republikanów. W 2020 roku wielu z nich optowało za tym, w tym dwie czołowe kongresmenki: Cathy McMorris Rodgers, której syn ma zespół Downa z Partii Rapublikańskiej i Alexandria Ocasio-Cortez, socjalistka z Partii Demokratycznej.

Nie wszyscy jednak tak myślą. Konserwatysta Madison Cawthorn podpisał list z garścią innych członków Kongresu, w którym broni tej niehumanitarnej praktyki. Jest w tym pewien paradoks, bo Cawthorn... sam jest niepełnosprawny. 

Cel pracy

Amerykanie z niepełnosprawnością pracujący w tzw. „zakładach pracy chronionej” godzinami wykonują monotonne często czynności, za „marny grosz”. Zdarza się, że w zakładach tych nie zarobią ani centa. Prace te nie należą do ciekawych – to np. znakowanie lodów na patyku czy zakręcanie butelek z szamponem – a zarobki przeliczane są na jedną sztukę. Pewien pracownik z niepełnosprawnością, Shawn Fulton, przez 25 lat ostrzył kawałki metalu w warsztacie pracy chronionej. Do dziś nie ma pojęcia, jaki był cel tej syzyfowej pracy.   

Osoby z niepełnosprawnością, na podstawie Fair Labor Standards Act mogą też otrzymywać zlecenia typu sprzątanie czy wywożenie śmieci. Tak było w przypadku Rossa Ryana, który udzielił ciekawego wywiadu miesięcznikowi „The Atlantic”. 

- Pracodawca traktował nas protekcjonalnie, jakbyśmy nie wiedzieli, co robimy i nie znali wartości pieniędzy – powiedział.

Coraz więcej stanów przeciw tej praktyce

Abstrahując od tego, jakie decyzje podejmują Kongres i rząd w Waszyngtonie, wynagrodzenie poniżej poziomu minimalnego dla osób z niepełnosprawnością odchodzi do przeszłości. Coraz mniej osób decyduje się na pracę w zakładach pracy chronionej. Młodzi, ambitni Amerykanie i ich rodziny przeważnie wybierają mniej monotonne zajęcia – i lepiej płatne. Ponadto, coraz więcej stanów i miast zakazuje stosowania tej praktyki. Pięć stanów zniosło już płacę niższą niż minimalna: jako pierwszy w 2015 roku New Hampshire, potem Maryland, Alaska, Teksas i Waszyngton. Podobnie postępują duże i mniejsze miasta, np. Seattle. W tym roku osiem stanów ma podjąć decyzję w tej sprawie.

Prezydent Biden wciąż może spełnić jedną ze swoich pierwszych obietnic wyborczych wobec społeczności osób z niepełnosprawnością. Wydaje się jednak, że nie jest już ona jego priorytetem.

Dodaj komentarz

Uwaga, komentarz pojawi się na liście dopiero po uzyskaniu akceptacji moderatora | regulamin

Komentarze

brak komentarzy

Prawy panel

Wspierają nas