Przejdź do treści głównej
Lewy panel

Wersja do druku

Absurd goni absurd – obecna sytuacja dot. dostępności wyrobów medycznych

02.11.2017
Autor: Beata Dązbłaż, fot. sxc.hu
dokumenty medyczne w teczce

W 2016 r. ponad milion sześćset osób skorzystało z zaopatrzenia w wyroby medyczne w Polsce. 25 proc. dofinansowania NFZ stanowiły dopłaty do środków absorpcyjnych, 19 proc. do wyrobów stomijnych, 13 proc. do aparatów słuchowych, 10 proc. do ortez i 9 proc. do wózków.

Nad systemem dostępu osób chorych i niesamodzielnych do wyrobów medycznych dyskutowano podczas posiedzenia senackiej Komisji Rodziny, Polityki Senioralnej i Społecznej. Wśród poruszonych tematów znalazły się problemy osób z nietrzymaniem moczu i finansowaniem środków absorpcyjnych.

Siedem lat czekania

Elżbieta Żukowska ze Stowarzyszenia UroConti zwróciła uwagę na to, że pacjenci walczą o zachowanie refundacji i podniesienie limitów.

- Tylko w Polsce są one tak niskie, są to dwa środki absorpcyjne na dobę. Proszę sobie wyobrazić, że osoba leży przez pół dnia w jednej pielusze, a potem na noc ma zakładaną drugą, bo tylko to jej się należy. Mamy refundowane tylko dwa leki, w innych krajach jest dużo więcej – mówiła Elżbieta Żukowska.

Zwróciła też uwagę na to, że Stowarzyszenie UroConti ubiega się 7 lat o refundację neuromodulacji, mimo że Ministerstwo Zdrowia w tym roku zgodziło się na to, procedura zostanie wdrożona dopiero w przyszłym roku. Nie będzie także refundacji nowego leku na nowotwór prostaty.

- 40 tys. osób z wyłonioną stomią w tej chwili mamy w Polsce, limity dofinansowania nie są waloryzowane od kilkunastu lat, płacimy dodatkowo za środki pielęgnacyjne, które są konieczne – alarmowała Dorota Kaniewska z Polskiego Towarzystwa Stomijnego POL-ILKO.

Pogorsz swój stan, to się zakwalifikujesz

Tomasz Michałek, dyrektor Biura Koalicji „Na pomoc niesamodzielnym” zauważył, że wzrost nakładów o 40 proc. przez cztery lata na wyroby medyczne to dużo, ale niewystarczająco.

- Problemem jest to, że systemy NFZ i PFRON się nie widzą oraz to, że startujemy z bardzo niskiej bazy. Gdyby te systemy połączyć, może nie odstawalibyśmy tak bardzo od Europy – stwierdził.

Tomasz Michałek podał też przykład nielogicznych rozwiązań: pacjentce z nietrzymaniem moczu nie należy się refundacja, dlatego jest ona zmuszona szukać pomocy w szpitalu, gdzie lekarz oferuje zabieg z użyciem taśmy bardzo niskiej jakości. Po 2-3 miesiącach problem nie znika, ale zaostrza się. Dopiero wtedy kobieta kwalifikuje się do refundacji środków absorpcyjnych, gdyż po interwencji lekarskiej już ona przysługuje.

Problem rozbija się o pieniądze

Słaba jakość wyrobów medycznych to temat, który wielokrotnie pojawiał się w dyskusji podczas spotkania. Krzysztof Kotyniewicz, prezes Polskiego Związku Głuchych zwrócił uwagę, na to, że wszczepienie implantów ślimakowych jest refundowane w 100 proc., a dofinansowanie do aparatów słuchowych jest na niskim poziomie.

- Aparat dobrej jakości kosztuje ok. 6-9 tys. zł, ludzi w wieku aktywności zawodowej nie stać na to – powiedział.

Małgorzata Pacholec z Polskiego Związku Niewidomych i Stowarzyszenia Retina AMD Polska przytoczyła dane GUS, które wskazują, że już ponad milion Polaków nie czyta albo ma problem z czytaniem, bo nie wystarczają zwykłe okulary.

- Dlatego nie zapominajmy o rehabilitacji osób z dysfunkcją wzroku i zaopatrzeniu w dobre pomoce optyczne – mówiła.

Wyznaczyć kierunek użyteczności

Prof. Krystyna Księżopolska-Orłowska, konsultant krajowy ds. rehabilitacji medycznej przypomniała, że rehabilitacja jest przywróceniem człowieka społeczeństwu i polska szkoła rehabilitacji jest kompleksowa – medyczna, społeczna, zawodowa. Jej zdaniem konieczne jest uszczelnienie systemu, gdyż w tej chwili jest podwójne finansowanie.

- Trzeba zastanowić się nad tym, czego dany pacjent potrzebuje, bo nie każdy potrzebuje tego samego – zwróciła uwagę.

Krajowa konsultantka zwróciła także uwagę na to, że na rynku jest bardzo dużo wyrobów medycznych złej jakości.

- Nie możemy kierować się tym, co jest tanie, ale tym, co jest użyteczne – dodała.

Temat dostępności wyrobów medycznych będzie kontynuowany przez senacką Komisję Rodziny, Polityki Senioralnej i Rodziny.

Komentarz

  • żaden problem
    BB
    02.11.2017, 12:47
    To jest wszystko mało istotne, to nie są żadne problemy, najważniejsi są zdrowi opiekunowie swoich dzieci, którzy zawzięcie domagają się coraz to większych pieniędzy i praw! nie rozglądając sie na boki. Zweryfikować świadczenia a pieniądze się znajdą na to co rzeczywiście potrzeba. Koniec z rozdawnictwem.

Dodaj odpowiedź na komentarz

Uwaga, komentarz pojawi się na liście dopiero po uzyskaniu akceptacji moderatora | regulamin
Prawy panel

Wspierają nas