Przejdź do treści głównej
Lewy panel

Wersja do druku

Nowa nawierzchnia na wrocławskim Rynku

05.03.2015
Autor: inf. pras., fot. Zbigniew Skrzyński
zdjęcie Bartłomieja Skrzyńskiego z dwiema kobietami na szpilkach na wrocławskim rynku

Przy wschodniej pierzei wrocławskiego Rynku odbył się briefing prasowy nt. nowego traktu - specjalnie przygotowanej nawierzchni mającej służyć pieszym, matkom z dziećmi w wózkach, niepełnosprawnym i wszystkim osobom, dla których nowa, gładsza nawierzchnia zwiększy komfort poruszania się po głównym placu miasta.

Inicjatywa, jaką podjął rzecznik miasta Wrocławia – Bartłomiej Skrzyński, przy wsparciu Prezydenta – Rafała Dutkiewicza, rozpoczęła się w 2010 roku.

Pierwszy etap budowy nowej nawierzchni odbędzie się na pierzei wschodniej Rynku. Następnie rozpocznie się druga część prac - od Kurzego Targu do Świdnickiej.

Przed odbiorami technicznymi i oddaniem nowego traktu do ruchu, przetestowały go osoby niepełnosprawne, rodzice z dziećmi w wózkach oraz kobiety na wysokich obcasach.

- To ważne wydarzenie dla naszego miasta. Otwieramy pierwszy fragment bezpiecznej, równej, sześciometrowej nawierzchni pomiędzy chodnikiem a latarniami – mówił Bartłomiej Skrzyński rzecznik miasta Wrocławia ds. Osób Niepełnosprawnych.

Bezpieczny i dostępniejszy

Analiza różnych rozwiązań i testy trwały lata. Po dwóch sezonach testów okazało się, że zastosowane rozwiązanie nie sprawdziło się.

- Ten trakt jest jedynym słusznym rozwiązaniem w obecnej sytuacji – dodał Skrzyński.

- Przede wszystkim chciałbym podziękować Bartłomiejowi Skrzyńskiemu. Dzięki jego staraniom, działaniom, skuteczności i cierpliwej pracy możemy korzystać z rynku – mówił Sławomir Piechota, Poseł na Sejm RP.

Efekt? Wygodny sześciometrowy i – co najważniejsze – bezpieczny trakt dookoła rynku, pomiędzy latarniami a kamienicami wkoło Rynku. To idealny kompromis różnych grup społecznych i osób z niepełnosprawnościami o niejednakowych potrzebach. np. osób niewidomych i tych z niepełnosprawnością ruchową. 

Nowa nawierzchnia to także najlepsze rozwiązanie pod względem technologicznym. Warto przypomnieć, że niemożliwe było proponowane przez część osób odsunięcie ogródków gastronomicznych od ścian i uwolnienie przestrzeni przy budynkach, ponieważ w takim przypadku ogródki zajęłyby specjalnie wzmocniony pas drogowy biegnący wokół rynku, tym samym blokując dojazd pojazdom obsługującym posesje w Rynku. 

Materiał filmowy można znaleźć na portalu wroclaw.pl.

Dodaj komentarz

Uwaga, komentarz pojawi się na liście dopiero po uzyskaniu akceptacji moderatora | regulamin

Komentarze

  • Teraz z Wrocławia na pl. Zamkowy do wawy
    Wawa
    10.03.2015, 16:50
    Bo tu tor przeszkód!
    odpowiedz na komentarz
  • Teraz z Wrocławia na pl. Zamkowy do wawy
    Wawa
    09.03.2015, 23:15
    Bo tu tor przeszkód!
    odpowiedz na komentarz
  • Co za obłuda
    wrocek
    08.03.2015, 16:05
    Czyli tak najpierw robili remont i położyli wszędzie bruk, a teraz znowu remontują, wydają ponownie pieniądze na to samo co powinno być od razu zrobione i teraz pokazują,że dzięki ich staraniom będzie dobrze. To trzeba by nad wyraz bezczelnym. A co z rondem Reagana? To wam powiem, miasto wzięło kasę z Unii wybudowali nowe rondo z przystankami, gdzie osoba na wózku czy kuli nie wejdzie do tramwaju bo jest za wysoko. Zmienić się tego nie da bo trzabyłoby oddać kasę. A rondo ważne bo są uczelnie, szpital itd. I co na to rzecznik od 7 boleści.
    odpowiedz na komentarz
  • a Krakowskie Przedmieście w Warszawie jak Delhi
    Izabela
    05.03.2015, 19:05
    Pozazdrościć uporu i konsekwencji przedstawicieli niepełnosprawnych we Wrocławiu, a także odpowiedzialnej i empatycznej postawy władz miasta. W Warszawie rewitalizacja Krakowskiego Przedmieścia przebiegła jak zwykle - konsultacje jakieś były ale kto by się tym przejmował. No i mamy krawężniki przy przejściach taiek, że bez pomocy osoby drugiej można pozbierać zęby w kanaliku odpływowym. Wejścia do kawiarni, restauracji i sklepów nadal bronią z żelazną konsekwencją 2-3 schodki (remont przewidywał podniesienie trotuaru, który miał zniwelować właśnie te różnice, ale jak zwykle...zaoszczędzono na tym). Szkoda, że w Warszawie nie znalazła się żadna "grupa nacisku" w postaci organizacji niepełnosprawnych, która by tego dopilnowała. W tym momencie mamy stan rzeczy w postaci barier architektonicznych na miarę Delhi i to na długie lata...
    odpowiedz na komentarz
Prawy panel

Wspierają nas