Pamiętajcie o ogrodach
W stolicy naszego kraju od lat trwają prace nad udostępnieniem przestrzeni publicznej osobom z niepełnosprawnością. Jednymi z najtrudniejszych elementów są miejsca wypoczynku: parki, skwery, zieleńce i bulwary. Jednak dzięki staraniom istniejącego od 2016 roku Zarządu Zieleni m.st. Warszawy udaje się czynić zielone przestrzenie miasta coraz bardziej przyjaznymi.
- Z mojej perspektywy tereny zielone są dostępne. Kiedy idę z psem przewodnikiem lub białą laską do parku, to spodziewam się choćby zróżnicowania terenu. Absurdem byłoby oczekiwanie w takim miejscu linii prowadzących czy bąbli – tłumaczy Dorota Ziental, osoba ociemniała, m.in. szkoleniowiec Integracji.
Dorota Ziental, osoba ociemniała, m.in. szkoleniowiec Integracji
Tak jak wiele osób z niepełnosprawnością pani Dorota zwraca uwagę na to, że w kwestii dostępności przestrzeni zielonych jest jeszcze wiele do zrobienia. Co ważne jednak, takie działania są podejmowane w Warszawie na szeroką skalę.
Integracja w zieleni
W zgiełku miejskiego życia zieleń jest nieoceniona. Aby rozwiązać problem jej dostępności, Integracja i Zarząd Zieleni m.st. Warszawy zorganizowały w zeszłym roku konkurs „Zgłoś bariery w zielonych przestrzeniach Warszawy!”, w którym mieszkańcy wskazywali miejsca niedostępne dla osób z ograniczoną możliwością poruszania się.
- Pracując nad rozwojem i utrzymaniem zieleni w Warszawie, przygotowując nasze działania dookoła przestrzeni miejskiej, chcemy mieć stały kontakt z jej użytkownikami. To oni będą definiować problemy, a właściwie już to robią, a my będziemy je rozwiązywać – mówił, inaugurując konkurs, Marek Piwowarski, dyrektor Zarządu Zieleni m.st. Warszawy.
Parki, skwery, zieleńce – to miejsca ucieczki przed zgiełkiem miasta, fot. M. Różański
Czytelnicy portalu Niepelnosprawni.pl i „Integracji” nadesłali wiele zdjęć niedostępności w Parku Świętokrzyskim, na Polu Mokotowskim, Kępie Tarchomińskiej, w Parku Fosa i w ciągu komunikacyjnym PKP Warszawa Centralna – Warszawa Śródmieście – Metro Centrum. W nagrodę otrzymali sadzonki dębów i łopatki, aby sami przyczynili się do rozwoju zieleni w stolicy. Najważniejsze jednak jest to, że starania o dostępność przestrzeni należą do priorytetów Zarządu Zieleni.
Bulwary będą dostępne
- Jednym z celów naszych działań w przestrzeni terenów zieleni jest z jednej strony uświadomienie istniejącego problemu barier, które uniemożliwiają korzystanie z tychże, z drugiej zaś zaangażowanie mieszkańców do partycypacji w procesie ich likwidacji – tłumaczy Mariusz Burkacki, rzecznik Zarządu Zieleni. – Zwykła identyfikacja istniejących w przestrzeni publicznej barier to pierwszy krok do ich zrozumienia i doprowadzenia do usunięcia. Tereny zieleni powinny być dostępne dla każdego – podkreśla.
Wspólne działania reprezentowanej przez rzecznika Burkackiego instytucji i Fundacji Integracja przyczyniły się do zrozumienia natury wielu utrudnień w przestrzeniach zieleni. Jako wspólny sukces można wskazać m.in. listę miejsc, w których priorytetowo należy podjąć działania.
- Praktycznie każdą inwestycję czy zmianę konsultujemy z mieszkańcami i użytkownikami terenu. Takie podejście pozwoliło na dokończenie inwestycji, które przystosowane są do korzystania przez osoby niepełnosprawne – mówi rzecznik. – Tak jest np. w parku przy Stawie Służewieckim. Podobnie na Bulwarach (na zdj. poniżej), rozbudowywanych o kolejny odcinek, które będą gotowe i przystosowane dla osób niepełnosprawnych – wymienia Mariusz Burkacki.
Bulwar George’a Smitha Pattona, fot. T. Pisarzewski
Warto wspomnieć też o tym, że infrastruktura dopiero pojawiająca się w zielonych przestrzeniach Warszawy tworzona jest z myślą o wszystkich użytkownikach – jak choćby Automatyczne Toalety Miejskie i poidełka, które wkrótce zaczną być produkowane.
- Inwestycje będące w planach już na etapie koncepcji powinny być dostępne. Bariery powstrzymujące określoną grupę osób przed korzystaniem z dobrodziejstw zieleni trzeba usuwać. Niestety, nie wszędzie będzie można w pełni przystosować czy przekształcić teren, choć dążymy do sytuacji, w której korzystanie z niego jest możliwe dla jak najszerszego grona odbiorców – podkreśla Mariusz Burkacki.
Artykuł powstał w ramach projektu „Warszawa – Miasto Bez Barier”, współfinansowanego ze środków m.st. Warszawy
Komentarze
-
Mało przyjemnie
01.10.2018, 15:19W parkach, na bulwarach, itd, jest mało przyjemnie, bo wszędzie pełno jest pijaczków i zaczepiaczy.odpowiedz na komentarz
Polecamy
Co nowego
- Rusza głosowanie na najlepszego i najpopularniejszego sportowca 2024 roku – tegoroczne #Guttmanny nadchodzą
- Seniorzy w artystycznym żywiole
- Wspólna lekcja wrażliwości. Premiera spektaklu „Brzydkie Kacząko”
- Jak muzyka pomaga przebodźcowanym dzieciom? Ciekawe wyniki badań z polskich przedszkoli
- Nawet 30 kilometrów do ginekologa? Nierówny dostęp do ginekologów w Polsce - jak miejsce zamieszkania łączy się z jakością życia Polek?
Dodaj komentarz