Przejdź do treści głównej
Lewy panel

Wersja do druku

W Senacie o emeryturach EWK. Trzeba czekać na reformę orzecznictwa?

30.01.2019
Autor: Beata Dązbłaż, fot. pixabay.com
starsza kobieta siedzi na krześle, jedną dłonią przykrywa połowę twarzy

W parlamencie znów rozmawiano o sytuacji tzw. matek EWK. Po raz kolejny okazało się, że muszą one poczekać na całościową reformę orzekania o niepełnosprawności, zanim pojawi się szansa na wyrównanie ich świadczenia ze świadczeniem pielęgnacyjnym.

24 stycznia br. senacka Komisja Rodziny, Polityki Senioralnej i Społecznej miała zająć się projektem nowelizacji Ustawy o świadczeniach rodzinnych, jednak obrady zostały odroczone na co najmniej miesiąc.

Pierwotnie nowelizacja tej ustawy miała wejść w życie już 1 stycznia br. Senacka komisja zajęła się nią pod wpływem złożonej petycji, dotyczącej kwestii zróżnicowania świadczeń opiekunów osób z niepełnosprawnością – tych pobierających emeryturę EWK oraz tych, którym przysługuje świadczenie pielęgnacyjne. Nowelizacja ustawy miała na celu przyznanie pobierającym emeryturę EWK świadczenia pielęgnacyjnego w wysokości różnicy pomiędzy obecną wysokością świadczenia pielęgnacyjnego (1583 zł), a emeryturą EWK w kwocie netto (902 zł).

„Trzy powody”

Wcześniejsza emerytura EWK przysługuje osobom, które przed laty przeszły na nią w związku z koniecznością opieki nad niepełnosprawnym dzieckiem wymagającym stałej opieki. Zgodnie z ustawą o świadczeniach rodzinnych obecnie świadczenie pielęgnacyjne nie przysługuje, jeśli osoba sprawująca opiekę ma ustalone prawo do emerytury, renty, renty rodzinnej, renty socjalnej, zasiłku stałego, nauczycielskiego świadczenia kompensacyjnego, zasiłku przedemerytalnego lub świadczenia przedemerytalnego.

- Wnoszę o odroczenie prac komisji z trzech powodów. Należy zmienić termin wejścia w życie art. 3 ustawy (miał to być 1 stycznia br. – przyp. red.) i zaktualizować Ocenę Skutków Regulacji. Po drugie zakres grupy, którego dotyczy petycja, jest bardzo wąski, po trzecie wpływają pytania, które należy przekierować do ministerstwa, np. ile osób pobiera świadczenie pielęgnacyjne, ile z tych dzieci jest w wieku do 18 roku życia, ile jest osób uprawnionych do renty socjalnej – argumentował senator sprawozdawca Łukasz Mikołajczyk (PiS).

Podobne było stanowisko Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej (MRPiPS).

- To wsparcie powinno być uregulowane, ale w oparciu o reformę systemu orzecznictwa. To dotyczy bardzo wąskiej grupy ok. 30 tys. osób, a są przecież także emeryci, renciści, którzy także opiekują się niepełnosprawnym dzieckiem i także mają niższe świadczenia. Wpływają również petycje dotyczące tych grup. Poza tym za odroczeniem przemawia wcześniejsza realizacja wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 2014 r., który orzekł, że niezgodne z konstytucją jest różnicowanie opiekunów dorosłych osób niepełnosprawnych. Wprowadzenie tej regulacji pogłębia to zróżnicowanie – mówił Olgierd Podgórski, dyrektor Departamentu Polityki Rodzinnej w Ministerstwie Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej.

„Zerowa wiarygodność”

Senatorowie opozycji byli przeciwni odroczeniu obrad Komisji.

- Generalnie ustawa budzi mój opór, bo opieka  nad osobami niesamodzielnymi powinna być związana z odrębnym świadczeniem wynikającym z tego, że ktoś taką opiekę podejmuje, a nie ze świadczeniem wyrównawczym. W tym sensie ta ustawa będzie zaburzać jakiekolwiek rozwiązania systemowe – mówił senator Mieczysław Augustyn (PO). – Ale absolutnie zgadzam się, że jest to gra uników. Dowody? Senat wypracował właśnie rozwiązania systemowe dotyczące wprowadzenia czeku opiekuńczego, a rząd i reszta bez kierowania do komisji w maju odrzuciła to rozwiązanie. Jednocześnie nie realizuje się wyroku TK. Wiarygodność ministerstwa w tym zakresie jest zerowa.

Na podstawie danych z ZUS widać, że maleje liczba osób pobierających emeryturę EWK. W 2018 r. pobierało ją 34,6 tys. osób, a liczba osób, których emerytura była niższa niż świadczenie pielęgnacyjne wynosiła 28,3 tys. osób. Ok. 177,5 mln zł miałoby wynieść wyrównanie emerytury EWK do wysokości świadczenia pielęgnacyjnego w 2019 r.

Komentarz

  • Nie tylko matki na EWK czekaja na pomoc naszego państwa
    Beata
    31.01.2019, 16:27
    Takie matki czekają na pomoc.....jak w poniższym artykule.........A państwo rozdaje publiczne pieniądze tym, którzy nie wnioskują i nie proszą o to....Nasza grupa opiekunowie na emeryturach i rentach napisała niezliczona ilość listów, pism, petycji....prosząc o pomoc. Odpowiedzi dostajemy z Ministerstwa, ze to jest sprawa priorytetowa, a tworzy się taki twór ,,Mama 4+". Kiedy dla nas wreszcie stworzycie ,,ustawę o rodzicielskim świadczeniu uzupełniającym dla nas opiekunów na głodowych emeryturach i rentach wykluczonych z pomocy państwa niekonstytucyjną ustawą o świadczeniach rodzinnych z 28 listopada 2003 r?.....,,Niewidzialne w systemie. Niewidzialne w życiu." ŻYJĄ CAŁY CZAS WŚRÓD NAS, ale tak jakby ich nie było........ Zapomniane, całkowicie wykluczone...... ,,Media milczą, a być może zwyczajnie nie wiedzą, o najbardziej zapomnianych i wykluczonych najstarszych matkach, które 40 lat temu urodziły niepełnosprawne dziecko wymagające stałej opieki. Wraz z grupą najstarszych matek - opiekunek dzieci niepełnosprawnych od urodzenia, dziś dorosłych - podjęłyśmy jakiś czas temu decyzję o skierowaniu petycji w sprawie matek opiekunek, które pobierają emeryturę częściową, tj. 75 proc. emerytury minimalnej. Matki te nie mają wymaganych 15 przepracowanych lat składkowych. Mają 10, 13 lat stażu pracy. Nie mogą dopracować, bo nadal pełnią opiekę, a i wolny rynek pracy zdecydowanie nie jest im przyjazny. Sytuacja taka jest zaszłością minionego systemu, kiedy to matka zmuszona, by zapewnić opiekę dziecku, korzystała z każdej dostępnej formy pomocy, w tym z renty chorobowej, jeśli stan jej zdrowia uległ pogorszeniu. Chcemy zwrócić uwagę rządu na tę grupę opiekunów, która znalazła się poza systemem Opiekunowie, którzy w 2014 r. już byli na emeryturach, nie otrzymali żadnej szansy na poprawę swojego bytu. Nie mogli jak renciści uciec z renty na świadczenie pielęgnacyjne, zostali więc wykluczeni ze świadczenia, następnie zostali wykluczeni z minimalnej emerytury oraz wykluczeni z dofinansowania brakujących składek wymaganych do uzyskania minimalnej emerytury. W szczególnie rażącej dysproporcji znaleźli się wobec opiekunów obecnie pobierających świadczenie pielęgnacyjne, którym państwo opłaca składki emerytalne przez 20 lat. Żyjemy, istniejemy, nie jest nas dużo, jest nas z roku na rok coraz mniej. Mamy lat plus 64, pełnimy opiekę od 35-40 lat. Mamy emerytury 608 zł netto. W pamięci mamy okres, kiedy miotałyśmy się pomiędzy pracą i domem z poczuciem źle wykonywanych obowiązków i winy wobec pracodawcy, dziecka i wobec rodziny. Zarwane noce, stałe niedospanie, zmęczenie i czujność. Dopóki była nasza matka, dopóki był mąż i chciał pomagać, dopóki praca była blisko, dopóki stabilny był czas pracy, jakoś się udawało. Przychodził jednak czas, kiedy matka zaczynała chorować, mąż odmawiać pomocy, szef wprowadzał zmiany albo oddelegował do odległej filii. Przychodził dzień, kiedy ból stawał się nie do zniesienia albo słabość nie do opanowania. Jak rozpędzony pociąg nagle wypadałyśmy z toru. Potem już nic nie było takie samo. Zasiłki, świadczenia, renta chorobowa (znaczenie miało, w jakim wieku matka urodziła dziecko i to, jak długo pracowała przed urodzeniem). Wysokość tych świadczeń była do siebie kwotowo zbliżona i traktowana równorzędnie. Wysokość tych świadczeń była symboliczna. Nie wystarczała nawet na opłacenie rachunków. Matka opiekun wkraczała w nowy etap: chałupnictwo, fatalnie opłacane, bez ubezpieczenia FUS, bez podatku, typowa praca na czarno za marne grosze, ale jakieś grosze. Jeśli miała wsparcie w rodzinie, mogła się szkolić, uczyć, znaleźć sposób na życie dla siebie. Jeśli wsparcia nie miała - stawała się społecznie wykluczona, zamknięta w domu wraz z podopiecznym, gdy ten wyszedł z okresu szkolnego. Traciła rodziców, rodzeństwo miało swoje rodziny i problemy, mąż, częściej niż w zdrowej rodzinie, przestawał być partnerem, w końcu uciekał trwale i bez śladu, aby uniknąć alimentów. One go nie ścigały. Uwiązane do dziecka. One nie miały możliwości biegać po prawnikach, sądach urzędach, nie miały też na to pieniędzy. Nie miały też wiary w odmianę swojego losu. ZUS zamieniał rentę na emeryturę, coraz trudniej było szyć zabawki czy pleść paski, palce już nie takie, sztywne się zrobiły. Musiały zrezygnować. Walka o każdy dzień, o każdą złotówkę. I znikąd pomocy. W tv usłyszała, że emerytury niższe od najniższej pobierają obiboki, którym nie chciało się pracować, i że kto nie przepracował minimum 15 lat, temu emerytury powinny być zabrane. W tej grupie nie ma ekscesów, alkoholu, przestępstw. Nikt się nimi nie interesuje, nie kwalifikują się oni do pomocy MOPS, bo zdaniem ustawodawców są zabezpieczeni. Mają emeryturę. Ich podopieczny ma rentę socjalną. Media mówią o znacznie młodszych matkach, które skorzystały z wcześniejszych emerytur, tzw. EWK. O najstarszych, które podejmowały decyzje, zanim weszło w życie EWK i nie mogły z tego skorzystać, ponieważ nie miały przepracowanych 20 lat pracy - media nie mówią. Niewidzialne w systemie. Niewidzialne w życiu. Media z dumą mówią o matkach na świadczeniach pielęgnacyjnych w wysokości obecnie 1583 zł zł. Media milczą, a być może zwyczajnie nie wiedzą, o najbardziej zapomnianych i wykluczonych najstarszych matkach, które 40 lat temu urodziły niepełnosprawne dziecko wymagające stałej opieki. Kiedy z przyjaciółmi otworzyłam grupę na FB dla takich jak one, zdumiałam się, jak wiele z tych kobiet ma wyższe wykształcenie, dobre zawody. Życie je złamało, poddały się. Pojawiły się też matki, ale ojcowie - wdowcy (tu reguła: zmarła matka nie miała wypracowanych lat składkowych, więc dziecko nie dostało renty rodzinnej), ojciec opiekun zwykle jest na groszowej rencie i nie rezygnuje z niej na rzecz wyższego świadczenia pielęgnacyjnego, aby dziecko mogło otrzymać rentę rodzinną (którzy nie posługują się komputerem, a w ich imieniu pisali krewni, sąsiedzi). Dramatyczne historie biedy i osamotnienia. Próbujemy ożywić te matki, przywrócić im nadzieje. Lecz bez pomocy mediów ciężko będzie nakłonić rząd, ministerstwo, posłów,. aby je dostrzegli. Naprawili krzywdy. Często prosimy o pomoc w nagłośnieniu poruszonej sprawy, gdzie krzywda jest ewidentna i wciąż niewidoczna dla władzy. Nasza petycje zwłaszcza te pierwsze nie zawsze były poprawnie napisane, bo nie miałyśmy i nie mamy prawnika, nie miałyśmy doświadczenia w pisaniu pism urzędowych. I choć udało się nam już dotrzeć z naszymi postulatami do ministerstwa, nasi delegaci biorą udział w spotkaniach z rządem, lecz nie zawsze są słyszalni i nie potrafią jeszcze przebić się przez silne grupy interesów."....A kto uhonoruje te kobiety, które wychowują i sprawują pieczę nie do 18 roku życia tylko kilkadziesiąt lat?...http://www.wysokieobcasy.pl/wysokie-obcasy/7,66725,21408032,mamy-lat-pl us-64-pelnimy-opieke-od-35-40-lat-mamy-emerytury.html?fbclid=IwAR1wLHQ-Qh2dFTg ef5eJXW6brf7lTtfL4ZBGHN9Y5Kwuue_KAlMRx_nQDqo

Dodaj odpowiedź na komentarz

Uwaga, komentarz pojawi się na liście dopiero po uzyskaniu akceptacji moderatora | regulamin
Prawy panel

Wspierają nas