Przejdź do treści głównej
Lewy panel

Wersja do druku

Alternatywne spojrzenie na Konwencję

24.06.2015
Autor: Agnieszka Fiedorowicz, fot. sxc.hu, Marta Kuśmierz (2), Mateusz Różański
Grafika: czarna waga szalkowa

Brak jednolitego systemu orzekania, krzywdząca instytucja ubezwłasnowolnienia, bezkarność znieważających osoby z niepełnosprawnością – to tylko niektóre z zastrzeżeń do realizacji Konwencji ONZ o prawach osób niepełnosprawnych.

W 2012 roku Polska ratyfikowała Konwencję ONZ o prawach osób niepełnosprawnych. Dokument ten obligował nasz kraj do złożenia raportu z realizacji Konwencji. Raport taki złożono. Kolejne sprawozdanie przygotował Rzecznik Praw Obywatelskich, który ma za zadanie monitorować wdrażanie zapisów Konwencji.

Jednak środowisko organizacji osób z niepełnosprawnościami podjęło wysiłek opracowania kolejnego tzw. raportu alternatywnego, który, jak zapewniali jego twórcy, nie miał krytykować któregokolwiek ze sprawozdań, ale być ich uzupełnieniem – wskazać, w jakich obszarach postanowienia Konwencji nie są wdrażane.

W prace nad tworzeniem raportu alternatywnego zaangażowało się kilkadziesiąt organizacji pozarządowych, m.in. Integracja, Fundacja KSK, Fundacja Aktywizacja, Fundacja Instytut Badań i Rozwoju Lokalnego, Fundacja Instytut Rozwoju Regionalnego, Fundacja Katarynka, Polskie Stowarzyszenie na rzecz Osób z Upośledzeniem Umysłowym czy Fundacja Vis Maior. Redaktorem merytorycznym raportu został Jacek Zadrożny z Vis Maior.

Nierówni wobec prawa

Nad poszczególnymi rozdziałami raportu pracowali eksperci, specjaliści z takich dziedzin, jak prawo, medycyna, edukacja czy projektowanie uniwersalne. Raport na poszczególnych etapach był konsultowany w czasie seminariów, organizowanych przez czuwającą nad jego powstawaniem Fundację KSK. Wnioski, zaprezentowane 24 czerwca 2015 r. w siedzibie Biura Rzecznika Praw Obywatelskich, nie są pocieszające. W większości obszarów, których dotyczy Konwencja, jest jeszcze wiele do zrobienia.

Jednym z najważniejszych problemów, na jaki zwracają uwagę autorzy raportu, jest kwestia nierówności wobec prawa, jakiej doświadczają osoby z niepełnosprawnościami, oraz brak ochrony przed dyskryminacją.

„Od wielu lat obowiązują w Polsce przepisy i instytucje prawne, które bezpośrednio lub pośrednio dyskryminują ze względu na niepełnosprawność (np. ubezwłasnowolnienie, zakaz zawierania małżeństw przez osoby z niepełnosprawnością intelektualną lub psychiczną, nieważność czynności prawnych, odebranie praw wyborczych osobom ubezwłasnowolnionym, zakaz bycia świadkiem w postępowaniu np. cywilnym, administracyjnym)” – wyliczają autorzy raportu.

Życie ubezwłasnowolnione

Jednym z najbardziej drastycznych przykładów niestosowania w Polsce zapisów Konwencji jest instytucja ubezwłasnowolnienia, której skutkiem jest utrata lub ograniczenie zdolności do czynności prawnych. Jest ona niezgodna z art. 12 Konwencji, który uznaje zdolność do czynności prawnych każdej osoby z niepełnosprawnościami.

łańcuch z czerwoną farbą

Jak szacują twórcy raportu Rzecznika Praw Obywatelskich (RPO), liczba orzekanych ubezwłasnowolnień wciąż rośnie. W 2006 r. ubezwłasnowolnienie całkowite orzeczono w 5497 sprawach, a częściowe w 692 sprawach, podczas gdy w 2013 r. ubezwłasnowolnienie całkowite orzeczono już w 7776 sprawach, a częściowe w 718, natomiast łączna liczba osób ubezwłasnowolnionych wynosi ponad 77 tys.

„Ubezwłasnowolnienie jest stosowane często przez całe życie osoby (bezterminowo), nie jest poddawane okresowej kontroli przez niezawisły organ, nie uwzględnia jej potrzeb i interesów, skutkuje wykluczeniem społecznym i prawnym osób z niepełnosprawnościami, w szczególności z niepełnosprawnością intelektualną i psychiczną” – zauważają autorzy raportu alternatywnego.

Przy ratyfikacji Konwencji Polska zastrzegła sobie dwa odstępstwa od jej stosowania, jedno dotyczyło właśnie instytucji ubezwłasnowolnienia. W ocenie RPO zastrzeżenie dotyczące ubezwłasnowolnienia, poczynione przez polski rząd, jest niezgodne z celem i przedmiotem Konwencji i jako takie powinno zostać wycofane.

Co gorsza, do tej pory nie zmieniono też prawa, które dostosowywałoby procedury ubezwłasnowolnienia do wymogów Konwencji, a projekt, który przygotowało Ministerstwo Sprawiedliwości, jak zauważają autorzy raportu alternatywnego „nie uwzględnia istotnych postulatów zgłaszanych przez organizacje pozarządowe i nie odpowiada na faktyczne potrzeby osób z niepełnosprawnościami”.

Korwin-Mikke bezkarny

Autorzy raportu zwracają też uwagę, że obowiązujące prawo zakazuje dyskryminacji osób z niepełnosprawnościami jedynie w sferze zatrudnienia, ale „nie zakazuje nierównego traktowania ze względu na niepełnosprawność w dostępie do zabezpieczenia społecznego, opieki zdrowotnej, oświaty i szkolnictwa wyższego oraz usług, czyli w sferach, w których osoby z niepełnosprawnościami są bardzo narażone na nierówne traktowanie”.

W praktyce osoba, która np. nie została ostrzyżona przez fryzjera lub przyjęta przez ginekologa ze względu na swoją niepełnosprawność, ma związane ręce. Osoby z niepełnosprawnością nie są też chronione przed tzw. mową nienawiści, a bulwersujące słowa np. Janusza Korwin-Mikkego, który w czasie kampanii prezydenckiej nazwał klasy integracyjne miejscami, w których „z normalnymi uczą się debile”, nie są ścigane.

Przepisy prawa karnego nie chronią przed znieważaniem ze względu na niepełnosprawność. To przykład sytuacji, gdy osobom z niepełnosprawnościami nie przysługuje szczególna ochrona prawno-karna, jaka przysługuje ze względu na pochodzenie narodowe, rasę lub kwestie wyznania.

Edukacja wciąż trudno dostępna

Dyskryminację widać też w dostępie do edukacji. Konwencja obliguje Polskę do wprowadzenia równego dostępu do edukacji. Choć MEN w ciągu ostatnich kilku lat wypracował wiele rozwiązań prawnych, mających ułatwić „włączanie”, zarówno sprawozdanie RPO, jak i raport alternatywny wskazują, że uczniowie z niepełnosprawnościami wciąż napotykają wiele barier związanych z realizacją swoich praw.

szkoła integracyjna

Autorzy raportu alternatywnego wśród kluczowych barier wyliczają: „brak akceptacji dla idei włączania uczniów z niepełnosprawnościami wśród części nauczycieli i rodziców dzieci pełnosprawnych, brak odpowiednich kompetencji wśród części nauczycieli, brak szeroko rozumianej infrastruktury, dostosowanej do potrzeb uczniów z niepełnosprawnościami czy zasady finansowania edukacji niegwarantujące pokrycia kosztów wsparcia na poziomie danej szkoły, do której uczęszcza uczeń. Wynika to z naliczania środków z tytułu niepełnosprawności w postaci subwencji, a nie dotacji, tzn. dodatkowe pieniądze są naliczane na ucznia, ale trafiają nie do konkretnej szkoły, ale do organu prowadzącego, który ma swobodę ich wydatkowania”.

W efekcie wraz z wiekiem coraz więcej uczniów, zamiast być „włączanych” przechodzi do szkół specjalnych. Jak wyliczają autorzy raportu „o ile na poziomie przedszkoli odsetek dzieci z niepełnosprawnościami w szkołach specjalnych wynosi 23 proc., to w szkołach podstawowych 45 proc., gimnazjalnych 51 proc., a ponadgimnazjalnych 78 proc. uczniów”.

Ludzie nie mają gdzie się podziać

Drastycznie naruszany jest, zdaniem autorów raportu alternatywnego, artykuł Konwencji dotyczący prawa do niezależnego życia i włączenia w lokalną społeczność. Dostęp do wielu form niezależnego życia, takich jak miejsca pobytu w środowiskowych domach samopomocy, mieszkania chronione, rodzinne domy pomocy – jest bardzo ograniczony.

„Jeśli takie pojedyncze placówki powstają z inicjatywy organizacji pozarządowych lub grup rodziców, to samorządy finansują je w bardzo ograniczonym stopniu lub odmawiają finansowania” – zauważają autorzy raportu. Wciąż też w niewielkim stopniu dostępna jest usługa asystentów osoby z niepełnosprawnością.

„Szczególnym problemem jest brak placówek okresowego pobytu – punktują autorzy raportu. – Takie placówki zapewniają krótkoterminową opiekę zastępczą (ang. respite care) w przypadku, jeśli rodzina okresowo nie może jej zapewnić, np. z powodu konieczności podjęcia leczenia szpitalnego przez opiekuna. Odgrywają one w wielu krajach ogromną rolę w przedłużaniu okresu wydolności opiekuńczej rodzin osób z niepełnosprawnościami. W Polsce takich placówek brak”.

Przemoc i nieludzkie traktowanie

Autorzy raportu alternatywnego zwracają też uwagę na problem przemocy, której osoby z niepełnosprawnością są ofiarami o wiele częściej niż osoby pełnosprawne.

„Wiele instytucji i placówek, w których przebywają osoby z niepełnosprawnościami, stosuje metody okrutnego, nieludzkiego albo poniżającego traktowania. Warto wymienić tu chociażby domy pomocy społecznej czy szpitale psychiatryczne, w których niejednokrotnie głównym sposobem opieki nad osobą z niepełnosprawnościami jest dawanie jej leków uspokajających czy wręcz otumaniających i stosowanie przymusu bezpośredniego, na przykład przywiązywanie pasami do łóżka. Jest to okrutne i nieludzkie, bowiem u podstaw zachowań agresywnych jest ogromny poziom frustracji i bólu” – wyliczają autorzy raportu alternatywnego.

mężczyzna na wózku wśród starszych osób

„Szczególnie trudna jest także sytuacja osób z niepełnosprawnością intelektualną przebywających w zakładach karnych – dodają autorzy raportu RPO. – Z informacji uzyskanych od pracowników Służby Więziennej wynika, że w chwili obecnej w jednostkach penitencjarnych przebywa ponad 200 osadzonych, których niepełnosprawność intelektualna znacznie utrudnia lub wręcz uniemożliwia adaptację do warunków więziennych i wykonywanie podstawowych czynności życia codziennego”.

By było lepiej

Diagnoza sytuacji to jedno, ale raporty nie są jedynie krytyką. Ich twórcy zawarli szereg rekomendacji. Jedną z ważniejszych jest opracowanie i wdrożenie jednolitego systemu orzekania w zakresie funkcjonowania osób z niepełnosprawnościami we wszystkich obszarach życia, z wykorzystaniem definicji opartej na społecznym modelu niepełnosprawności.

Raportujący zalecają też zniesienie instytucji ubezwłasnowolnienia czy odstąpienie od zakazów małżeńskich tak, aby zagwarantować osobom z niepełnosprawnościami prawo do zawarcia związku małżeńskiego na podstawie swobodnie wyrażonej i pełnej zgody przyszłych małżonków.

Wśród zaleceń jest też wzmocnienie ochrony osób z niepełnosprawnościami przed dyskryminacją co najmniej na poziomie gwarancji przysługujących w obszarze przeciwdziałania dyskryminacji ze względu na rasę, narodowość lub pochodzenie etniczne. Specjaliści chcą także projektowania środowiska zabudowanego, a także produktów, programów i usług zgodnie z zasadami projektowania uniwersalnego.


Warto samodzielnie zapoznać się z zastrzeżeniami zebranymi w raporcie alternatywnym i raporcie Rzecznika Praw Obywatelskich. Zachęcamy do zapoznania się w całości z tymi publikacjami.


Przeczytaj relację z konferencji prezentującej raport alternatywny i raport Rzecznika Praw Obywatelskich z realizacji Konwencji ONZ o prawach osób niepełnosprawnych.

Dodaj komentarz

Uwaga, komentarz pojawi się na liście dopiero po uzyskaniu akceptacji moderatora | regulamin

Komentarze

  • "Korwin-Mikke bezkarny"
    Maciej Antoni
    11.02.2016, 08:59
    Ale z was... nie powiem kto! Prześledźcie jego wypowiedzi nieprzepielone przez media zamiast tak paplać! A potem zobaczcie co o nim mówią takie osoby jak Joanna Krzysztofik, Mateusz Pucek, czy Dominika Budzyńska!
    odpowiedz na komentarz
  • Niezgodna z prawem dyskryminacja
    Justyna
    01.07.2015, 22:07
    Nic się nie pisze o dyskryminacji osób niepełnosprawnych ze stopniem lekkim. Orzecznicy z uporam maniaka przyznają mi stopień lekki i nic nie pomagają informacje od lekarza że choroba ma charakter postępujący i stan zdrowia nie poprawia się. Orzeczenie dostałam jako osoba bezrobotna więc jestem traktowana jakbym migała się od pracy. Aktualnie nie posiadam kwalifikacji zawodowych ale przecież wsparcie na rynku pracy jest kierowane dla tych -30 lub 50+ a ci po środku niech się sami martwią o swoją sytuację. Interesuję się grafiką komputerową ale ukończony 2 lata temu kurs obsługi GIMP-a nie daje mi szans na znalezienie pracy. Praca na otwartym rynku ? Oferty tylko dla pełnosprawnych czyli prace połączone z obciążeniem fizycznym co w moim przypadku nie wchodzi w rachubę bo biorę leki przeciw zawrotom głowy. Oczywiście wszelkie fundacje też się skupiają na wsparciu osób z umiarkowanym lub znacznym stopniem niepełnosprawności i nie walczą o równość wszystkich. To wstyd !!!
    odpowiedz na komentarz
  • Zabrać renty i po krzyku
    Karolina
    01.07.2015, 13:19
    A ja bym chciała, jako osoba ON żeby nie żadnych ulg i praw. I dla nas i dla pracodawców. Mam umiarkowany stopien i nikt mi nie powiedział w moim mieście, że mam jakieś uprawniania. Skończyłam studia (bez dofinansowania z PFRON), nie mam renty, i uwierzcie płaciłam 100% za bilety bo mi do głowy nie przyszło, że mam z tego tytułu ulgę. I o orzeczeniu przypomniałam sobie dopiero kiedy szukałam pracy, a pracodawca dał do zrozumienia że dobrze by było zatrudnić ON. I patrzę z wściekłością i pewną zazdrością na moje koleżanki z pracy, które pokazują patologię systemu. Ulgi na wszystko, latanie do PCPR ze wszystkim, a jak jest odmowa to skarga (komputery, lodówki, pralki…) Mamy w firmie osoby pełnosprawne, niektóre bardziej, inne mniej zdolne od nas osób ON – i oni nie mają nic. Moje koleżanki co chwila latają na studia podyplomowe nieraz kosztujące po 6000 złotych. Robią kolejne studia bo i tak PFRON płaci. Mają renty, zarabiają dobrze, a część dochodu żeby nie przyczepił się ZUS rozliczają na umowach zlecenie po rodzinie. A pełnosprawni pracownicy pytają się w czym są gorsi? I ja nie wiem. I nie umiem na to pytanie odpowiedzieć. Mnie nikt nic nie dał. Sama doszłam do wszystkiego. I daje sobie prawo do krytykowania tej patologii. Skończmy z ulgami, przywilejami, bo sami sobie strzelamy w nogę. Rozumiem nie masz nogi dostajesz super protezę itd., ale jak zarabiasz kasę to ją zarabiaj, a nie żeruj jak sęp na padlinie na tym systemie. Bo wtedy faktycznie tym potrzebującym nie starczy.
    odpowiedz na komentarz
  • pomoc
    stanislaw
    01.07.2015, 08:41
    Najwieksze profity maja pracodawcy ktorzy otrzymuja dofinasowanie do wynagrodzen niepelnosprawnych ,ktorzy sobie utrzymuja swoje firmy dzieki dofinasowaniu z pfron, gdzie jest logika zeby panstwo dokladalo pracodawcom ? Zeby sztucznie podtrzymawac zatrudnienie ,to jest pomoc dla pracodawcow a nie dla niepelnosprawnych.
    odpowiedz na komentarz
  • dobrzy niepełnosprawni?
    Mateusz
    29.06.2015, 10:37
    Zapewne osoby niepełnosprawne spotyka w życiu wiele przeciwności. To fakt. I źle, że tak się dzieje. jednak niepełnosprawni też "mają swoje za uszami". Są wśród ON i tacy, którzy fakt posiadania orzeczenia wykorzystują. A co do dyskryminacji... Jak już ktoś kiedyś na tym forum napisał, małżeństwo i rodzicielstwo to duża odpowiedzialność. Czy te osoby niepełnosprawne intelektualnie lub psychicznie są zdolne do SAMODZIELNEGO utrzymania swojej rodziny? Czy może stworzą rodzinę (z dziećmi) która zajmować się będzie musiała ich dalsza rodzina i szereg instytucji? Że dzieci niepełnosprawne niechętnie są widziane w szkole? A czy czasem nie jest tak, że rodzice za wszelką cenę dążą do integracyjnego nauczania dzieci niepełnosprawnych intelektualnie i np. autystycznych wraz z tymi dzieciakami bez orzeczeń? i komu to pomaga? Autystycy frustrują się w takich klasach jeszcze bardziej, niepełnosprawni intelektualnie nie nadążają za reszta klasy, a wszystkie dzieciaki wytykają siebie nawzajem palcami. Doprawdy, tak bardzo dziwicie się rodzicom sprawnych dzieci, że nie chcą aby ich pociechy były terroryzowane przez niepełnosprawnego kolegę (któremu więcej wolno, bo jest niepełnosprawny). A nie znacie historii, kiedy to ktoś nęka np. rodzinę czy sąsiadów ale nic nie można z tym zrobić bo jest niepełnosprawny? A jakiekolwiek ograniczanie takiej osoby jest określane "dyskryminacja niepełnosprawnych"? Niepełnosprawni nie są lepsi od innych. Są dobrzy i źli. Zanim potępicie wszystkich "sprawnych", pamiętajcie o tym.
    odpowiedz na komentarz
  • Alternatywne spojrzenie
    matka
    27.06.2015, 05:39
    Komu są potrzebne są te konwencje i podpisywane traktaty z których nic nie wynika .Jarosław Duda jak i jego kolega Libicki są ślepi i głusi ,im żyje się dobrze .Oni spotykają się z przedstawicielami organizacji pozarządowych .Czerpią swą wiedzę od prezesów stowarzyszeń które to ukazują jaką pomocą są w opiece nad ON...A przecież to one miały być wsparciem a stały się instytucją zarabiającą na niepełnosprawnych .Ich działalność nie obejmuje całej polski ,baaa mogą sobie wybierać podopiecznych i tych w ciężkich stanach ,bardzo zaburzonych wywalić ,nie przyjąć .Natomiast matkom wmawia się że są roszczeniowe niezaradne krzykaczki .Bo śmiały okupować sejm .Co wynikło z tych podstolików ??? tylko to że jest dobrze i kiedyś będzie lepiej o ile znajdą sie na to pieniądze .Nie ma siły dalej żyć w tej dżungli przetrwania,po latach ciężkiej opieki i nie dbania o własne zdrowie i mi śmierć zagląda w oczy .Ale kogo to obchodzi ??? kto zastąpi mnie na czas kiedy sama muszę poddać się operacji i przyjąć chemię .Kogo to interesuje czy dam radę lub razem odejdziemy z tego świata ?? dla dla podatnika to żadna strata, dwóch pasożytów mniej .Dla ustawodawców ?? no cóż na więcej ich nie stać .Trzeba inwestować w ośrodki nawet kosztem tych pozostałych którzy nigdy z żadnego ośrodka nie skorzystają
    odpowiedz na komentarz
  • Konwencja sobie życie sobie
    Iza
    26.06.2015, 11:05
    Rehabilitacja - czas oczekiwania do sierpnia 2016. O czym tu gadać. Można od zaraz - za grubą kasę, a jak!!!
    odpowiedz na komentarz
  • Czas na zmiany
    wkurzona na maxa ON
    25.06.2015, 20:00
    To forum służy chyba tylko do wypowiadania się wściekłym, bezsilnym i sflustrowanym osobom niepełnosprawnym. Tyle różnych wypowiedzi i co to daje, Kto to czyta bo pod uwagę nie bierze ich chyba nikt. Takiej nagonki, tak złego podejścia do inwalidów nie było nigdy. Nie dość, że żyjemy na granicy nędzy, leki drogie, dostęp do rehabilitacji czy turnusów żenująco skromny to zabiera się nam powoli wszystkie ulgi i uprawnienia i jeszcze szczuje się naród do uprzykszania nam życia. Tu się nie wpuści do kina na wózku , tu z psem przewodnikiem do restauracji, gdzie indziej namawia do donoszenia na policję względnie robienia zdjęć samochodów na kopertach, gdy nie widać karty parkingowej, pan Korwin Mikke nazywa chore dzieci debilami. Przykłady można by mnożyć. W kraju afera goni aferę. Kombinuje prawie każdy z posłami na czele. Ale tylko to nas stale ogranicza się zarządzeniami, szuka się systemów uszczelnień czy wręcz sugeruje, że "zbijamy fortuny " na lewych zasiłkach czy przywilejach. Ci co to głoszą pojęcia nie mają jak przetrwać miesiąc za 800zł. Ludzie co się w tym kraju dzieje?? Nikt nas nie zauważa nikt się z nami nie liczy. Pani premier chce nagle wyjść do ludzi do ich problemów . Ale o nas mimo licznych obietnic wymownie milczy ani słowa o polepszeniu naszego losu. Zero szacunku, upokorzenia na komisjach , zero zainteresowania. Więc po co te konwencje, te podsumowywania, przelewanie pustego w próżne. Tu w Waszym wywiadzie pan pełnomocnik ON Jarosław DUDA się kajał, że nie zdążył wiele zrobić - tylko co to daje. Zasiłek pielęgnacyjny od 11-tu lat ten sam , matki jadą protestować do Brukseli o godne życie chorych nieraz dorosłych już dzieci o czym media mają przykaz milczenia i co dalej? Po co te biuletyny po to to ble-ble i,narzekania na przepisy i okoliczności, skoro i tak lepiej nie będzie. Ostatnio mimo obietnic pani minister Seredyn wydała oświadczenie, że podwyżki zasiłku na jesieni nie będzie ... bo rząd ma inne preferencje, wydatki a budżet nie jest z gumy. I znowu załata się dziury naszym kosztem. Za podwyżki dla np.pielęgniarek zapłacą niepełnosprawni . Bo chociaż oni już też zaczynają wychodzić na ulicę, ich głosami nikt się nie przejmuje, nikt ich nie dostrzega. Najwięcej jednak boli fakt przylepienie nam łatki że nasza grupa to pospolici krzykacze, wyłudzacze i roszczeniowcy pragnący wykorzystać swoją niepełnosprawność kosztem tego wspaniałego rządu i narodu. Tak my możemy stale być na diecie, nie kupować drogich lekarstw, nie pracować, nie kształcić chorych dzieci. Ta powolna eutanazja w białych rękawiczkach ma się całkiem dobrze w tym kraju. Dziwić tylko moze, po co podpisujemy traktaty, prawa i konwencje, skoro i tak nie stosujemy ich w życiu. Od czasu do czasu władze biją się w piersi, biuletyn wydrukuje stosowny wywiad z pełnomocnikiem ON i dalej życie sobie a prawo sobie . Najwyżej w końcu jak się ktoś wkurzy i napisze na forum parę cierpkich słów to najpewniej pan moderator nie przepuści tego do druku.
    odpowiedz na komentarz
  • Komisja PCPR to jest dopiero DYSKRYMINACJA!
    Marta
    25.06.2015, 18:13
    To co dzieje się na komisjach w PCPR to jest skandal!!! od 15 lat mam umiarkowany stopień i nagle ozdrowiałam bo na komisji pojawiłam się z widocznym brzuszkiem, a lekarka stwierdziła, że skoro jestem w ciąży to jestem zdrowa- czy to nie DYSKRYMINACJA????? a na mój wypchany segregator z badaniami, wypisami itd nawet nie spojrzała.
    odpowiedz na komentarz
  • Dyskryminacja i upokorzenie
    Ewelina
    25.06.2015, 13:06
    Dyskryminacja i upokorzenie to ma miejsce podczas orzekania w PCPR. Pacjenci traktowani są przedmiotowo, odbiera się hurtowo uprawnienie a sposób w jaki się to robi woła o pomstę do nieba.
    odpowiedz na komentarz
  • RZECZNIK ......spolegliwy i nieuczciwy
    zenek4
    25.06.2015, 10:30
    Zamiast bronić interesu osób niepełnosprawnych godzi się na zabieranie uprawnień osób orzeczonych.A spowodować działanie urzędników i zmusić ic h do stałej weryfikacji uprawnień.Myśle,że czeka go odejście w niesławie.
    odpowiedz na komentarz
  • do Konwencja
    niepełnosprawna
    24.06.2015, 11:42
    1. Dyskryminacja i podział, że jednym wypłaca się renty socjalne za małe lekkie choroby, a nie wypłaca renty osobom po 30r.ż. w o wiele cięższych sytuacjach choroby kalectwa niepełnosprawności. Brak ustawy która da moc orzeczenia że danej osobie należy wypłacić rentę gdyż jest ciężko chora, niepełnosprawna. 2. Dyskryminacja, od 2004r - podział wypłaty zasiłku i dodatku pielęgnacyjnego( co oznacza to samo przeznaczenie), dodatek jest waloryzowany co rok, a zasiłek nie jest waloryzowany ( kwota 153 zł stoi w miejscu od 2004r, pomyłka w ustawie której nie chcą poprawić) 3. Nie wypłacać świadczenia pielęgnacyjnego dla opiekunów, gdyż wielokrotnie pobierają dlatego że wykorzystują lekko chorego, a jednocześnie pracują. Bądź dochodzi do sytuacji, że opiekun ma wypłatę (darmocha) a chorym się nie opiekuje. 4. Dyskryminacja, że poseł niepełnosprawny, za fakt że pracuje dostaje dodatek 6000zł - za to że mu ciężej, czyli tylko posłom jest trudniej i ciężej - bowiem innym chorym jest lekko
    odpowiedz na komentarz
Prawy panel

Wspierają nas