Co robi asystent?
Asystent osobisty jako zawód figuruje w naszym kraju od 2001 roku. W przepisach brak szerszej definicji tej profesji.
Do zawodu
asystenta osoby z niepełnosprawnością przygotowują w Polsce 63
szkoły policealne i niektóre uczelnie wyższe, które, głównie
na kierunkach pedagogiki specjalnej, wprowadzają specjalizacje z
zakresu asystencji osobistej.
- Brak jasnej definicji asystenta w polskim prawie powoduje duży
kłopot. Rola asystenta osoby z niepełnosprawnością jest czym innym,
niż oferuje to kierunek studiów na niektórych uczelniach. Tam
asystent podpowiada jak żyć, potrafi pokierować samodzielnością. To
jest ważne, ale bardziej potrzebny jest ten, kto fizycznie pomoże
osobie z niepełnosprawnością - mówi Marek Plura, poseł na Sejm RP,
korzystający z usługi asystenta osoby niepełnosprawnej.
W większości państw Unii Europejskiej osoby z niepełnosprawnością
same zatrudniają swojego asystenta osobistego, płacą z pieniędzy
uzyskanych od państwa. W Szwecji za korzystanie z usługi asystenta
budżet gminy płaci do 20 godzin tygodniowo. Usługi asystenta
przekraczające 20 godzin pokrywane są z ubezpieczenia społecznego
osoby z niepełnosprawnością. W Niemczech koszty asysty w pełni
ponosi państwo. W Wielkiej Brytanii środki na asystę przyznawane są
ze specjalnego funduszu. W Belgii specjalna komisja ustala wysokość
pomocy pieniężnej dla danej osoby wymagającej pomocy. Także we
Francji, gdzie nie ma prawnie usankcjonowanej asystencji, osoby z
niepełnosprawnością korzystają z systemu świadczeń, który oferuje
finansowanie niezbędnych dla danej osoby usług.
- Dla mnie obowiązek finansowania usług asystenckich przez
samorządy jasno wynika z tego podstawowego zobowiązania powiatu czy
gminy, dotyczącego odpowiedzialności za jakość życia obywateli.
Oczywiście realizacja tej odpowiedzialności zależy od środków,
jakimi się dysponuje. Ale z drugiej strony sam pamiętam ze swojej
pracy w Katowicach ogromną bierność samorządów w poszukiwaniu
rozwiązania dla tych problemów - mówi Marek Plura. - Skutkuje to
brakiem inwestycji w asystenta osoby niepełnosprawnej. Asystent
sprawia, że osoba z niepełnosprawnością staje się aktywna, również
zawodowo, że płaci podatki , a nie żyje z opieki społecznej.
Większość samorządów nie widzi tego jako inwestycji w człowieka,
która ma też mocny wymiar ekonomiczny. Osoba niepełnosprawna
pozostawiona w swej bierności w ciągu kilku lat staje się na ogół
podopiecznym domu pomocy społecznej i wtedy gmina ponosi
miesięcznie koszt około 3 tys. zł, żeby opłacić pobyt takiej osoby
w instytucji – mówi poseł.
Stanowisko asystenta osoby niepełnosprawnej zostało wskazane w
Rozporządzeniu Rady Ministrów na temat wynagradzania pracowników
samorządowych z 2005 roku.
- Samorządy chcąc pomóc osobom niepełnosprawnym zamieszkałym na ich
terenie, mogą zatrudniać w ośrodkach pomocy społecznej asystentów
osób niepełnosprawnych posiadających dyplom potwierdzający
uzyskanie tytułu zawodowego w szkole policealnej i świadczących
kompleksowe usługi - mówi minister Jarosław Duda, pełnomocnik rządu
ds. osób niepełnosprawnych. - Mogą także zlecać osobom po
ukończonym kursie wykonywanie określonych czynności stanowiących i
pomoc w różnorodnych obszarach życia codziennego, takich jak pomoc
w przygotowaniu posiłku, pracach domowych, wyjściu na spacer
itp.
- Każdy samorząd ma w tym obszarze pełną swobodę działania, co w
praktyce oznacza, że powinien zarówno identyfikować indywidualne
potrzeby oraz możliwie najskuteczniej organizować dla nich pomoc
asystencką - dodaje minister.
Komentarze
-
CO POMÓGŁ RZĄD I MINISTER PRACY KOPLETNIE NIC NIEPEŁNOSPRAWYM?
15.12.2009, 22:31PREMIER I KOLESIE PO BARDZO DUŻO OBIECALI INWALIDZI KLEPIĄ BIEDE , GŁÓD MASE INWALIDÓW STRACIŁO PRACE NIELICZNI PRACUJĄ. KOMUNY ZAKŁADY DOSTAWALI DOTACJE. INWALIDA BIEGA APTEKI DO APTEKI I SZUKA TANICH TY SAMYCH LEKÓW WEEDŁUG RYCZAŁTU ZA 3.20ZŁTEN SAMA INSULINA KOSZTUJE 3.20-46zł TAKĄ CENE ZATWEDZIŁA MINISTER ZDROWIACZY EMERYT LUB RECISTA DOSTAJE DOTACJE NA PRZEWLEKŁE CHOROBY NIE W POLSCE UNI TAK I MAMY DYSKMINACJE NIEPEŁNOSPRAWYCH TAK DBAJĄ RZĄDZIE I POSŁOWIE LOSIE INWALIDÓWodpowiedz na komentarz -
pomysł dobry, gorzej z wykonaniem
15.12.2009, 16:56W mojej małej gminie nikt nie słyszał o takim "tworze" jak astystent osoby niepełnosprawnej. A przydałby się nam.odpowiedz na komentarz
Polecamy
Co nowego
- Parlament Europejski przyjął przepisy, które wprowadzą ogólnounijną kartę osób z niepełnosprawnością
- Wiceminister Borys: program "Aktywna szkoła" jest inwestycją w dzieci i młodzież
- Nowa Dyrektorka IPiSS
- Książka o miłości i przyjaźni osób w spektrum autyzmu
- Gdańsk: Grupa wsparcia dla nauczycieli, pedagogów z Ukrainy
Dodaj komentarz