Nie rozumiem dlaczego nie mogę skorzystać ze świadczenia pielęgnacyjnego na
żonę niepełnosprawną w stopniu znacznym niezdolną do samodzielnej egzystencji.
Mieszkamy sami, dochód to renta socjalna żony i dodatek pielęgnacyjny.Czy
tylko dlatego ,że jestem mężem który nie może podjąć pracy z powodu ciężkiej
choroby żony musimy należeć do ludzi żyjących w skrajnym ubóstwie? Czy to nie
skazywanie na eutanazję ?Mam 31 lat.
Komentarz