Przejdź do treści głównej
Lewy panel

Wersja do druku

Kogo nie cieszy emerytura?

02.10.2017
Autor: Beata Dązbłaż, fot. sxc.hu
Smutna starsza kobieta patrzy przez okno

Od 1 października 2017 r. obowiązuje obniżony wiek emerytalny. To oznacza, że kobiety mogą przejść na emeryturę w wieku 60 lat, a mężczyźni – 65 lat. Wiele wskazuje na to, że zmiany te nie przejdą bez echa, jeśli chodzi o rynek pracy osób z niepełnosprawnością.

Zgodnie z przepisami Ustawy o rehabilitacji zawodowej i społecznej oraz zatrudnianiu osób niepełnosprawnych, pracodawca może otrzymać dofinansowanie z PFRON do zatrudnienia osoby z niepełnosprawnością. Nie przysługuje ono wtedy, gdy pracownik ma orzeczony umiarkowany lub lekki stopień niepełnosprawności i ustalone praw do emerytury. Pracodawcy osób ze znacznym stopniem niepełnosprawności i ustalonym prawem do świadczenia emerytalnego otrzymują dofinansowanie do pensji.

Skutki prawa do emerytury

Zgodnie z orzecznictwem Naczelnego Sądu Administracyjnego, nie ma tu znaczenia, czy świadczenie emerytalne jest pobierane, czy też nie, istotne jest, że prawo do emerytury zostało ustalone przez ZUS lub inny organ emerytalny. Zasady niby proste, jednak schody zaczynają się wtedy, gdy pracownik z umiarkowanym lub lekkim stopniem ma orzeczenie o niezdolności do pracy, niezależnie czy częściowej, czy całkowitej, i rentę.

- To jest zapis bardzo niebezpieczny, gdyż pobierający rentę, którzy pracują i mają umiarkowany lub lekki stopień niepełnosprawności, często nie wiedzą, że mają ustalone prawo do emerytury. Nierzadko dopiero gdy dochodzi od kwestii spornych z PFRON, zarówno pracodawca, jak i pracownik z zaskoczeniem dowiadują się, że ten ostatni ma prawo do emerytury i nie przysługuje mu dofinansowanie do pensji z Funduszu – mówi Edyta Sieradzka, wiceprezes Organizacji Ogólnopolska Baza Pracodawców Osób Niepełnosprawnych, obpon.org.

Jako przykład podaje przypadek w jednej z dużych firm. Niedawno zakończyła się tam kontrola PFRON, który nie stwierdził nieprawidłowości, ale wskazał 12 pracowników, którzy mieli przyznane przez ZUS prawo do emerytury. Pracodawca dostał od nich oświadczenia, że nie pobierają świadczenia emerytalnego, gdyż nigdy o nie nie występowali. Mimo to musiał zwrócić do Funduszu 170 tys. zł wraz z odsetkami.

- Pracodawca nie ma tu możliwości żadnej ochrony – dodaje wiceprezes Sieradzka.

Trzeba zatem pamiętać, że samo ustalenie prawa do emerytury w powyższych przypadkach pozbawia pracodawcę prawa do pobierania dofinansowania do pensji takiego pracownika. Od 2004 do 2007 r. w ustawie o rehabilitacji był zapis, że dofinansowanie nie przysługuje w momencie osiągnięcia wieku emerytalnego. Fundusz robił w systemie „nakładki”, analizując PESEL pracownika, i blokował dofinansowanie do jego pensji. System był dość jasny dla wszystkich.

W 2008 r. wprowadzono do ustawy określenie „ustalone prawo do emerytury”, a nie „osiągnięcie wieku emerytalnego”, i takie zasady są do dziś. Skutkiem tego pracodawcy oraz pracownicy, którym organ emerytalny z urzędu przyznawał prawo do emerytury, często byli zaskakiwani brakiem dofinansowania do pensji z PFRON. Od 2009 do lutego 2011 r. obowiązywały przepisy, że na wszystkich pracowników przyznawano dofinansowanie. Od marca 2011 r. do dziś obowiązuje zapis o ustalonym prawie do emerytury.

Reakcja pracodawców

- Interpretacje resortu pracy, PFRON i Pełnomocnika Rządu ds. Osób Niepełnosprawnych są takie, że musi być wydana decyzja, z której faktycznie wynika ustalenie prawa do emerytury – mówi Edyta Sieradzka. – Problem leży też w tym, że pracodawca nie może wystąpić do organu emerytalnego z pytaniem o konkretnego pracownika, gdyż obowiązuje ochrona danych osobowych. Rozwiązaniem jest występowanie samych pracowników do organu rentowego z pytaniem, czy po 1 października 2017 r. będą mieli ustalone prawo do emerytury, pomimo że w większości nie chcą na nią przechodzić, gdyż chcą pracować dalej. Pracodawcy nie wiedzą, czy pan Kowalski, który w październiku osiągnie 65 lat, będzie miał ustalone prawo do emerytury – dodaje.

- Na pewno nie będziemy przedłużać umów z osobami, które osiągną wiek emerytalny. Mówię to z żalem, bo są to zazwyczaj bardzo dobrzy pracownicy, sprawdzeni, ale jednak z ostrożności i ze względu na rachunek ekonomiczny będziemy zmuszeni tak robić – zapowiada Krzysztof Golecki z zakładu pracy chronionej Gemes z Katowic. – Nie wiemy, jak mamy traktować to ustalone prawo do emerytury w kontekście zmienianych przepisów, dlatego zadaliśmy to pytanie PFRON. Różne są sytuacje: osoby z rentą mają z automatu przyznane prawo do emerytury, pracownicy zgłaszają nam, że zasięgali informacji w ZUS, że prawo do emerytury lub samą emeryturę mogą uzyskać później. Będziemy weryfikować informacje, czy pracownik ma ustalone prawo do emerytury poprzez samo osiągnięcie wieku emerytalnego, mimo że tego wniosku nie złoży, czy też nie – podsumowuje.

Gemes zatrudnia ok. 200 osób z niepełnosprawnością, a kwestia osiągnięcia wieku emerytalnego może dotyczyć kilkunastu procent załogi.

Sytuację w swojej firmie analizuje też Edward Kuczer, prezes opolskiej firmy Gwarant. Na 2500 zatrudnionych pracowników ok. 1000 ma orzeczenie o niepełnosprawności. W tej grupie problem wieku emerytalnego może dotyczyć 6–8 proc. zatrudnionych.

- Ponieważ nasza firma zawsze działała transparentnie na rynku, raczej nie będzie zwolnień tych osób. Do każdego przypadku będziemy podchodzić indywidualnie. Mamy głosy, że wielu pracowników będzie chciało przejść na emeryturę, pobrać 3-miesięczną odprawę i wrócić do pracy, np. na umowę zlecenia – mówi prezes Kuczer. – Rozumiem ich, gdyż zarabiają mało i nie chcą stracić ok. 4500 zł odprawy, bo tyle ona wyniesie. Pracodawca nie będzie beneficjentem SODiR-u, ale będzie mógł uzyskać procentowy współczynnik zatrudnienia osób z niepełnosprawnością – zwraca uwagę i zaznacza, że sytuacja na rynku pracy nie jest łatwa, brakuje pracowników, więc sprawdzonych, z długoletnim stażem, firma nie chce się pozbywać.

Liliana, czytelniczka portalu Niepelnosprawni.pl, uważa, że brak dofinansowania dla osób z umiarkowanym i lekkim stopniem dyskryminuje emerytów z emeryturą np. 1300 zł (renta 1000 zł) na rynku pracy: „A przecież niepełnosprawny emeryt musi opłacić niezbędną rehabilitację bądź leczenie prywatne (w NFZ może się nie doczekać). Rencista może dorobić, znajdując lżejszą pracę. Jest to dyskryminacja osób niepełnosprawnych z ustalonym prawem do emerytury. Sprawiedliwe byłoby zabranie wszelkich dopłat do wynagrodzeń i zrekompensowanie zatrudnienia osoby niepełnosprawnej w inny sposób, np. część środków przeznaczyć na podniesienie kwalifikacji lub przekwalifikowanie” – pisze w komentarzu.

Co ze świadczeniami?

Pozostaje jeszcze kwestia wyjaśnienia, czy osoba otrzymująca świadczenie pielęgnacyjne, zasiłek dla opiekuna lub specjalny zasiłek opiekuńczy (SZO) musi wystąpić do ZUS o ustalenie prawa do emerytury, gdy osiągnie odpowiedni wiek i zrezygnować tym samym z pobierania powyższych świadczeń.

- Art. 116 ustawy emerytalnej określa, że postępowanie w sprawie świadczeń wszczyna się na podstawie wniosku zainteresowanego – mówi Radosław Milczarski z Biura Prasowego ZUS. – Ubezpieczeni sami decydują, kiedy chcą skorzystać z uprawnień emerytalnych, czy od osiągnięcia wieku emerytalnego, czy później, bo ma to wpływ na wysokość emerytury.

Wyjątkiem jest sytuacja, opisana wyżej – prawo do emerytury przyznawane jest z urzędu, gdy ktoś ma uprawnienie do renty z tytułu niezdolności do pracy.

Jak informuje Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej, pobierający świadczenie pielęgnacyjne, SZO, zasiłek dla opiekuna nie ma obowiązku składać wniosku o emeryturę: „Ubieganie się przez daną osobę o emeryturę lub rentę to prawo, a nie obowiązek tej osoby. Powyższe dotyczy również prawa do specjalnego zasiłku opiekuńczego i zasiłku dla opiekuna”. (...) „Żaden organ wypłacający świadczenie pielęgnacyjne nie ma prawa żądać od osoby otrzymującej to świadczenie, aby zrezygnowała z niego i wystąpiła do organu emerytalno-rentowego z wnioskiem o emeryturę/rentę. Takie działanie jest bezprawne” – podkreśla resort pracy.

Komentarz

  • Obi
    Obi
    03.12.2017, 16:00
    Obiecywali a dalej nic nikt już nie pamięta ani prezydent ani premier przypomną sobie może bliżej wyborów

Dodaj odpowiedź na komentarz

Uwaga, komentarz pojawi się na liście dopiero po uzyskaniu akceptacji moderatora | regulamin
Prawy panel

Wspierają nas