Przejdź do treści głównej
Lewy panel

Wersja do druku

Dziecko z autyzmem w sieci. Czy jest się czego bać?

27.02.2023
Autor: Mateusz Różański, fot. pixabay, arch. organizatorów konferencji "Autystyczne umysły w cyfrowym świecie"
dziewczynka ukrywa twarz w dłoniach, siedzi przed laptopem

Rodzice osób z autyzmem często niepokoją się tym, że ich dzieci spędzają zbyt wiele czasu przed komputerem czy konsolą. Boją się, że wpadną uzależnienie lub staną się ofiarami cyberprzemocy. W jakim stopniu te obawy znajdują potwierdzenie w rzeczywistości? 

Izabela Hnidziuk-Machnica, Marcin Siekański

Mateusz Różański:  Czy rzeczywiście osoby autystyczne lepiej odnajdują się w cyberprzestrzeni 

Izabela Hnidziuk-Machnica: Świat cyfrowy może być przyjaznym środowiskiem dla dzieci w spektrum autyzmu, pod warunkiem, że wejście w ten świat moderuje uważny i świadomy rodzic. Jednak by rodzice zaufali cyfrowemu światu, powinni najpierw sami się na niego otworzyć i dostrzec w nim potencjał, a nie same zagrożenia.  A potencjał jest. I to bardzo duży.

Marcin Siekański: Z pewnością cyberprzestrzeń można o wiele łatwiej dostosować do potrzeb dzieci w spektrum w przeciwieństwie do przestrzeni „materialnej”. Jeśli opiekun/rodzic robi to świadomie i umiejętnie to przestrzeń cyfrowa może stać się bardzo pomocna i wartościowa. Jest bardzo dużo aplikacji i gier, które można szeroko stosować w edukacji szkolnej i domowej. Dzieci w spektrum autyzmu świetnie się odnajdują w świecie gier popularnych. Nawiązują kontakty społeczne, poprawiają komunikację i oczywiście czerpią z tego wielką przyjemność. Świat cyfrowy przynosi także wiele korzyści dzieciom w spektrum poniżej normy intelektualnej i ze sprzężeniami stwarzając możliwości o jakich jeszcze kiedyś rodzic/opiekun mógłby pomarzyć. Chociażby takie Aplikacje jak Autismate czy Go Go Games są właśnie taką pomocą. Rozwijają takie umiejętności jak  identyfikowanie przedmiotów, rozpoznawanie wzorców oraz ćwiczenie ekspresyjnych i receptywnych umiejętności językowych. Poza tym na bieżąco pojawiają się coraz to nowsze aplikacje i gry, które mogą wspomagać pracę, naukę i zabawę z dziećmi w spektrum. Gry uczą radzenia sobie z frustracją, zmianą rutyny i utknięciem, są bezpieczną przestrzenią, w której dzieci mogą rozwijać swoje zdolności do ćwiczenia umiejętności przejściowych, czuć się komfortowo w uczeniu się na błędach i poszerzać zakres swoich działań. Bardzo ciekawym przykładem jest Minecraft, który jest bardzo lubianym tytułem przez większość dzieci i jednocześnie świetnym wsparciem w ich edukacji. Jednak jak to bywa z każdą przestrzenią edukacyjno-wychowawczą – jej fundamentem jest świadomy opiekun/rodzic. Nawet najlepsza gra i aplikacja nie pomoże jeśli dziecko nie będzie umiejętnie wspierane.

Czy nadmiar cyberprzestrzeni może być groźny?

Marcin Siekański:  Dla każdego dziecka nadmiar stymulacji poprzez immersję technologiczną może być groźny. Praktycznie każda stymulacja sprawiająca, że czujemy się lepiej, szczęśliwi, „przeniesieni” w bezpieczną przestrzeń może prowadzić do uzależnień. Jednak jak w poprzednim pytaniu i myślę w każdym innym zaznaczam, że dziecko prowadzone przez świadomego opiekuna wyciągnie maksimum pozytywów i będzie skutecznie chronione przed negatywami. Po prostu obserwujmy nasze dzieci. Jeśli widzimy, że u dziecka pojawiają się zmęczenie, irytacja, agresja – to jest sygnał zakończenia zabawy. W przypadku dzieci w spektrum jednak faktycznie ta obserwacja powinna być bardziej szczegółowa ze względu na często zwiększony poziom zaangażowania.

Izabela Hnidziuk-Machnica: Nie będzie kłamstwem jeśli powiem, że nadmiar wszystkiego może zaszkodzić. Ba. Jest nawet stare dobrze wszystkim znane powiedzenie „co za dużo, to niezdrowo”. Tak samo jest w przypadku dostępu do tak zwanej elektroniki. Musimy pamiętać, że dla dzieci i dorosłych w spektrum, nadmiar pozytywnych emocji także może być powodem przeciążenia i przestymulowania, co w ostateczności może doprowadzić nawet do meltdownu. Dlatego tak ważna jest świadomość rodziców / opiekunów, ale także konsekwentne wspieranie dziecka w nauce samoświadomości, samoregulacji, umiejętności rozpoznawania swoich emocji. Rodzice są tu niezwykle ważnym czynnikiem i od nich bardzo wiele zależy. Albo pomogą dziecku wejść w ten świat z poczuciem wsparcia z ich strony lub w trosce o dobro dziecka będą go przed nim chronić – zabierając, nakładając ograniczenia, limity czasowe, stale obawiając się czyhających na dziecko zagrożeń. Pamiętajmy jednak,  że lęk nie jest dobrym doradcą…A boimy się tego czego nie znamy. Zaprzyjaźnijmy się z cyfrowym światem, poznajmy, oswójmy się z nim. Dla dobra dziecka, ale także dla dobra naszych rodzicielskich relacji z dzieckiem.

Jakie są negatywne efekty spędzania zbyt wiele czasu przed komputerem dla osób na spektrum?

Marcin Siekański: Dzieci w spektrum w przypadku gier komputerowych mają zwiększoną tendencję do uzależnień. Gry komputerowe stymulują układ nagrody. Podczas grania w mózgu uwalnia się dopamina, substancja chemiczna wywołująca poczucie relaksu, spokoju i szczęścia. Jest to podobne jednak do działania substancji psychoaktywnych. Z czasem ta sama dawka nie stymuluje już tak samo jak na początku. Jeśli nie kontrolujemy dziecka, nie prowadzimy go świadomie to dawki zaczynają się zwiększać w pogoni za pierwotnym efektem. Gry komputerowe obniżają stres, pozwalają często dzieciom odejść od świata materialnego, ukryć się w swoim bezpiecznym fantastycznym „kokonie”. Naturalnym jest zwłaszcza u dzieci autystycznych chęć jak najczęstszej ucieczki właśnie w tę przestrzeń.

Izabela Hnidziuk-Machnica: Wspomniane wcześniej uzależnienia, ale także idące wraz z nim odcinanie się od świata, od ludzi. Warto jednak mieć świadomość tego, że to co dla kogoś wydaje się być uzależnieniem, dla osoby w spektrum jest realizowaniem potrzeby relacji społecznych, jest czymś co daje spokój i poczucie satysfakcji. Zatem zanim zaczniemy wszczynać alarm, z uważnością przyjrzyjmy się młodemu człowiekowi i temu co mu ten cyfrowy świat daje. Bo to co z naszej perspektywy może być uznane za uzależnienie, bo „przecież całymi dniami siedzi przed tym komputerem, nic innego nie robi, nie uczy się, odcina się od rodziny”, dla dziecka może być wręcz próbą przetrwania. Po prostu. W sposób w jaki w danym momencie potrafi.

 W takim razie, czy powinniśmy bać się uzależnienia od ekranów, o którym tak dużo się mówi?

Marcin Siekański: No właśnie - z reguły boimy się tego czego nie rozumiemy. W przypadku świata gier paradoksalnie pokolenie, które je stworzyło zaczyna się ich bać ze względu na utratę kontroli nad ich bardzo szybkim rozwojem. Bardzo dużo osób dorosłych nie jest w stanie przekroczyć podstawowego progu wejścia w wielu złożonych grach popularnych. Faktycznie nie uzależniamy się od ekranu, a od tego co tam widzimy. W przypadku gier od interakcji w jakie wchodzimy za pomocą wizualizacji, dźwięku oraz przestrzeni, w której jesteśmy osadzeni ( immersja technologiczna ). I znowu – wszystko zależy od fundamentu czyli opiekuna, przewodnika po świecie cyfrowym. Niestety obecnie dzieci bardzo rzadko mają takich opiekunów/przewodników i to powoduje problemy z uzależnieniami, których źródłem jest przestrzeń cyfrowa.

Izabela Hnidziuk-Machnica: Oczywiście, że na tak zadane pytanie powinno się odpowiedzieć TAK, natomiast należy sobie najpierw zadać pytanie co takie uzależnienie może spowodować. Dzieci, nie tylko te w spektrum autyzmu, w wirtualnym i cyfrowym świecie często szukają tego czego nie doświadczają w tym realnym, na przykład poczucia przynależności, przyjaciół, szacunku czy potwierdzenia, że są po prostu fajni, że są ok, że są wystarczająco dobrzy. Ten realny świat, zwłaszcza dla dzieci w spektrum autyzmu, potrafi być niezwykle trudny i wymagający, stawiane dzieciom oczekiwania, często jakby wbrew logice są wygórowane czy wręcz nierealne. Uciekają w świat cyfrowy, bo tam po prostu czują się lepiej, bezpieczniej. Wracamy zatem niczym bumerang do rodziców, bo to od nich bardzo dużo zależy.

 W takim razie jakie pozytywne skutki spędzania czasu przed komputerem dla osoby autystycznej?

Marcin Siekański: Na to pytanie, z resztą jak na każde inne można napisać opasłe tomisko. W skrócie porównuje możliwości gier i immersji technologicznej do energii jądrowej. Ich potencjał jest niesamowicie obszerny. Mogą rehabilitować,  poprawiać  funkcje wykonawcze, uwagę  pamięć, codzienne umiejętności i poznanie społeczne. Dają niesamowitą gamę rozwiązań w kontekście komunikacji społecznej bez nadmiernego stresu. Obecnie jesteśmy na etapie posiadania narzędzia o niesamowitym potencjale jednak mało jest osób, które potrafią w pełni je wykorzystać – takie historyczne porównanie – wynaleźliśmy maszynę parową ale nie wiemy jeszcze co z nią można zrobić.

Izabela Hnidziuk-Machnica: Myślę, że jeśli zechcemy dostrzec potencjał w cyfrowym świecie, to faktycznie liczba pozytywów może nas mile zaskoczyć. Jesteśmy na takim etapie ewolucji, że po prostu nie ma już fizycznej możliwości całkowitego odcięcia się i uchronienia dzieci przed tak zwaną „elektroniką”. Nie mamy zatem wyjścia jak tylko się z tym światem zaprzyjaźnić, poznać i dać mu szansę. Jednak by tak się stało my rodzice musimy się na ten świat otworzyć, by się go nie bać. Zbliżająca się już wielkimi krokami Międzynarodowa Konferencja online „Autystyczne umysły w cyfrowym świecie”, ze wspaniałymi ekspertami i specjalistami z Polski i ze świata, może być doskonałym punktem wyjścia do dalszej rodzicielskiej drogi. Tylko wiedza może pomóc rodzicom uważnie i świadomie wspierać swoje dzieci. Ta wiedza pomoże im być mentorami, da im narzędzia, by bezpiecznie nawigowali i byli świadomymi przewodnikami dla swoich dzieci.  

Jak pomóc dziecku odnajdywać wartościowe informacje i ciekawe strony?

Marcin Siekański: Jako rodzice/opiekunowie znamy zainteresowania naszych dzieci. Wiemy co je cieszy i pasjonuje. Eksplorujmy razem z nimi świat cyfrowy, bądźmy z nimi, rozmawiajmy o tym, uczmy się razem.

Izabela Hnidziuk-Machnica: Ponownie powiem, że najpierw sami musimy poznać cyfrowy świat, a następnie mądrze wspierać dzieci w odkrywaniu jego tajników. Oczywiście może się zdarzyć tak i dzieje się tak dość często, że to nasze dzieci wiedzą dużo więcej i świetnie rozumieją wirtualną rzeczywistość. I dlatego tym bardziej nie możemy pozostawać aż tak bardzo w tyle – dla ich bezpieczeństwa, dla naszego samopoczucia, ale nade wszystko, by zadbać o relacje z dzieckiem. Mówmy ich językiem, bądźmy na bieżąco, bądźmy blisko i nade wszystko bądźmy uważni.

Jak w takim razie rozwijać pasje dziecka z pomocą Internetu?

Izabela Hnidziuk-Machnica: Tutaj także możliwości są wręcz nieskończone. Obecnie mamy narzędzia, które umożliwiają kontakt z ludźmi z całego świata, mamy grupy internetowe, które są skupione wokół pasji i zainteresowań, mamy dostęp do platform edukacyjnych, specjalistów najwyższej klasy dosłownie na „kliknięcie myszki”. Znając nasze dziecko, wiedząc czym się interesuje, czym się pasjonuje, co mu daje radość, możemy wspierać dziecko w mądrym  i świadomym poruszaniu po nieskończonych możliwościach cyfrowego świata.

W tej rozmowie nie mogło zabraknąć tematu cyberprzemocy. Po czym poznać, że dziecko autystyczne pada ofiarą cyberprzemocy? jak mu pomóc w takiej sytuacji? Jakie są formy cyberprzemocy i jak na nie reagować?

Marcin Siekański: Form cyberprzemocy jest bardzo dużo i nie sposób wymienić je w tej rozmowie. Mogą one oscylować od pedofilii po zwykłą kradzież konta na przykład w grze. Myślę, że odniosę się do klasycznej, mam nadzieję nie nudnej już odpowiedzi. Rodzic/opiekun w dobie epoki cyfrowej musi być zawsze obok dziecka – nie dosłownie oczywiście. Sygnałów cyberprzemocy może być wiele od ataków lękowych po zamknięcie w sobie. Uważam jednak, że najlepszą metodą jest ich uniknięcie poprzez świadome kontrolowanie dziecka. Normą już są filtry rodzicielskie, aplikacje, które pozwalają rodzicom na wgląd w świat cyfrowy dziecka. Wiedza z kim i jak się komunikuje nie jest tajemna i nie wymaga od dorosłych wielkich umiejętności technologicznych. Najprościej – wystarczy wpisać w popularnym Google hasło „aplikacja/filtr rodzicielski”, poczytać opinie, obejrzeć tutorial i wybrać rozwiązanie, które nam najbardziej odpowiada. Jeśli jednak wiemy, że dziecko padło bądź pada ofiarą cyberprzemocy nigdy tego nie bagatelizujmy bo nie wiemy faktycznie czy na przykład dziecko nie kliknęło w link i to my faktycznie jesteśmy „na celowniku” czy też dziecko nie tkwi w sytuacji przemocowej już jakiś czas, a rodzic dostał informacje o „wierzchołku góry lodowej”. Warto wtedy skontaktować się ze specjalistą i jeśli czujemy potrzebę także z policją.

Marcin Siekański, pedagog, historyk, tutor, ekspert w dziedzinie zastosowania technologii i gamifikacji w edukacji

Izabela Hnidziuk-Machnica, dyrektor zarządzająca i współzałożycielka Fundacji ALEKlasa, mama nastolatka w spektrum autyzmu, społeczniczka, edukatorka, organizuje konferencje i warsztaty, współprowadzi grupy wsparcia.

Oboje będą prelegentami na Konferencji „Autystyczne umysły w cyfrowym świecie” to niezwykła okazja do poszerzenia wiedzy i spotkania z neuroróżnorodnością. Formuła on-line pozwala na uczestnictwo znacznie szerszego grona niż w poprzednich wydarzeniach organizowanych wspólnie przez fundacje Aleklasa i Prodeste.

Konferencja odbędzie się w formule on-line, 4 i 5 marca 2023. Bilety dostępne są na stronie http://autystyczneumysly.pl . Zakup biletu daje dostęp do konferencji na żywo na platformie Zoom oraz przez 14 dni do nagrań wykładów.

Dodaj komentarz

Uwaga, komentarz pojawi się na liście dopiero po uzyskaniu akceptacji moderatora | regulamin

Komentarze

brak komentarzy

Prawy panel

Wspierają nas