Przejdź do treści głównej
Lewy panel

Wersja do druku

Osoba niesłysząca za kierownicą TIR-a? Dlaczego nie?

07.03.2017
Autor: Beata Dązbłaż, fot. sxc.hu
ciężarówka

Projekt ustawy pozwalającej osobom niesłyszącym na kierowanie samochodami ciężarowymi czeka na opinię sejmowego Biura Legislacyjnego. To efekt pisma złożonego do sejmowej Komisji ds. Petycji przez Mariusza Nowaka.

We wrześniu ubiegłego roku Komisja zajmowała się petycją, w której ubiegano się o możliwość uzyskania przez osoby głuche prawa jazdy kategorii C, dającego uprawnienia do kierowania samochodami ciężarowymi. Według składającego petycję, brak tej możliwości jest niezgodny z Konstytucją oraz Konwencją ONZ o prawach osób niepełnosprawnych. W wielu krajach nie ma takich ograniczeń dla osób niesłyszących.

Szept z jednego metra

W listopadzie 2016 r. Mariusz Nowak wystąpił z petycją o możliwość prawa jazdy kat. CE, uprawniającej do kierowania pojazdami ciężarowymi z przyczepą.

- Przypomnę, że niedawno Komisja rozpatrywała podobną petycję – mówił 23 lutego przewodniczący sejmowej Komisji ds. Petycji, Sławomir Piechota (PO). – Uznaliśmy tam, że nie ma przeszkód, poza autobusami (kat. D – red.), gdzie zachodzi konieczność porozumiewania się z pasażerami. Zwłaszcza, że w wielu krajach osoby niesłyszące prowadzą ciężkie pojazdy. Na tamtym etapie analizowaliśmy potencjalne przeciwwskazania. Wydaje się, że bariera tkwi w naszym myśleniu i mentalności, a nie w jakichś rzeczywistych ograniczeniach.

- Obecnie obowiązująca ustawa o kierujących pojazdami dopuszcza możliwość kierowania nimi przez osobę niepełnosprawną, w tym głuchą, jeżeli uzyska orzeczenie lekarskie o braku przeciwwskazań do kierowania pojazdem – tłumaczył poseł sprawozdawca Bogdan Latosiński (PiS). – Aby uzyskać takie orzeczenie, zgodnie z rozporządzeniem ministra zdrowia osoba ta musi przejść badania lekarskie, w tym badanie słuchu i równowagi. Częściowy lub całkowity ubytek słuchu nie stanowi przeciwwskazań zdrowotnych do kierowania pojazdami przez osobę ubiegającą się o kierowanie pojazdami małymi, czyli A, B, B+E lub T, czyli motorynka, motor, samochód osobowy, samochód osobowy z przyczepą lub ciągnik rolniczy. W wypadku osoby ubiegającej się o wyższą kategorię prawa jazdy, czyli samochód ciężarowy, autobusy, tramwaje, konieczne jest, aby osoba ta zachowała możliwość swobodnego porozumiewania się na drodze słuchowej, co oznacza rozumienie mowy wymawianej szeptem z odległości nie mniejszej niż jeden metr.

Sprawa otwarta

Przywoływane przez niego zasady zawarte są m.in. w załączniku do ustawy, wydanym przez ministra zdrowia w 2014 r.

- Osoby, które ubiegają się o kat. C lub C1, muszą mieć możliwość swobodnego porozumiewania się na drodze słuchowej – wyjaśniała zapisy załącznika Justyna Mieszalska, dyrektor Departamentu Zdrowia Publicznego Ministerstwa Zdrowia. – Rozumiane jest to tak, że rozumienie mowy ma być wymawiane szeptem w odległości, która jest nie mniejsza niż jeden metr w uchu, które jest uchem lepiej słyszącym. Oczywiście dotyczy to także sytuacji, jeżeli ktoś ma aparat bądź implant słuchowy, co wzmacnia sygnał dźwiękowy, i te osoby słyszą zupełnie normalnie.

Zaznaczyła też, że w tym roku będzie przygotowana nowelizacja tych zapisów ze względu na powstającą dyrektywę dotyczącą prawa jazdy.

- Wydaje mi się, że dobrze byłoby zobowiązać, jak wskazało Biuro Legislacyjne, specjalistów w zakresie bezpieczeństwa ruchu drogowego do ponownego zbadania sprawy i zadać im pytanie, czy całkowity brak słuchu uniemożliwia kierowanie ciężkim pojazdem? Pozostawiamy tę kwestię otwartą – powiedziała.

Komisja ds. Petycji postanowiła ostatecznie rozszerzyć już złożony projekt w tej sprawie w Biurze Legislacyjnym.

- Przeanalizujemy, czy delegacja do wydania przepisów wykonawczych nie powoduje zakwestionowania uprawnień wynikających z ustawy – zapowiedział poseł Sławomir Piechota.

Dodaj komentarz

Uwaga, komentarz pojawi się na liście dopiero po uzyskaniu akceptacji moderatora | regulamin

Komentarze

  • Daltonistom też będą dawać?
    Wiki
    07.03.2017, 13:55
    Powiem tak, powinno się zabronić osobom głuchym prowadzenia pojazdów mechanicznych, słuch bardzo przydaje się na drodze i nie ma tu żadnego "ale". Nie każda osoba może prowadzić pojazd i trzeba się z tym pogodzić. Nie jest to też żadna dyskryminacja. Jak sądzicie, po co w aucie montuje się klakson, dla ozdoby?.
    odpowiedz na komentarz
Prawy panel

Wspierają nas