Przejdź do treści głównej
Lewy panel

Wersja do druku

Co zmieni ustawa antydyskryminacyjna?

02.12.2008

Piotr PawłowskiNa świecie uczyniono wiele, żeby poprawić jakość życia osób z różnymi niepełnosprawnościami. Najdalej idące w swoich rozwiązaniach prawnych okazały się: Ustawa o Niepełnosprawnych Amerykanach z 1990 r. (Americans with Disabilities Act, skr. ADA) i brytyjska Ustawa antydyskryminacyjna z 1995 r. (The Disability Discrimination Act, skr. DDA, znowelizowana w 2005 r.).

Prezydent George Bush podpisując Ustawę o Niepełnosprawnych Amerykanach porównał jej znaczenie do zburzenia Muru Berlińskiego i powiedział w imieniu państwa:

„Oświadczamy wszyscy razem, że nie będziemy akceptować, nie będziemy wybaczać, nie będziemy tolerować żadnej dyskryminacji w Ameryce".

Minie niebawem 20 lat od kiedy niepełnosprawni Amerykanie uznają swoją pierwszą na świecie Ustawę za początek pokonywania barier w sercach i umysłach.

W Polsce dopiero 1989 rok, rozpoczynający demokratyczne przemiany w naszym kraju, i lata następne stały się dla Polaków z niepełnosprawnością okresem „rewolucyjnym", może bardziej niż dla społeczeństwa ludzi sprawnych. Kierunki przemian rozpoczęte zostały przez Ustawę o zatrudnianiu i rehabilitacji zawodowej osób niepełnosprawnych (1991 r.), powołującą do życia Państwowy Fundusz Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych. Potem uchwalono m.in. Prawo budowlane (1994 r.), Konstytucję RP (art. 30, 32, 69 1997 r.), Ustawę o rehabilitacji zawodowej i społecznej oraz zatrudnianiu osób niepełnosprawnych (1997 r.) i Kartę Praw Osób Niepełnosprawnych (1997 r.). Z uchwaleniem Karty przez Sejm RP wiązano może najwięcej nadziei, ale szybko rozwiała je brutalna rzeczywistość. Samo zapisanie pięknych, wielce szlachetnych postanowień i zobowiązań nie miało żadnego przełożenia na codzienne życie Polaków z niepełnosprawnością.

Zaczęliśmy być widoczni i zaczęto o nas wreszcie mówić. Możemy się także sami wypowiadać. Niepełnosprawność przestała być społecznym tematem tabu. Tym bardziej widoczne stały się zjawiska łamania praw osób z niepełnosprawnością w Polsce, dyskryminowanie w każdej dziedzinie życia. Wielu jest zepchniętych na margines życia przez bariery architektoniczne, trudny dostęp do informacji, edukacji i pracy. Nie mogą w pełni realizować własnych aspiracji, poznać swoich praw i zaistnieć w społeczeństwie na równi z ludźmi sprawnymi. Za swoją niepełnosprawność płacą dodatkową cenę: są wyobcowani, często żyją na skraju ubóstwa, bez kontaktu ze światem. A wszystko to dzieje się zarówno w sferze publicznej, jak i prywatnej.

W takiej sytuacji Stowarzyszenie Przyjaciół Integracji we współpracy z Senatem RP i Ambasadą Brytyjską w Polsce w 2007 r. zapoczątkowało proces tworzenia ustawy pod roboczym tytułem Ustawa o wyrównywaniu szans osób z niepełnosprawnością. W tym celu zaprosiliśmy do współpracy prof. Huberta Izdebskiego, wybitnego specjalistę prawa, dr. Wojciecha Rogowskiego, eksperta oceny skutków regulacji oraz przedstawicieli Kancelarii Prawnej Domański, Zakrzewski, Palinka. W tym miejscu pragnę serdecznie podziękować za pomoc w przygotowaniu najważniejszego dokumentu dla niepełnosprawnych Polaków. Specjalne podziękowania kieruję także do Jane Cordell, pierwszej sekretarz Ambasady Brytyjskiej w Polsce, która miała swój doniosły wkład w działania na rzecz osób z niepełnosprawnością w naszym kraju. To dzięki jej staraniom odbyły się liczne spotkania i konferencje zmierzające do przygotowania naszej Ustawy. Podziękowanie składam również posłowi Sławomirowi Piechocie za nieustające wspieranie podczas prac nad projektem na wszystkich jego etapach. Dziękuję również organizacjom pozarządowym, które podzieliły się z nami swoimi uwagami.

Zdaję sobie sprawę, że nie stworzyliśmy idealnego projektu, dlatego jeśli mają Państwo zastrzeżenia, uwagi, opinie proszę o ich zgłoszenie i tym samym współtworzenie tego projektu prawnego. Wybór nazwy dokumentu także jest kwestią otwartą, podczas prac pojawiały się inne propozycje np.: Ustawa o niepełnosprawnych Polakach, Ustawa o niedyskryminacji osób z niepełnosprawnością. Tworząc zapisy Ustawy kierowaliśmy się sprawdzonymi rozwiązaniami zastosowanymi w innych krajach. Podkreślam, że stworzony przez nas projekt nie powinien wpłynąć na ratyfikację przez Polskę Konwencji Praw Osób Niepełnosprawnych Organizacji Narodów Zjednoczonych ani zastąpić dotychczas obowiązującej Ustawy o rehabilitacji zawodowej i społecznej oraz zatrudnianiu osób niepełnosprawnych.

Warto zadać sobie pytanie, kiedy Ustawa zacznie obowiązywać w rzeczywistości społecznej? Przy okazji działań na rzecz polskiej Ustawy, powraca także szansa na zbudowanie w Polsce poważnej, odpowiedzialnej, silnej i skutecznej reprezentacji naszego środowiska. To od nas, osób z niepełnosprawnością, zależy, czy już jesteśmy obywatelsko dojrzali, aby się zjednoczyć w imię wspólnego dobra. Może po wielu gorzkich doświadczeniach przejdziemy ponad partykularnymi interesami, ambicjami i pokonamy wzajemne animozje? Chciałbym, aby projekt naprawdę dziejowej Ustawy zjednoczył środowisko osób z niepełnosprawnością w Polsce.

Mam nadzieję, że Ustawa rozpocznie nowy etap w kształtowaniu świadomości obywatelskiej Polaków z niepełnosprawnością i spowoduje rzetelne działania na rzecz wyrównywania szans oraz autentycznej integracji społecznej.

Piotr Pawłowski
Prezes Stowarzyszenia Przyjaciół Integracji

 

Projekt Ustawy o wyrównywaniu szans osób z niepełnosprawnością

 

Na Państwa opinie i komentarze na temat ustawy czekamy pod pod adresem:ustawa@integracja.pl

Komentarz

  • Samoaktywność
    Andy
    19.12.2008, 20:50
    Z tą dyskryminacją jest tak jak z ekologią. Część działaczy z tego żyje. I tyle. Moja żona od 30 lat prowadziła i prowadzi aktywne życie, dzięki stworzonym możliwościom w nabyciu w 1977, samochodzika Fiat 126p. Mogła dostać się do pracy, wyjechać do sanatorium i wogóle się poruszać. Dzięki pomocy Państwa Polskiego w czasie 30 lat otrzymała 4 maluchy, oczywiście nie za darmo, ale znacznie taniej niż ceny rynkowe. Z tego co wiem jej koledzy i koleżanki, którzy jak ona są inwalidami po Heine Medinie, również korzystali i korzystają z podobnej pomocy i są bardzo zadowoleni. Jest sprawą oczywistą, że nigdy wszyscy nie będą zadowoleni, ale chciałbym podkreślić, że trzeba zabiegać o własne sprawy samemu a nie czekać na oklaski.

Dodaj odpowiedź na komentarz

Uwaga, komentarz pojawi się na liście dopiero po uzyskaniu akceptacji moderatora | regulamin
Prawy panel

Wspierają nas