Cena godnego życia
Sprzęt, rehabilitacja, leki... Niepełnosprawność to najczęściej dodatkowe koszty życia. Jak wysokie? Wiedzą to tylko osoby z niepełnosprawnością i ich rodziny. To koszty, o których istnieniu inni nie mają pojęcia, a które pozwalają... normalnie funkcjonować i być aktywnym. Rozpoczynamy debatę o dodatkowych kosztach życia z niepełnosprawnością. Niech temat pojawi się w dyskursie publicznym! Dołącz do nas!
- Osoby pełnosprawne do poruszania się potrzebują butów - ja wózka, osoba pełnosprawna może zrezygnować z samochodu - ja nie. Osoba pełnosprawna może się poruszać po schodach - ja nie, potrzebuję podjazdu. Osoba pełnosprawna nie potrzebuje przystosowanego mieszkania - ja potrzebuję, i tak dalej, i tak dalej – wylicza Janusz.
- By na to minimum było mnie stać, muszę pracować. Renta socjalna i zasiłek pielęgnacyjny nie starczają na leki i rehabilitację. Mimo zakazu przeciążania mięśni, z maską na twarzy, wentylując się codziennie, tkwię przed komputerem. Ktoś mi go włącza, kładzie ręce na blat, wkłada mysz do sprawniejszej dłoni i klikam za pomocą klawiatury ekranowej swoje zadania... – opowiada internautka o nicku „gg”.
- Za to, że pracujemy i płacimy podatki, państwo nas każe. Gdyby nie pomóc finansowa rodziny, miesięczny budżet by się nie spinał. Za rehabilitację płacimy sami, pomaga nam stowarzyszenie, które współzałożyliśmy i 1proc. – dodaje „ojciec”.
Potrzeby niezaspokojone
Nie ukrywajmy – w większości przypadków niepełnosprawność oznacza zwiększone koszty życia, a o szczegółach mało kto wie. Wszyscy płacą za mieszkanie czy jedzenie. Nie wszyscy jednak potrzebują wózka elektrycznego, stałej rehabilitacji, protez lub drogich leków – jedynie po to, by... normalnie funkcjonować, być aktywnym zawodowo lub społecznie.
Jak duże są te dodatkowe koszty? To indywidualne. Nie każdy przecież potrzebuje najdroższego wózka lub najbardziej zaawansowanej technologicznie protezy. Nie każdy musi mieć stałego rehabilitanta. Nie każdemu do przemieszczania się niezbędny jest samochód.
O ile więc koszty życia są sprawą indywidualną, to już stopień ich zaspokojenia jest powszechnie niewystarczający. Niezmienna od kilkunastu lat kwota zasiłku pielęgnacyjnego (153 zł) to jedynie smutny symbol poziomu zabezpieczenia potrzeb przez państwo.
Owszem, jest wiele innych świadczeń – także dla rodziców i opiekunów. Istnieje możliwość wsparcia ze środków NFZ czy PFRON. Jeśli jednak pomoc finansowa byłaby w Polsce na odpowiednim poziomie, nie bylibyśmy świadkami corocznej zbiórki na potrzebujących w ramach 1 proc. podatku, a przez media społecznościowe nie przetaczałyby się rozpaczliwe zbiórki pieniędzy na platformach crowdfundingowych.
fot. sxc.hu
Porozmawiajmy o konkretach
Na początku lutego na portalu Niepelnosprawni.pl zainicjowaliśmy debatę „Ile kosztuje Cię niepełnosprawność?”. Poprosiliśmy Czytelników o podzielenie się informacjami na temat wydatków m.in. na sprzęt, rehabilitację i leki – czyli realnych kosztów życia. Zostaliśmy zasypani komentarzami oraz e-mailami.
Część osób, rozczarowanych skalą pomocy ze strony państwa i postawą polityków, zapowiada nam, że taka dyskusja i tak nic nie zmieni. Większość jednak wskazała istotne problemy, z jakimi borykają się na co dzień. Trudno porównać koszty życia osób z chorobami neurologicznymi, niepełnosprawnością ruchową, intelektualną albo opiekunów dzieci oraz rodziców. Co do jednego nasi Czytelnicy są jednak zgodni – świadczenia nie pokrywają wydatków.
Jedna z Czytelniczek zwróciła uwagę, że koszty, jakie ponosi osoba z niepełnosprawnością w związku z nią – wegetując dzięki pomocy rodziny – nijak mają się do potrzeb. Jej stałe miesięczne wydatki to: zakup leków 200–400 zł, rehabilitacja 600 zł, dodatkowe środki higieniczne 200 zł, specjalna dieta 200–300 zł. Razem: od 1,2 tys. do 1,5 tys. zł. Byłyby jeszcze wyższe, gdyby mogła pozwolić sobie na więcej.
Poruszający się głownie na wózku i prowadzący samotnie gospodarstwo domowe pan Kamil wskazuje, że mimo iż ma pracę i rentę socjalną, z trudem wiąże koniec z końcem. Rehabilitację opłaca prywatnie, bo ta z NFZ „to śmiech na sali, do tego dochodzą sztywne terminy”, nierealne dla osoby pracującej. Potrzebuje trzech godzin tygodniowo (80 zł za godzinę), a stać go tylko na jedną. Do tego dochodzą wydatki jednorazowe. Zakup wózka aktywnego to koszt minimum 6 tys. zł. Niespełna 4 tys. zł dofinansowania można uzyskać z NFZ i PFRON. Resztę trzeba wyłożyć z własnej kieszeni. Gdyby chciał kupić wózek ultralekki, znacznie poręczniejszy, np. przy poruszaniu się autem, musiałby wydać 15 tys. zł. „Pytanie, kogo na to stać, jest w pełni uzasadnione” – zauważa.
Pani Monika, matka 12-letniego dziecka z zespołem Downa, wyliczyła miesięczne koszty związane z jego niepełnosprawnością: logopeda, wizyta pedagoga wspomagającego, opiekunka (2 godziny w tygodniu) oraz zajęcia z integracji sensorycznej, na które zabrakło miejsca dla jej syna, i przejazdy to 1290 zł, plus wydatki ponoszone od czasu do czasu: wizyta u endokrynologa i okulisty – każdorazowo 200 zł, turnus rehabilitacyjny – 3 tys. zł i lekarstwa – 50 zł miesięcznie (razem 3450 zł).
Pan Wojciech proponuje porównać wysokość świadczeń dla rodziców niepełnosprawnych dzieci: zasiłek pielęgnacyjny – 153 zł, renta socjalna – 724 zł netto, świadczenie pielęgnacyjne – 1477 zł netto – ze znacznie wyższymi kosztami opieki, jakie ponoszą domy pomocy społecznej. I zadaje retoryczne pytanie: czy rodzice dzieci niepełnosprawnych są roszczeniowi?
fot. Magdalena Dąbek
Zagrożeni ubóstwem
Jak wynika z raportu GUS na temat ubóstwa w Polsce w 2016 r., w gospodarstwach domowych z osobami niepełnosprawnymi – w porównaniu do lat wcześniejszych – zanotowano znaczący spadek zasięgu ubóstwa. Jednak pomimo poprawy sytuacji, rodziny osób z niepełnosprawnością wciąż należały do najbardziej zagrożonych biedą.
Dokument opublikowany w połowie zeszłego roku wskazuje, że niepełnosprawność nadal jest jednym z czynników znacznie zwiększających ryzyko skrajnego ubóstwa. W 2016 r. stopa skrajnej biedy w gospodarstwach domowych z co najmniej jedną osobą niepełnosprawną wyniosła niecałe 8 proc., podczas gdy w rodzinach bez osób z niepełnosprawnością wskaźnik ten był dwa razy niższy. Najtrudniejszą sytuację mają rodziny z dzieckiem z niepełnosprawnością.
Granica skrajnego ubóstwa obliczana jest na podstawie minimum egzystencji, szacowanego przez Instytut Pracy i Spraw Socjalnych (IPiSS). W 2016 r. wynosiła dla gospodarstw jednoosobowych 550 zł miesięcznie, a dla czteroosobowych (dwie osoby dorosłe plus dwoje dzieci do lat 14) 1486 zł, czyli 371,50 zł „na głowę”. Z kolei granica ubóstwa ustawowego – pozwalającego na ubieganie się o świadczenia z pomocy społecznej – wynosiła odpowiednio 634 zł i 2056 zł. Poniżej ustawowej granicy ubóstwa żyło aż 17 proc. rodzin z co najmniej jedną osobą z niepełnosprawnością i co czwarta rodzina z dzieckiem z niepełnosprawnością.
Poczucie krzywdy
Jak poprawić sytuację? Lista postulatów jest bardzo długa: od zwiększenia wysokości zasiłków, zrównania świadczeń dla opiekunów dzieci i dorosłych (zgodnie z wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego), przez podniesienie renty socjalnej, likwidację „pułapki rentowej” i umożliwienie osobom z niepełnosprawnością oraz opiekunom podejmowania pracy – bez odbierania lub obcinania świadczeń.
Dr Rafał Bakalarczyk z Instytutu Polityki Społecznej Uniwersytetu Warszawskiego zwraca uwagę na brak uporządkowania systemu wsparcia materialnego osób z niepełnosprawnościami i ich opiekunów.
- Podział na bardzo wiele grup w dostępie do świadczeń jest bardzo niekorzystny, także z punktu widzenia poczucia krzywdy – tłumaczy badacz. – Odnosi się ono nie tylko do obiektywnego stanu materialnego rodziny, ale także do tego, co otrzymują inne grupy znajdujące się w podobnej sytuacji. Rodzi to różne napięcia i animozje, często utrudniające wspólną walkę o inne sprawy, które mogłyby łączyć te środowiska.
Zasiłek „żenująco niski”
W tej sytuacji trudno o stworzenie listy postulatów, pod którą podpisaliby się wszyscy. Na pewno powszechnie krytykowana jest wysokość zasiłku pielęgnacyjnego (153 zł miesięcznie), podobnie jak brak waloryzacji tego świadczenia od 2006 r. Zdaniem dr. Bakalarczyka wysokość zasiłku pielęgnacyjnego jest „żenująco niska”.
fot. sxc.hu
- Także z perspektywy celów przypisanych temu świadczeniu, w momencie kiedy wchodziła w życie ustawa o świadczeniach rodzinnych, czyli kompensowania kosztów leczenia, rehabilitacji. Brak waloryzacji sprawia, że sytuacja pod tym względem z powodu rosnących kosztów tylko się pogarsza – tłumaczy naukowiec.
- Oczywiście, że są to dalece niewystarczające pieniądze i warto, żeby były większe – wskazuje Krystyna Dowgiałło, ekspert polityki społecznej. – Nie powiem państwu, o ile większe, bo każdy przypadek jest inny i każdy sytuacja wymagałaby indywidualnego rozpatrzenia, co ustawowo jest niemożliwe. Nie da się tak skonstruować ustawy i uregulować zasady przyznawania zasiłków, żeby to było społecznie sprawiedliwe.
Znaczenie symboliczne i psychologiczne
Nie chcąc, by nasza dyskusja o kosztach związanych z niepełnosprawnością skończyła się na słowach, postanowiliśmy poddać pod dyskusję jeden postulat – zrównania zasiłku pielęgnacyjnego (153 zł) z dodatkiem pielęgnacyjnym ZUS (od marca 2018 r. to 215,84 zł) i corocznej waloryzacji tego świadczenia. Jak eksperci oceniają tę propozycję?
- Przekonuje mnie ten postulat, zwłaszcza że obydwa świadczenia mają podobną funkcję. To bardzo dobry kierunek. Waloryzacja też jest bardzo ważna – komentuje dr Rafał Bakalarczyk. – Zmniejszyłoby to również poczucie niesprawiedliwości, że jedna grupa otrzymuje z tego samego powodu większe świadczenie. Miałoby to jednocześnie działanie symboliczne i psychologiczne.
Eksperci: i świadczenia, i praca
Zdaniem naszego rozmówcy nie powinniśmy jednak myśleć o poprawie sytuacji materialnej osób z niepełnosprawnością i opiekunów tylko przez pryzmat świadczeń.
- Ważne są też zachęty umożliwiające poprawę kondycji finansowej za sprawą pracy. W wielu sytuacjach oczywiście nie jest to możliwe, ale są okoliczności, w których byłoby wykonalne, gdyby prawo tego nie zabraniało – podnosi badacz.
Do tego potrzebne jest jednak stworzenie odpowiedniego otoczenia.
Podobnego zdania jest Krystyna Dowgiałło. Uważa, że zrównanie wysokości niewielkich zasiłków nie zmniejszy poczucia krzywdy, jeśli w ślad za tym nie pójdą kolejne kroki.
- I jedne, i drugie pieniądze są do chrzanu – nie owija w bawełnę. – Świadczenia dla osób niepełnosprawnych są bardzo ważne, ale jeszcze ważniejsze niż świadczenia – czyli krótko powiedziawszy: jałmużna – jest wszędzie tam, gdzie to możliwe, usprawnienie osoby niepełnosprawnej na tyle, żeby mogła funkcjonować choćby w niewielkim obszarze zawodowym. Chociaż trochę zarabiając. I bardzo ważna sprawa – umożliwienie pozostałym członkom rodziny normalnego życia zawodowego.
fot. Magdalena Dąbek
Dr Bakalarczyk zwraca uwagę, że trudna sytuacja rodziny wynika nie tylko z ograniczeń czy niezdolności do zarobkowania samej osoby z niepełnosprawnością i zwiększonych kosztów jej życia. Wiąże się ona często z koniecznością rezygnacji z pracy lub ograniczenia jej wymiaru przez innego członka rodziny. Zdaniem naszego rozmówcy błędna jest również polityka państwa zmuszająca do rezygnacji z pracy osoby, które chcą otrzymywać świadczenie pielęgnacyjne:
- Nie powinno się tego traktować zero-jedynkowo: albo świadczenie pieniężne, albo praca. W przypadku osób z niepełnosprawnością uprawnienia rentowe są tak skonstruowane, że jest jakieś pole manewru, ale jeśli chodzi o opiekunów – przepisy są bardzo rygorystyczne.
Wiele systemów zagranicznych tak ostro nie przeciwstawia jednego drugiemu, tylko raczej próbuje tworzyć możliwości godzenia różnych ról. Na przykład w Wielkiej Brytanii świadczenie dla opiekuna (carer’s allowance) jest zależne nie od całkowitej rezygnacji z jakichkolwiek działań zarobkowych, ale od sprawowania opieki przynajmniej 35 godzin tygodniowo.
- Proszę wziąć pod uwagę też taką rzecz, że wiele rodzin, które nie mają problemu niepełnosprawności również boryka się z potwornymi problemami ekonomicznymi – tłumaczy Krystyna Dowgiałło. – Musimy tak pomagać, żeby nie budzić wrogości w stosunku do osób, którym udzielamy pomocy. Żeby sąsiad nie powiedział: „kurczę, ja i moje dzieci jemy tynk ze ściany tylko dlatego, że moje dzieci są zdrowe.
A oni tylko dlatego, że mają niepełnosprawną osobę w rodzinie, żyją niczym pączki w maśle”. W związku z tym twórzmy warunki, w których ludzie będą mogli pracować mimo niepełnosprawności w rodzinie.
Wypowiedz się i TY!
Na początku debaty o kosztach życia osób z niepełnosprawnością zapytaliśmy Czytelników portalu Niepelnosprawni.pl oraz ekspertów.
W kolejnych krokach chcemy dotrzeć z tym tematem do:
- polityków od lat zajmujących się pomocą społeczną i sprawami osób z niepełnosprawnością,
- zasiadających w poselskich ławach, komisjach i urzędach,
- oraz do decydentów.
Chcemy pytać:
- czy rozwiązanie tej kwestii znalazło się w dokumentach opisujących politykę na przyszłe lata wobec osób z niepełnosprawnością,
- czy pojawia się choćby w opracowywanych obecnie „Założeniach Strategii na rzecz Osób Niepełnosprawnych na lata 2018-2030”,
- czy są szanse na zmiany, zanim nastąpi reforma orzecznictwa albo wraz z nią?
fot. sxc.hu
W dalszej perspektywie chcielibyśmy przeprowadzić/ zlecić profesjonalne badanie, by zgromadzić wiarygodne dane na temat dodatkowych kosztów związanych z niepełnosprawnością. Uważamy, że ta kwestia musi się znaleźć w debacie publicznej!
Zapraszamy także Państwa do wypowiedzi na temat wydatków wynikających z własnej niepełnosprawności, z niepełnosprawności dziecka lub dorosłego podopiecznego.
Czekamy na listy z wyliczeniami i postulatami dotyczącymi zmian i dobrych rozwiązań.
Adres do korespondencji:
- e-mail: redakcja@integracja.org
-
„Integracja”,
ul. Dzielna 1
01-652 Warszawa
Zmieńmy razem system!
Artykuł pochodzi z nr 1/2018 magazynu Integracja.
Zobacz, jak możesz otrzymać magazyn Integracja.
Sprawdź, jakie tematy poruszaliśmy w poprzednich numerach (w dostępnych PDF-ach)!
Komentarze
-
Morał
19.07.2020, 19:58Wydatki moje ograniczają się do kilku dziesięciu złotych jeżeli chodzi o kwestię zakupu potrzebnych mi leków do sprawnego funkcjonowania. Natomiast o stratach moralnych, środowiskowych, mentalnych, prawnych, religijnych tego co szczególnie ujmuje mnie jako człowieka. Jest to nie do ocenienia, spreparowania. Ale o tym nikt nie rozmawia, nie jestem w tym sam i nie jest to problem czy blachostka, wedle upodobania słow i ich znaczen w nas. Jest to problem zwany wyzyskiem i jest on każdemu znany z tej czy tamtej strony, tamtej lub tej. "Aby napoić ciało potrzeba wody,A aby woda miała znaczenie potrzeba ciała" -Teoretycznie. Tak poza tym ja tu tylko o prawko i coś o formach pomocy w sprawie mieszkania, kawalerki.odpowiedz na komentarz -
rewaloryzacja rent i emerytur
10.11.2019, 11:14teraz rewaloryzuje się procentowo, tzn jest to sposób na windowanie wysokości emerytur tym, którzy maja wysokie emerytury, tzn elity, posłowie, ci co na szczycie. Czy to jest sprawiedliwe? NIE ! Oni już sobie "wyrobili" wysokie emerytury, teraz powinni, jak pozostali, otrzymywać rewaloryzację kwotową, jednakową dla wszystkich, bo jednakowo musimy jeść, a jeśli chcemy ośmiorniczki, to tych na górze i tak będzie na nie stać, I jakie proste liczenie . Cała kwota na rewaloryzację podzielona przez ilość emerytów daje wysokość dodatku.odpowiedz na komentarz -
Niech Redakcja zrobi coś, by...
15.04.2018, 12:29Ta uwaga jest dedykowana dla osoby, która projektuje/ustala nawigację na stronie. Niech Redakcja zrobi coś, by za każdym razem, kiedy chcę przeczytać "Odpowiedzi na komentarze" i po kliknięciu myszką, nie przewijała się cała strona na początek artykułu/ów, i nie trzeba było za każdym razem "schodzić" do odpowiedzi. Jest to bardzo denerwujące i duże utrudnienie w przypadku osób, które mają problem manualny z rękami. Aż dziw, że projektanci stron nie zauważyli takiej niedogodności!odpowiedz na komentarz -
Żeby było lżej żyć niepełnosprawnym trzeba...
11.04.2018, 21:50Żeby było lżej żyć niepełnosprawnym, trzeba ustalić minimalny koszt wydatków na 1 ON dla poszczególnego rodzaju schorzenia. Granica skrajnego ubóstwa obliczana na podstawie minimum egzystencji, szacowanego przez Instytut Pracy i Spraw Socjalnych (IPiSS) dla dla gospodarstw jednoosobowych wynosiła 550 zł miesięcznie w 2016 to kpina. Niech ktoś spróbuje przeżyć za taką sumę. Wszystkie wyliczenia powinny być prowadzone w stosunku do aktualnych cen, a nie cen z lat poprzednich. Tłumaczenie P. Krystyna Dowgiałło, że wiele rodzin, które nie mają problemu niepełnosprawności również boryka się z potwornymi problemami ekonomicznymi jest niezrozumiałe, i że musimy tak pomagać, żeby nie budzić wrogości w stosunku do osób, którym udzielamy pomocy. Nie wszyscy niepełnosprawni chcą dostawać jałmużnę od Państwa. Ja wolałabym być w pełni sprawna i nie liczyć na czyjąkolwiek pomoc. Bo ta niby pomoc, nijak się ma do kosztów i upokorzeń dnia codziennego jakie muszę znosić ON. Wszyscy renciści i emeryci, którzy otrzymują najniższe świadczenia z ZUS powinni być bezwzględnie zwolnieni z 19 % podatku. Dodatkowo winni mieć możliwość odliczenia od dochodu wydatków związanych z prywatnym: leczeniem, rehabilitacja, wyjazdem na obozy, sanatoria tak w kraju jak i za granicę. Dodatkowo wszystkie ON z umiarkowanym i znacznym stopniem niepełnosprawności, powinny mieć bezpłatne przejazdy koleją, autobusami komunikacji miejskiej i PKS. Zarówno dodatki jak i zasiłki powinny być zrównane i wynosić co najmniej 300 zł.odpowiedz na komentarz -
Do Pani Haliny
03.04.2018, 16:34Zarówno magazyn „Integracja”, jak i portal Niepelnosprawni.pl mają podobny wpływ na otaczającą nas rzeczywistość, jak inne media. Możemy jedynie patrzeć rządzącym na ręce (np. wielokrotnie rozliczaliśmy rządzących z zapisów Programu „Za życiem”) i sugerować pewne rozwiązania (to też ustawicznie czynimy). Jednak to, że nas słyszą, wcale nie znaczy, że nas słuchają. Nie wiemy niestety, o realizacji jakich założeń Pani pisze, ale jednym z sukcesów magazynu i portalu jest to, że głos osób z niepełnosprawnością i ich opiekunów trafił do członków zespołu przygotowującego reformę orzecznictwa. Opinie Czytelników były przez nas zbierane, a następnie prezentowane podczas posiedzenia zespołu. Jak się okazuje, znalazły swoje odzwierciedlenie w założeniach do projektu ustawy. Owszem, zawsze można powiedzieć, że to mało, ale to właśnie ta reforma – o ile zostanie przeprowadzona – będzie miała kolosalny wpływ na życie osób z niepełnosprawnością. Reasumując, razem z naszymi Czytelnikami próbujemy wpływać na otaczającą nas rzeczywistość, ale zarzucając naszym mediom nieskuteczność działań warto brać pod uwagę także to, czy ktokolwiek chce słuchać o problemach osób z niepełnosprawnością. A jeśli chce słuchać, to czy z tymi informacjami chce cokolwiek zrobić. Z poważaniemodpowiedz na komentarz -
Był/ jest " projekt za życiem" - rok trwały dyskusje o niczym, na konsultacje, sympozja, spotkania, zamawiane opinie. z których nic nie wynika, bo nie są i nieprędko będą realizowane, wydano mnóstwo pieniędzy a efektów zero. Mamy nowy projekt "Założeniach Strategii na rzecz Osób Niepełnosprawnych na lata 2018-2030”, brzmi dumnie, nie wiem ile pieniędzy na kolejne spotkania, konsultacje? temat nośny i obliczony na 2 kadencje partii rządzącej. Szkoda że " Integracja" bierze w tym udział nie dając od siebie żadnego komentarza, jest tylko przekaźnikiem albo zachwala rządowe projekty Jak powstawało pismo, program w TV i strona internetowa niepełnosprawnie zapewne liczyli że za pomocą tych mediów ich głos zostanie usłyszany, że " Integracja" będzie reprezentowała ich interesy, a mamy następną tubę propagandową, propozycje pozostające na papierze i programy których nikt nie realizuje. Co przez ten rok zostało zrealizowane z założeń? kochana "Integracjo" poproszę o taki artykuł, o konkrety: 1. zwiększono przysługująca liczbę pieluchomajtek, ale za to są droższe 2. zwiększono świadczenie pielęgnacyjne o 71zł, realizacja obietnicy poprzedniego rządu 3.??????????????????????odpowiedz na komentarz
-
jak można żyć godnie za mniej niż 300zł zasiłku stałego i 153zł zasiłku pielęgnacyjnego. Zasiłek ten powinien wynosić tyle samo co renta socjalna, i nie powinien być pomniejszany o "dochody" z dodatku mieszkaniowego, energetycznego, oraz o zasiłek pielęgnacyjny.odpowiedz na komentarz
-
Podwyżka
29.03.2018, 20:57Zasiłek pielęgnacyjny powinien być min 500 zł netto a renta socjalna min 1000 zł netto.odpowiedz na komentarz -
Drogi fizjoterapeuta
29.03.2018, 18:41Już po tych komentarzach widać, że jak jest dwóch polaków to zdania są trzy. A diagnoza jest prosta. Mamy tak źle bo według przysłowia: ,,Biedny bo głupi a głupi bo biedny''. Gdybym się zapytał (fizjoterapeuta) czy wie co pisze pewnie by nie wiedział. Więc mu odpowiem w tym samym tonie. Miałeś znajomego orzecznika w ZUS to masz dodatek a jak nie miałeś i masz 1 grupę to masz zasiłek. Powinno być jedno świadczenie pielęgnacyjne. Wszędzie podziały. Ja jednak podziękuje przy urnie wyborczej i wszystkim ON to rekomenduje.odpowiedz na komentarz -
ja nie rozumiem dlaczego nie chca podniesc tego pielegnacyjnego na odprawy maja dla rydzyka maja na bron maja tylko osobą niepelnosprawnym się wciska ze kasa pusta ludzie zastanuwcie sie naprawde przy nastepnych wyborach PSL proponuje juz dawno lecz PIS sie nie zgadza emerytura bez podatku". Emerytura i renta bez podatków i składek, PIS twierdzi ze piniadze sa lecz za wiele klopotu z systemem informatycznym by to zrobic paranoja jakas a ludzia zylo by sie lepiej nawet glupie pare groszy robi rozniceodpowiedz na komentarz
-
dyskryminacja
29.03.2018, 10:50Dyskryminacja zasiłku pielęgnacyjnego trwa nadal! Kto i kiedy to naprawi i wyrówna 14 lat krzywdy wypłaci odsetki !!! w stosunku do dodatek pielęgnacyjny który był i jest waloryzowany.odpowiedz na komentarz -
RZAD I POLITYCY PiS OBIECYWALI ZLOTE CZASY ZERO RALIZACJI 2 L RZADU PiS i NIC NIEZRBIL TYLKO SWWOIM/
28.03.2018, 20:14POLITYCY PiS WTYM PREMIERZY DODATEK PIELAGNACYJNY WROZL WIELK SUME RZADOW PiS BAJĄCKĄ SUME WYNOSI 215 zł KACZYSKI JAKO OJCEC NARODU ZALATIL USTAWE wynosila 153-174.10 al TĄ SUME LEKI WYKUPYWALI WSZCZY RECISCI TERAZ SAMA INSULINE BAZE i SZYBKO DZIALAJACE SZYDLO i MORAWIECKI OBIECYWALI RADYKALNA POMOC EMERYTĄ i RECISTĄ 1 GRUPY POSZŁY NA ODPRAWY DO MINISTROW i ADMINISTRACJI NARODOWI OCHLAPY GROSZOWE PODWYSZKI ZA KOMUNY JEDZILI MLODZI LEKARZE I BADALI CUKIER TĄ PRACE WYKONUJE CAŁA RODZINA SPADLO PIELEGNIARKA LEKARKA i LABORATORUM UNI DODATEK PIELAGNACYJNY UNI WYNOSI 38-1350 ERO + LEKI ZADARMO UNAS DROZYZNA ZYWNOS OPŁATY RODZINA STARA I LOŻY NA REHABILITACJE RZAD OBIECYWAŁ LIKWIDACJE NFZ I CO MOLOCH ISTNIEJE WYDAJE BZDORNE NAKAZY LIMITY MALY ZNIKNAC LEPIEJ TRATOWANIE POMOC RZĄDU LUDZIĄ STARSZYM i inwALIDĄ PISZE TEN POST BEDZIE MAL WYŁOCZONY PRĄD .NIEMCZECH i FRACJI DOSTAJĄ LIMIT URZYWANIA UNAS WSZYKO IDZIE DO GORY MASLO SERY MIESO WEDLINA KACZYSKI DOSTAŁ PACZKE NA ŚWIETA JAK ZALATWAŁ JEGO BRAT z ZONĄ CO ROZMAWLI NARODEM ICH SANOWALI NIETERAZ PADAJĄ WIELE OBIETNIC NIECH RZEK A CZES SWOJICH DIET PRACA CZEKA JAK CHCĄ LUDZIE DOROBIC TO ZOSTAL IM SMIETNIKI ZLOM ,BUTELKI PO PIWIE TAK SOBIE DORABIA MNAŻYCIE JAMUŻNE POMAGALA MARITAS ,BARKA MONAR KEDYS KURON GOTOWAŁ OBIADY WRAŻ CAŁA TRODZINA BYLI POLITYCY PiS CO ROZMAWIALI NA ULICY PARKU TRAWAJU ITD DWA IATA RZADOOW PiS CO ZROBILI TYLKO 500 PLUSIE LUDZIĄ STARDZYM NIC BRAK LEKÓW SĄ ZAMIENIKI PLAC LUB NIEKLUUJodpowiedz na komentarz -
Praca dodatkowa a świadczenie pielęgnacyjne
28.03.2018, 11:06Po prostu zastosować przepisy Konstytucji RP (Rozdział II WOLNOŚCI, PRAWA I OBOWIĄZKI CZŁOWIEKA I OBYWATELA - Art. 32. - Wszyscy są wobec prawa równi. Wszyscy mają prawo do równego traktowania przez władze publiczne. 2. Nikt nie może być dyskryminowany w życiu politycznym, społecznym lub gospodarczym z jakiejkolwiek przyczyny. !!!! Nic dodać nic ująćodpowiedz na komentarz -
Między innymi dlatego trzeba zwiększyć dodatek pielęgnacyjny (to coś innego niż zasiłek pielęgnacyjny) do znaczącej wysokości. Dodatek pielęgnacyjny otrzymuja osoby najbardziej poszkodowane, najbardziej potrzebujace wsparcia, a teraz jest on malutki.odpowiedz na komentarz
-
Cena godnego życia- problem nie dla obecnej władzy !
28.03.2018, 08:45Gratuluję podjęcia tak trudnego tematu jakim jest cena godnego życia. Wyślę państwu ksero mojej korespondencji prowadzonej od roku 2015 z rządem premier Beaty Szydło oraz Ministerstwem Rodziny Pracy i Polityki Społecznej .Walczyłam o wyrównanie emerytur i rent tzw EWK opiekunom którzy zgodnie z ustawą wypracowali wymagane 20 lat jednocześnie opiekując się dzieckiem zaliczonym do I lub II grupy niepełnosprawności .Mam nadzieję ze ta korespondencja pozwoli na ocenę podejścia ministerstwa do sprawy która do dzisiaj nie została uregulowana . W mojej ocenie nie widać woli ze strony rządzących na rozwiązanie ustawowe sprawy osób niepełnosprawnych i ich opiekunów w najbliższym czasie.Jedynie zmasowany atak i dotarcie z opisem problemów tej grupy społecznej do wielu środowisk może zmusić do szybszego podejmowania działań oraz skuteczną prace nad reformą orzecznictwa na którą czekamy .Nie wiemy na jakim etapie są prace ,kiedy trafią pod obrady sejmu ,senatu,nie ma nad ten temat informacji. Mam nadzieję na zmianę systemu ,życzliwość i zrozumienie problemu przez rządzących, wyrównanie świadczeń opiekunom i podniesienie wysokości świadczenia pielęgnacyjnego .odpowiedz na komentarz -
Wyrównywanie szans
28.03.2018, 06:44Istotne jest też zrównanie emerytur EWK ze świadczeniem pielęgnacyjnym a ponadto jeśli zgadzamy się na pracę osób pobierających świadczenie,to emeryt opiekujący się ON powinien dostawać tez powyższe świadczenie.odpowiedz na komentarz -
1. Czym Integracja w takim razie zajmowała się w ostatnich latach, skoro niepełnosprawni od lat o tym wszędzie piszą?. 2. Chcecie zainteresować polityków - przecież do jasnej ciasnej spotykacie się z nimi od lat, robicie wywiady, cykacie sobie foty, po co? 3. Chcielibyście opracować/Zlecić badanie, czyli kolejne koszty, dotacje i znajomi królika. Przecież są już raporty szczegółowe z 2017 do raportu syntetycznego o realizacji Konwencji praw osób niepełnosprawnych. 4. Niestety wielu niepełnosprawnych przesadza z kosztami - jakim cudem samotna matka dziecka z Downem wydaje ponad 3000 złotych na leczenie, skoro wiadomo że takich pieniędzy i tak nie ma. 5. W Polsce jest masa pieniędzy na niepełnosprawnych, ale przeznaczana jest na lekkie przypadki, ci najbardziej potrzebujący i niezaradni czy tam zależni nie dostają prawie nic. 6. Przy weryfikacji orzeczeń powinno się wprowadzić grupę zero i dla konkretnej osoby, wyznaczyć co jej tak naprawdę potrzeba do życia i ile ewentualnie by to kosztowało - wszak każdy przypadek jest inny.odpowiedz na komentarz
Polecamy
Co nowego
- Rusza głosowanie na najlepszego i najpopularniejszego sportowca 2024 roku – tegoroczne #Guttmanny nadchodzą
- Seniorzy w artystycznym żywiole
- Wspólna lekcja wrażliwości. Premiera spektaklu „Brzydkie Kacząko”
- Jak muzyka pomaga przebodźcowanym dzieciom? Ciekawe wyniki badań z polskich przedszkoli
- Nawet 30 kilometrów do ginekologa? Nierówny dostęp do ginekologów w Polsce - jak miejsce zamieszkania łączy się z jakością życia Polek?
Dodaj komentarz