Gorące pierwsze czytanie

- Musimy jak najszybciej uchwalić te przepisy, mamy czas tylko do końca roku – mówił Jarosław Duda podczas pierwszego czytania nowelizacji Ustawy o rehabilitacji zawodowej i społecznej osób niepełnosprawnych. – Sprawdźmy najpierw czy nowelizacja nie odbiera niepełnosprawnym pracownikom więcej niż nakazuje rozporządzenie Komisji Europejskiej – apelowali posłowie.

Przypomnijmy: w sierpniu tego roku Komisja Europejska zobowiązała Polskę do zmiany przepisów regulujących dofinansowania dla pracodawców zatrudniających osoby z niepełnosprawnościami. Chodzi o dostosowanie naszych przepisów do tzw. zasady pomocniczości. Dziś podczas posiedzenia Komisji Polityki Społecznej i Rodziny odbyło się pierwsze czytanie nowelizacji Ustawy.

- Koniecznych zmian jest kilka: dofinansowanie w postaci subsydium nie może przekroczyć 75% kosztów płacy, aby otrzymać dofinansowanie musi być osiągnięty tzw. „efekt zachęty” tzn. musi nastąpić wzrost zatrudnienia osób z niepełnosprawnością u danego pracodawcy, dodatkowe koszty zatrudnienia mogą być zwrócone w 100%, jednak zwrot kosztów rozbudowy czy przebudowy zakładu otrzymają tylko Zakłady Pracy Chronionej, a maksymalne wsparcie na szkolenia pracowników z niepełnosprawnością nie może przekroczyć 80% ich kosztów całkowitych – wymieniał Jarosław Duda, Pełnomocnik Rządu ds. Osób Niepełnosprawnych.

Dodał, że wbrew niektórym zapowiedziom pomocą zostaną objęci zarówno nowo zatrudniani jak i już zatrudnione osoby z niepełnosprawnością.

- Czy projekt nowelizacji Ustawy nie wykracza poza to, co nakazuje rozporządzenie Komisji Europejskiej? Proponuję skierować obydwa dokumenty do Biura Analiz Sejmowych – powiedział poseł Filip Libicki (PiS). Wniosek ten spotkał się z uznaniem pozostałych posłów.

- Całe środowisko aż huczy od obaw związanych z tymi zmianami. Apeluję aby strach przed Brukselą nie przewyższył obawy o interesy osób z niepełnosprawnością – apelowała posłanka Joanna Kluzik-Rostkowska.

- Oczywiście chcielibyśmy mieć więcej czasu na wprowadzenie tych zmian, ale prosiliśmy już o to Komisję Europejską trzy razy i zawsze spotykaliśmy się z odmową. Skutki nie wprowadzenia nowych przepisów na czas mogą być bardzo poważne zarówno dla Rządu jak i dla samych pracodawców. Mam tu na myśli casus Stoczni Gdańskiej i możliwość konieczności zwrotu pomocy publicznej. Jeśli nie uda nam się uzyskać dłuższego vacatio legis musimy zdążyć ze zmianami do 1 stycznia – podsumował Jarosław Duda.

Ostatecznie posłowie podjęli decyzję o błyskawicznym przekazaniu projektu nowelizacji do specjalnie zawiązanej podkomisji. Zasiądą w niej posłowie wszystkich ugrupowań zgodnie z parytetem (3 osoby z PO, dwie z PiS, po jednej z PSL i Lewicy). Przewodniczącym podkomisji został wybrany poseł Marek Plura (PO). Pierwsze posiedzenie przewidziano na 12 listopada.

Posłowie zaprosili do udziału w obradach przedstawicieli pracodawców i organizacji pozarządowych.