Przepisy o kartach parkingowych ulegną zmianie

3 czerwca 2015 r. wejdzie w życie nowelizacja rozporządzenia ministra pracy i polityki społecznej ws. wzoru oraz trybu wydawania i zwrotu kart parkingowych. Osoby z niepełnosprawnością będą mogły składać wnioski o wydanie karty parkingowej do dowolnie wybranego powiatowego zespołu do spraw orzekania o niepełnosprawności, a nie, jak dotychczas, do zespołu w miejscu stałego pobytu.

Placówki wnioski o kartę wciąż składać będą w zespole właściwym ze względu na ich siedzibę.

Pełnomocnik odbierze kartę

Rozporządzenie doprecyzowuje również kwestie podpisania wniosku o wydanie karty parkingowej – wnioskodawca będzie go podpisywał w obecności przewodniczącego zespołu lub osoby przez niego upoważnionej.

Rozbudowano także wzór wniosku o wydanie karty parkingowej o pole „upoważnienie”, aby starający się o kartę mógł, już w momencie składania wniosku, wpisać tam osobę, którą upoważnia do odbioru dokumentu. Wyeliminuje to konieczność składania dodatkowych dokumentów.

We wniosku znalazło się także oświadczenie, że dane w nim są aktualne i zgodne ze stanem faktycznym oraz adres do korespondencji, by ułatwić kontakt zespołów z wnioskującym.

Zmiana wydłuży procedurę?

Istnieje jednak obawa, że nowe przepisy wydłużą cały proces starania się o kartę dla osób, które nie są zameldowane w danym powiecie.

- Osoby, które są mieszkańcami powiatu i starają się o kartę w naszym zespole, ale orzeczenie otrzymały w innym zespole ds. orzekania, być może będą musiały poczekać trochę dłużej na kartę. Muszę bowiem na piśmie wystąpić do zespołu, który wydawał orzeczenie, z pytaniem, czy jest ono prawomocne. Tak więc to dodatkowy czas, ale i pieniądze – zwraca uwagę Mariola Kokocińska, przewodnicząca poznańskiego Zespołu ds. Orzekania o Niepełnosprawności.

Nie jest też pewna, czy system EKSMOoN, na którym pracują zespoły powiatowe, będzie pokazywał, czy dana osoba, starająca się o kartę, nie otrzymała jej już np. w innym powiecie.

- Na razie tego nie wiemy, nie mamy takiej informacji, ale są jeszcze dwa tygodnie na rozstrzygnięcie tych wątpliwości – mówi Mariola Kokocińska.