Przejdź do treści głównej
Lewy panel

Wersja do druku

Jak głosowaliśmy w II turze? Nie zawsze bez problemów

25.05.2015
Autor: Mateusz Różański, fot. Piotr Stanisławski
Starsza kobieta wnoszona na wózku po schodach

24 maja 2015 r. odbyła się druga tura wyborów prezydenckich. Wiele osób skorzystało z udogodnień, przeznaczonych m.in. dla osób z niepełnosprawnością. Nie wszyscy jednak mieli to szczęście.

Według sondażu late poll Ipsos wygrał Andrzej Duda, na którego głosowało 52 proc. uprawnionych, natomiast urzędujący prezydent Bronisław Komorowski zgromadził 48 proc. Z sondażu wynika także, że frekwencja podczas drugiej tury była wyraźnie wyższa niż podczas pierwszej i wyniosła aż 55,5 proc. wobec 48,96 proc.

Wzrosła także, i to znacznie, liczba osób, które głosowały przez pełnomocnika. To forma głosowania dostępna dla osób z umiarkowanym lub znacznym stopniem niepełnosprawności oraz osób po 75. roku życia. Przed pierwszym głosowaniem, kiedy to akt pełnomocnictwa wydawano na obie tury, chęć skorzystania z takiej możliwości zadeklarowało 5756 osób. Przed drugą było to aż 9199. Oznacza to, że 3443 osoby głosowały przez pełnomocnika tylko podczas drugiej tury.

Wiele osób zdecydowało się przed drugą turą skorzystać z możliwości głosowania korespondencyjnego, dostępnego dla wszystkich obywateli, a nie – jak wcześniej – jedynie dla osób z niepełnosprawnością. Łącznie w obydwu turach korespondencyjnie zagłosowało 57405 osób, z czego 12 971 w Polsce. Dla porównania, przed samą pierwszą turą było to odpowiednio: 42274 i 8189.

Wyborcza dezinformacja

Niestety, podczas tych wyborów dochodziło do sytuacji często kuriozalnych, świadczących o braku organizacji i wiedzy u osób odpowiedzialnych za zorganizowanie wyborów.

- Do tej pory wybory odbywały się w dostępnym dla mnie budynku – opowiada poruszający się na wózku Łukasz Bednarski. – Jednak w tym roku komisja została przeniesiona do budynku szkoły, w którym, by dostać się do miejsca głosowania, trzeba było pokonać trzy schodki. O tej zmianie nie zostałem poinformowany – kartka z adresem lokalu wyborczego znajdowała się w jeszcze innym budynku, który już całkowicie był dla mnie niedostępny.

Ostatecznie wziął udział w głosowaniu – do wnętrza budynku dostał się dzięki pomocy osób trzecich.

- Powstaje pytanie, co by było, gdyby podczas wnoszenia mój wózek został uszkodzony? – pyta retorycznie.

Na tym jednak nie koniec przygód. Okazało się, że jego matka została wykreślona z listy wyborców.

- Jak się dowiedziałem, było to spowodowane tym, że w pierwszej turze głosowała na terenie sanatorium – mówi Łukasz Bednarski. – Dopiero po dłuższej rozmowie z członkami komisji obwodowej moja mama mogła zagłosować w lokalu.

Udogodnienia zbyt skomplikowane?

Z jeszcze innymi problemami musiał się zmagać Robert Maszczyk z Katowic, poruszający się na wózku w wyniku dziecięcego porażenia mózgowego.

- Członkowie komisji co prawda wyszli do mnie na zewnątrz, ale w dostaniu się do wnętrza lokalu wyborczego już mi nie pomogli – opowiada Robert Maszczyk.

Skarży się również na to, że obecne przepisy zakazują członkom komisji obwodowych udzielania pomocy przy oddawaniu głosu.

- Poradzono mi poproszenie o pomoc kogoś z przechodniów, co było dla mnie bardzo upokarzające – mówi mieszkaniec Katowic. Zwraca też uwagę na to, że wszelkie udogodnienia dla osób z niepełnosprawnością wiążą się ze skomplikowanymi formalnościami, które wymagają czasu, a często także, paradoksalnie, mobilności.

- Rzadko wychodzę z domu. Na wybory zrobiłem wyjątek, a wypełnianie tych wszystkich wniosków jest ponad moje możliwości – tłumaczy Robert Maszczyk.

Kolejne wybory już jesienią. Dlatego zasadne wydają się pytania, czy system informowania o wyborach osób o szczególnych potrzebach jest właściwy i czy udogodnienia dla wyborców z niepełnosprawnością nie są obwarowane zbyt skomplikowanymi procedurami.


Opisz swoje wrażenia z wyborów prezydenckich (np. teoria i praktyka korzystania z udogodnień, przeznaczonych dla wyborców z niepełnosprawnością, uwzględnienie przez kandydatów postulatów środowiska, jakość kampanii). Do wygrania powieść Stefana Kisielewskiego „Wszystko inaczej”. Przeczytaj więcej o naszym konkursie wyborczym.

Dodaj komentarz

Uwaga, komentarz pojawi się na liście dopiero po uzyskaniu akceptacji moderatora | regulamin

Komentarze

brak komentarzy

Prawy panel

Wspierają nas