Przejdź do treści głównej
Lewy panel

Wersja do druku

Buzz - polski pojazd dla osób na wózkach

29.04.2014
Autor: Joanna Adamska, cyfrowaintegracja.org
Źródło: www.pk.edu.pl, wiadomości.onet.pl

Ultralekki pojazd dla osób z niepełnosprawnością to nowy pomysł studentów Politechniki Krakowskiej. Elektryczny Buzz dołącza do rodziny ekologicznych pojazdów przyszłości, które powstały na krakowskiej uczelni, jako odpowiedź na problemy komunikacyjne mieszkańców wielkich aglomeracji. Premierowy pokaz Buzza odbył się w poniedziałek 28 kwietnia, podczas Dnia Wynalazków na Politechnice.

Magistranci z Instytutu Pojazdów Samochodowych i Silników Spalinowych na Wydziale Mechanicznym PK: Jerzy Pajerski, Filip Przybylski, Dawid Żmuda i Jarosław Rusek, pod kierunkiem prof. dr. hab. inż. Witolda Grzegożka, skonstruowali mały, elektryczny pojazd przeznaczony dla osób poruszających się na wózkach inwalidzkich.

Pojazd Buzz, w jego wnętrzu stoi wózek inwalidzki
Własny wózek inwalidzki jest w Buzzie fotelem, fot. Jan Zych, pk.edu.pl

Wózek fotelem

Z Buzza można korzystać w wygodny i bezpieczny sposób, a do jego obsługi wystarczą ręce. Użytkownik nie musi przesiadać się z wózka do auta - wjeżdża do środka pojazdu na wózku, który stabilnie zablokowany pełni funkcję fotela kierowcy. Wjazd umożliwia tylna dolna klapa, którą można opuścić do powierzchni drogi.

Pojazd o nazwie Buzz z otwartą tylną klapą
Do Buzza wjeżdża się po rampie, fot. Jan Zych, pk.edu.pl

Nadwozie pojazdu wykonane zostało z klejonych kompozytowych paneli, zawierających aluminiowy rdzeń w formie plastra miodu. Dzięki takiemu rozwiązaniu masa własna pojazdu (bez baterii) to tylko 200 kg. Prototyp studentów Politechniki Krakowskiej osiąga prędkość ok. 40 km/h, przy zasięgu około 50 km.

Tył pojazdu o nazwie Buzz z zamkniętą klapą
Zamknięta rampa jest jednocześnie tyłem Buzza, fot. Jan Zych, pk.edu.pl

Pojazd napędzany jest elektrycznie, a jego akumulatory mogą być ładowane ze zwykłego gniazdka. Niewielkie rozmiary (1,55 m szerokości i 2,2 m długości) pozwalają go zaparkować bez trudu na małej przestrzeni, a nawet wjechać do wąskich drzwi i na podjazdy dla wózków.

Prototyp za 25 tys. zł

- Na światowym rynku nie ma wielu ekologicznych pojazdów przeznaczonych dla osób niepełnosprawnych. Nasz może konkurować z węgierskim projektem "Kenguru" niską ceną, łatwą konstrukcją i dwukrotnie mniejszą masą własną - mówi prof. Witold Grzegożek.

Nowoczesny przód pojazdu o nazwie Buzz
Buzz wygląda bardzo nowocześnie, fot. Jan Zych, pk.edu.pl

Ultralekki pojazd to kolejny w ostatnich latach projekt dyplomowy studentów Politechniki Krakowskiej, którzy proponują rozwiązania problemów transportowych osób z niepełnosprawnością. W dorobku studentów są także m.in. hybrydowy pojazd miejski, trójkołowy przechylny skuter czy bolid wyścigowy.

Wnętrze pojazdu o nazwie Buzz. Widać kierownicę i joystick do sterowania.
Wnętrze jest dość surowe, ale funkcjonalne, fot. Jan Zych, pk.edu.pl

Wyprodukowanie prototypowego modelu Buzza kosztowało 25 tys. zł, ale konstruktorzy przewidują, że w seryjnej produkcji będzie on tańszy.

Dodaj komentarz

Uwaga, komentarz pojawi się na liście dopiero po uzyskaniu akceptacji moderatora | regulamin

Komentarze

  • Kpina
    DD
    07.05.2014, 12:12
    Kupić kibel za 25 tyś to tylko Juszczenko może lub jemu podobni. Jak zabieracie się za coś co ma jeszcze konkurować z czymś to musi to być praktyczne, a nie stać nieprzydatne. Ludzie w tych postach był jeden konkretny, aby skonsultować to z kimś kto jeździ na wózku i to kilka lat, a na dodatek w każdą porę roku. Dobrze że o nas myślicie ale nie myślcie sami, bo o 90% rzeczach, sytuacjach itp nie macie pojęcia. Ja np. hammera z GTM zajechałem w niecałe dwa lata i rzekomo było to nie możliwe, a jednak. Pamiętajcie że kulawy musi wjechać tam gdzie chodziak wejdzie. Pozdrawiam i do usług, jak naprawdę myślicie o pomaganiu tym na wózku, lecz jeśli tylko myślicie o kasie to dajcie sobie spokój i nam przy okazji.
    odpowiedz na komentarz
  • Niewypał
    wózek inwalidzki
    05.05.2014, 07:55
    Widać, że nie konsultowano ze środowiskiem wózkowiczów. Bo po co coś takiego dla paraplegika ? - skoro ten z 5-10 tys. może mieć w pełni dostosowane autko i hulać nim z rodziną czy kumplami natomiast tetrusy, SM-owcy ALS i dystroficy (nieruchawce) to co najwyżej zwykłe elektryki mogą dosiadać i to z prędkością co najwyżej 5 km/h. Już widzę Pana Piotra P. w tym autku, do którego wjeżdża swoim elektrykiem i jak robi nim ósemki lub tyłem parkuje po jakimś hipermarketem. Pomieszanie z poplątaniem ! Dla nich, jedynie pojazd w pełni autonomiczny (vide Google Car tylko w wersji mini) lub inteligentnie dostosowane zwykłe autko (jakie akurat posiadam). To jest właściwy kierunek a nie "zabaweczki", cieszące oko (jak) "małych chłopców" Panowie Studenci, Panie Profesorze najpierw burza mózgów z samymi zainteresowanym ("nic co jest robione dla nas, nie może być wykonywane bez naszego udziału") a dopiero potem "stół kreślarski". Poza tym już widzę crash test dla tego pojazdu :-( Ok, ok to tylko prototyp ...
    odpowiedz na komentarz
  • A gdzie reszta rodziny?
    Jadwiga
    01.05.2014, 06:44
    Jak rozumiem, to jest pojazd tylko dla jednej osoby na wózku. Czy tak? Co z resztą rodziny, w przypadku gdy głowa rodziny (ojciec jest kierowcą niepełnosprawnym)i chciałby wzjąć do auta resztę domowników? Jest wielką przesadą by tyle płacić za pojazd tylko dla jednej osoby. Do ceny tego prototypu wystarczy dołożyć niewielką ilość kwoty i kupić normalny samochód dla czteroosobowej rodziny. Czy polscy konstruktorzy, w imię bożego miłosierdzia, od swoich niepełnosprawnych rodaków muszą aż tyle ździerać??? Wymyślcie coś tańszego dla rodziny z dziećmi lub by można było wziąć np. do auta skuter elektryczny, czy rower.
    odpowiedz na komentarz
  • wygląda fajnie, ale cena ....
    mbm
    01.05.2014, 06:31
    co najmniej o połowę za wysoka , szczególnie przy takich osiągach
    odpowiedz na komentarz
  • Świetne rozwiązanie ...
    Batman
    30.04.2014, 23:19
    Bardzo dobre rozwiązanie, ważne że jest to Polska myśl techniczna, i z ewentualnymi częściami zamiennymi, a także serwisem nie było by problemu. Co do ceny prototypu mogę się zgodzić, jednak w produkcji masowej zdecydowanie powinien być tańszy, myślę że w granicach 18-20.000 tyś. złotych maksymalnie ...
    odpowiedz na komentarz
  • Bardzo ładny.
    Ana
    29.04.2014, 13:24
    Nowoczesny. Polak potrafi! Ciekawe jak będzie z produkcją masową, pewnie skończy się na sprzedaży patentu do innego kraju.
    odpowiedz na komentarz
  • 2,5 tyś zgoda
    tetra
    29.04.2014, 13:12
    25tys kpina toż za tą kase jest konkretne auto nawet z segmentu klasy aut C .
    odpowiedz na komentarz
Prawy panel

Wspierają nas