Przejdź do treści głównej
Lewy panel

Wersja do druku

Jak się robi audyt dostępności architektonicznej?

29.03.2021
Autor: Mateusz Różański, konsultacja merytoryczna: Kamil Kowalski, projektant dostępności, dyrektor Integracja LAB, fot. Tima Miroshnichenko/Pexels.com
Na zeszycie z planami architektonicznymi leżą lupa i ołówek

By otrzymać pożyczkę z Funduszu Dostępności, konieczny jest audyt architektoniczny budynku, który chcemy dostosować do potrzeb osób z niepełnosprawnością. Czym on jest i jak powinien zostać przeprowadzony?

Nie można zlikwidować barier w budynku, jeśli niewiele się o nich wie. Instalacja windy nie na wiele się zda, jeśli wejścia do niej będą bronić schodki albo wysokie progi. Oprócz likwidacji barier dla osób z niepełnosprawnością ruchową, trzeba też pamiętać o potrzebach osób głuchych, niewidomych, ale też na przykład seniorów. Dlatego przeprowadzenie audytu dostępności architektonicznej jest niezbędne nie tylko z przyczyn formalnych, ale też po to, by przeprowadzana później inwestycja miała sens.

Bez audytu nie będzie pożyczki

Audyt dostępności jest dokumentem niezbędnym w naborze wniosków o udzielenie pożyczki z Funduszu Dostępności. Bez niego nie otrzyma się po prostu środków na realizację przedsięwzięć zapewniających lub poprawiających dostępność wielorodzinnych budynków mieszkalnych, budynków użyteczności publicznej oraz budynków zamieszkania zbiorowego.

Sam audyt dostępności jest to, według definicji używanej przez Bank Gospodarstwa Krajowego, analiza określająca zakres inwestycji zwiększającej dostępność budynków dla osób o szczególnych potrzebach. W wyniku jej przeprowadzenia powinien powstać katalog działań, które będą prowadzić do zapewniania dostępności osobom ze szczególnymi potrzebami lub jej poprawy w danym budynku.

Audyt może przeprowadzić sam wnioskujący o pożyczkę podmiot, ale może też zlecić to zewnętrznemu wykonawcy. Co ważne – koszty audytu można pokryć z pożyczki, którą otrzyma się z Funduszu Dostępności.

Tyle przepisy. Jak jednak ma wyglądać i przebiegać audyt, by rzeczywiście pozytywnie wpłynął na dostępność obiektu?

Badanie przyjazności

- W obiegowym rozumieniu audyt dostępności to wyszukiwanie elementów, które utrudniają dostanie się do budynku i poruszanie się po nim, a potem likwidowanie ich na przykład poprzez zastosowanie pewnych rozwiązań typu winda czy pochylnia – tłumaczy Kamil Kowalski, projektant dostępności, dyrektor Integracja LAB. – Jednak audyt to coś więcej. Bo dostępność to nie tylko brak błędów, ale też przyjazność przestrzeni dla każdego użytkownika.

Podstawą audytu jest oczywiście stwierdzenie zgodności z ogólnie przyjętymi parametrami i obowiązującymi prawnie standardami. W wypadku Funduszu Dostępności będą to Standardy dostępności dla polityki spójności 2014-2020, Ustawa Prawo budowlane i Rozporządzenie Ministra Infrastruktury w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie.

Jednak sama zgodność z przepisami to tylko część dostępnościowego sukcesu.

- Dobrze przeprowadzony audyt to nie tylko sprawdzenie, czy drzwi są odpowiednio szerokie lub czy pochylnia jest odpowiednio skonstruowana – tłumaczy Kamil Kowalski, który ma na koncie ponad tysiąc audytów najróżniejszych budynków i przestrzeni, od Sejmu i Pałacu Prezydenckiego, przez Ergo Arenę, Muzeum Śląskie, po nowoczesne biurowce i budynki mieszkalne. – Są elementy audytu wymagające nie tyle znajomości przepisów, co wyobraźni i doświadczenia audytora. Badając dany obiekt, audytor musi być w stanie przewidzieć, jak będą w nim funkcjonować ludzie. Dotyczy to choćby oznaczeń w alfabecie Braille’a dla osób niewidomych. Nie wystarczy samo ich umieszczenie, muszą znajdować się w odpowiednich miejscach, tak by rzeczywiście spełniały swoją rolę.

Panel windy z opisanymi w brajlu przyciskami od kondygnacji -2 do 10
fot. M. Kuśmierz/ADHD Films

Krok po kroku

Kamil Kowalski doradza więc, by szukając wykonawcy audytu sprawdzić, czy dana firma lub organizacja pozarządowa dysponuje wiedzą i warsztatem potrzebnym do zrobienia czegoś więcej niż wskazanie, gdzie w danym budynku są bariery i jak można byłoby je ewentualnie zniwelować. Niezbędna jest też wiedza na temat tworzenia przestrzeni uniwersalnych, przyjaznych różnym użytkownikom.

- Zanim rozpoczniemy audyt, trzeba ustalić, co chcemy audytować – cały budynek czy tylko jego jedno piętro lub nawet pomieszczenie – tłumaczy Kamil Kowalski. – Warto przygotować możliwie jak najwięcej informacji na temat danego obiektu. Jak funkcjonuje, jak wygląda korzystanie z niego, jakie są panujące w nim procedury – na przykład ewakuacji.

Analiza nie powinna obejmować jedynie budynku.

- Co do samego audytu, to nie może on zaczynać się i kończyć na drzwiach badanego obiektu – dodaje Kamil Kowalski. – Dobry audyt uwzględnia też całe otoczenie. Bo co z tego, że na przykład budynek urzędu będzie dostępny, skoro prowadząca do niego droga będzie najeżona barierami. Audyt powinien obejmować też takie elementy, jak miejsca parkingowe dla osób z niepełnosprawnością.

Uwzględnić różne potrzeby

Dyrektor Integracja LAB doradza, by skupiać się przede wszystkim na funkcjonalności budynku oraz punkcie widzenia korzystających z niego osób.

- W audytowanym obiekcie trzeba sprawdzić wejścia oraz całą komunikację poziomą i pionową wewnątrz budynku – wymienia. – Przyjrzeć się układowi pomieszczeń, szerokości drzwi korytarzy, parametrom schodów itd. To wszystko trzeba przeanalizować, mając na uwadze nie tylko użytkowników poruszających się na wózkach czy z niepełnosprawnością wzroku, ale też seniorów, rodziców z dziećmi czy też kurierów wnoszących do budynku ciężkie paczki. Nie wolno też zapominać o dostępności dla osób z niepełnosprawnością słuchu i takich rozwiązaniach, jak pętle indukcyjne czy usługa tłumacza języka migowego, którą dzisiaj można zapewnić przez internet.

Kamil Kowalski podkreśla, że coraz więcej mówi się też o dostępności dla osób z niepełnosprawnością intelektualną, chorobami psychicznymi czy autyzmem. Tu wielką rolę odgrywa przyjazność sensoryczna przestrzeni – na przykład kolory ścian, jak również akustyka i układ pomieszczeń.

Takie całościowe podejście doceniane jest w systemie certyfikacji „Obiekt bez barier”, opracowanym przez Integrację. W 2018 roku został on wpisany na listę akredytowanych standardów systemu certyfikacji WELL – najbardziej prestiżowego standardu dla nieruchomości komercyjnych. To pierwszy polski zbiór wytycznych dla architektów i projektantów budynków, który znalazł się na tej liście.

Wysoki, przeszkloy szyb windowy na zewnątrz budynku
fot. Global Lift Polska Sp. z o.o.

Spacerek nie wystarczy

W dobrze przeprowadzonym audycie powinni brać udział zarówno potencjalni użytkownicy – osoby z różnymi niepełnosprawnościami – jak i ekspert z wiedzą i doświadczeniem na temat projektowania uniwersalnego. Jest to szczególnie ważne w obiektach o nietypowej funkcji, kiedy w małym stopniu znamy potrzeby użytkowników.

- Nie wystarczy, żeby po danym obiekcie przeszły się osoba poruszająca się na wózku, głucha i niewidoma i opisały potem swoje wrażenia – podkreśla Kamil Kowalski. – Nie zapominajmy, że nawet w obrębie jednej niepełnosprawności potrzeby i trudności różnych osób mogą być naprawdę różne. Inaczej będzie się poruszał młody człowiek na wózku aktywnym, a inaczej senior z chorobą Parkinsona. Jeszcze inne potrzeby będzie miał ktoś z rdzeniowym zanikiem mięśni, poruszający się na wózku elektrycznym. Dlatego spostrzeżenia samych użytkowników należy uzupełnić o doświadczenie eksperta, który ma wiedzę o różnych potrzebach i trudnościach, a także o tym, jak wyjść im naprzeciw.

Wsparcie na każdym etapie

Co po zakończeniu audytu? Czy wystarczy, że audytorzy przekażą suchą informację, co w danej przestrzeni jest do poprawy?

- Część audytów kończy się po prostu przekazaniem listy błędów i barier do zlikwidowania, jednak nie do końca jest to dobra praktyka – tłumaczy Kamil Kowalski. – Samo wskazanie problemów to za mało, by dobrze zadbać o dostępność danej przestrzeni. Likwidując stare błędy, bez wiedzy, jak to zrobić właściwie, można popełnić nowe.

Dlatego jego zdaniem dobry audyt powinien zakończyć się przedstawieniem sugestii, jak daną barierę zlikwidować lub jakie rozwiązanie zastosować.

- Informacja typu: zburzyć schody i postawić je od nowa – to też za mało. Dobry audytor zapoznaje się ze specyfiką danego miejsca i umiejętnie dopasowuje rozwiązania do jego charakteru. Doradza na przykład, że zamiast budować ogromny podjazd czasem lepiej zainwestować w windę. Audytor powinien umieć wyszukać nie tylko problem, ale i adekwatne rozwiązanie – dodaje dyrektor Integracja LAB.

Z jego doświadczenia wynika, że bardzo ważne jest też wsparcie poaudytowe i współpraca przy samej likwidacji barier – po to, by na bieżąco udzielać rad i wskazówek, a także wyszukiwać rozwiązań, gdy okaże się, że te wcześniej zaproponowane z jakiegoś powodu nie mogą być zrealizowane.


O tym jak pozyskiwać pożyczki z Funduszu Dostępności można przeczytać w naszym poradniku.

Polecamy też artykuł, w którym dokonujemy wyliczeń kosztów pożyczki z Funduszu.

Na naszym portalu znaleźć można też artykuły zawierające szczegółowe informacje na temat tego, na co przeznaczyć można pożyczkę z Funduszu Dostępności oraz kto i w jakich warunkach może się o nią ubiegać.


Artykuł powstał we współpracy z Bankiem Gospodarstwa Krajowego

 

Logo Banku Gospodarstwa Krajowego

 

Logo Funduszu Dostępności w ramach Programu Dostępność Plus

 

Dodaj komentarz

Uwaga, komentarz pojawi się na liście dopiero po uzyskaniu akceptacji moderatora | regulamin

Komentarze

brak komentarzy

Prawy panel

Wspierają nas