Przejdź do treści głównej
Lewy panel

Wersja do druku

Premier: chcemy rentę socjalną podnieść do poziomu renty minimalnej

22.04.2018
Autor: PAP, fot. sxc.hu
pięćset złotych po 100 zł.

- Chcemy rentę socjalną podnieść do poziomu renty minimalnej; to jest koszt ok. 600 mln zł – powiedział w niedzielę, 22 kwietnia, w Łukowie premier Mateusz Morawiecki. – Osoby niepełnosprawne muszą mieć jak najszersze wsparcie i rząd PiS będzie do tego dążyć – mówił.

Szef rządu mówił na niedzielnym spotkaniu z mieszkańcami Łukowa (woj. lubelskie), że zdaje sobie sprawę, jak głębokie są potrzeby osób z niepełnosprawnością.

- Chociaż trzeba podkreślić, że nasz rząd, nasz obóz polityczny przeznaczył o miliard 100 milionów zł więcej niż nasi poprzednicy na wsparcie osób niepełnosprawnych – mówił. – Renta socjalna, która przez cztery lata rządów naszych poprzedników podniesiona została łącznie o 68 zł, w ciągu jednego roku naszych rządów podniesiona została o prawie 100 zł. Jest tutaj wyraźna różnica – dodał.

Podkreślił jednocześnie, że osoby z niepełnosprawnością muszą mieć jak najszersze wsparcie i rząd PiS będzie do tego dążyć.

- Chcemy rentę socjalną podnieść do poziomu renty minimalnej. To jest koszt ok. 600 mln zł, to jest dodatkowe przekazanie środków dla tych rodzin w wysokości 167 zł, żeby do poziomu renty minimalnej dojść – oświadczył.

Komentarz

  • Czy podwyżka dużo zmieni?
    niepełnosprawna
    23.04.2018, 11:14
    Nie uważam by podwyżka dużo zmieniła w sytuacji osób niepełnosprawnych. Sama jestem osoba niepełnosprawna w stopniu znacznym, ale moje schorzenia pozwalają mi na dorabianie do renty socjalnej w zakładzie pracy chronionej ...i bardzo się z tego cieszę. Skończyłam studia, zdobywam doświadczenia, odprowadzam ZUS, mam kontakt z ludźmi. Większe świadczenia powinny dostać osoby niepełnosprawne nie takie jak ja, ale leżące, nie mogące dorabiać, niepełnosprawne od urodzenia ( mnie choroba w wieku 19 lat uczyniła niepełnosprawną). Dla takich osób jak ja, wystarczyłoby podnieść /wyrównać możliwość dorabiania do renty (z 70% do 130%) na co ostatnio rząd nie wyraził zgody. Mogłabym więcej zarobić, a tym, samym odprowadziłabym większą składkę na ZUS. Dla mnie większa pomocą byłaby dostępność do lekarzy i bezpłatnych badań. Przy moim schorzeniu 3/4 badań jest nierefundowanych (są to badania wysokospecjalistyczne), które przed każda wizyta u lekarza wykonuje prywatnie. Wizyty większości są prywatne, ponieważ na NFZ mój specjalista w Poradni nie przyjmuje. Poradnia może mnie skierować na specjalistyczna konsultacje raz na jakiś czas. Praktycznie cała renta idzie na jeżdżenie do lekarzy (bo mieszkam w małym mieście) badania laboratoryjne i dodatkową rehabilitację. Gdybym nie dorabiała, nie miałabym z czego żyć.

Dodaj odpowiedź na komentarz

Uwaga, komentarz pojawi się na liście dopiero po uzyskaniu akceptacji moderatora | regulamin
Prawy panel

Wspierają nas