Przejdź do treści głównej
Lewy panel

Wersja do druku

Protestujący w Sejmie: Rafalska przeinacza nasze postulaty; porozmawiajmy konstruktywnie

05.05.2018
Autor: PAP, fot. M. Różański
Korytarz sejmowy. Trzy kobiety i dwóch młodych mężczyzn na wózkach

Zapraszamy minister rodziny Elżbietę Rafalską na rozmowy o dojściu do kwoty 500 złotych; fajnie by było w końcu konstruktywnie porozmawiać i zakończyć ten protest; minister Rafalska przeinacza nasze postulaty – podkreślali w sobotę protestujący w Sejmie.

To odpowiedź na sobotnią konferencję prasową minister rodziny, pracy i polityki społecznej Elżbiety Rafalskiej, która podsumowała działania rządu dla osób z niepełnosprawnością. Minister zaapelowała o zakończenie protestu w Sejmie; podkreśliła, że rządowi zależy na kompromisie.

- Chcielibyśmy, żeby ten protest się zakończył i bezustannie apelujemy też do rodziców o zakończenie tego protestu – powiedziała na spotkaniu z dziennikarzami Rafalska.

Zapewniła też, że jeśli protestujący w Sejmie będą chcieli się z nią spotkać, to propozycja spotkania jest nadal aktualna.

„Proszę nas więcej nie pomijać”

Jakub Hartwich, który jest wśród osób protestujących od ponad dwóch tygodni w Sejmie ocenił, że gdyby nie protest, rząd prawdopodobnie nie zdecydowałby się na zrównanie wysokości renty socjalnej i renty z tytuły całkowitej niezdolności do pracy. W zeszłym tygodniu rząd przyjął projekt ustawy w tej sprawie.

- To nasz protest to spowodował. Gdyby nie było naszego protestu, prawdopodobnie nie zostałby naświetlony ten problem i tej renty by nie było – powiedział.

Zaprosił minister Rafalską na dalsze rozmowy na temat tego, jak dojść do kwoty 500 złotych, która miałaby być comiesięcznym dodatkiem „na życie”.

- Zapraszamy panią minister na rozmowy o konkretnym postulacie, o dojściu do tej kwoty. Proszę nas więcej nie pomijać. Dzisiaj jest Międzynarodowy Dzień Godności Osób Niepełnosprawnych. Naprawdę fajnie by było w końcu konstruktywnie porozmawiać, dojść do kompromisu i zakończyć ten protest – podkreślił.

„Na okrętkę”

Iwona Hartwich, matka Jakuba, oceniła, że minister rodziny „oszukuje i wprowadza społeczeństwo w błąd”.

- Jesteśmy głęboko zaniepokojeni, jak bardzo pani minister Rafalska mówi o problemach, można powiedzieć „na okrętkę”. Wszystko jest wielkim przekłamaniem, przeinaczeniem naszych postulatów – oświadczyła.

Powtórzyła, że protestujący są otwarci na kontynuowanie rozmów, jednak – jak dodała – szefowa resortu rodziny nie powinna „demonizować” kwoty 500 złotych i przyjeżdżać do Sejmu z „kolejną ustawą o rzeczach i produktach”.

„Proszę o eutanazję”

Inna z protestujących matek Marzena Stanowska dodała, że rodzice osób z niepełnosprawnością od 2009 roku „wyrywają wszystko od państwa”.

- Inaczej tego nie można nazwać. Wszystko jest po prostu wyrywane na ulicy – zaznaczyła.

Pytała też rządzących, dlaczego „stają przed społeczeństwem” i mówią, jak dużo robią dla osób z niepełnosprawnością.

- Nic nie robicie. Tak naprawdę jest to zaniedbanie wielu rządów, ale nie przypinajcie sobie takiej plakietki, że zrobiliście dla tej grupy nie wiadomo co – apelowała Stanowska.

W jej ocenie, rząd przekazuje społeczeństwu nieprawdziwe informacje o tym, jak osoby z niepełnosprawnością i ich opiekunowie „mają dobrze” oraz że „wszystko jest dostępne”.

- Dlaczego kopiecie i depczecie nas? Dlaczego godność w Polsce jest poniżej minimum? Proszę o eutanazję dla mnie i mojego syna – oświadczyła.

Poparcie blisko stu organizacji

Alicja Jochymek, która również protestuje w Sejmie, zauważyła, że postulaty osób z niepełnosprawnością popiera ponad sto stowarzyszeń i fundacji z całego kraju.

- Nas wspierają stowarzyszenia, fundacje. Są także tysiące osób niepełnosprawnych i opiekunów spotykających się na wiecach poparcia, jakie odbywają się w wielu polskich miastach, w tym w Warszawie, Krakowie, we Wrocławiu, w Gdańsku, Katowicach i Bydgoszczy – powiedziała Jochymek.

Odniosła się w ten sposób do słów minister Rafalskiej i wiceministra Bartosza Marczuka, którzy mówili wcześniej na konferencji prasowej, że do rządu docierają sygnały wsparcia dla przedstawionych propozycji w sprawie osób z niepełnosprawnością oraz apele o zakończenie ich protestu.

Jochymek odczytała część listy blisko stu stowarzyszeń i fundacji z całej Polski popierających postulaty protestujących w Sejmie. Wśród nich znalazły się m.in. Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy, Polska Akcja Humanitarna, Fundacja Anny Dymnej „Mimo Wszystko”, Stowarzyszenie Przyjaciół Integracji. Jak dodała, lista jest na bieżąco aktualizowana i dopisywane są do niej kolejne podmioty solidaryzujące się z protestującymi.

- Liczymy na to, że rząd się ugnie i rozwiąże problem, przez który tutaj jesteśmy – mówiła.

Minister Rafalska chce się spotkać

Elżbieta Rafalska mówiła w sobotę, że „w ciągu dwóch lat rządów PiS – w roku 2016 i 2017 wydatki na opiekunów i osoby z niepełnosprawnością wzrosły niemalże do 3 mld zł”. Dodała, że zwiększono środki na rozwój środowiskowych domów samopomocy. Na ten cel – jak mówiła – przeznaczono o 158 mln zł więcej, z kolei w samym 2017 r. powstały 432 nowe ośrodki. Dodała, że podniesiono także o 1,2 tys. zł roczne dofinansowanie dla uczestników warsztatów terapii zajęciowej. Według minister, rząd natychmiast odpowiedział na propozycje protestujących w Sejmie. Zadeklarowała też chęć kolejnego spotkania z nimi.

Rodzice i opiekunowie osób z niepełnosprawnością protestują w Sejmie wraz z podopiecznymi od 18 kwietnia. Domagają się realizacji dwóch głównych postulatów. Jeden to wprowadzenie dodatku „na życie” dla osób z niepełnosprawnością niezdolnych do samodzielnej egzystencji po ukończeniu 18. roku życia w kwocie 500 złotych miesięcznie. Według aktualnej propozycji protestujący domagają się, by dodatek był wprowadzany krocząco – 300 zł od czerwca 2018 r., 400 zł od stycznia 2019, a 500 zł od stycznia 2020 roku.

W ubiegłym tygodniu przyjęty został przez rząd projekt ustawy o podwyższeniu renty socjalnej do wysokości minimalnej renty z tytułu całkowitej niezdolności do pracy; świadczenie wzrośnie z 865,03 zł do 1029,80 zł brutto. Nowe przepisy mają wejść w życie 1 września, z mocą od 1 czerwca 2018 r.

Kolejny projekt, przedstawiony przez rząd, ma odpowiadać na postulat 500-złotowego dodatku i gwarantować osobom z niepełnosprawnością około 520 zł miesięcznych oszczędności z tytułu wydatków na wyroby medyczne i rehabilitację. Projekt przewiduje m.in. wprowadzenie szczególnych uprawnień w dostępie do świadczeń opieki zdrowotnej, usług farmaceutycznych oraz wyrobów medycznych dla osób z orzeczeniem o znacznym stopniu niepełnosprawności.

Protestujący nie uznają jednak tej propozycji za realizację swojego postulatu, nazywają ją „manipulacją” i podkreślają, że oczekują „żywej gotówki”, nie zaś świadczeń rzeczowych.

Komentarz

  • Raczej...
    Wózkowicz
    06.05.2018, 22:56
    nie przeinacza, a rozsądnie patrzy na to na ile stać polskich podatników, tak ażeby zainwestować w niepełnosprawnych, jako kapitał, a nie przejeść jakiejkolwiek pomocy. Wszyscy płacimy podatki i chcemy aby Polska się rozwijała, a nie upodlała. My, niepełnosprawni pracujemy również i zarabiając płacimy podatki, chcemy, by one były efektywnie dystrybuowane, a nie rozdawane bez celu. Rozumiem też osoby, które nie mogą życiowo, ani rzeczywiście zdrowotnie zarabiać, to i owszem im trzeba wypłacić nawet 3 tyś., ale tu są młodzi i na tyle sprawni, że mogą chyba aktywizować się.

Dodaj odpowiedź na komentarz

Uwaga, komentarz pojawi się na liście dopiero po uzyskaniu akceptacji moderatora | regulamin
Prawy panel

Wspierają nas