Przejdź do treści głównej
Lewy panel

Wersja do druku

Protestujący w Sejmie: czekamy na decyzję rządu

14.05.2018
Autor: PAP, fot. sxc.hu
zegarek na rękę

- Czekamy cierpliwie na decyzję rządu mówili na konferencji prasowej w poniedziałek, 14 maja, w Sejmie protestujący opiekunowie osób z niepełnosprawnością. Zaprosili na rozmowy wiceministra sprawiedliwości Patryka Jakiego, który ma dwuletniego synka z zespołem Downa.

- Nie wierzymy w to, że polski rząd nie chce pomóc tym osobom niepełnosprawnym. Drogi rządzie, trzeba zrobić wszystko żeby tym osobom starczyło nie tylko na jedzenie, tylko żeby jeszcze starczyło na tenisówki po prostu. Dlatego czekamy na decyzję rządu, czekamy cały czas z niecierpliwością – mówiła liderka protestujących Iwona Hartwich. – Proszę nie słuchać rządu, że zrobi ustawę pomocową (....). Że da 520 zł rzekomo pomocowej ustawy. My nie będziemy w kółko powtarzać, że nie będziemy wózka zmieniać co roku, że dzieciaki nie potrzebują wszystkie pampersów itd. Niech ten rząd zabierze się do roboty, zwyczajnie albo po prostu niech się poda do dymisji – zaapelowała Hartwich.

Wyjaśniła, że nie wierzy, iż „nie można pomóc tak wąskiej grupie”. Syn Iwony Hartwich, Kuba, podkreślił, że liczy na spotkanie z premierem Mateuszem Morawieckim, który przyjedzie „z konkretną ustawą”.

Protestujący zaprosili także do Sejmu na rozmowy wiceministra sprawiedliwości Patryka Jakiego, który ma dwuletniego synka z zespołem Downa.

Dodaj komentarz

Uwaga, komentarz pojawi się na liście dopiero po uzyskaniu akceptacji moderatora | regulamin

Komentarze

  • A co z pomocą systemową dla studentów niepełnosprawnych kończących studia?
    Kamil na wózku
    14.05.2018, 17:18
    My studenci z niepełnosprawnością, kończący studia, już pracujący też oczekujemy, abyśmy mogli mieć zapewnione mieszkanie, asystenta funkcjonalnego. póki co już płacimy podatki, rozwijamy się na korzyść innowacyjnego rynku pracy. Też nie posiadamy programu systemowego np. z PFRONu, choć jest niezmiernie potrzebny. Kończących studia osób z umiarkowaną i znaczna niepełnosprawnością też nie jest dużo. Też koszt dla budżetu nie byłby duży. Nie oczekujemy nie wiadomo jak wielkich dotacji i życia na koszt społeczeństwa, tylko umożliwienia w miarę godnego wsparcia rządowego, na które jak każdy pracujący Polak odprowadzamy podatki PIT, płacimy VAT od zakupowanych dóbr i usług. Może warto i w tym temacie coś zaproponować,tym którzy nie roszczą sobie natychmiastowej pomocy od Państwa. Skoro wykształciliśmy się i wchodzimy w równoprawny rynek pracy i tworzymy ten dochód narodowy, to z niego również chcemy korzystać w formie pomocy w uzyskaniu własnego lokum itp.
    odpowiedz na komentarz
Prawy panel

Wspierają nas