Przejdź do treści głównej
Lewy panel

Wersja do druku

Schody przed adresatem

17.01.2014
Autor: Ada Prochyra, Agnieszka Sprycha, Tomasz Przybyszewski
Źródło: inf. własna

Liczba znaków zapytania dotyczących budzącego wiele emocji wyboru Polskiej Grupy Pocztowej (PGP) na oficjalnego dostarczyciela przesyłek sądowych i z prokuratury jeszcze się powiększyła. Do obaw o chaos informacyjny, bezpieczeństwo i możliwość zagubienia ważnej korespondencji dołączyła nasza – o niedostępność architektoniczną większości placówek, w których od 1 stycznia br. przez najbliższe dwa lata odbierać będziemy m.in. zawiadomienia o rozprawie sądowej.

Pod koniec ubiegłego roku gruchnęła wiadomość o zmianie operatora obsługującego sądownictwo i prokuraturę – z Poczty Polskiej na niepaństwową Polską Grupę Pocztową. Jest to firma z siedmioletnim doświadczeniem, do tej pory obsługująca klientów m.in. z branży ubezpieczeniowej i energetycznej. Pokonała ona państwowego giganta w otwartym przetargu. W celu realizacji nowego, wartego 500 mln zł, kontraktu z sądami i prokuraturą, połączyła siły z firmami InPost i RUCH.

Oprócz placówek samego PGP to w ich jednostkach – na podstawie zostawionego awizo z adresem i godzinami otwarcia placówki – można będzie odebrać przesyłki, których nie udało się dostarczyć kurierowi. W tym właśnie punkcie zrodziła się nasza wątpliwość – do jakiego stopnia PGP wraz z partnerami jest przygotowana do zapewnienia powszechnej dostępności swoich usług?

A dostosowanie?

Przede wszystkim, zgodnie z Prawem pocztowym (Ustawa z dnia 23 listopada 2012 r.), Poczta Polska to do końca 2015 r. „operator wyznaczony”. W związku z tym zobowiązana jest m.in. artykułem 62. tej ustawy do zapewnienia osobom z niepełnosprawnością dostępu do usług, m.in. poprzez odpowiednią organizację pracy swoich placówek oraz dostęp do skrzynek pocztowych, co umożliwi korzystanie z nich osobom poruszającym się na wózkach. Osoby na wózkach oraz niewidome na swój wniosek oraz bez dodatkowych opłat mają też prawo otrzymywać przesyłki do rąk własnych. Nie muszą więc fatygować się na pocztę ani nawet do swojej skrzynki.

Poczta Polska w ostatnich latach stopniowo dostosowywała kolejne placówki do potrzeb osób z niepełnosprawnością, obsługa była szkolona do udzielenia im ewentualnej pomocy, a nowo otwierane punkty były w większości zorganizowane w ten sposób, aby każdy klient był w nich samodzielny. Jak zaznaczył w rozmowie z nami rzecznik prasowy Poczty Polskiej Zbigniew Baranowski, w ubiegłym roku w Tarnowskich Górach, Konstancinie-Jeziornie oraz Inowrocławiu otwarto nowe placówki w 100 proc. dostosowane do potrzeb osób z niepełnosprawnością oraz przez takie osoby obsługiwane.

Tymczasem w kioskach RUCH-u oraz umieszczonych często na peryferiach miast punktach InPost, nie wspominając już o sklepach papierniczych, wędkarskich, punktach ubezpieczeniowych, SKOK-ach, hurtowniach chemicznych itd., w których także przechowywane będą przesyłki z sądu (interaktywna wyszukiwarka), możemy napotkać schody. Jak się dowiedzieliśmy, aspekt powszechnej dostępności placówek odbioru przesyłek nie był brany pod uwagę przy rozstrzygnięciu przetargu. Co więcej, nie był to nawet żaden z warunków do spełnienia przez oferentów.

Stopień przed kioskiem Ruchu
Nie wszystkie punkty wyznaczone do odbioru przesyłek będą spełniać wymóg dostępności, fot.: Ada Prochyra

Jak czytamy w dokumencie ogłoszenia o przetargu sporządzonym przez Centrum Zakupów dla Sadownictwa Instytucję Gospodarki Budżetowej (CZdSIGB), wymagania stawiane wykonawcy są bardzo ogólne. Ma on „dysponować odpowiednim potencjałem technicznym oraz zasobami zdolnymi do wykonania zamówienia”, przy czym „zamawiający nie określił szczegółowo sposobu dokonywania oceny spełniania tego warunku w postępowaniu”.

Dawid Studencki z CZdSIGB, zapytany o zgodność dokumentu z obowiązującym Prawem Pocztowym, które gwarantuje osobom z niepełnosprawnością dostęp do usług pocztowych, odpowiedział:

- Sporządzając te minimalne wymagania, do których Państwo dotarli, oparliśmy się o jedno z rozporządzeń ministra infrastruktury, administracji i cyfryzacji w sprawie powszechnej usługi pocztowej. Powszechna usługa pocztowa to jest usługa, którą obowiązana jest świadczyć obecnie Poczta Polska, która ma zapewnić wszystkim obywatelom równy dostęp do usług pocztowych. My, opierając się o to rozporządzenie, chcąc zapewnić ten minimalny standard, który tam był określony, tych samych warunków żądaliśmy w specyfikacji. W tych zapisach rzeczywiście nie było nic o dostępności ani niepełnosprawności jako takiej. Jeśli wykroczylibyśmy poza standard, o którym wspomniałem, narazilibyśmy się na zarzut, że faworyzujemy któregoś z wykonawców. Dlatego trzymaliśmy się poziomu określonego prawnie.

Dawid Studencki przyznał, że Centrum Zakupów, jako zamawiający wykonanie usługi, nie ma wpływu na zapewnienie dostępności budynków, w których adresatom wydawane będą przesyłki.

- Nie mamy umownej sankcji tego typu, natomiast możemy próbować apelować do wykonawcy, aby tego typu rozwiązania wprowadzał – powiedział. – Jesteśmy w ciągłym kontakcie z Polską Grupą Pocztową, która na każdym kroku podkreśla chęć daleko idącej współpracy. Gdyby tego typu problem się pojawiał, możemy interweniować.

Zbagatelizowany problem

Wygląda na to, że problem będzie. Wybrane losowo z listy punktów odbioru PGP dwa (nowe!) warszawskie kioski RUCH-u są co najmniej mało użyteczne z punktu widzenia osoby poruszającej się na wózku. Aby dostać się do pierwszego z nich (Trasa W-Z/Plac Zamkowy), należy wspiąć się na stopień i otworzyć sobie drzwi, co uda się być może człowiekowi korzystającemu z kul, ale już nie osobie poruszającej się na wózku ani rodzicowi z małym dzieckiem. Drugi (róg ulic Zamenhofa i Anielewicza) ma tak wysoko umieszczone okienko, że człowiek siedzący na wózku nie będzie w stanie sam podać kioskarzowi awizo ani odebrać od niego listu. Co w tej sytuacji planuje RUCH? Jego rzeczniczka prasowa Izabela Cicha-Berenda nie widzi problemu:

- Według mojej wiedzy robienie zakupów w naszych nowych bryłach nie jest problematyczne dla osób na wózkach – stwierdziła. – Do tej pory nie mieliśmy takich zgłoszeń. Rzeczywiście zdarzają się kioski ze schodami, ale to są pojedyncze sztuki – ucina dyskusję na temat dostosowania punktów odbioru przesyłek z sądu.

Koperta z długopisem i ze znaczkami

W imieniu InPost – partnera PGP – odpowiedź na nasze pytanie o plany dostosowania placówek do potrzeb osób z niepełnosprawnością przesłał Związek Pocztowy. Wypowiedź sformułował dr Rafał Zgorzelski, prezes Ogólnopolskiego Związku Pracodawców Niepublicznych Operatorów Pocztowych. Ze względu na jej obszerność cytujemy jedynie fragment, w którym w sposób następujący ujęto problem dostępności placówek dla osób z niepełnosprawnością:

„Realizacja kontraktu na obsługę korespondencji z sądów i prokuratur przez Polską Grupę Pocztową SA wpływa pozytywnie na zwiększenie dostępności placówek pocztowych dla obywateli. Od 1 stycznia każdą awizowaną przesyłkę, której nie udało się doręczyć do rąk własnych adresata bądź osoby uprawnionej, możemy odebrać nie tylko – tak jak było dotychczas – w standardowych godzinach pracy urzędów, lecz także w rozszerzonym zakresie w dni powszednie i w weekendy. Jest to zasługa wydłużonego czasu pracy większości placówek udostępnionych przez PGP.

PGP posiada łącznie 7543 placówki – planuje jeszcze w roku bieżącym zwiększyć swoją sieć do co najmniej 10 tys. jednostek, tak aby zagwarantować większą dostępność usług oraz możliwość rozwoju nowym agentom, których zaprasza do współpracy.

Związek Pocztowy zwraca uwagę, że niemal 44% (3701) placówek Poczty Polskiej z deklarowanej na koniec 2012 roku sieci 8459 urzędów jest prowadzonych przez agentów pocztowych, często w małych sklepikach lub nawet domach prywatnych”.

Zbigniew Baranowski, rzecznik prasowy Poczty Polskiej, jasno wyraża swoje stanowisko w tej sprawie:

- Realizacja tak poważnego zlecenia, jakim jest korespondencja z sądów i prokuratur, musi być poparta doświadczeniem, posiadanym zaufaniem do listonoszy i siecią placówek pocztowych w kraju. Taki potencjał posiada Poczta Polska i dzięki temu jest w stanie zapewnić wysoki standard przy świadczeniu usługi powszechnej, czyli dostępnej dla wszystkich obywateli na równych warunkach. Poczta Polska jest operatorem wyznaczonym do świadczenia usługi powszechnej, który gwarantuje bezpieczeństwo obrotu pocztowego i którego stempel posiada moc urzędową. Prawo pocztowe zobowiązuje także operatora wyznaczonego (przez najbliższe dwa lata jest nim Poczta Polska), by gwarantował odpowiedni standard usług na terenie całego kraju i utrzymywał rozległą sieć placówek, niezależnie od tego, czy jest to opłacalne, czy nie. Dzięki temu miliony Polaków mogą w sposób bezpieczny i łatwy korzystać z usług pocztowych dostępnych na wyciągnięcie ręki.

Fakty i plany

Standard, o którym mówi rzecznik Poczty, mieliśmy okazję obserwować przy okazji wyposażenia placówki na pl. Trzech Krzyży w Warszawie w system tłumacza języka migowego on-line (projekt pilotażowy) czy wspomnianych nowo otwartych oddziałów z certyfikatem „Obiekt bez barier”. „Budowa nowego modelu placówek, przyjaznych i otwartych na wszystkich klientów, jest jednym z priorytetów strategicznych Poczty Polskiej” – czytamy w komunikacie prasowym z 15 października 2013 r.

Sam zainteresowany – Polska Grupa Pocztowa – jak zapewnia, jest otwarty i chętny do współpracy, natomiast wygląda na to, że lekcja z dostępności jeszcze przed nim. Stanowisko PGP SA w kwestii dostępności ich placówek dla osób z niepełnosprawnością przekazał nam za pośrednictwem Biura Prasowego Leszek Żebrowski, Prezes Zarządu PGP SA:

- Co do zasady wszelkie procedury odbioru korespondencji – również dla osób niepełnosprawnych – pozostają bez zmian – stwierdził. – Niemniej jednak chcielibyśmy przygotować dodatkowe udogodnienia dla osób niepełnosprawnych, o których będziemy informować. Ponadto uruchomiliśmy specjalną infolinię dla osób niepełnosprawnych pod numerem 12 444 27 72.

W tej sytuacji pozostaje jedynie mieć nadzieję, że wielka niewiadoma, która zaskoczyła społeczeństwo wraz z nastaniem nowego roku, nie okaże się jeszcze większym problemem dla ludzi z niepełnosprawnością. Może to być szansa na poszerzenie kręgu osób myślących w kategoriach dostępności (nie tylko architektonicznej) o kolejne duże firmy oraz niewielkie przedsiębiorstwa.

- Na specjalnej infolinii PGP otrzymałem zapewnienie, że przesyłka z sądu może być dostarczona do mnie do domu – mówi Piotr Pawłowski, prezes Integracji, od 30 lat poruszający się na wózku. – Ale żeby tak było, muszę wcześniej podać PGP numer przesyłki i adres domowy. Co jednak w przypadku, kiedy takiej przesyłki nie spodziewam się, a PGP nie ma pojęcia, że jestem osobą z niepełnosprawnością? Po raz kolejny muszę angażować rodzinę, „pomóc” sobie, aby otrzymać coś, co jest specjalnie skierowane do osoby z niepełnosprawnością. Znów muszę walczyć o normalność!


Czytelników zachęcamy do podzielenia się swoimi doświadczeniami w korzystaniu w punktów PGP, InPost oraz RUCH. Czekamy na Wasze komentarze!

Komentarz

  • Artykuł ze zdjęciami o "dostępności" punktów awiz dla niepełnosprawnych
    palestrapolska
    29.01.2014, 14:01
    http://palestrapolska.wordpress.com/2014/01/29/kolejni-wrogowie-pgp-niepelnosp rawni/ - prośba zespołu bloga o wskazywanie analogicznie "dostępnych" punktów awizowych PGP i w miarę możliwości - o przesyłanie linków do zdjęć lub z google maps.

Dodaj odpowiedź na komentarz

Uwaga, komentarz pojawi się na liście dopiero po uzyskaniu akceptacji moderatora | regulamin
Prawy panel

Wspierają nas