Jestem lekarzem rehabilitacji i znam Dr Marię Król od wielu lat. Dziwią mnie
negatywne komentarze na temat Jej działalności osób, które nigdy nie były w
Zamościu i nie wiedzą co NAPRAWDĘ robi dla dzieci niepełnosprawnych i ich
rodzin. Nigdzie w Polsce nie widziałam tak wiele radosnych, pełnych życia i
dumnych z siebie niepełnosprawnych dzieci. Dzieci, które mają szansę na
szczęśliwe dzieciństwo niezależnie od stopnia niepełnosprawności . Dzieje się
tak, bo jednocześnie (w tym samym miejscu i czasie) mają zapewnioną bezpłatną
rehabilitację, edukację i wsparcie społeczne przez wiele godzin w ciągu dnia w
przedszkolu, szkole. Intensywnie się uczą, bawią, biorą udział w zajęciach
sportowych, odpoczywają. Młodzież walczy o swoje prawa obywatelskie. Do
Ośrodka „Krok za Krokiem” dowożone są dzieci z odległych wsi z okolic
Zamościa – dzięki ogromnym staraniom właśnie Dr Marii Król i jej zespołu. I
wraz z całym zespołem oraz innymi rodzicami walczy o godne życie dorastających
podopiecznych…. To są konkretne działania, które realnie zmieniają jakość
życia niepełnosprawnych osób. I nie jest prawdą, że Dr Król myśli tylko o
„swoich”, bo odkąd Ją znam, to zawsze walczy o wszystkie polskie dzieci (i
nie tylko, bo pomaga również dzieciom z Ukrainy). Nieustannie szkoli swój
zespół we współpracy z ośrodkami brytyjskimi, holenderskimi, węgierskimi i
jednocześnie od razu dzieli się tą wiedzą z innymi. Od lat organizuje
bezpłatne szkolenia dla lekarzy i terapeutów z całej Polski. Zawdzięczam Jej
tak wiele jako lekarz i człowiek. I popieram wszelkie starania o rozwiązania
systemowe od momentu rozpoznania niepełnosprawności (lub nawet podejrzenia
zaburzeń rozwoju) u maleńkiego dziecka aż po dorosłość.
Komentarz