Przejdź do treści głównej
Lewy panel

Wersja do druku

„Inwalida” i „kaleka” to wciąż standard w podręcznikach. Niepokojące wyniki raportu „Lista (nie)obecności. Niepełnosprawność w podręcznikach szkolnych”

24.11.2021
Autor: Angela Greniuk, fot. Collegium Civitas, canva.com
na żółtym tle na środku jest napis: Lista (nie)obecności. Niepełnosprawność w podręcznikach szkolnych. Przy napisie jest ołówek z gumką, który wyłania się z prawego górnego rogu. Na samej górze grafiki w dwóch rzędach są nazwiska autorek raportu: Marta Sałkowska, Magdalena Kocejko, Magda Szarota i Angelika Greniuk

Stereotypowy i anachroniczny język, przestawianie osób z niepełnosprawnościami przez pryzmat współczucia i zależności od osób pełnosprawnych lub jako biernych odbiorców oczekiwanej pomocy – tak w wielkim skrócie można przytoczyć to, czego na temat niepełnosprawności i osób z niepełnosprawnościami uczą się przez wszystkie lata edukacji uczniowie. To niepokojące wnioski z raportu badawczego pn. „Lista (nie)obecności. Niepełnosprawność w podręcznikach szkolnych”. Publikacja jest dostępna w trzech wersjach dla osób z różnymi niepełnosprawnościami.

Ukazał się raport badawczy pn. „Lista(nie)obecności. Niepełnosprawność w podręcznikach szkolnych”, którego głównym celem było poznanie w jaki sposób i w jakich kontekstach podręczniki szkolne z edukacji wczesnoszkolnej, podstawowej i ponadpodstawowej przedstawiają niepełnosprawność i osoby z niepełnosprawnościami. A oprócz tego: wskazanie dobrych praktyk, straconych szans oraz rekomendacji.

Badania były przeprowadzone po raz pierwszy w Polsce tak kompleksowo, w nurcie studiów o niepełnosprawności i w nurcie partycypacyjnym. To oznacza, że zespół: dr Marta Sałkowska, Magdalena Kocejko, Magda Szarota i Angelika Greniuk, składał się zarówno z badaczek-aktywistek z niepełnosprawnościami oraz badaczek pełnosprawnych, będącymi sojuszniczkami ruchu osób z niepełnosprawnościami. Osoby z różnymi niepełnosprawnościami od początku projektu brały w nim udział jako ekspertki i eksperci. Punktem wyjścia analizy były prawa człowieka i Konwencja o Prawach Osób Niepełnosprawnych. Więcej informacji o samym projekcie przeczytasz na portalu Niepelnosprawni.pl.

240 wzmianek o niepełnosprawności na… 15 tys. stron

Niepełnosprawność w podręcznikach to, niezależnie od etapu edukacji, najczęściej krótka, pozbawiona kontekstu i nie wyrażająca tematu wprost wzmianka, która pojawia się przy omawianiu innych tematów. Jak często niepełnosprawność pojawia się w podręcznikach szkolnych?

  • 239 wzmianek na 15 tys. stron,
  • w 62 proc. jest jedno zdanie lub mniej o niepełnosprawności,
  • w 49 proc. podręczników występuje nie więcej niż 3 wzmianki o niepełnosprawności lub tej grupie osób,
  • wzmianki pojawiają się w 40. na 75 podręczników.

Przy praktycznie zerowym nasyceniu podręczników w treści związane z niepełnosprawnością w czterech na pięć przypadków możemy mówić o rozmywaniu faktu, że w ogóle o niepełnosprawności jest mowa. Czasami wynika to z kontekstu, czasami pozostaje w niedopowiedzeniu.

tekst na obrazku został zamieszczony poniżej
Opis alternatywny tekstu grafiki: Dlaczego to ważne? 1. Brak niepełnosprawności i osób z niepełnosprawnością w podręcznikach szkolnych. 2. Dzieci i młodzież z niepełnosprawnościami nie odnajdują się w tej rzeczywistości społecznej przedstawianej przez podręczniki. 3. Brak nie jest neutralny, brak oznacza obojętność.

Jak mówi się o niepełnosprawności?

Czy tego chcemy czy nie – język kształtuje rzeczywistość. W podręcznikach szkolnych język stosowany przy opisywaniu zjawiska niepełnosprawności i osób z niepełnosprawnościami powiela i utrwala stereotypy, wynikające z charytatywnego i medycznego myślenia o niepełnosprawności. Nie „nadąża” za zmianami wprowadzonymi w przepisach prawnych. Śmiało można nazwać go anachronicznym, „zacofanym”, nieadekwatnym i ableistycznym.

Używane określenia stygmatyzują i dyskryminują, zazwyczaj są to „kaleka”, „inwalida”, „niedorozwój umysłowy”, ale nie tylko. Wyrazów tych używa się w kontekście cierpienia, starości, zła czy tragizmu. Przykłady:

  • „Osoby cierpiące na zespół Downa otoczone opieką mogą żyć długo” (Biologia, klasa 8, WSiP)
  • „Lepiej mówić tu o złym fizycznym, jak nazywa Kościół np. wrodzone kalectwo albo katastrofy naturalne” (Religia, klasa 2 liceum, Wyd. św. Stanisława BM)
  • „Przeżycia wewnętrzne a moralność - strach. Przykład: Ojciec dowiaduje się, że jego mała córka nie słyszy. Przewidywany skutek sytuacji: trwałe kalectwo córki. Obiekt strachu: cierpienia i ograniczenia życiowe ukochanej córki” (Etyka. Podręcznik do szkoły ponadpodstawowej.)

Dla kontrastu warto podkreślić, że współczesne określenia typu: „niepełnosprawność”, „osoba niepełnosprawna” czy „osoba z niepełnosprawnością” pojawiają się w analizowanych podręcznikach tylko… 64 razy. Nawiązują do prawa, zapisów z ustaw, czasami używane do opisania problemów społecznych, np. bezrobocia, wykluczenia społecznego.

Dominujące podejście i postawy wobec niepełnosprawności

Z badań wynika, że brakuje faktycznej i adekwatnej reprezentacji osób z niepełnosprawnościami w podręcznikach. Zamiast tego mamy raczej do czynienia z przedstawieniami osób z różnymi „niesprawnościami” czy „chorobami”, których „dysfunkcje” określają całego człowieka. Osoby te nie mają „prawa głosu”, bo są zależne od innych ludzi lub instytucji. Z resztą biernie też oczekują tej pomocy, a rolą osób pełnosprawnych – także uczniów – jest tego wsparcia udzielać. To skrótowe wyjaśnienie tzw. modelu medycznego niepełnosprawności, które dominuje w podręcznikach szkolnych na tyle często i silnie, że przez badaczki został nazwany modelem „turbo medycznym”.

Kolejną „promowaną” postawą względem niepełnosprawności w podręcznikach jest podejście charytatywne. Tutaj niepełnosprawność wzbudza współczucie i traktuje się jako „problem”, który powinien być w miarę możliwości zlikwidowany lub jakoś naprawiony.

Na grafice Bartosz Tarnowski, poniżej obrazka jego cytat
Cytat Bartosza Tarnowskiego pochodzi z jednego ze spotkań z ekspertami z niepełnosprawnością. Brzmi: „Wyobraźmy sobie osoby na wózku w podręczniku. Niech ta osoba robi jakąś aktywność, wykonuje coś swojego, a niekoniecznie jest pchana przez swoich kolegów do zabawy. (…) nie chodzi o pomaganie. Chodzi o to, żeby pokazać tę osobę z możliwościami, aktywnościami. Jak trzeba będzie pomóc, to wtedy te osoby się upominają”.

Osoby z niepełnosprawnościami są również postrzegane jako bezwolne „obiekty”, których funkcjonowanie uzależnione jest od innych ludzi lub instytucji oraz od ich naprawczych interwencji.

Dominujące w podręcznikach szkolnych rozumienie niepełnosprawności, które opiera się głównie na krzyżujących się perspektywach medycznej i charytatywnej – niestety nie prowadzi do zgodnej z rzeczywistością reprezentacji osób z niepełnosprawnościami. Z tego powodu w podręcznikach osoby z niepełnosprawnościami nie pojawiają się jako:

  • zróżnicowana grupa społeczna (kojarzona z różnorodnością społeczno-kulturową),
  • grupa mniejszościowa (doświadczająca systemowej dyskryminacji)
  • ani jako (potencjalnie) aktywni członkowie i członkinie społeczeństwa obywatelskiego, którzy/które współtworzą wspólnotę demokratyczną.

Świat przedstawiony w podręcznikach jest więc światem, który deprecjonuje znaczenie i wartość osób z niepełnosprawnościami – zarówno w aspekcie czysto ludzkim, jak i w aspekcie systemowym, np. obywatelskim.

Prawa człowieka

Jak już pewnie można się domyślać – niepełnosprawność rozumiana konwencyjnie oraz w kontekście praw człowieka czy niezależnego życia w podręcznikach szkolnych nie istnieje lub jest absurdalnie znikoma. Analiza jakościowa i ilościowa wykazała, że:

  • nie ma ani jednej wzmianki o Konwencji Praw Osób Niepełnosprawnych przez 15 tys. stron,
  • w 96, 2 proc. przypadków niepełnosprawność w kontekście praw człowieka NIE występuje,
  • wzmianki o niepełnosprawności w kontekście praw człowieka pojawiają się w 6 na 75 podręczników. Jednak nie miały charakteru oddzielnych, znacząco rozbudowanych części ani wymiaru przekrojowego. Były raczej „domniemane”.

Osoby z niepełnosprawnościami są niewidoczne w kontekście praw człowieka - nigdy nie występują jako narratorzy/ki. W ten sposób odebrane jest im prawo do głosu. Występują prawie wyłącznie w kontekście zależności. Nie są również jakkolwiek przestawiane jako grupa mniejszościowa.

Wyniki te można podsumować przykrym stwierdzeniem: uczniowie i uczennice na każdym etapie edukacji otrzymują sygnał, że temat niepełnosprawności jest na tyle nieistotny, że nie warto mu poświęcać miejsca. A jeśli już się pojawia – nie jest adekwatny do rzeczywistej reprezentacji osób z niepełnosprawnościami, funkcjonującej poza światem podręczników.

Grafika: na trzech książkach są zmniejszone postacie ludzkie. Kobieta na wózku, stojąca kobieta, dziewczynka i kobieta z protezą nogi. Dwie z nich trzymają flagi. Wszystkie oprócz dziecka trzymają ręce w górze na znak protestu

Rekomendacje, czyli co możemy zrobić?

Dominujące w podręcznikach szkolnych podejście do niepełnosprawności i osób z niepełnosprawnościami trudno uznać za dobrą praktykę. Potrzebujemy ustanowienia „nowej normy”, która wyznaczy horyzont koniecznych zmian. Dlatego najważniejszym postulatem płynącym z przeprowadzonych badań jest postulat faktycznej reprezentacji i upodmiotowienia osób z niepełnosprawnościami w edukacji na przykładzie podręczników szkolnych. Badaczki przygotowały dziesięć rekomendacji – wytycznych jak to (z)robić w sposób komplementarny i adekwatny do rzeczywistości:

  1. rekomendacja: Zwiększenie nasycenia treścią związaną z niepełnosprawnością w podręcznikach 
  2. rekomendacja: Odejście od modelu medycznego w kierunku modelu opartego na prawach człowieka
  3. rekomendacja:  Osoby z niepełnosprawnościami powinny być narratorami i narratorkami przekazów na swój, i nie tylko, temat
  4. rekomendacja: Język dotyczący niepełnosprawności powinien być precyzyjny i współczesny, ale przede wszystkim unikający stereotypów i stygmatyzacji
  5. rekomendacja: Pokazywanie osób z niepełnosprawnościami jako części zróżnicowanego społeczeństwa
  6. rekomendacja: Pokazywanie zróżnicowania wewnątrz niepełnosprawności
  7. rekomendacja: Unikanie moralizatorstwa i instrumentalnego wykorzystania niepełnosprawności
  8. rekomendacja: Niepełnosprawność powinna być traktowana jako zagadnienie przekrojowe
  9. rekomendacja: Uwspółcześnienie przekazu o niepełnosprawności i osobach z niepełnosprawnościami by był czytelny i zrozumiały dla dzieci i młodzieży
  10. rekomendacja: Przekaz wizualny na temat niepełnosprawności i osób z niepełnosprawnościami powinien być zniuansowany, niestereotypowy i uwzględniający perspektywę praw człowieka.

Przeczytaj dostępny raport

Tekst jest skrótem najważniejszych wniosków z badania nad podręcznikami szkolnymi. Zachęcamy do zapoznania się ze szczegółowymi wynikami w raporcie „Lista(nie)obecności. Niepełnosprawność w podręcznikach szkolnych”.

Raport jest dostępny również w wersjach:


Projekt badawczy „Lista(nie)obecności. Niepełnosprawność w podręcznikach szkolnych” był realizowany w Collegium Civitas od stycznia do października 2021 r. oraz współfinansowany ze środków PFRON w ramach programu „Reprezentacje niepełnosprawności w kulturze i edukacji”. Magazyn Integracja i portal Niepelnosprawni.pl objęli projekt patronatem.

Dodaj komentarz

Uwaga, komentarz pojawi się na liście dopiero po uzyskaniu akceptacji moderatora | regulamin

Komentarze

  • NIEPEŁNOSPRAWNOŚĆ
    JAKUBOWSKA
    28.11.2021, 17:51
    BARDZO DOBRZE SIĘ STAŁO, ŻE PANIE PODJĘŁY POWYŻSZY TEMAT I BADANIA. POLITYCY WCIĄŻ POWOŁUJĄ SIĘ NA "BARIERY MENTALNE", ALE NAWET NIE PRÓBUJĄ TEMU PRZECIWDZIAŁAĆ. NIC DZIWNEGO, ŻE JEST TAKIE PODEJŚCIE DO OSÓB Z NIEPEŁNOSPRAWNOŚCIĄ.. MYŚLĘ TEŻ, ŻE W ŻADNYM KRAJU UE NIE MA TAKIEJ DYSKRYMINACJI OzN JAK W POLSCE, ZWŁSZCZA NA RYNKU PRACY. JEDNOCZEŚNIE ŚRODOWISKO OzN JEST BARDZO MAŁO SOLIDARNE, PODZIELONE NA RÓZNE GRUPY POD WZGLĘDEM NIEPEŁNOSPRAWNOŚCI I MAŁO AKTYWNE. TO BARDZO PRZYGNĘ BIAJACE...
    odpowiedz na komentarz
  • kolejne bzdetne analizy
    Marcin
    26.11.2021, 11:25
    Zamiast zajmować się pierdołami i pisaniem kolejnych raportów, opracowań czy innych bzdurnych analiz lepiej zakasać rękawy i pomóc przy opiece nad osobami niesamodzielnymi czy to w domach czy w DPSach. Tylko po co prawda, lepiej siedzieć przed kompem i mielić kasę na idiotyczne analizy.
    odpowiedz na komentarz
Prawy panel

Wspierają nas