Grzegorz Płonka, Człowiek bez barier 2016
Błędna diagnoza i 14 straconych lat. Aparaty słuchowe, a później implant ślimakowy nie tylko pozwoliły uczyć się mówić, ale też wyzwoliły ogromny talent muzyczny. Grzegorz Płonka udowadnia, że nigdy nie jest za późno.
Urodził się jako wcześniak, obarczony szeregiem wad wrodzonych. Rodzice podejrzewali dodatkowo, że chłopiec źle słyszy, ale lekarz to wykluczył. Jego nadwrażliwość na dotyk została określona jako objaw autyzmu. W wieku siedmiu lat trafił do Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego w Zakopanem.
Dopiero u 14-letniego Grzegorza stwierdzono ciężki niedosłuch zmysłowo-nerwowy i wykluczono autyzm. Gdyby w odpowiednim czasie prawidłowo postawiono diagnozę, mógłby uczyć się w zwykłej szkole. Dopiero w tym wieku wtedy dostał aparaty słuchowe (pięć lat później wszczepiono mu w jednym uchu implant ślimakowy) i wreszcie zaczął uczyć się mówić. Okazało się wówczas, że mimo niedosłuchu ma doskonały słuch muzyczny.
- Wszczepienie implantu poskutkowało czymś, czego się nie spodziewałem – usłyszałem śpiew ptaków. I ciągle chciałem ich słuchać – wspomina Grzegorz. – Po założeniu implantu wszystko się zmieniło, wszystko było nowe. Zacząłem słuchać, bawić się dźwiękami i po prostu zakochałem się w muzyce. Dzięki implantowi, mogę dziś usłyszeć całą orkiestrę, flety, wysokie dźwięki...
Beethoven z Murzasichla
Rodzice szukali szkół, w których ich syn mógłby się uczyć, by z czasem się usamodzielnić. Spotykało ich jednak niezrozumienie specyficznych potrzeb chłopca i jego prawa do indywidualnego nauczania. Grzegorz chciał też rozwijać talent muzyczny i rozpocząć systematyczną naukę gry na fortepianie. Tu znów trafił na bariery, ponieważ szkoły muzyczne nie chciały przyjąć ucznia z deficytami słuchu i mowy oraz lukami w wiedzy ogólnej. Samodzielnie nauczył się grać trudny utwór: I część sonaty Księżycowej Beethovena.
- Nauczyłem się sonaty Księżycowej, bo gdy już zacząłem słyszeć, uzależniłem się od muzyki, nie mogłem się wręcz od niej oderwać – wspomina Grzegorz. – Podobała mi się ta kompozycja, zawziąłem się i postanowiłem, że się jej nauczę. I zrobiłem to, sam. Udowodniłem, że mogę. Nauczyłem się, przyjechałem, zagrałem. To było ogromne zaskoczenie – jak ja to zrobiłem?
Grzegorz Płonka i prof. Henryk Skarżyński, dyrektor Instytutu Fizjologii i Patologii Słuchu w Kajetanach
To była jego przepustka do nauki w szkole muzycznej i pierwszych występów przed publicznością. Dzięki temu utworowi został też laureatem I Międzynarodowego Festiwalu Muzycznego Dzieci, Młodzieży i Dorosłych z Zaburzeniami Słuchu „Ślimakowe Rytmy” (lipiec 2015). Nazwano go „Beethovenem z Murzasichla”, a piękną pianistyczną interpretację chwalili znani muzycy i krytycy.
- To jest całkowity samouk, taki Nikifor fortepianu – mówi Łukasz Płonka, ojciec Grzegorza. – Niekształcony, całkowicie autentyczny, który technicznie nie jest fenomenem, ale do wszystkiego dochodził sam. Nawet nut uczył się sam, choć pomagał mu w tym komputer.
Wypluwany przez instytucje
Grzegorz skończył szkołę muzyczną I stopnia. Chciałby uczyć się dalej.
- Jest niestety problem finansowy, bo za naukę musiałbym zapłacić – mówi Grzegorz. – To są bariery do pokonania, ale potrzebuję czasu i pomocy ludzi dobrej woli, żeby skończyć szkołę muzyczną II stopnia. Ciężko pracuję, bo wiem, że ludzie też wtedy bardziej docenią to, co robię...
Jego ojciec jest zdania, że system skrzywdził mu syna.
- Nie pasował do żadnego elementu tego systemu – ani zdrowotnego, ani edukacyjnego. Instytucje kolejno go wypluwały, co wywoływało u niego duże rozczarowanie i bardzo negatywnie wpływało na jego psychikę – tłumaczy Łukasz Płonka. – Grzegorz bierze udział w konkursie „Człowiek bez barier”, ale są pewne bariery, które mimo wszystko są nie do pokonania. System edukacyjny wypluł go, gdy skończył 24 lata, i ten sam system nie przewiduje żadnego innego, alternatywnego kształcenia czy dokształcania. Może to robić jedynie prywatnie.
Ojciec Grzegorza podkreśla, że nawet logopeda, dający możliwość kontaktu z innymi, jest nieosiągalny z poziomu renty. Jego syn nie poddaje się jednak.
- Grzesiek jest człowiekiem niezwykle prawym wewnętrznie. Jest tak prawy, że nie można go sprowadzić na manowce, woli być uczciwy, nawet gdyby miało to się odbyć jego kosztem – przekonuje Małgorzata Płonka, mama Grzegorza. – Niewiarygodna jest ta jego nieprawdopodobna siła. My, jako rodzice, byliśmy i jesteśmy ludźmi, którzy raczej szukają świętego spokoju, tak jak większość ludzi. Natomiast Grzesiek nas nieustannie mobilizował, żeby przekraczać kolejne granice, kolejne bariery, kolejne ograniczenia. Ja niemal codziennie słyszałam: „mamo, masz znajomych w Warszawie, jedź, szukaj, pytaj, bo musi się coś znaleźć”. To w nim jest ta nieprawdopodobna motywacja do działania.
Od dziwaka do akceptacji
Prócz muzyki, drugą pasją Grzegorza jest informatyka i programy komputerowe.
- Tam nie ma dźwięku, tylko obraz zrozumiały dla niego – tłumaczy jego ojciec. – Choć tekst w jego wydaniu też jest szalenie ułomny. Odbiorcy w internecie traktowali Grzegorza jak obcokrajowca, człowieka o głębokim upośledzeniu lub – co było najgorsze – jakiegoś dziwaka, i go kasowali. Zaczął wrzucać na te strony swoje utwory muzyczne i interpretacje. Dopiero wtedy odczuł szerszą akceptację odbiorców.
W ciągu ostatniego roku Grzegorz ukończył z wyróżnieniem szkołę muzyczną I stopnia. Dużo ćwiczy na fortepianie, poznaje historię i teorię muzyki. Poszerza repertuar, komponuje własne utwory i kręci filmy. Występuje na koncertach. Rozpoczął też pracę nad swoją pierwszą, autorska płytą. Chciałby, aby sprzedane egzemplarze stały się cegiełkami na potrzeby osób z niepełnosprawnością.
Sam nauczył się strojenia pianin. Gdy chciano zamknąć w Krakowie szkołę muzyczną dla dzieci z niepełnosprawnością, zaangażował się w jej obronę. Wciąż podkreśla, że nigdy nie wolno poddawać się w walce o swój rozwój, edukację i marzenia.
Udowadnia, że nigdy nie jest za późno, a nadrobić można nawet 14 lat.
Organizator konkursu „Człowiek bez barier”
Patronat honorowy
Małżonka Prezydenta RP Agata Kornhauser-Duda
Partner instytucjonalny
Konkurs współfinansowany ze środków PFRON
Partnerzy główni
Partnerzy
Partnerzy medialni
Komentarze
-
Z muzyką życie jest lepsze...
07.02.2024, 00:42Tak się cieszę z jego sukcesu i rozumiem !!!Miałem wszystko ,nawet fortepian był w domu,grałem 6 lat w ognisku ,które ukończyłem ,pani profesor nalegała i... zabrakło woli ,wsparcia najbliższych ,by kontynuować ...odpowiedz na komentarz -
Jestem zachwycona. Gratuluję, Grzegorzu. Film obejrzałam z wielką estymą, doskonale zrealizowany, piękne role pani Małgorzaty Foremniak i pana Łukasza Simlata. Życzę dobrych Świąt 🌟odpowiedz na komentarz
-
Mojemu młodszemu synowi też nie dawano szans, przez pierwsze lata twierdzono że jest upośledzony, że nigdy nie skończy żadnej szkoły, nie będzie miał przyjaciół, nie będzie mogł pracować, nie będzie samodzielny i skończy w ośrodku dla niepełnosprawnych a on miał tylko ADHD i ADS (syndrom braku koncentracji!)‼️ Testy specjalistyczne do przyjęcia do szkoły dla upośledzonych wymuszone przez "specjalistów" pokazały, że jest o niebo inteligentniejszy od rowieśnikow, IQ 119! Pani pokomunistyczna psycholog i taki sam psychiatra nadal twierdzili swoje. Syn wykazywał 50% autyzmu, ale tego autyzmu nie miał! Wyjechaliśmy do innego miasta. Trafił do innej kliniki, gdzie po pół roku w końcu zdiagnozowano jego problem. Mimo że prawie nie mowił, nie umiał się bawić z dziećmi, nie umiał wysiedzieć w klasie nawet 10 minut i musiał siedzieć na zapleczu z zabawkami w ręku, słuchał lekcji i co jakiś czas nadrabiał błyskawicznie program szkolny, tak jakby coś w nim nagle się budziło. Nauczył się w miare poprawnie mówić proste zdania w wieku 11 lat, a teraz ma 21 i nadal chodzi do szkoły, jakimś cudem zdawał z klasy do klasy i to z dobrymi ocenami, chwalony za zdolności matematyczne i sportowe. Przepięknie i bardzo logicznie wypowiada się na różne tematy, ma przyjaciół i śliczną, mądrą dziewczynę z tzw dobrego domu. Nie zapomnę tych wszystkich głupich psychologów, z którymi musiałam walczyć, nawet przy pomocy adwokatów. Walczyłam w sądzie z kolejną kliniką, która chciała zrobić sobie królika doświadczalnego z mojego syna, który to szantażem probował sam się bronić przed niesprawiedliwymi ocenami kolejnych lekarzy z przerostem ambicji! Wygrałam! Tylko nieliczni lekarze twierdzili to co ja i byli po mojej stronie i za to jestem im wdzieczna. Zakończyłam wszelką wspołpracę z lekarzami, chodziliśmy już tylko na terapie sportowe, które świetnie działały na jego psychikę. Zaczął zdobywać medale sportowe w międzymiastowych olimpiadach szkolnych. W domu się wyciszył. Jestem wdzięczna szkołom, które go wspierały. Nauczyciele cały czas twierdzili, że mają inteligentne dziecko przed sobą i dawali mu szansę. Stworzono mu klasy z mniejszą iloscią uczniów. Mój syn sportowo i technicznie uzdolniony wyrastał dwujęzycznie (z wyegzekwowanym prawie do drugiego języka mimo sprzeciwu niektorych ograniczonych psychologów a wspieranym przez nauczycieli), jeden język z opóźnieniem posiadł perfekcyjnie w formie literackiej, drugi w 60%. Nie wolno się poddawać i wątpić w nasze dzieci!!! Nigdy !!! Grzesiu, jestes wspanialy!!!!odpowiedz na komentarz
-
Krystyna Pipińska
04.12.2019, 21:29Gdzie można kupić płytę? Fantastyczny chlopak👋👋👋odpowiedz na komentarz -
Gdzie można kupić płytę pokazaną w TVN śniadaniowej?
04.12.2019, 00:14Gdzie można kupić płytę pokazaną w TVN śniadaniowej? Mistrzostwo!!!!, pozdrawiam i życzę tego wymarzonego fortepianuodpowiedz na komentarz -
Gdzie można kupić płytę pokazaną w TVN śniadaniowej?
03.12.2019, 21:23Gdzie można kupić płytę pokazaną w TVN śniadaniowej? Mistrzostwo!!!!, pozdrawiam i życzę tego wymarzonego fortepianuodpowiedz na komentarz -
Grzegorz Płonka Mistrz.!
25.08.2018, 20:42Gratuluję Grzegorz i życzę Ci, abyś spełnił swe Marzenie...! Dasz radę ponieważ jesteś niepowtarzalny, ciężko pracujesz na sukces i się nie podajesz.!odpowiedz na komentarz -
Dziękuję
19.06.2018, 14:08Twoje mistrzowskie wykonanie jest jak balsam na moja duszę . Życzę Ci wszystakiego co najlepsze, bo na to zasługujesz. Wszyscy powinni brac z Ciebie przyklad i nie poddawac sie . Z przyjemnością kupię płytę. Pozdrawiam serdecznieodpowiedz na komentarz -
Płyta
19.06.2018, 10:58Prosimy o podanie jak będzie rozprowadzana pływaodpowiedz na komentarz -
Płyta
19.06.2018, 10:44Gdzie mogę kupić płytę?odpowiedz na komentarz -
Plyta
19.06.2018, 10:37Jak zamówić płytę??? Zachwyt 👍👍👍odpowiedz na komentarz -
Płyta
19.06.2018, 10:23Gdzie można kupić płytę??odpowiedz na komentarz -
Gratulacje
08.12.2016, 00:18Niech Bog we wszystkim blogoslawiodpowiedz na komentarz -
uzupełnienie do Net coment
06.12.2016, 16:24Zastanawiam się nieraz jakie olbrzymie kwoty są wydawane na idiotyczne coroczne lub co drugi rok orzeczenia dla osób o ewidentnych trwałych kalectwach. Czy nie lepiej byłoby orzec stałą niepełnosprawność a zaoszczędzone pieniądze na ratowanie chorych dzieci?odpowiedz na komentarz -
orzecznictwo
05.12.2016, 20:16Pan miał błędną diagnozę a ja w przeciągu ponad 70 lat życia orzekanie o niepełnosprawności i różne diagnozy bez stosownych badań. Nawet lekarz szkolny dyplomowany nie widział, że jestem niepełnosprawna i nigdy nie skierował mnie, ani on ani nikt na stosowne badania. Jedynie miałam zwolnienie z gimnastyki, a to było mi najbardziej potrzebne. Nieraz zastanawiam się za co te wielkie Komisje Orzekające mają płacone? Dziś już nie muszę mieć potwierdzenia i nazwy mojej choroby bo mi to do spoczynku wiecznego nie potrzebne. Sprawa zainteresowania niepełnosprawnością w naszym kraju to puste słowa i nie tego oczekują młodzi niepełnosprawni. Oczekują pomocy, gdy są dziećmi zaniedbanymi i pomocy w kształceniu, a potem pracy.odpowiedz na komentarz -
Brawo!
05.12.2016, 10:30Aż łza się kręci. Świetny chłopak!odpowiedz na komentarz -
Wielki szacunek! Podziwiam!!!!odpowiedz na komentarz
Polecamy
Co nowego
- Rusza głosowanie na najlepszego i najpopularniejszego sportowca 2024 roku – tegoroczne #Guttmanny nadchodzą
- Seniorzy w artystycznym żywiole
- Wspólna lekcja wrażliwości. Premiera spektaklu „Brzydkie Kacząko”
- Jak muzyka pomaga przebodźcowanym dzieciom? Ciekawe wyniki badań z polskich przedszkoli
- Nawet 30 kilometrów do ginekologa? Nierówny dostęp do ginekologów w Polsce - jak miejsce zamieszkania łączy się z jakością życia Polek?
Dodaj komentarz