Przejdź do treści głównej
Lewy panel

Wersja do druku

Udar, wylew, wypadek. Co z psychiką opiekuna?

05.07.2017
Autor: Magdalena Gajda, fot. Gavin Wood/Freeimages.com
Ręka mężczyzny zgniata piłeczkę w kształcie serca

Zdecydowałeś się. Podejmiesz się opieki nad bliską osobą, chorą przewlekle, niesamodzielną. Nie ma innego wyjścia. Nie zostawisz mamy, taty, żony czy męża. Przecież ludzie pomogą... A co, jeśli nie? Gdy z obowiązkami zostaniesz sam?


W związku z dużym zainteresowaniem Czytelników, tym poradnikiem kontynuujemy w lipcu czerwcowy cykl artykułów o problemach rodziców i opiekunów osób z niepełnosprawnością.


Jeśli otoczenie – rodzina, przyjaciele, lekarze – wspierają Cię w opiece nad bliskich chorym, to masz wielkie szczęście. Niestety, zdarza się to rzadko. Zwykle, po pierwszej „entuzjastycznej fali pomocy”, ludzie wracają do swojego życia, a od Ciebie oczekują pełnego zaangażowania. Ba! Twój bunt, żale, niepełne poświęcenie odbierają wręcz jako przejaw egoizmu, braku miłości, szacunku i empatii dla chorego.

Możesz też czuć, że Twój podopieczny nie docenia tego, co dla niego robisz. Bo choroba sprawia, że nie możesz się z nim porozumieć. Bo chory utrudnia Ci wykonywanie najprostszych czynności. Bo jest niesforny, niemiły w słowach i agresywny w zachowaniu. Bo nie może pogodzić się z chorobą i obarcza Cię winą za swój stan. Bo manipuluje Twoimi emocjami.

Obowiązków przy chorym jest coraz więcej – nawet jeśli przebywa w placówce opiekuńczej. Absorbują Cię coraz bardziej. W poczuciu odpowiedzialności możesz nawet zrezygnować z życia osobistego i towarzyskiego, własnych planów i celów, ale i z pracy, poświęcając jak najwięcej czasu choremu.

Czas brutalnie weryfikuje więc i Twoją pewność, i deklaracje innych. Z czasem ze swoim podopiecznym stajesz się „więźniem” choroby oraz domu lub placówki opiekuńczej. Chcesz sprostać oczekiwaniom własnym, chorego, ludzi, chcesz być opiekunem idealnym, ale czujesz, że to zadanie ponad twoje siły. Wtedy może cię „dopaść” CSS.

Stres groźny dla opiekuna

CSS (z ang. Caregiver Stress Syndrome), czyli zespół stresu opiekuna to stan fizycznego, psychicznego i emocjonalnego wyczerpania, który pojawia się u osób sprawujących długotrwałą opiekę nad kimś, kto z powodu np. choroby, niepełnosprawności nie może samodzielnie funkcjonować.

Pierwszy etap CSS to lęk przed nową sytuacją, osamotnienie, poczucie, że zostałeś sam z problemami swoimi i podopiecznego, choć przecież ludzie obiecali Ci pomóc. Czujesz się bezsilny, bezradny, bo np. nie wiesz nic o tej chorobie, jak się będzie rozwijać lub cofać i jak wtedy postępować. Czujesz się winny, że za mało z siebie dajesz, że za mało się starasz. Z czasem stajesz się apatyczny, zamykasz się w sobie, starasz się nie pokazywać emocji, odgradzasz się od ludzi.

Potem pojawia się nerwowość. Jesteś wciąż rozdrażniony, zirytowany, a nawet wściekły. Ciągłe napięcie doprowadza Cię do frustracji. Jeśli wtedy nie otrzymasz pomocy, możesz wpaść w depresję. Badania pokazują, że cierpi na nią od 11 do nawet 52 proc. opiekunów. Jest ona zagrożeniem i dla Ciebie, i dla podopiecznego.

Przewlekły stres prowadzi także do wyczerpania fizycznego, dolegliwości głowy, szyi, pleców, problemów ze snem, koncentracją, w dalszej konsekwencji do skrajnego osłabienia organizmu i wywiązania się takich chorób, jak nadciśnienie, cukrzyca, wrzody żołądka, choroby serca. Może się też zdarzyć, że „przejmiesz” objawy występującego u podopiecznego, np. zaniki pamięci, albo uzależnisz się od środków, które złudnie pozwalają Ci się zrelaksować, np. alkoholu.

Nie zamykaj się!

Przewlekła choroba bliskiej osoby wpływa na prawie wszystkie sfery życia opiekuna. Nie mamy złudzeń. Nie ma porad uniwersalnych dla każdego. Położenie, w którym znalazł się opiekun, zależy od tak indywidualnych zmiennych, jak np. rodzaj choroby i formy niepełnosprawności z nią związane, usposobienie chorego, relacje: chory – opiekun – inni członkowie rodziny, a także warunków materialnych i osobistego podejścia opiekuna do zadań opiekuńczych.

Przedstawiamy jednak zbiór pewnych zasad, które mogą zapewnić opiekunowi lepszy komfort psychiczny i pozwolić lepiej funkcjonować na co dzień:

Pozwól sobie na silne emocje

Złość, gniew, bezradność, zmęczenie są naturalne, masz do nich prawo, nie tłum ich, bo to pogorszy Twoje zdrowie. Nie zamykaj się więc w sobie, ale też nie „wyładowuj ich” na podopiecznym, bo on nie jest ich winien. Poszukaj kogoś „na zewnątrz”, poza „układem”, w którym jesteś, np. psychologa, aby zwierzyć mu się z tego, co czujesz, nazwać swoje obawy, lęki, omówić problemy. Od psychologa dowiesz się, jak radzić sobie z trudnymi sytuacjami, jak konstruktywnie wspierać chorego, jak porozumiewać się z nim i mówić o jego chorobie oraz jak interpretować reakcje chorego i rozpoznawać jego potrzeby.

Gdzie szukać psychologa?

W Poradniach Zdrowia Psychicznego. Na pierwszą konsultację nie musisz mieć skierowania od lekarza, szukaj poradni realizującej świadczenia NFZ, a wtedy konsultacja jest bezpłatna. Jeśli jesteś ubezpieczony i zechcesz skorzystać z dłuższej terapii indywidualnej lub grupowej, potrzebne Ci będzie skierowanie od lekarza psychiatry lub lekarza podstawowej opieki zdrowotnej. Jeśli nie masz ubezpieczenia, a doświadczasz problemów z emocjami, zwróć się o pomoc do Ośrodka Interwencji Kryzysowej. Te placówki udzielają jednak wsparcia na krótki czas. O adresy ośrodków i poradni zapytaj w swoim urzędzie gminy lub miasta, a także w ośrodku pomocy społecznej lub centrum pomocy rodzinie.

Jak najczęściej wychodź z domu

Nie możesz być zamknięty ze swoim podopiecznym przez 24 godziny na dobę 7 dni w tygodniu. Ty także musisz odpocząć, zrelaksować się, zadbać o swoje zdrowie, aby mieć więcej energii.

Jeśli chory jest placówce – ustal stały harmonogram wizyt u niego, aby resztę czasu poświęcić na swoje sprawy.

Nie rezygnuj ze swoich potrzeb

Spotkania z przyjaciółmi, budowa nowego związku, udział w zajęciach, które sprawiają Ci przyjemność, wyjazd na urlop, to nie jest „zdrada” osoby, którą się opiekujesz. Chory może Ci mieć za złe, że go „zostawiasz”. Nie poddawaj się jednak manipulacjom emocjonalnym chorego lub innych (rodziny, znajomych, obcych), którzy będą Cię być może krytykować, że „oddałeś” podopiecznego do placówki opiekuńczej.

Pamiętaj, że podjąłeś słuszną decyzję, a jej celem było i jest dobro chorego. Ludzie, którzy cię potępiają, nie doświadczyli Twoich problemów i rozterek, bo uchylili się od pomocy, zaprzestali jej, nigdy jej nie zaproponowali albo po prostu nie mają pojęcia, jak trudna jest opieka nad chorym.

Nie bój się, nie wstydź prosić o pomoc, domagaj się jej od innych

Im więcej ludzi, tym łatwiej rozdzielisz zadania opiekuńcze, ale też utrzymasz zdrowe relacje wśród członków Twojej rodziny. Jeśli skupisz się wyłączenie na opiece nad chorym, Twoi najbliżsi mogą się czuć porzuceni, odtrąceni, mniej ważni dla Ciebie. Uświadom im, że będziesz o nich dbać tak jak o chorego, jeśli Ci w tym w pomogą.

Dziel się swoimi przeżyciami, doświadczeniami, przemyśleniami z innymi opiekunami i czerp siłę z ich wiedzy

Znajdziesz ich np. na forach internetowych, na Facebooku, w grupach wsparcia dla opiekunów, ale także w organizacjach pozarządowych działających na rzecz osób z określonym schorzeniem lub z niepełnosprawnością.


Podziel się swoją historią!

Jak Ty poradziłaś/-eś sobie z opieką nad mamą, tatą, żoną, mężem lub innym dorosłym, który jest niesamodzielny?

Co doradził(a)byś osobom, które muszą się z tym zmierzyć?

Czy rodzina i znajomi są dla Ciebie wsparciem, czy zupełnie odwrotnie?

Co Ci pomaga, a co przeszkadza?

Jak radzisz sobie z ciężarem psychicznym?

Dodaj komentarz

Uwaga, komentarz pojawi się na liście dopiero po uzyskaniu akceptacji moderatora | regulamin

Komentarze

  • Opieka, to temat jak rzeka
    Mirosław Magdziarz
    07.07.2017, 13:15
    Po 15 latach opieki dopada cię CSS. ale przepisy i codzienne utrudnienia, bezsilność (zbyt mała ilość miejsc parkingowych przy przychodniach, osiedlach zajmowane przez osoby bez uprawnień, przewozówki, krawężniki, i tysiące innych utrudnień) to następny podwójny CSS. Sam jestem na znacznym stopniu niepełnosprawności a o pomocy z MOPR, rehabilitacjach, sanatorium to tylko dobry sen. Człowiek po 70 to odpad i zakała dla lekarzy, i w codziennym życiu. Życzę wytrwałości podobnym.
    odpowiedz na komentarz
  • Pomoc
    Borzoi
    06.07.2017, 18:31
    Nie wstydź prosić o pomoc ale za 153 zł daleko nie wyjdę.
    odpowiedz na komentarz
  • Za 520 trzeba i przeżyć i opłacić prywatna opiekę wytchnieniowa
    ON znacznie optymistyczna
    06.07.2017, 17:48
    Fajnie radzic jak się nie było w takiej sytuacji, majac tylko te 520zl na survival. Napiszcie moze jak z tego opłacić mityczną"opiekę wytchnieniową" -ktoś musi sie zajac chorym nawet gdy opiekun wyjdzie do psychologa na nfz albo na dluzszy spacer. Oczywiscie tak aby z tych 520 wystarczyło na pozostałe koszty godnego przetrwania opiekuna.
    odpowiedz na komentarz
  • rzeszedlem cieżki wywe krwido mozguINE CHORONY STARAK PODREPEROWAC SWUJ BUDZET? SKROMNY ?
    inwalida 1grupy glodny
    06.07.2017, 15:39
    NAJLEPIEJ DZALALA KOMISJE ZDROWIA i rzaad PiSS Co 2 lata PODNIESLI DODATKI PIELEGNACYJNE 209zl=37 ERO UNI WYNOSI 300-1350 ERO + leki zadarmo POLSCE SĄ NADROSZE LEKI CALEJ UNI PODPISUJWNOSEK PROF. ORZECZNIK ZUS ZATERDZA TYLKO LEKARZ ORZECZNIK POWIATOWY STERDZA JESTEM SPRAWNY ZDROWOTNIE KARTA PRZEJAZDY KOMUNIKACJA NIENALEŻY SIĘ STOSUJE RASITOSKIE TRATOWANIA INWALIDOW POLSCE NIECH LUDZIE STARSI ZDYCHAJA JAK NIEMA RADYKALNEJ DOCYNIENIA LDZMISTARSZYMI I i nwalidami.PiS politycy zapomnieli czesci narodu pokrzywdzone przez LOS dbaja swoje dochody KACZYSKIJ ZAPOMNIAL JEGO BRAT JESLAW I SZWAGIERKA WALCZYLI TYCH NAJBIEDNIESZYCH ZLOZYL WNOSEK DODATEK PIELENACy 153 do 174.10zl wtedy za ten dodatek dostawales wszyskie leki traz RZAD PiS NIEZNA SMERTALNEJ UMIERALNOSCI WYKOCZONA AKORDEM NIGDY NIEDOZUJA DO 75 PONAD WIECEJ HASEL CUKRZYCA ,RAK,iTD NALAPIEJ AMPUTOWAC JAK LECZYC STOPE CUKRZYCOWA IDOTYCZNE SKIEROWANI WYMYSLONE NFZ ICZEKAJ KOLEJCE .POLTYCY PiS ZAPOMNIELI ZE PODZELI PRZY 500plusie LEPSZYCH I GORSZYCH w/w500zl ida na alkohol i wafelek i loda taka patologia istnieje K.J. ZAPOMNIAA WALCZYL NAROD CO GLODUJE I KLEPIA NEDZE POLSCE SZKODA ŻE KACYCY ZGINELI LUDZIE BY JAK POCZEK MASILE TERAZ SUCHY CHLEB JAK NFZ ZLIKWIDOWAAŁ 5 x POSILKI TERAZ 3x TAK POLITYCY PiS NIEWIDZA JAK SĄ PONIZANI CZES NARODU
    odpowiedz na komentarz
  • Ooo już się zlecieli najmadrzejsi na świecie
    Janek
    06.07.2017, 09:42
    i bedą udowadniać że autorka nic nie wie, że oni wiedzą najlepiej jak to jest z opieką nad dorosłym niepełnosprawnym. A może po prostu dla was jest za późno na takie rady? Może nie dociera i nie dotrzee do was że daliście się zamknąć na kilkadziesiąt lat z podopiecznym w domu, że rodzina was wykorzystyała a znajomi zawiedli? Nie, najlepiej dołożyć autorce i na nią wylać swoje frustracje. Brawo.
    odpowiedz na komentarz
  • więcej realizmu
    niepełnosprawna
    06.07.2017, 08:46
    Dokładnie tak więcej realizmu. Coraz częściej tutaj w Integracji pisaniną zastępujecie to może sami nie jesteście w stanie zrobić, nie mieści Wam się w głowie i nie macie pojęcia jak z tym żyć. A może to wpływ prezesa Pitra Pawłowskiego, jego pisanina też dołuje. Nim zajęli się rodzice i nakręcili świat -pomogli. Sam nie opiekuje się nikim, więc nie wie jak być ciężko chorym i mieć dziecko mieć chorego współmałżonka... itd. Aleeeee pisać, dyrygować, że wszyscy do pracy to Piotr Pawłowski umie. Podobnie autorzy takich jak powyżej artykułów.
    odpowiedz na komentarz
  • Radze sobie sama !!!
    Katarzyna
    05.07.2017, 22:29
    Poznajcie mnie z opiekunami którzy mają wsparcie od rodziny lub znajomych, z chwilą podjęcia decyzji o opiece mialam świadomośc co mnie czeka!!! Początkowo było dużo deklaracji pomocy ze strony rodziny ale na chwile obecną po deklaracjach pozostala tylko pamięc o ich składaniu. Jestem sama na polu walki z chorą na alzheimera mamą. I tak pewnie pozostanie do końca. Po odejsciu mamy , muszę sprzedac mieszkanie i podzielić się z bratem , tak stanowi testament sporządzony przez mamę, a sama pod most!!! Tak wygląda pomoc i deklaracje rodziny. Umiesz liczyć , licz na SIEBIE !!!
    odpowiedz na komentarz
  • Mama
    Teresa Zimnoch
    05.07.2017, 22:24
    Witaj jeśli jesteś tak jak ja mama i opiekujesz się swoim chorym dzieckiem podziel się doświadczeniami jak spedzasz wolny czas ,ja od 22 lat jestem na okrągło z moim synem.
    odpowiedz na komentarz
  • pozew....
    jerzy
    05.07.2017, 19:41
    https://www.youtube.com/watch?v=eP6nuxvVqL8
    odpowiedz na komentarz
  • Jak najczęściej wychodź z domu
    gosc
    05.07.2017, 18:54
    Jak najczęściej wychodź z domu "Nie możesz być zamknięty ze swoim podopiecznym przez 24 godziny na dobę 7 dni w tygodniu. Ty także musisz odpocząć, zrelaksować się, zadbać o swoje zdrowie, aby mieć więcej energii " " Spotkania z przyjaciółmi, budowa nowego związku, udział w zajęciach, które sprawiają Ci przyjemność, wyjazd na urlop, to nie jest „zdrada” osoby, którą się opiekujesz. " Autorko , spadlas z kosmosu? Lo matko i ludzie o takim poziomie wiedzy maja nas ustawiac edukowac , prowadzic.. Autorko , dziecino, wydroslej, dojrzej, naucz sie zycia, poznaj problem a potem pisz. Integracjo coraz bardziej przekraczsz granice smiesznosci i żenady.
    odpowiedz na komentarz
Prawy panel

Wspierają nas