Bez kolejki i skierowania. Jest projekt ustawy dot. wsparcia osób ze znacznym stopniem
Klub PiS złożył w środę, 2 maja 2018 r., w Sejmie projekt ustawy o szczególnych rozwiązaniach wspierających osoby o znacznym stopniu niepełnosprawności; zakłada on m.in. finansowanie przez NFZ świadczeń z zakresu rehabilitacji leczniczej.
AKTUALIZACJA 2.05.2018, godz. 19:45
Autorzy projektu podkreślają, że „osoby niepełnosprawne powinny być objęte szczególną opieką ze strony państwa”, a projektowane przepisy mają zapewnić możliwie jak najszerszą realizację ich konstytucyjnych uprawnień.
Bez kolejek, bez skierowania
Projekt przewiduje wprowadzenie szczególnych uprawnień w dostępie do świadczeń opieki zdrowotnej, usług farmaceutycznych oraz wyrobów medycznych dla osób z orzeczeniem o znacznym stopniu niepełnosprawności.
Autorzy projektu zaproponowali m.in. zniesienie okresów użytkowania wyrobów medycznych (np. wózków inwalidzkich). Zgodnie z proponowanymi przepisami, osoby posiadające orzeczenie o znacznym stopniu niepełnosprawności miałyby też prawo do korzystania ze świadczeń zdrowotnych poza kolejnością. Bez kolejki mogłyby także korzystać z usług farmaceutycznych w aptekach.
Ta grupa osób z niepełnosprawnością mogłyby również korzystać ze świadczeń specjalistycznych bez konieczności uzyskania skierowania.
Projekt ustawy przewiduje zniesienie limitów finansowania przez NFZ świadczeń z zakresu rehabilitacji leczniczej udzielanych osobom ze znacznym stopniem niepełnosprawności. W tym celu zaproponowano regulację analogiczną do przepisu znoszącego limit finansowania świadczeń z zakresu leczenia i diagnostyki onkologicznej, tj. umożliwiającą zmiany umów zawartych przez NFZ z placówkami medycznymi.
Autorzy projektu wskazują, że regulacje będą skutkować wydatkowaniem środków z Narodowego Funduszu Zdrowia. Zaproponowano, by nowe przepisy weszły w życie od 1 lipca br.
Zmiana czy manipulacja?
Projekt ten już w piątek został zaprezentowany protestującym w Sejmie rodzicom i opiekunom osób z niepełnosprawnością podczas jednego ze spotkań z minister rodziny, pracy i polityki społecznej Elżbietą Rafalską oraz rzeczniczką rządu Joanną Kopcińską. Rzeczniczka rządu wskazywała wówczas, że zaproponowane rozwiązania zagwarantują osobom z niepełnosprawnością ok. 520 zł miesięcznych oszczędności z tytułu wydatków na wyroby medyczne i rehabilitację.
Protestujący nazwali propozycję „manipulacją” i zaapelowali o pomoc do prezydenta Andrzeja Dudy i prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego.
Jedna z protestujących Iwona Hartwich w środę w rozmowie z PAP oceniła, że projekt PiS nie zaspokoi potrzeb osób z niepełnosprawnościami.
- Ta ustawa absolutnie nic nie zmienia w życiu tych osób – powiedziała. – My nie potrzebujemy produktów. Osoby, które protestują obecnie w Sejmie potrzebują pomocy finansowej, bo żyją dziś za niecałe 900 złotych – dodała Hartwich.
Przyznała, że dodatkowe 500 zł zapewniłoby minimum socjalne, ale – jak zaznaczyła – „państwo musi nadal pomagać dorosłym osobom niepełnosprawnym”.
Zaznaczyła, że osoby z niepełnosprawnością nie powinny trafiać do DPS-ów, bo niektórzy z nich są w stanie się usamodzielnić. Przypomniała, że podczas poprzedniego protestu w 2014 r. popierały go m.in. obecna minister Elżbieta Rafalska czy obecna wicemarszałek Sejmu, rzeczniczka PiS Beata Mazurek.
Protest od 18 kwietnia
Rodzice i opiekunowie osób z niepełnosprawnością protestują w Sejmie wraz z podopiecznymi od 18 kwietnia. Domagają się realizacji dwóch głównych postulatów. Jeden to wprowadzenie dodatku „na życie” dla osób niezdolnych do samodzielnej egzystencji po ukończeniu 18. roku życia w kwocie 500 złotych miesięcznie. Według aktualnej propozycji protestujący domagają się, by dodatek był wprowadzany krocząco – 300 zł od czerwca 2018 r., 400 zł od stycznia 2019, a 500 zł od stycznia 2020 roku. Drugi postulat to zrównanie kwoty renty socjalnej z najniższą rentą z ZUS z tytułu całkowitej niezdolności do pracy.
W ubiegły czwartek rząd przyjął projekt ustawy o podwyższeniu renty socjalnej do wysokości minimalnej renty z tytułu całkowitej niezdolności do pracy; świadczenie wzrośnie z 865,03 zł do 1029,80 zł. Nowe przepisy mają wejść w życie 1 września, z mocą od 1 czerwca 2018 r.
Komentarz