Przejdź do treści głównej
Lewy panel

Wersja do druku

Sejmowe kadry

22.08.2007
Autor: Magdalena Gajda
Źródło: Integracja 5/2007

logo dodatku PracaBronisław Stankiewicz pochodzi z małej wsi na Podkarpaciu. Ma wrodzoną wadę kręgosłupa, jeździ na wózku. Arkadiusz Plewa nie widzi od urodzenia. Przyjechał do stolicy z Hajnówki. Tych dwóch młodych ludzi łączy miejsce pracy - Kancelaria Sejmu RP.

Zadaniem naszego urzędu jest wspieranie prawne, organizacyjne, techniczne i doradcze wszystkich posłów, bez względu na ich poglądy polityczne, w wykonywaniu mandatu poselskiego - wyjaśnia Wanda Fidelus-Ninkiewicz, Szef Kancelarii Sejmu.

W strukturze Kancelarii są 22 biura. Mieszczą się przy ul. Wiejskiej i w kilku innych punktach Warszawy. Każde ma inne obowiązki. Zatrudniają ok. 1200 pracowników, wśród nich 11 osób niepełnosprawnych.

Bronisław Stankiewicz archiwizuje elektronicznie w Bibliotece Sejmowej stare dokumenty.

na zdjęciu: Bronisław Stankiewicz
Na zdjęciu: Bronisław Stankiewicz/Fot. T. Przybyszewski

- W Warszawie jestem od 5 lat - mówi pan Bronisław. - Najpierw była rehabilitacja, potem eksternistyczna matura. Chwytałem się różnych zajęć. Projektowałem strony internetowe, zbierałem ankiety. Kancelaria Sejmu to moje pierwsze miejsce stałej pracy. Przełożeni i koledzy są pomocni, swobodnie poruszam się wózkiem po obiekcie. No i mogę studiować swoją wymarzoną organizację reklamy.

Arkadiusz Plewa, absolwent Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego, podobnie mówi o swojej pracy w Kancelarii Sejmu. Rok temu po trudnych egzaminach dostał się na tzw. aplikację sejmową.

- To forma rekrutacji, która zapewnia nam wysoko wykwalifikowaną kadrę - wyjaśnia szefowa Kancelarii.

na zdjęciu: Arkadiusz Plewa
Na zdjęciu: Arkadiusz Plewa/Fot. T. Przybyszewski

Włodzimierz Zając, dyrektor Biura Korespondencji i Informacji, nie ukrywa, że miał pewne obawy, podejmując decyzję o zatrudnieniu pana Arka.

- Ani ja, ani mój zespół nie pracowaliśmy z osobami niewidomymi - tłumaczy dyrektor Zając. - Przy tworzeniu stanowiska dla Arka pomagały nam służby BHP i informatyczne, a dzięki internetowi zdobyliśmy informacje, jak obcować na co dzień z osobą, która nie widzi. Arek zaskoczył nas zaradnością i samodzielnością w pracy. Jego wiedza prawnicza i świetne pióro sprawdzają się w tworzeniu odpowiedzi na korespondencję elektroniczną, która napływa do Kancelarii.

- Kiedy obejmowałam kierownictwo urzędu, uznałam, że pracuje w nim stanowczo za mało osób niepełnosprawnych - mówi Wanda Fidelus-Ninkiewicz. - Podjęliśmy starania, aby rok po roku zwiększać pulę oferowanych dla nich stanowisk pracy. Jestem przekonana, że osoby niepełnosprawne należy traktować równorzędnie ze sprawnymi, oceniając ich rzetelność i odpowiedzialność zawodową. Trzeba pamiętać jednak, że muszą wykazać się większą motywacją i samozaparciem, aby osiągnąć cel i pokonać fizyczne lub mentalne bariery na drodze do zawodowego rozwoju. Silna motywacja to cenny i, najczęściej, trwały atut niepełnosprawnych pracowników.

***

Artykuł powstał w ramach projektu "Integracja - Praca. Wydawnicza kampania informacyjno-promocyjna"
współfinansowanego z Europejskiego Funduszu Społecznego w ramach Sektorowego Programu Operacyjnego Rozwój Zasobów Ludzkich.

Dodaj komentarz

Uwaga, komentarz pojawi się na liście dopiero po uzyskaniu akceptacji moderatora | regulamin

Komentarze

brak komentarzy

Prawy panel

Wspierają nas