Przejdź do treści głównej
Lewy panel

Wersja do druku

Doktorowi Bachańskiemu zakazano leczenia medyczną marihuaną

28.07.2015
Autor: Mateusz Różański, fot. sxc hu
listek marihuany

Dr Markowi Bachańskiemu, lekarzowi neurologowi z Centrum Zdrowia Dziecka, który jako pierwszy w Polsce podjął się leczenia marihuaną padaczki lekoopornej, zakazano stosowania tego rodzaju terapii - informuje "Gazeta Wyborcza". Jego pacjentem był kilkulteni Maks Gudaniec z zespołem Downa i syndromem Lennoxa-Gastauta, czyli ciężkiej formy epilepsji. Stan chłopca uległ ogromnej poprawie po zastosowaniu leczniczej marihuany.

Mały pacjent dra Bachańskiego przechodził dziennie nawet kilkaset ataków padaczki. Stosowane wcześniej terapie okazywały się nieskuteczne, a nawet groźne dla życia i zdrowia chłopca. Zastosowania tej terapii podjął się właśnie dr Bachański. Według relacji matki chłopca, Doroty Gudaniec, po zażyciu marihuany ilość napadów u Maksa spadła o 90 proc., a on sam zaczął znowu się rozwijać i pierwszy raz od pięciu lat uśmiechnął się. Ten sukces zachęcił doktora do dalszych prób z medyczną marihuaną - podawał ją dziewięciorgu dzieciom z lekooporną padaczką.

Ostatnio jednak władze Centrum Zdrowia Dziecka (CZD) podjęły decyzję o zakazaniu drowi Bachańskiemu stosowania medycznej marihuany.

- Doktor miał przedstawić dokładną liczbę pacjentów i zasady kwalifikacji chorych - powiedziała "Gazecie Wyborczej" Joanna Komolka, rzeczniczka szpitala. - Także dawkowanie leków, czas trwania terapii, uzupełnione karty pacjentów i wyniki, które potwierdziły skuteczność terapii. Do dziś nie dostarczył danych. Informacje o skuteczności leczenia, przedstawiane opinii publicznej, nie mogą być podstawą do uznania jej za skuteczną i bezpieczną.

Lekarz odpowiedział, że złożył część wyników badań i dopiero niedawno dostał polecenie, by je uzupełnić. Nie zdążył, ponieważ był na urlopie. Dyrekcja szpitala zaproponowała pacjentom dra Bachańskiego, by wzięli udział w rozpoczętym już eksperymencie. 15 chorych na epilepsję ma dostać Sativex - pierwszy lek produkowany z konopi, dopuszczony w Polsce. Opakowanie kosztuje 2,5 tys. zł. Zwykle za testowane leki płaci ich producent, ale tym razem kosztami mają być obciążeni rodzice.

- Nie wiem, co robić - mówi "Gazecie wyborczej" dr Bachański. - Nie mogę się zgodzić, żeby moi chorzy zostali bez leku.

Przeczytaj cały artykuł o zakazie leczenia medyczną marihuaną, wydanym drowi Bachańskiemu.

Dodaj komentarz

Uwaga, komentarz pojawi się na liście dopiero po uzyskaniu akceptacji moderatora | regulamin

Komentarze

  • Zakaz leczenia marihuana.
    Nirjam7
    29.07.2015, 11:12
    Konkretnie to chciałabym skorzystac z leczenia olejem z konopii indyjskich. Widze jednak, ze "normalnie" to juz było a ja chciałam juz zaczac sie starac o legalne pozyskanie tego leku, jednak znow okazało sie, ze Jest to hasło wciaz aktualne. Komu przeszkadza to, ze chłopczyk chory na tak ciezka chorobe czuł sie prawie dobrze? Dlaczego wciaz musza wygrywac potezne koncerny farmaceutyczne- bo podejrzewam, ze o to chodzi. Cierpie na bole wielostawowe, jednak w XXI w. nikt z lekarzy do, ktorych sie zwracałam i zaracam, nie wie dlaczego musze sie faszerowac tonami silnych lekow przeciwbolowych, jedyne co słysze, ze powinnam uwazac, bo to uzaleznia, a pewien nurochirurg napisał na skierowanie, ze mam sie udac do psychiatry. Własnie dlatego ujrzałam promyk nadziei na zycie bez cierpienia a tu -a ku, ku..- powiedzieli bardzo prawi ludzie z rzadzacych. Znow musze przeprogramowac sie, zeby dalej brac te tabletki. Nadmienie, iz moja renta to 860 zł moze ktos mi podpoeie jak tu wydac z tego 2,5 tys.?
    odpowiedz na komentarz
Prawy panel

Wspierają nas