Przejdź do treści głównej
Lewy panel

Wersja do druku

Apostoł miłości

07.02.2024
Autor: Janka Graban, fot. pexels

Najbardziej był znany jako twórca pierwszego w Polsce Telefonu Zaufania dla Osób Niepełnosprawnych. Zmarły w 2023 roku psycholog-poeta chorował na rdzeniowy zanik mięśni i poruszał się na wózku. Mieszkał w Domu Pomocy Społecznej „Kalina” w Lublinie. Wielokrotnie doceniono go za działalność na rzecz dobra publicznego. Z Czytelnikami „Integracji” dzielił się felietonami – pełnymi mądrości życiowej i wrażliwości na ludzką niedolę. Jan Arczewski odszedł tak, jak żył – skromnie i po cichu – 7 lipca 2023 r.

Mam zaszczyt zaprosić Czytelników do mało znanego poetyckiego świata Pana Jana. Nosił w sobie ludzką świadomość ułomności, o czym wielokrotnie w ciągu każdego dnia rozmawiał w swojej codziennej posłudze dla naszego środowiska. Otwarcie wyznawał przy tym, że bardziej chce być kochany niż kochać. Zapewnie dlatego robił wszystko, aby miłością jeszcze bardziej obdzielać ludzi. Przed Bogiem wyznawał z pewną dozą zawstydzenia: „taki właśnie / cały ja Panie”.

Wiersze jak litanie

Zwracam uwagę, jak budowane są utwory Jana Arczewskiego. To jednozdaniowe modlitwy, a niektóre niczym litanie. Zaczynają się wielką literą, a kończą kropką – takim świeckim „amen”. Nie ma w nich żadnych znaków przestankowych – co pozwala na pauzę, zastanowienie się, zadumę w nieoczywistym fragmencie tekstu. Wielkie litery Poeta stosuje tylko w nazwach własnych i tych dotyczących Boga, Syna i Ducha Świętego (oraz odpowiadających im zaimków). W takim świecie rozumienie własnego jestestwa przychodzi bardzo naturalnie. Kim jestem? Oczywiście...

„fachowcem / godzącym się na służbę potrzebującym / miłością / ciągle spełnianą a nie spełnioną / wiarą / bez dna i miejsca na szali życia / nadzieją / na możliwą odnowę przetrąconych skrzydeł / kim jestem / prochem jestem”. (kim jestem)

Warsztatowo niewiele tu dynamiki, nowości, ekspresji, środków poetyckich. Wiersze przenika skromność, pokora, poddanie się temu, co przychodzi. Jednak układ krótkich wersów i oszczędna narracja komponują muzykę, która wypływa z duszy Twórcy i wlewa się w serca odbiorców. Koniecznie przeczytajcie każdy wiersz drugi i trzeci raz. Usłyszycie tę muzykę – osobisty przekaz od Autora do Czytelnika.

Testament Pana Jana

Wzbudzał we mnie onieśmielenie. Przez wiele lat otrzymywałam od Niego życzenia na Boże Narodzenie, co zapewne miało być dla mnie cichym przekazem tego, że w narodzeniu tkwi początek i koniec. Dzielę się z Czytelnikami ostatnimi życzeniami Pana Jana z 2022 r.:

„Przed nami czas kolejnych świąt narodzenia Chrystusa. Jak zwykle w tym okresie musimy zadać sobie pytanie, czy jesteśmy gotowi po raz kolejny zaprosić Go do naszych serc, rodzin, mieszkań. A może będzie On musiał, tak jak w chwili swoich narodzin, zamieszkać w ubogiej szopie, pośród ludzi samotnych, bezradnych i zagubionych życiowo, bo my skupimy się na wymyślnych potrawach, coraz droższych prezentach i rozmowach o płytkiej treści.

Życzę takich świąt, gdzie to właśnie Chrystus będzie dla nas najważniejszy. Na dowód tej ważności niech te święta będą czasem umacniania naszej wiary, wzrastania w miłości i pogłębiania nadziei, że tylko Chrystus jest DROGĄ, PRAWDĄ I ŻYCIEM.

Niech atmosfera takich prawdziwych świąt będzie obecna również z nami przez cały nowy rok. I pamiętajmy w czasie świąt szczególnie o tych, którzy z konieczności lub wyboru nie mają kogoś bliskiego, bo Chrystus narodził się dla wszystkich”.

Od lat myślałam, aby przedstawić literackie oblicze Pana Jana, nawet podjęłam w tym w tym kierunku próbę, przesyłając mu pytania dotyczące twórczej sfery Jego życia. Dlaczego temat się „rozmył”, a ja do niego nie wróciłam? Już nie ma na to odpowiedzi...

Dzisiaj jestem – mimo to – dziwnie spokojna. Ma to swoją wielką wymowę, ponieważ tym bardziej mówią do mnie Jego wiersze i cisza między nimi, która jest ich osnową. Na każde pytanie, które miałam i nadal mogę mieć, otrzymuję odpowiedzi, obcując z tym, co nam zostawił, a przesłanie, które z tego płynie, jest moralnym zobowiązaniem.

„nie pytaj o miłość / kochaj / nie szukaj wiary / wierz / nie oczekuj nadziei / ufaj / nie chowaj się w tłumie / bądź człowiekiem”. (bądź człowiekiem)

Słyszycie echa modlitwy św. Franciszka? Cały Pan Jan! Bóg zapłać za miłość, którą dał światu, i za świadectwo, jak ją okazywać, jak trwać przy człowieku.


Wiersze Jana Arczewskiego

Do złotej rybki

Złota rybko

nie zdziw się bardzo

że mam do ciebie

tylko jedno życzenie

zamiast trzech

chciałbym aby ludzie

w drodze do swoich celów

nie deptali

drugiego człowieka

żeby przynajmniej

nie wycierali o niego

śmierdzących butów

ze zgnilizny

własnych przeszłości

ale jeśli jest to niemożliwe

to i tak cię wypuszczę

abyś chociaż ty

była szczęśliwa.

 

Droga do Damaszku

Każdego dnia

chodzę

do Damaszku

podstawiam nogi

tym co są

bliżej Boga

ode mnie

czasem uciekam

przed prawdą

karmię grzechem

głodne sumienie

a Ty Panie uparcie

z miłością pytasz

czemu Cię prześladuję

oślepiasz swoim blaskiem

abym nie zszedł

na zatracenie

każdego dnia

przebaczasz mi Panie

nadajesz nowe imię

abym się narodził

dla Twojego królestwa

zrozumiał która droga

dobra a która zła

a ja potrzebuję

powalenia na kolana

abym zrozumiał

swoje przeznaczenie.

 

Nie wiesz

Nie wiesz

jak boli niemoc

podczas bezsennej nocy

kiedy byłeś zdrowy

nie wiesz

co znaczą łzy

gdy radość

wypełnia ci serce

nie wiesz

jak głośno trzeba krzyczeć

aby obudzić sumienie

obojętne na cierpienie

nie wiesz

że dając otrzymujemy

dopóki nie podzielisz się

ostatnią kromką chleba

nie wiesz

dlaczego umarł Chrystus

również za ciebie

jeśli sam nie doznasz

bólu i odrzucenia.


JAN ARCZEWSKI

Urodził się w 1960 r. w Łosicach k. Siedlec, zmarł w 2023 r. w Lublinie. Chorował na rdzeniowy zanik mięśni i poruszał się na wózku. W Domu Pomocy Społecznej „Kalina” w Lublinie mieszkał i pracował jako psycholog, tworząc pierwszy w Polsce Telefon Zaufania dla Osób Niepełnosprawnych.

Był m.in. finalistą Konkursu „Człowiek bez barier 2004”, laureatem Nagrody Prezydenta RP „Dla Dobra Wspólnego” (2016) i „Społecznik Roku”, Otrzymał nagrody „Serce dla serc”, „Angelus” i medal z okazji 700-lecia Lublina. W 2017 r. znalazł się w Liście Mocy, publikacji Integracji z sylwetkami 100 najbardziej wpływowych Polek i Polaków z niepełnosprawnością. Otrzymał też Nagrodę TOTUS Fundacji Dzieło Nowego Tysiąclecia (2017). Był jurorem w I edycji Konkursu poetyckiego „Laur paraolimpijski” (2021) i w konkursie na portalu niepelnosprawni.pl na słowo – odpowiednik ang. changing places, kiedy to wybrano neologizm komfortka. W 2021 r. został odznaczony Złotym Krzyżem Zasługi.

Opublikował książkę Widzę cię, Człowieku (1999 ) i album Życzenia Ojca świętego do rodaków. 25 lat pontyfikatu (2003) oraz tomiki poezji: Przemyślenia o i za człowieka (2004), Krzyk serca (2008) i Rzeczywistość (2021). Jego wiersze ukazały się też w almanachu poezji religijnej A duch wieje kędy chce (2007). a felietony – od 2017 r. w 39 numerach „Integracji”.


Artykuł pochodzi z numeru 6/2023 magazynu „Integracja”.

Sprawdź, jakie tematy poruszaliśmy w poprzednich numerach.

Zobacz, jak możesz otrzymać magazyn Integracja.

 

Dodaj komentarz

Uwaga, komentarz pojawi się na liście dopiero po uzyskaniu akceptacji moderatora | regulamin

Komentarze

brak komentarzy

Prawy panel

Wspierają nas