Przejdź do treści głównej
Lewy panel

Wersja do druku

Pjongczang: Witold Skupień szósty na 10 km. „Te igrzyska to jest moja życiowa porażka”

17.03.2018
Autor: Paulina Malinowska-Kowalczyk/PKPar, fot. Bartłomiej Zborowski/PKPar – na zdj. Witold Skupień na mecie w ramionach Iwety Faron
Witold Skupień siedzi na śniegu z głową wtuloną w ramiona Iwety Faron

Był apetyt na medal, medalu nie ma. Witold Skupień zajął szóste miejsce w biegu na 10 km techniką klasyczną. To miejsce, które choć zapewnia ministerialne stypendium, nie spełnia jednak ambicji i oczekiwań zawodnika.

Witold Skupień przyjechał do Pjongczangu jako jeden z pretendentów do medalu, obok Igora Sikorskiego. Sikorski ma już swój brąz, Witold Skupień liczył, że dzisiejszy bieg da podium. Nie udało się.

- Te igrzyska to jest moja życiowa porażka – przyznał załamany Skupień. – Nie wyobrażałem sobie przed igrzyskami, żebym nie stanął tu na podium. Szczególnie dzisiaj jestem bardzo zły. Nie będę zwalał na nikogo winy. Sam popełniłem kilka zasadniczych błędów. Kończę z szóstym, które jest dla mnie bardzo słabym miejscem.

Witold Skupień podczas biegu na nartach na trasie igrzysk w Pjongczangu

Szczyt nie przyszedł

Ubiegłoroczny wicemistrz świata z Finsterau i tegoroczny brązowy medalista z zawodów Pucharu Świata w Vuokatti  nie ukrywał rozczarowania i rozgoryczenia. Fakt, że jest w światowej czołówce nie był dla niego żadnym pocieszeniem.

- Zrobiłem wszystko przez te cztery lata – mówił na mecie. – Debiutowałem cztery lata temu w Soczi. Wiem, że stać mnie na wygrywanie z tymi zawodnikami, stać mnie, żeby z nimi przegrać, więc z nimi przegrałem. Sens był taki, żeby szczyt przyszedł na igrzyska. Nie przyszedł. Żeby było jak najlepiej posmarowane – nie było. No i nie wyszło nam to. Dla niektórych 20. miejsce jest porażką. Dla mnie 5., 6. i 7. są porażką.

Witolda Skupienia nie satysfakcjonuje stypendium, choć oczywiście gwarantuje dalszy rozwój zawodnika.

- Nie myślę o skończeniu kariery – zadeklarował. – Myślę, że do Pekinu zrobię wszystko, żeby ten medal dla Polski zdobyć. Jak to się nie uda, to się będę zastanawiał po Pekinie.

Dodaj komentarz

Uwaga, komentarz pojawi się na liście dopiero po uzyskaniu akceptacji moderatora | regulamin

Komentarze

brak komentarzy

Prawy panel

Wspierają nas