Przejdź do treści głównej
Lewy panel

Wersja do druku

Prezes PZG: chciałbym, aby środowisko Głuchych się zjednoczyło

16.03.2017
Autor: rozm. Beata Dązbłaż, fot. archiwum PZG
Uśmiechnięta twarz Krzysztofa Kotyniewicza, w garniturze, pod krawatem

„Najczęściej krytyką i atakami na PZG zajmowały i nadal zajmują się głównie osoby niezrzeszone w naszym stowarzyszeniu” – mówi Krzysztof Kotyniewicz, nowy prezes Zarządu Głównego Polskiego Związku Głuchych (PZG). Co i jak chce zmienić?


Beata Dązbłaż: W jakiej kondycji zastał Pan Polski Związek Głuchych?

Krzysztof Kotyniewicz: Polski Związek Głuchych jest największą ogólnopolską organizacją zrzeszającą osoby Głuche i inne osoby z uszkodzonym słuchem. PZG to 16 oddziałów wojewódzkich, 75 kół terenowych i 22 ośrodki rehabilitacji dzieci i młodzieży z wadą słuchu oraz 25 punktów logopedycznych. Polski Związek Głuchych to przede wszystkim jego członkowie i działacze społeczni, którzy poświęcili się dla poprawy warunków społeczności Głuchych w Polsce.

PZG, jako organizacja pozarządowa, podobnie jak inne organizacje pozyskuje środki na prowadzenie działań i utrzymanie placówek wyłącznie na drodze konkursów, dotacji, zadań zlecanych przez podmioty administracji rządowej i samorządowej. Realizujemy również działania z wykorzystaniem środków z funduszy unijnych. Chcielibyśmy działać jak najpełniej, jednakże pozyskane środki sprawiają, że nie zawsze możemy udzielić pomocy swoim beneficjentom w sprawach, które są najpilniejsze, a jedynie w zadaniach objętych konkursem. Mimo wielu starań, nie jesteśmy w stanie zrealizować wszystkich zaplanowanych form wsparcia.

Jakie plany ma Pan na najbliższą przyszłość, jeśli chodzi o zarządzanie PZG? Którymi obszarami zajmie się Pan w pierwszej kolejności?

Chciałbym, aby środowisko Głuchych zjednoczyło się w działaniach o wspólne prawa. Tylko działając w jedności możemy osiągnąć realne zmiany i poprawę życia osób Głuchych w Polsce. Nie możemy pozwalać na to, aby osoby z uszkodzonym słuchem były wykluczane z wielu dziedzin życia społecznego, np. w dostępie do informacji w Polskim Języku Migowym, w dostępie do edukacji, pracy itp. Chciałbym, aby było możliwe wprowadzenie takich zmian, by osoby Głuche i inne osoby z uszkodzonym słuchem czuły się jak pełnoprawni obywatele w swoim kraju. Aby tak się stało, musimy podjąć szereg działań zmierzających do wprowadzenia zmian systemowych.

Zaczynając od edukacji, która nie jest dostępna w języku, w którym komunikują się osoby Głuche, czyli w PJM, poprzez sprawy BHP i możliwość wykonywania wielu zawodów, np. kierowcy. W wielu krajach europejskich i na świecie Głusi mogą być kierowcami zawodowymi, a w Polsce nie mogą nawet poruszać się samochodem służbowym, nie wspominając o prowadzeniu wózka widłowego. Brak również dostępu do informacji w PJM i świadczeń rentowych. Obecnie świat zmienia się, szybki i postępujący rozwój nowoczesnych technologii pozwala na niwelowanie wielu barier, na które napotykają osoby niepełnosprawne, tak też się dzieje w środowisku osób Głuchych.

Obecnie nasi członkowie i podopieczni mają zupełnie inne oczekiwania niż jeszcze 20 lat temu. Polski Związek Głuchych stara się iść z duchem czasu i dostosowywać swoją ofertę do aktualnych potrzeb swoich członków. Chcemy „przyciągnąć” do Związku młodzież, dać jej możliwość i szansę rozwoju. Chciałbym, abyśmy mogli połączyć wiedzę i doświadczenie naszych długoletnich działaczy z zapałem i energią młodzieży. Chciałbym, aby młodzież w większym stopniu zaangażowała się w działania na rzecz PZG.

Czego według Pana PZG potrzebuje w tej chwili najbardziej, na co położy Pan nacisk?

Obecnej PZG potrzebuje stabilizacji finansowej i rozwoju jednostek terenowych, w których każdy członek PZG mógłby otrzymać kompleksową pomoc i wsparcie. Stabilizacja finansowa pozwoli na zapewnienie stałego wsparcia dla Głuchych i innych osób z uszkodzonym słuchem. Niestety, po wprowadzeniu Ustawy o języku migowym występują duże problemy w dostępie osób z uszkodzonym słuchem do usług tłumacza języka migowego. Przed wejściem tej ustawy w życie osoby Głuche otrzymywały kompleksowe wsparcie tłumaczy języka migowego we wszystkich sprawach życiowych. Tłumacze ci byli dostępni w naszych placówkach. W chwili obecnej już nie możemy otrzymywać finansowania na tego typu usługi. A potrzeby osób Głuchych w tym zakresie są olbrzymie.

Polski Związek Głuchych chce również podjąć działania zmierzające do standaryzacji Polskiego Języka Migowego, co pozwoli rozwiązać wiele problemów środowiska i tłumaczy języka migowego. A najważniejsza kwestia, to wprowadzenie w szkołach dla dzieci Głuchych edukacji dwujęzycznej, gdzie pierwszym językiem dla dziecka Głuchego będzie PJM.

PZG musi również odbudować swoje zaplecze naukowe i eksperckie, które jest niezbędne w podejmowaniu większości działań, jakie planujemy w niedalekiej przyszłości. Chcielibyśmy pilotować przy współpracy z innymi stowarzyszeniami i fundacjami zmiany dotyczące życia osób z uszkodzonym słuchem w Polsce, doprowadzając m.in. do tego, by: osoby Głuche mogły być kierowcami zawodowymi, mogły podejmować większą aktywność zawodową w zawodach dotychczas niedostępnych, monitorować zmiany w aktach prawnych zmierzające do poprawy jakości życia Głuchych w Polsce.

Jak obecnie wygląda, w Pańskiej ocenie, polskie środowisko osób Głuchych, szczególnie w kontekście dużego zamieszania, które przeszło przez to środowisko w wyniku protestów uderzających w dużej mierze w PZG? Jak Pan to ocenia obecnie – już z perspektywy czasu?

Spora grupa Głuchych odeszła od PZG, dając się zwieść obietnicom osób, które chciały przejąć dorobek PZG. Zamierzenie to nie powiodło się jednak i obecnie obserwujemy systematyczny powrót tych osób do Związku. Sam PZG też stopniowo się zmienia i dostosowuje swoje działania do potrzeb swoich członków. W grudniu 2016 r. wybrany został nowy Zarząd Główny, zmianie uległ również statut stowarzyszenia. Poprzez łatwiejszą komunikację za pomocą wideo oraz siłę oddziaływania wideoblogów i Facebooka, Głusi mogą łatwiej komunikować się między sobą. Stwarza to niestety również możliwość anonimowości, nadal pewna grupa osób stosuje „hejt” w sieci przeciwko PZG.

Równolegle spora grupa osób występuje w obronie Związku, na Facebooku powstały różne grupy, które zajmują się poszczególnymi problemami, z którymi boryka się środowisko. Pojawiły się grupy oraz pojedyncze osoby, którym zależy na działaniu i aktywizowaniu społeczności niesłyszących. Powstały także różne stowarzyszenia założone przez osoby Głuche, które także będą mogły się wykazać swoją działalnością na rzecz środowiska. Musimy pamiętać, że każdy ma prawo do dowolnego zrzeszania się i działania w danym stowarzyszeniu czy też fundacji. I poprzez swoje działania można zrobić coś pożytecznego dla środowiska, a nie tylko krytykować PZG. A najczęściej krytyką i atakami na PZG zajmowały i nadal zajmują się głównie osoby niezrzeszone w naszym stowarzyszeniu. Samo PZG również nie zamyka się na współpracę z innymi stowarzyszeniami i fundacjami, działającymi w obszarze osób niesłyszących.

11 marca Iwona Cichosz, Miss Świata Głuchych, wygrała wraz ze Stefano Terrazzino drugi odcinek „Tańca z Gwiazdami”. To też swoistego rodzaju zwycięstwo osób Głuchych w Polsce, ponieważ po raz pierwszy w programie rozrywkowym pojawiły się napisy na żywo.

W sprawie „Tańca z Gwiazdami” Zarząd Główny PZG dwukrotnie podejmował działania dotyczące udostępnienia programu dla osób Głuchych. Pierwsze pismo wysłaliśmy do TV Polsat jeszcze przed emisją pierwszego odcinka, a drugie pismo zostało wysłane po pierwszym odcinku, kiedy okazało się, że program nadal nie jest dostępny dla osób Głuchych. Nakręciłem również vloga z informacją dla osób Głuchych oraz życzeniami dla Iwony.

Jak ocenia Pan dostępność telewizji dla osób niesłyszących?

Polski Związek Głuchych w swoich pismach do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji stoi na stanowisku zapewnienia 100 proc. dostępności dla Głuchych – czy to w formie napisów, czy za pomocą tłumacza języka migowego. W ostatnim okresie na platformach cyfrowych obserwujemy zwiększoną liczbę programów i filmów z napisami. Cieszymy się, że telewizje stają się coraz bardziej dostępne dla osób niesłyszących. Również jesteśmy pełni podziwu, że TV Polsat zdecydowała się na wprowadzenie napisów w programie na żywo. Jest to kolejny ważny krok w stronę przełamania barier dotyczących dostępności telewizji dla osób niesłyszących.


Krzysztof Kotyniewicz jest związany z Polskim Związkiem Głuchych od 2002 r. W latach 2003-2006 prezes Koła Terenowego PZG w Bielsku-Białej. W latach 2006-2010 prezes Zarządu Oddziału Śląskiego, a obecnie jego wiceprezes. Od 2007 r. wiceprzewodniczący Powiatowej Rady ds. Osób Niepełnosprawnych przy Prezydencie Miasta Bielska-Białej. Od 2004 r. związany z Bielskim Stowarzyszeniem Artystycznym Teatr Grodzki na stanowisku Kierownika ds. Osób Niepełnosprawnych w Zakładzie Aktywności Zawodowej w Bielsku-Białej. Od 2003 r. pracownik PZG w Bielsku-Białej i w Katowicach, początkowo jako Instruktor następnie Kierownik Domu Kultury w Katowicach. Członek Zarządu Głównego Polskiego Związku Głuchych poprzedniej kadencji. Od 2016 r. prezes Zarządu Głównego PZG. Autor i realizator wielu projektów lokalnych, regionalnych i europejskich (EFS). Wykładowca języka migowego oraz instruktor orientacji przestrzennej dla osób niewidomych. (Źródło: pzg.org.pl)

Dodaj komentarz

Uwaga, komentarz pojawi się na liście dopiero po uzyskaniu akceptacji moderatora | regulamin

Komentarze

  • Implantowana po latach słyszenia
    Implantowana obu usznie
    20.03.2017, 19:30
    Od 2008 mogę pochwalić się nowym słuchem sztucznym jako implantowana obu usznie. Co ciekawsze gdy traciłam słuch leczyłam się chyba u konowała. Laryngolog nie zaproponowała mi niczego innego poza dmuchaniem na tkzw Jakuba. Straciłam słuch prawie całkowicie jako osoba dorosła. implantach usłyszałam od koleżanki, a z kąd ona wiedziała nie mam zielonego pojęcia bo ona jest słysząca. W świecie prawie ciszy nie unikałam ludzi, ale jak wygląda implant itp. dowiedziałam się z internetu. Dziś słyszę, ale tylko w procesorach. Na noc je zdejmuję. Cisza często mnie stresuje. Nie znam j. migowego. Nie znam żadnego zrzeszenia chyba że MED El czy zwykła porada w PZG. Implanty zafundował NFZ. Nie stać by mnie na nie było. Jako już osoba w 55+ mogę pomarzyć tylko o czymś co mnie gdzieś na jakiś zjazd czy rehabilitację zaprosi KTOŚ. Życie głuche jest trudniejsze niż się zdaje. trudno wyrazić słowami. TV żałosne choć co nie co z tekstem ale wiadomości czytam w internecie. W TV nie rozumiem mowy. Części jakie czasem trzeba dokupić są drogie do aparatów dopłaca NFZ aż 700.- gdy cały aparat słuchowy kosztuje aż 4500. a do tego jeszcze wkładki douszne. Tańszy aparat mniej kanałowy gorzej odbierający mowę ludzką. Im droższy tym ma więcej kanałów odbiorczych i redukcji szumów itd....... Kogo to stać?
    odpowiedz na komentarz
  • to nie hejt
    poznanianka
    19.03.2017, 10:11
    Przepraszam... Do waszej społeczności b.trudno sie dostać jesli sie nie chodziło do szkoły dla Gluchych i kiepsko się miga. Taka prawda. PZG jest otwarty, ale ludzie w nim się spotykający to "stała" grupa i konia z rzędem temu jesli ktos nowy dołączy. Zazwyczaj jest zniechęcany. Tak jak kozza ofiarna w szkole. Serio...
    odpowiedz na komentarz
  • Podziały...
    Blanka Rudy
    19.03.2017, 01:23
    W całym środowisku ON i opiekunów są podziały. A i u nas dodatkowo na Głuchych i głuchych, i słabosłyszących, migających i mówiących, zaimplantowanych i zaaparatowanych, chcących korzystać z aparatów i nie chcących, uważających, ze należy im się renta w kwocie najniższej i takich, co wolą pracować... Masakra. Póki nie dojdziemy do porozumienia wewnątrz środowiska - guzik zdziałamy.
    odpowiedz na komentarz
  • Po zdrowy rozum
    dobry gest
    17.03.2017, 23:44
    Internet to jest coś co niesłyszącym bardzo ułatwiło życie w uzyskaniu informacji czy też w różnych kontaktach międzyludzkich. Młodzi lękają się należeć do stowarzyszeń, myślą że stowarzyszenia im ograniczą wolność (regulaminy zakazy lub nakazy), nie lubią też plotek jakie się pojawiają w klubach, bo każdy o każdym chce coś wiedzieć. Myślę że ZG PZG opracuje dobrą receptę na te złe nawyki w organizacjach.
    odpowiedz na komentarz
  • Ooo, powodzenia
    Olkaa
    17.03.2017, 08:20
    Kotyniewicza w życiu na oczy nie widziałam, a tu prezes :) Życzę powodzenia
    odpowiedz na komentarz
  • program dla niesłyszących.
    rysz
    16.03.2017, 22:58
    Pamiętam jak kiedyś był program dla niesłyszących w świecie ciszy.powinien on powrócić na antenę tv.
    odpowiedz na komentarz
  • Aparatów anie
    E
    16.03.2017, 18:14
    Uważam ze PZG powinno zacząć działania w kierunku nieodpłatnego aparatówania osób z ubytkiemsłuchu powyżej 80 decybeli.Koszt spełniających wymogi to wydatek po dofinansowaniu NFZ to prawie 10 tys zł. Jest to kwota nie do udzwigniecia przy dochodach do 2 tys.zł.
    odpowiedz na komentarz
Prawy panel

Wspierają nas