Przejdź do treści głównej
Lewy panel

Wersja do druku

Po co wyborcy tłumaczenie PJM i audiodeskrypcja? Stanowisko przedstawicieli Komisji Wyborczej i KRRiT

27.05.2021
Autor: Beata Dązbłaż, fot. archiwum Integracji
tłumaczka języka migowego podczas pracy wideotłumacza.

Obowiązek udostępniania treści wyborczych, m.in. w języku migowym, dla większych komitetów wyborczych – to główne założenia ustawy nowelizującej Kodeks wyborczy, nad którą pracę prowadzi sejmowa Komisja ds. Petycji w efekcie zgłoszonej petycji przez Polski Instytut Głuchych.

Obowiązek dostosowanych treści wyborczych

- Przy organizacji wyborów władze publiczne są zobowiązane do przekazywania informacji w formie dostosowanej do potrzeb osób niepełnosprawnych, ale takich obowiązków nie mają komitety wyborcze. Komisja uznała, że nie można z dnia na dzień nakładać na komitety takich obowiązków, ale dobrze jest zacząć, dać impuls. Tym pierwszym krokiem miało być kierowanie tych rozwiązań do większych komitetów wyborczych – tłumaczył podczas posiedzenia sejmowej Komisji ds. Petycji w dn. 27 maja Krzysztof Pater, doradca komisji.

Chodzi o nałożenie na większe komitety wyborcze obowiązku przedstawiania treści wyborczych, dostosowanych do potrzeb obywateli z niepełnosprawnością. Pomysłodawcy nowelizacji Kodeksu wyborczego w tym obszarze definiują „większe komitety” wyborcze jako te, które zarejestrowały kandydatów na posłów lub senatorów w co najmniej połowie okręgów wyborczych.

Jakie są wymagania?

Obowiązek przekazywania dostosowanych treści wyborcom z niepełnosprawnościami spoczywałby także na sztabie wyborczym Prezydenta RP oraz listy kandydatów na europosłów, jak również listy kandydatów do wszystkich sejmików zarejestrowanych w co najmniej połowie okręgów wyborczych.

Jak tłumaczył Krzysztof Pater, komitety te miałyby obowiązek umieścić tłumaczenie na Polski Język Migowy (PJM) audycji wyborczych, emitowanych w telewizji, które dostają „w gratisie”. Z kolei na swoich stronach internetowych musieliby zamieścić podstawowe informacje – jak np. listy kandydatów, nazwy, siedziby komitetów – w formie dostępnej, zgodnie z ustawą z 2019 r. o zapewnieniu dostępności osobom ze szczególnymi potrzebami.

- Projektowana ustawa nakłada także na Telewizję Polską, która zobowiązana jest do przeprowadzania ogólnopolskich debat publicznych, ich powtórzenia w ciągu 24 godzin w tym samym programie ogólnokrajowym, ale już z napisami i audiodeskrypcją – tłumaczył Krzysztof Pater. – Debaty mają swoją dynamikę, każde słowo ma znaczenie, więc przygotowanie napisów i audiodeskrypcji nie może być pośpieszne. Dlatego ten 24-godzinny poślizg. Podobnie jest z tłumaczeniem na PJM. Ta ustawa jest początkiem przekazywania przez komitety wyborcze swojej oferty osobom niepełnosprawnym – dodał.

„Audiodeskrypcja debat jest bezcelowa”

Przedstawicielki Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji (KRRiT) podkreśliły, że Rada popiera obowiązek nałożenia tłumacza języka migowego w audycjach większych komitetów wyborczych.

- Rada nie popiera używania określenia Polski Język Migowy, a język migowy, byłoby to spójne z ustawą o języku migowym i innych środkach komunikowania się, z ustawą o radiofonii i telewizji, a także spójne ze stanowiskiem KRRiT z marca 2021 r. Ustawa o języku migowym uznaje system językowo-migowy za podstawowy sposób komunikowania się osób niesłyszących – powiedziała przedstawicielka KRRiT.

W opinii Rady przepisem nieadekwatnym do korzyści płynących z emisji jest również ten: jeśli komitet wyborczy nie opatrzy audycji tłumaczeniem na język migowy, to nadawca upomina się o to tłumaczenie. A gdy komitet dalej nie wykonuje tego zadania, nadawca nie emituje audycji.

KRRiT nie zgadza się także z zapisem, że musi powtórzyć debatę wyborczą w ciągu 24 godzin opatrzoną napisami i audiodeskrypcją.

- Od 2015 r. telewizja publiczna nadaje debaty tłumaczone na język migowy, a od 2018 r. wszystkie emitowane debaty na żywo posiadają napisy. Opatrzenie debat audiodeskrypcją (AD), według KRRiT jest bezcelowe, dlatego, że AD opisuje głównie to, co dzieje się na ekranie. A debaty wyborcze opierają się głównie na słowie mówionym, w związku z czym napisy i tłumaczenie całkowicie zapewniają dostęp dla osób, które nie słyszą. Osoby niewidzące słyszą wszystko, co się dzieje, a to jest główne przesłanie tych audycji – uzasadniała przedstawicielka KRRiT.

Materiały pisane w PJM? „Nie ma sensu”

Z kolei Krzysztof Lorenz z Krajowego Biura Wyborczego uważa, że zamieszczanie przez komitety na swoich stronach wszystkich list kandydatów w różnych formach nie ma sensu.

- Umieszczanie na stronach materiałów pisanych i jednoczesne ich tłumaczenie na język migowy nie ma sensu, bo to jest udogodnienie dla zapewnienia dostępności materiału dźwiękowego, a listy kandydatów przedstawiane są z natury rzeczy w wersji pisemnej – mówił. 

W opinii Krzysztof Lorenza komitety wyborcze nie będą w stanie spełnić tego obowiązku, zwłaszcza w wyborach samorządowych.

- Sprawdziliśmy, że największy komitet wyborczy w Polsce w 2018 r. zgłosił 32 tys. kandydatów. Umieszczenie takiej ilości informacji na stronie i to w krótkim czasie przerośnie możliwości każdego komitetu – twierdził.

Podkreślił, że zgodnie z obowiązującymi już przepisami, wójtowie mają obowiązek udostępnić każdemu wyborcy z niepełnosprawnością, bez względu na jej rodzaj, wszystkich informacji o kandydatach w dogodnej dla danej osoby formie.

- To jest urzędowe źródło informacji dla wyborcy, pewniejsze i łatwiejsze – dowodził.

Według niego audiodeskrypcja w powtórce debaty również nie jest uzasadniona. Zwrócił też uwagę na to, że projekt ustawy nie przewiduje terminów na wykonanie tych obowiązków dla komitetów, ani żadnych środków, które miałyby ich do tego zmusić.

Polski język nie jest taki sam jak polski język migowy

Przedstawiciel sejmowego Biura Legislacyjnego zwrócił uwagę na określenie PJM, jako obowiązujące w ustawie o zapewnieniu dostępności z 2019 r.

Poseł Sławomir Piechota wyjaśniał z kolei, że język polski (również pisany) bardzo często jest niezrozumiały dla osób niesłyszących od urodzenia i jest dla nich jak język obcy. Stąd potrzeba tłumaczy PJM przy materiałach wyborczych.

Posłowie przyjęli wniosek, aby doprecyzować jeszcze dyskutowany projekt i wrócić do niego pod koniec czerwca.

Dodaj komentarz

Uwaga, komentarz pojawi się na liście dopiero po uzyskaniu akceptacji moderatora | regulamin

Komentarze

  • I jeszcze jedno
    ONKA
    29.05.2021, 19:51
    Maski zasłaniają usta i urzędy oraz lekarze tego nie rozumieją jak mamy załatwiać swoje choroby sprawy ???
    odpowiedz na komentarz
  • Dlaczego tylko???
    ONKA
    29.05.2021, 19:48
    Dlaczego tylko język migowy??? Jestem implantowana obu usznie ale nie znam języka migowego moja mama aparatowana też nie zna migowego a obie jesteśmy już nie młode. Bez sensu uczyć się go teraz. Obie rozmawiamy z ludźmi normalnie i tylko TV i niektóra wymowa przez telefon jest tragedią. Czy tak trudno nie zabierać już NAPISÓW w programach które już miały? Czy tak ciężko dać nam radość w filmach czy kabaretach oraz informacjach (wiadomościach) czy programach np fortuna? TEŻ POTRZEBUJEMY BYĆ , WIEDZIEĆ SKORO NADAL ŻYJEMY. JESTEŚMY TAKIMI SAMYMYMI LUDŹMI JAK CI CO ZNAJĄ MIGOWY, Słuch straciłam w wypadku mając zaledwie 47 lat i brak komputera.
    odpowiedz na komentarz
Prawy panel

Wspierają nas