Przejdź do treści głównej
Lewy panel

Wersja do druku

Więcej dorobisz do renty socjalnej? W Sejmie jest projekt ustawy

14.11.2017
Autor: Beata Dązbłaż, fot. A. Witecka
Banknoty przewiązane wstążką

Renta socjalna zawieszona za miesiąc, w którym rencista osiągnął przychód wyższy niż 130 proc. przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia – to propozycja nowelizacji Ustawy o rencie socjalnej.

W tej chwili renta socjalna jest zawieszana po osiągnięciu progu 70 proc. przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia (obecnie nieco ponad 2000 zł netto, czyli na rękę). Natomiast w przypadku renty z tytułu niezdolności do pracy ten próg to 130 proc. średniej krajowej (obecnie niecałe 3900 zł netto). Dlatego, zdaniem projektodawców, podniesienie progu dochodowego dla rencistów socjalnych do poziomu 130 proc. średniej krajowej w skali miesiąca jest uzasadnione.

- Samo przedsięwzięcie nowelizacji ustawy jest przedłużeniem inicjatywy obywatelskiej z 2011 r. dotyczącej pułapki rentowej, udało się wtedy podnieść próg dochodu dla rencistów socjalnych do obecnych 70 proc. przeciętnego wynagrodzenia – mówi Lech Stefańczuk, pomysłodawca obecnej nowelizacji Ustawy o rencie socjalnej, który także sześć lat temu, wspólnie z Danielem Kwiatkowskim, wywalczył obowiązujący obecnie 70-procentowy graniczny próg zarobków. Warto bowiem przypomnieć, że jeszcze niedawno było to ledwie 30 proc.

Żołądki jednakowe, budżety skrajnie różne

Jak obecnie uzasadniają wnioskodawcy, renciści socjalni są najmniejszą grupą świadczeniobiorców – jest ich 272 tys., tj. 3,8 proc. ogółu emerytów i rencistów. Ich świadczenie jest najniższe ze wszystkich wypłacanych przez ZUS – 724 zł netto. Tymczasem przeciętna renta pobierana z tytułu niezdolności do pracy wynosi 1551 zł netto. Projektodawcy uznają za logiczne, że to świadczenie jest wyższe, ze względu na wcześniej wykonywaną pracę i odprowadzane składki, jednak zbyt rażąca jest dysproporcja między budżetami domowymi jednych i drugich rencistów, która waha się od 900 do 1550 zł w skali miesiąca.

- Możliwość uzyskiwania dochodów pomiędzy tymi dwiema grupami rencistów jest rażąco odmienna, a potrzeby życiowe są bardzo podobne – komentuje Lech Stefańczuk.

„Środowisko osób niepełnosprawnych spotyka się z poglądem, że renta socjalna ma za zadanie kompensację braku możliwości wykonywania pracy – czytamy w uzasadnieniu do ustawy. – W 2016 r. minimum socjalne wyniosło 1098 zł. Renta socjalna stanowi 76% tego kryterium, dlatego rozpatrywanie renty socjalnej, jako świadczenia kompensującego utratę zdolności do pracy jest bezzasadne, ponieważ nie wystarcza ona nawet na minimum bytowania osobie zdrowej. Przypomnieć należy, że osoby niepełnosprawne ponoszą dodatkowe koszty utrzymania własnego ze względu na stan zdrowia, które niejednokrotnie przekraczają wysokość renty socjalnej.”

Zamiast podnoszenia renty

Posłem reprezentującym wnioskodawców w pracach nad ustawą w Sejmie została Agnieszka Ścigaj (Kukiz’15). Projektodawcy chcą, by ustawa weszła w życie od 1 stycznia 2018 r. Na razie czeka ją ścieżka legislacyjna.

- Obecnie projekt został skierowany do pierwszego czytania w Sejmie, mam nadzieję, że trafi do komisji w listopadzie, ale to tylko moje spekulacje – mówi Lech Stefańczuk. – Najważniejsza jest wola polityczna i zrobienie kroku we właściwym kierunku. Najlepiej byłoby podnieść kwotę renty socjalnej, ale kolejne rządy nie chcą podejmować takiego obciążenia dla budżetu państwa, łatwiej więc jest podnieść próg dochodu, koszt dla budżetu wyniesie maksymalnie 11 mln zł w skali roku.

Komentarz

  • Prefidia jak zwykle
    też socjalny
    16.11.2017, 22:41
    Wszyscy dotąd gromkim głosem krzyczeli, iż renta socjalna to ostateczność dla tych co są chorzy często od urodzenia i nie mogą pracować a chcą choć wegetować bo o godnym życiu za te pieniądze mowy nie ma. Potem gdy ktoś podzielił w końcu ten pogląd o wegetacji pozwalano stopniowo do tej renty dorabiać. Skąd więc kuriozalny pomysł aby znacznie zwiększyć możliwości dorobienia. Przecież w założeniach to najbardziej niepełnosprawna grupa ludzi. I tu pojawia się perfidia. Jeść muszą leczyć się również opłacić media też. Nie oszukujmy się .Tych ludzi na godnych stanowiskach za godne pieniądze nikt nie zatrudni, chociaż w tej grupie też zdarzają się ludzie dobrze wykształceni. I perfidia druga. Państwo nie może lub raczej nie chce im pomóc, bo to sporo by kosztowało a jakiekolwiek wsparcie przewyższa pożytek jaki ich praca może dać. I tu perfidia trzecia. Pytam gdzie ta empatia ! , gdzie godność i pomoc nie tylko od poczęcia ale i do dni ostatnich. Szkoda, że za wielkimi słowami miłościwie nam panujących nie idą czyny a tylko różnorakie puste deklaracje i kombinacje jakby tu móc nadal gadać o godności i wsparciu a kosztem jak najmniejszego wsparcia zwłaszcza finansowego. Perfidią czwartą jest podnoszenie progu do 130%. Konia z rzędem temu, kto znajdzie rencistę socjalnego zarabiającego ponad 3 tysiące zł. Ale pomoc i wsparcie jest. Urzędnicy w ramach pomocy podniosą progi a ty bidulu tak jak dotąd radź se dalej sam

Dodaj odpowiedź na komentarz

Uwaga, komentarz pojawi się na liście dopiero po uzyskaniu akceptacji moderatora | regulamin
Prawy panel

Wspierają nas