Międzynarodowy Dzień Białej Laski – skuteczność w prostocie

Niepozorna, prosta, tania, choć dla wielu korzystanie z niej jest wstydliwe i stygmatyzujące. Jednak to właśnie dzięki niej wiele osób wychodzi z domów. Mowa o białej lasce, wiernej towarzyszce życia tysięcy osób niewidomych na całym świecie.

Narodziła się w pierwszej połowie XX wieku za sprawą Brytyjczyka Jamesa Briggsa, który po utracie wzroku odkrył nowe zastosowanie dla naturalnego rekwizytu dżentelmenów ze swojej epoki – drewnianej laseczki. By uczynić ją bardziej widoczną dla innych przechodniów, Brytyjczyk pomalował ją białą farbą. Tak narodził się najbardziej rozpoznawalny rekwizyt osoby niewidomej – biała laska. Więcej o historii białej laski można przeczytać w naszym artykule.

Prosta i skuteczna

- Laska jest dla mnie zwyczajnie wygodniejsza – mówi niewidomy Marcin Borek. – Dzięki niej jestem w stanie wykryć różnego rodzaju przeszkody, które stanowią dla mnie punkty orientacyjne. Kiedy jestem w jakimś nieznanym miejscu, jestem w stanie zapamiętać, gdzie jestem i jak dokądś trafić. Można sobie stworzyć taki schemat: tu jest płotek, więc muszę skręcić prawo, tu jest śmietnik, więc muszę pójść w lewo itp.

Jego zdaniem laska jest najwygodniejszym rozwiązaniem dla osoby z niepełnosprawnością wzroku, które pozwala na szybkie i w miarę bezpieczne przemieszczanie się z miejsca na miejsce. Sama nauka korzystania z białej laski zajęła panu Marcinowi zaledwie trzy miesiące.

- Laskę stosuje się naprzemiennie – gdy robię krok do przodu, przestawiam laskę na lewo, i odwrotnie – tłumaczy Marcin Borek. – Jeżeli laska ma tzw. toller, można ją przesuwać po nawierzchni. W ten sposób badam teren przed sobą.

Pies, detektor, a nawet buty

Dziś „monopol” białej laski jest zagrożony. Coraz więcej na ulicach widać wyszkolonych psów przewodników. Pojawiają się również urządzenia techniczne, wykorzystujące zjawisko echolokacji, które pozwalają na swobodne przemieszczanie się. Młody Argentyńczyk wynalazł nawet... buty, które mają zastąpić białą laskę.

Mimo tego, to właśnie ten prosty przedmiot dla wielu osób niewidomych pozostaje pierwszym i głównym wyborem.