Przejdź do treści głównej
Lewy panel

Wersja do druku

Urlop na wózku. Swojsko i egzotycznie

27.07.2021
Autor: Ilona Berezowska, fot. Małgorzata i Kamil Kowalewicz/RobiMY Podróże
Źródło: Integracja 3/2021
Kamil Kowalewicz z żoną Małgorzatą – w Singapurze

Kamil Kowalewicz, Osobowość Internetowa w konkursie „Człowiek bez barier 2019”, to zapalony podróżnik. Poruszający się na wózku tetraplegik często zwiedza świat z żoną. Pierwszą wspólną podróż zagraniczną odbyli w 2002 r. Pojechali do Włoch. Potem były Chiny. To podczas wyprawy do Państwa Środka zauważyli, że nie ma wielu informacji o dostępności miejsc dla turystów na wózkach. Postanowili to zmienić i zaczęli prowadzić blog RobiMY Podróże. Stał się popularny wśród osób z niepełnosprawnością, ale też rodziców z dziećmi w wózkach. Czytelnikom „Integracji” Kamil Kowalewicz zaproponował kilka miejsc na krótkie i dłuższe wyjazdy dla początkujących.

 

Na jeden dzień lub weekend

Ilona Berezowska: Pandemia się nie skończyła, ale wiele obostrzeń zostało zniesionych i podróżowanie stało się prostsze. Załóżmy, że chodzi nam po głowie pierwsza podróż po długim czasie izolacji, może nawet w ogóle pierwsza. Dokąd pojechać na jeden lub dwa dni?

Kamil Kowalewicz: Wszystko zależy od upodobań. Jedni wybiorą góry, inni morze. Dla tych, którzy cenią sobie kontakt z naturą, proponuję Olsztyn. Miasto leży wśród jezior. Jest tu też największy w Europie las miejski. Jest co robić, a infrastruktura miasta pozwala na w miarę bezstresowe poruszanie się na wózku.

Jak dojechać do Olsztyna?

Z dużych miast bez problemu można do Olsztyna jechać koleją i jest ona dostosowana. Łatwo tu też dojechać samochodem.

Jak zorganizować dzień nad jeziorem?

Proponuję wybrać się na plażę nad największym w Olsztynie jeziorem Ukiel, które na jednym z brzegów ma świetnie zagospodarowaną infrastrukturę. Jest w 100 procentach dostępna dla osób poruszających się na wózku. Dużą niespodzianką dla odwiedzających to miejsce będzie fakt, że plaża nr 2 ma specjalne wózki, na które można się przesiąść z własnego.

Dlaczego są specjalne?

Bo umożliwiają wejście do wody. Wyposażone są w specjalne bojki. Dzięki nim można się trochę pounosić na wodzie. Wydaje mi się, że niewiele jest miejsc w kraju, które oferują takie wyposażenie i to bez opłat.

Wychodzimy z wody i co dalej?

Na pewno można nad jeziorem Ukiel spędzić cały dzień. Opalać się lub spacerować, nie brakuje tu dostosowanych ścieżek. Na miejscu jest restauracja. Jeśli komuś się tu znudzi, to do kolejnego jeziora, Długiego, prowadzi ścieżka rowerowo-spacerowa. Wprawdzie jest wyłożona kostką brukową, ale da się na wózku dojechać do niego w 20 minut. Wokół prowadzi ścieżka spacerowa. Do połowy jeziora jest dostępna, natomiast jej dalsza część – szutrowa. Na szczęście ma dosyć twardą nawierzchnię. Można przez Most Zakochanych przejechać na drugą stronę. Tu odpoczywa się w spokoju i w ciszy. W bezpośrednim sąsiedztwie lasu. Nie ma żaglówek ani gwaru plażowiczów.

Jezioro Ukiel w Olsztynie
Jezioro Ukiel w Olsztynie

Po całym dniu plażowania i spacerów można zgłodnieć...

Na szczęście bardzo blisko jeziora jest Stare Miasto, ale trzeba pamiętać, że Olsztyn nie jest płaski. Są podjazdy i zjazdy. Aby je ominąć, trzeba skorzystać z komunikacji miejskiej. Po około kilometrze jesteśmy na Starym Mieście, a tu pełen przekrój restauracji, kawiarni, barów. Wszystko można znaleźć. I przysmaki kuchni warmińskiej, i fast foody.

A gdyby na tej wycieczce nie dopisała pogoda, to jakie znajdę w Olszynie dostępne atrakcje pod dachem?

Polecam Planetarium. To wyjątkowy obiekt, i dostępny dla wózkowiczów. Drugim miejscem wartym odwiedzenia jest Muzeum Nowoczesności, znajdujące się w zrewitalizowanym Tartaku Raphaelsohnów. Można tu zobaczyć, jak Olsztyn wyglądał kiedyś i jak się rozwijał technologicznie, np. jak spławiano drewno na Łynie. Wystawy są dostępne dzięki windzie. Nieopodal, w zamkniętej zajezdni trolejbusowej, znajduje się muzeum. Niestety, gorzej jest z dostępnością olsztyńskiego zamku. Dziedziniec jest tu wyłożony trudnym do pokonania na wózku brukiem. Dostępu do sal strzegą schody. Zamek więc trzeba będzie ominąć.

Gdzie turysta na wózku może kupić pamiątki z podróży, a gdzie po prostu pochodzi po sklepach?

Tradycyjne rzemiosło, które może być pamiątką z pobytu w Olsztynie, na pewno znajdziemy na Starym Mieście, zwłaszcza przy ul. Staromiejskiej. Po większe zakupy można się udać do galerii handlowej przy ul. Piłsudskiego. Niedaleko stamtąd do Parku Centralnego nad brzegiem Łyny. Jego plusem są specjalne oznaczenia traktu, dzięki którym łatwo się poruszać na wózku. Pokazują, jak jechać, żeby ominąć schody.

A co, jeśli mi ten jeden dzień nie wystarczył i chciałabym zostać na dłużej?

W Olsztynie nie powinno być problemów ze znalezieniem dostępnego pokoju. Są tu hotele należące do dużych sieci, budują się kolejne. A skoro zostajemy dłużej, to drugiego dnia można się wybrać na przejażdżkę trasą rowerową, tzw. Łynostradą. Może nie od razu po jej leśnej części, bo tam będzie trudno, ale bezproblemowy jest odcinek miejski, przebiegający przez Park Centralny i Stare Miasto.

Pierwsza wycieczka za nami. Wypoczęta, najedzona i obkupiona – nabrałam ochoty na więcej. Dokąd proponuje Pan pojechać?

Na początek inne miasta. Proponowałbym np. Warszawę, która otrzymała nagrodę Access City 2020. Łatwo poruszać się po Łodzi. Fascynujący jest tam Szlak Filmowy.

Jeśli ktoś woli mniejsze miejscowości, to mogę polecić Podlasie i klimatyczny Supraśl. Jest tu dostępna malutka plaża nad rzeką. I dosyć płasko. W Supraślu jest też moja ulubiona knajpka Jarzębinka. Karmi fantastycznie i ma stoliki na zewnątrz.

Warto też sprawdzić kładki w Parkach Narodowych, np. w Biebrzańskim Parku Narodowym otrzymuje się mapę z zaznaczonymi miejscami dostępnymi dla osoby na wózku. Czasami trzeba elastycznie zmieniać plany. Podczas pobytu we Wrocławiu wybraliśmy się na Ostrów Tumski, gdzie bruk był nie do pokonania, a do tego teoretycznie dostępna katedra przywitała nas wysokim progiem. Po tym doświadczeniu byłem rozczarowany Wrocławiem, ale drugiego dnia pobytu wybraliśmy inne okolice, ruszyliśmy swoimi drogami i wracałem zachwycony tym miastem.

Kamil na tle trzech budynków, to Prawosławny Monastyr Męski Zwiastowania NMP
Supraśl – Prawosławny Monastyr Męski Zwiastowania NMP

Na wakacje

Apetyt rośnie w miarę jedzenia. Wakacje trwają. Może pojedziemy gdzieś dalej?

Moja propozycja dla podróżujących po raz pierwszy może się wydać zaskakująca, ale poleciłbym Singapur. Nie da się ukryć, że lot trwa 11 godzin. Jest długi, ale to, co zastaniemy na miejscu, wynagrodzi trudy podróży i przerośnie oczekiwania. Byłem w wielu miastach i uważam, że Singapur jest najlepiej dostosowanym miastem świata. Właściwie wszystko jest dostępne. Gdy pytałem w kasie którejś z atrakcji, czy się do niej dostanę, obsługa patrzyła z zaskoczeniem i rozważała, czy boję się windy, czy o coś innego mi chodzi. Nawet zjazdy do przejścia dla pieszych zaczynają się z wyprzedzeniem. Poruszanie się po mieście jest obłędnie proste. Zachwyciła mnie dostępność komunikacji miejskiej. Pobyt w Singapurze przekonał, że pełna dostępność jest możliwa. To idealne miejsce dla osób poruszających się na wózkach.

Co warto zobaczyć w Singapurze?

Niezapomnianym doświadczeniem będzie wizyta w zoo. Zostało tak pomyślane, że to zwierzęta są wolne, a zwiedzający czuje się jak w klatce i oczywiście to miejsce jest całkowicie dostępne. Zachwycająca jest także architektura. Singapur jest młodym państwem, więc nie będzie tam zabytków z XIV w., ale w zatoce znajdziemy most Helix, który był wzorowany na ludzkim DNA, czy wielkie koło z gondolami Singapore Flyer, z którego rozciąga się zapierająca dech w piersiach panorama. Można iść na spacer do dzielnicy chińskiej albo indyjskiej, zwiedzać muzea albo park Gardens by the Bay – z wielością atrakcji, bujną roślinnością i z konstrukcjami sztucznych drzew – Supertree.

To tu znajduje się namiastka lasu tropikalnego?

Tak, Cloud Forest to ogromna szklarnia. W jej wnętrzu znajduje się wodospad. Obok jest park kwiatów, w kopule. Naprawdę długo moglibyśmy wymieniać atrakcje Singapuru. Po zwiedzaniu warto usiąść w jednej z licznych restauracji. Oferują tu chyba wszystkie kuchnie świata. My znaleźliśmy nawet kuchnię polską. Gdy zmęczymy się tym zwiedzaniem, to idealna na odpoczynek staje się wyspa Sentosa. Są tam plaże, ale też studio filmowe Universal. Wielką atrakcją jest akwarium i możliwość pływania z delfinami.

Trochę to brzmi, jakby Singapur miał być podróżą życia…

Nie lubię tego określenia. Każda podróż jest dla mnie fascynująca i niesamowita, a gdy nazwie się coś „podróżą życia”, to zamyka się możliwości. Bo jaka będzie wtedy następna? Singapur to po prostu podróż daleka, do której trzeba się przygotować. Miasto leży blisko równika, więc nie ma znaczenia, kiedy się tam wybierzemy. Zawsze będzie ciepło.

Aż 11 godzin w samolocie to może być za długo. Taka podróż wymaga również przygotowań finansowych. W jaką podróż zagraniczną mogę się wybrać pociągiem i cieszyć dostępnymi atrakcjami?

Pociągiem można dojechać np. do Pragi, ale moim zdaniem jest średnio dostępna. Jest tam klimat polskich starówek. Nie wiadomo, jak sobie radzić z kostką brukową. Pragi więc polecić nie mogę, ale za to bardzo dobrze wspominam Wiedeń, do którego też dojeżdżają pociągi.

Problemów nie sprawiła mi również Bratysława, ale tak naprawdę, sprawdzając wcześniej miejsce wyjazdu, możemy wybierać spośród wielu kierunków. Byliśmy np. w Chorwacji, która jest górzysta i stroma, ale przy odrobinie pomocy jest do zdobycia na wózku, chociaż nie wszystko, a niektóre zabytki pooglądamy tylko z zewnątrz.

Kamil z żoną na moście w Singapurze
Singapur – Gardens by the Bay

W każdej podróży

Gdzie szukać informacji o dostępnych podróżach?

Zacząłbym od wejścia na blogi, na przykład takie, jaki i my prowadzimy. Tam można znaleźć szczegółowe informacje poparte zdjęciami i opiniami osób, które poruszają się na wózku. Warto używać Street View w Google. Z własnego domu można się rozejrzeć wokół hotelu, do którego się wybieramy. Sprawdzić, jakie są ulice, krawężniki, przejścia dla pieszych, jak wygląda miasto.

Zdarza się, że hotel reklamuje się jako dostępny, ale na miejscu okazuje się, że jednak nie wszystko zostało przemyślane i np. wózek jest szerszy od wejścia do łazienki. Jak uniknąć przykrych niespodzianek przy rezerwacji?

Dostępność zawsze warto potwierdzić. My rezerwujemy przez Booking.com, zaznaczając pokój dla osób z niepełnosprawnością, ale później i tak dzwonimy i sprawdzamy. Trzeba pytać o wszystko, co przychodzi do głowy. O szerokość drzwi, wysokość łóżka, możliwość podjechania do łóżka z dwóch stron, nie wspominając o dostępnej łazience czy samym dostaniu się do hotelu. Jeśli Booking.com potwierdza, że wszystko jest, jak trzeba, a na miejscu jest problem, to wystarczy jeden telefon, żeby przenieśli nas do innego hotelu i pokryli dodatkowe koszty. Jednak najważniejsze to zabrać dobry humor i wyruszyć. W podróży przygody się zdarzają, nie zawsze wszystko idzie gładko.

Podróżnikami stajemy się przez trening. Zaczynamy od swojego otoczenia i stopniowo zwiększamy tę odległość aż do tysięcy kilometrów.

Poradnik

Przed podróżą samolotem

  • Samolotu nie trzeba się bać.
  • Osoba z niepełnosprawnością korzysta z pomocy obsługi lotniska od momentu wejścia do zajęcia miejsca na pokładzie.
  • Przy zakupie biletu należy zgłosić potrzebę korzystania z asysty na lotnisku.
  • Rodzaj pomocy określają kody, np. WCHR oznacza asystę na terenie lotniska dla osoby, która na miejsce w samolocie dostanie się o własnych siłach.
  • WCHC to pasażerowie, którzy nie dotrą na miejsce bez pomocy, np. podnośnika.
  • BLND wpisujemy w przypadku osób niewidomych.
  • Osoba z niepełnosprawnością ma pierwszeństwo w zajmowaniu miejsc w samolocie.
  • Trzeba być 2 h wcześniej i znaleźć stanowisko asysty.
  • Wózek jest traktowany jak bagaż, nie leci w kabinie.

Przed podróżą

  • Sprawdź w szczegółach dostępność hotelu.
  • Upewnij się, że atrakcje, z których chcesz skorzystać, są dostosowane.
  • Zabierz potwierdzenie swojej niepełnosprawności i uprawnień np. kartę parkingową.
  • Zabierz zestaw, który umożliwi szybkie naprawy wózka, np. pompkę, zapasową dętkę.
  • Sprawdź, z jakim wyprzedzeniem musisz zgłosić swój wyjazd u przewoźników.

okładka magazynu Integracja nr 3 w 2021 roku. Na okładce matka siedzi z synkiem z niepełnosprawnościąArtykuł pochodzi z numeru 3/2021 magazynu „Integracja”.

Zobacz, jak możesz otrzymać magazyn Integracja.

Sprawdź, jakie tematy poruszaliśmy w poprzednich numerach.

Dodaj komentarz

Uwaga, komentarz pojawi się na liście dopiero po uzyskaniu akceptacji moderatora | regulamin

Komentarze

brak komentarzy

Prawy panel

Wspierają nas