Przejdź do treści głównej
Lewy panel

Wersja do druku

Szefowe znieważyły jego syna z zespołem Downa. Zwrócił uwagę i... stracił pracę

02.07.2015
Autor: Angela Greniuk, fot. kadr z filmiku, youtube.com
Źródło: pittsburgh.cbslocal.com
Bruce Caspar z synem

Bruce Casper stracił pracę w restauracji Chili w Pensylwanii (USA) po tym, jak zwrócił uwagę dwóm menadżerkom, by nie nazywały „opóźnionym” (ang. retard) jego 16-miesięcznego syna Kyrona z zespołem Downa.

Zamiast skruchy czy przeprosin Bruce usłyszał od menadżerek zdanie: „Możesz odejść”, więc wzburzony wyszedł z pracy. Gdy wrócił, okazało się, że jego nazwisko nie figuruje już w pracowniczym grafiku.

O budzącym etyczną wątpliwość zachowaniu kadry zarządzającej w Chili poinformowała znajomych przez Facebooka partnerka Bruca i matka jego trójki dzieci, Cristine Miller.

„Jedna z menadżerek użyła słowa „opóźniony” w rozmowie, co jest kompletnie nieakceptowalne – pisze Miller. – Nie tylko dla Kyrona, ale wszystkich dzieci ze specjalnymi potrzebami. Nieważne, czy to zespół Downa, czy coś innego.”

W odpowiedzi, rzeczniczka firmy napisała w oświadczeniu, że przytoczone zachowanie pracownic nie jest tolerowane w sieci restauracji Chili, a kierownictwo podejmie odpowiednie kroki do zbadania i wyjaśnienia sprawy.

W efekcie Bruce Casper otrzymał propozycję pracy na innym stanowisku w restauracji Chili, ale jej nie przyjął. Z kolei dwie menadżerki nie zostały ukarane.

Dodaj komentarz

Uwaga, komentarz pojawi się na liście dopiero po uzyskaniu akceptacji moderatora | regulamin

Komentarze

  • "opóźnony"
    eMCeH
    03.07.2015, 11:11
    przecież to dziecko jest opóźnione w rozwoju... nie powiedziały "kaleka" "głupi" "niedorozwój" i inne słowa, które słyszymy na co dzień w PL. Oj ta reakcja na słowo "opóźniony" to chyba tylko przykrywka. Przecież sam "wzburzony wyszedł z pracy".
    odpowiedz na komentarz
Prawy panel

Wspierają nas