Przejdź do treści głównej
Lewy panel

Wersja do druku

Kręta droga do szkoły. Ile gmina musi zwrócić rodzicom za dowóz ucznia?

06.11.2017
Autor: Beata Dązbłaż, fot. Simon Slime/Freeimages.com
Kręta szosa prowadząca wśród pól do miasteczka

Sąd Rejonowy w Krakowie przyznał rację matce dziecka z niepełnosprawnością, która domagała się od gminy zwrotu kosztu jego dowozu do szkoły i z powrotem, ale też i za dwa kursy samochodem, które robi bez dziecka – gdy zostawi je w placówce, a potem po nie jedzie.

Zarządzenie Prezydenta Krakowa przewiduje zwrot kosztu za dowóz dziecka tylko do szkoły i z powrotem. Dlatego Angelika Suśniak, bo bezskutecznej próbie negocjacji z miastem, w zeszłym roku zaskarżyła zarządzenie do wojewody, a ten uznał słuszność skargi. Miasto odwołało się od tej decyzji do sądu, który również stanął po stronie matki.

Bezpieczniej i... taniej

Angelika Suśniak nie doczekała się zmiany przez miasto warunków umowy, dlatego sprawa znalazła się w sądzie. Wyrok zapadł w lipcu br. Na jego mocy miasto ma zwrócić pani Angelice 2 tys. zł za dowóz dziecka w zeszłym roku. Miasto ma zapłacić każdorazowo za cztery przejazdy, a więc także za powrót do domu po odwiezieniu do szkoły i za kurs po odbiór dziecko do placówki. Sąd uznał, że muszą być wzięte pod uwagę realne koszty, czyli także te, kiedy matka jedzie po dziecko do szkoły i wraca, gdy je tam zostawi.

Angelika Suśniak wozi dziecko samochodem ze względu na to, że jest to dla niego bezpieczniejsze. Ale i tańsze, bo miasto za przewóz dziecka z niepełnosprawnością płaci podwykonawcy 44 zł za dzień, a w przypadku córki pani Angeliki koszt to 0,86 gr za kilometr, tj. ok. 7 zł za dwa przejazdy w przypadku pokonywanej przez nich odległości.

Intencje inne niż realia

Do postępowania przed krakowskim sądem przyłączył się także Rzecznik Praw Obywatelskich, wspierając Angelikę Suśniak. W jego opinii, gmina powinna zwrócić także koszt powrotu rodzica po dowiezieniu dziecka i przyjazdu do szkoły po jego odbiór.

 „Te koszty rodzic ponosi przecież w związku z dostarczeniem dziecka do szkoły, a intencją ustawodawcy było ułatwienie uczniom z niepełnosprawnościami realnego dostępu do edukacji i zwolnienie ich z wszelkich kosztów z tego tytułu” – uzasadniał Rzecznik.

Kwestia zwrotu kosztów za dowóz dziecka z niepełnosprawnością przez rodzica do szkoły nie jest jednoznacznie określona w Ustawie o systemie oświaty. Samorządy mają więc dowolność w tym zakresie i same ustalają stawki zwrotu kosztów. Do Stowarzyszenia Nie-Grzeczne Dzieci rocznie wpływa kilkaset skarg w tej sprawie.

Gmina: rodzice chcą „zarabiać na dziecku”

Także Czytelnicy naszego portalu zgłaszali niejednokrotnie tego typu problemy. Chociażby pod artykułem o sprawie pani Angeliki.

„A mi Gmina zwraca 1,46zł razy 6, czyli trochę ponad 8 zł, a robimy dziennie 54 km – napisał jeden z Czytelników. – Nie to, że się chcemy dorabiać, ale to ledwo na połowę ceny lpg, a gdzie amortyzacja, olej, opony... Na nasz wniosek o podwyższenie kwoty zwrotu za dowóz dziecka Wójt odpisał, że za naukę poza gminą musi płacić ponad 500 zł, co znacząco obciąża budżet gminy i nic nam nie podwyższą”.

„Gmina chce płacić 58 gr za km, jak upomniałem się o 84 gr, to powiedzieli, że chcę zarabiać na dziecku” – dodał inny Czytelnik.

„Ja przeszłam ciernistą drogę i czekam na rozpatrzenie skargi konstytucyjnej przez Trybunał Konstytucyjny – podkreśliła natomiast Czytelniczka Hanna Witkowska. – Z Wójtem Gminy walczyłam o zwrot kosztów trzy lata. Wnosiłam skargi do Wojewódzkiego i Naczelnego Sądu Administracyjnego i wreszcie do Trybunału, bo taka jest procedura. Odpowiedzi na skargę udzielił już RPO i podzielił w całości moje stanowisko. Sprawa jednak utknęła w Sejmie”.

Kraków odwołuje się

Właśnie w tej sprawie Trybunał Konstytucyjny (TK) 17 października br. wydał postanowienie (Sygn. Akt. 1/17), w którym przyznaje rację opiekunom dziecka. Jest ono skierowane do Sejmu, jako organu ustawodawczego, o podjęcie działań ustawodawczych zmierzających do uregulowania kwestii zwrotu kosztów przejazdu ucznia z niepełnosprawnością i opiekuna do placówek oświatowych. Według TK, konieczne są bardziej szczegółowe regulacje w tej kwestii.

Tymczasem w sprawie Angeliki Suśniak Urząd Miasta w Krakowie odwołał się od wyroku Sądu Rejonowego.

- 6 listopada br. byłam w UM i dowiedziałam się, że miasto przygotowało dla mnie umowę na starych zasadach, czyli ze zwrotem za dwa przejazdy – mówi Angelika Suśniak. – Nie podpisałam jej, składając równocześnie pismo, że oczekuję umowy uwzględniającej wyrok sądu.

Rozprawa apelacyjna ma odbyć się w lutym 2018 r.

Miasto ma wątpliwości

Skąd taki upór miasta?

- Jeden z rodziców, którzy wystąpili o zwrot kosztów dowozu, nie zgodził się na warunki umowy określające, że zwrot kosztów dowozu należy się za przebytą drogę ucznia oraz jego opiekuna w drodze do szkoły oraz za przywiezienie ucznia ze szkoły do domu, czyli faktyczne sprawowanie opieki rodzica nad dzieckiem – tłumaczy Małgorzata Tabaszewska z biura prasowego Urzędu Miasta Krakowa.

Wyjaśnia, że rodzic ten złożył pozew, w którym domagał się zobowiązania Krakowa do zawarcia z nim wskazanej przez rodzica treści pisemnej umowy o zwrot kosztów dowozu ucznia do szkoły.

- Należy tutaj wyraźnie zaznaczyć, że w treści umowy przedstawionej przez rodzica mowa była o roku szkolnym 2016/2017 – zaznacza Małgorzata Tabaszewska. – W związku z powyższym sąd I instancji podzielił stanowisko powódki i zobowiązał Gminę Miejską Kraków do zawarcia z powódką umowy o określonej treści.

Przedstawicielka biura prasowego podkreśla, że gmina nie uchyla się od wykonania prawomocnego wyroku sądu, ma jednak zastrzeżenia do niektórych argumentów rodzica. Dlatego postanowiono złożyć apelację.

Dodaj komentarz

Uwaga, komentarz pojawi się na liście dopiero po uzyskaniu akceptacji moderatora | regulamin

Komentarze

  • Wątpliwości miasta
    Angelika Suśniak
    07.11.2017, 12:40
    Dziękuję Pani Beato za nagłaśnianie sprawy dowozu w tym i wcześniejszych artykułach. Mam nadzieję, że ustawodawca niezwłocznie przygotuje rozporządzenie w sprawie zwrotu kosztów, lub zmieni ustawę. Tak by rodzice i gmina mieli jasne wytyczne co do zwrotu kosztów.
    odpowiedz na komentarz
Prawy panel

Wspierają nas