Przejdź do treści głównej
Lewy panel

Wersja do druku

Co mogą ustawy?

22.10.2010
Autor: Tomasz Przybyszewski
Źródło: inf. własna

W Polsce za duże pieniądze kupuje się miejsca pracy dla osób z niepełnosprawnością, dla urzędów osoby te nie są atrakcyjnymi kandydatami do zatrudnienia, a posługujący się językiem migowym wykluczeni są w wielu sferach życia. Najwyższy czas to zmienić, a służyć temu mają zmiany w prawie. Zaprezentowano je podczas konferencji „Sprawni w pracy. Nowelizacja prawa a zatrudnienie osób niepełnosprawnych”, zorganizowanej 21 października w Warszawie przez Przedstawicielstwo Komisji Europejskiej w Polsce, Zakład Ubezpieczeń Społecznych oraz Integrację.

- Chcemy systemu, który będzie dawał więcej możliwości osobom niepełnosprawnym, czy systemu, który będzie służył do „kupowania” miejsc pracy dla tych osób? – zastanawiał się w swoim wystąpieniu poseł Marek Plura, odnosząc się do przygotowywanej w Sejmie nowelizacji Ustawy o rehabilitacji zawodowej i społecznej oraz zatrudnianiu osób niepełnosprawnych. – W Polsce kupujemy miejsca pracy dla osób niepełnosprawnych, a to jest bardzo kosztowne.

Poseł Plura zauważył, że istnieją takie zakłady pracy, których sposób postępowania trudno nazwać rynkowym, bo składają się z miejsc pracy, które bez wsparcia finansowego ze strony PFRON przestałyby istnieć. Tymczasem podłożem zmian jest przekonanie, że dobry pracownik to ten, który podoła postawionemu przed nim zadaniu, a żeby tak było, to trzeba go do tego dobrze przygotować.

Zdaniem posła Plury, osoby z lekkim stopniem niepełnosprawności są dziś o wiele bardziej sprawne w pracy niż choćby 20 lat temu - także dzięki systemowi rehabilitacji. Wsparcie dla pracodawców, którzy zatrudniają osoby z tym stopniem, może więc być przeniesione na pracodawców osób ze stopniami umiarkowanym i znacznym, włącznie z co najmniej utrzymaniem dla nich stosowanych obecnie zachęt. To przede wszystkim osobom z umiarkowanym i znacznym stopniem ma służyć zmieniony system rehabilitacji. Nowelizacja ustawy o rehabilitacji ma wejść w życie 1 stycznia 2011 r.

Jarosław Duda, Pełnomocnik Rządu ds. Osób Niepełnosprawnych, poinformował, że celem nowelizacji jest zabezpieczenie wszystkich obszarów działań PFRON na rzecz osób z niepełnosprawnością, a więc zarówno potrzeb pracodawców, jak i działań samorządów oraz organizacji pozarządowych. Jeśli pojawi się problem z płynnością finansową w pierwszej połowie 2011 r., rozważana będzie możliwość zaciągnięcia kredytu. Mimo tego niektóre dotacje mogą być nieco spóźnione. Jarosław Duda zapewnił jednak, że nie zabraknie ich szczególnie dla organizacji pozarządowych prowadzących działalność ciągłą.

Żenujące dane

Zaawansowane są również prace nad nowelizacją Ustawy o służbie cywilnej. Poseł Sławomir Piechota, przewodniczący sejmowej Komisji Polityki Społecznej i Rodziny, przedstawił wywołujące zażenowanie dane o zatrudnieniu osób z niepełnosprawnością w instytucjach publicznych. Wynika z nich m.in, że w stołecznym Sądzie Rejonowym nie pracuje ani jedna osoba z niepełnosprawnością. Podobnie jest w sądach w Częstochowie, Gdańsku i we Wrocławiu.

Okazuje się jednak, że można stworzyć dostosowane miejsca pracy. W sądzie w Wąbrzeźnie współczynnik zatrudnienia osób z niepełnosprawnością to 12,8 proc. Duże dysproporcje są też w Urzędach Wojewódzkich. Podczas gdy w Lubuskiem osoby z niepełnosprawnością stanowią niemal 10 proc. zatrudnionych, to w Mazowieckiem i Śląskiem jest ich poniżej 2 proc.

- Stąd nasza inicjatywa ustawy, która ma pomóc tym, którzy mówią, że dzisiaj natrafiają na przeszkodę wynikającą z reguł obowiązujących w służbie cywilnej, a jednocześnie żeby tych, którzy się na ten tekst powołują, pozbawić alibi – mówił poseł Piechota. – A więc umożliwić, ułatwić zatrudnianie.

Zdjęcie z konferencji Sprawni w pracy
Na zdjęciu od lewej: Krzysztof Kosiński, zastępca dyrektora Biura Pełnomocnika Rządu ds. Osób
Niepełnosprawnych, Marek Plura, poseł na Sejm RP, Jarosław Duda, Pełnomocnik Rządu
ds. Osób Niepełnosprawnych, Sławomir Piechota, Poseł na Sejm RP, przewodniczący
sejmowej Komisji Polityki Społecznej i Rodziny, oraz Piotr Pawłowski, prezes
Integracji. Fot. Tomasz Przybyszewski

Projekt ustawy zakłada, że instytucja, która nie osiąga ustawowych 6 proc. zatrudnienia osób z niepełnosprawnością, może wprowadzić pewnego rodzaju zasadę pierwszeństwa dla kandydata, który ma orzeczenie o niepełnosprawności. Osoba ta musi oczywiście spełniać wszystkie niezbędne kryteria. Te zaś nie mogą być zbyt szerokie; muszą być realne dla danego stanowiska.

Pojawiły się obawy o faworyzowanie kandydatów z niepełnosprawnością. Poseł Piechota odpowiadał jednak artykułem 69. Konstytucji, który mówi, że „osobom niepełnosprawnym władze publiczne udzielają, zgodnie z ustawą, pomocy w zabezpieczeniu egzystencji, przysposobieniu do pracy oraz komunikacji społecznej”. W projekcie ustawy jest też przewidziany mały bat na oporne instytucje: przy dzieleniu rezerwy budżetowej, przeznaczonej na funkcjonowanie urzędów, Rada Ministrów brałaby pod uwagę wypełnianie kryterium 6-procentowego zatrudnienia osób z niepełnosprawnością.

Na migi w urzędzie

Nowe przepisy prawa wspierać mają także osoby mające trudności w komunikowaniu się. Założenia ustawy o języku migowym zaprezentował Krzysztof Kosiński, zastępca dyrektora Biura Pełnomocnika Rządu ds. Osób Niepełnosprawnych. Zakłada ona m.in. możliwość korzystania w instytucjach publicznych z pomocy tłumacza języka migowego. Rzecz w tym, by mógł on wspierać osobę niesłyszącą także tam, gdzie dziś istnieje zakaz wstępu osoby innej niż załatwiająca daną sprawę.

Projektodawcy zakładają też możliwość innego sposobu komunikowania się z urzędem niż przez tradycyjne okienko, np. przy pomocy e-maila czy przez SMS. Instytucje publiczne będą zobowiązane do zapewnienia dostępu do usług tłumacza języka migowego, którego „zamawiać” będzie się kilka dni przed wizytą w urzędzie.

Wsparciem objęte zostaną także możliwość nauki języka migowego oraz dostęp do kultury, choćby przez możliwość wyświetlania polskich napisów w wydawanych na DVD polskich filmach. W innej ustawie, o radiofonii i telewizji, pojawi się przepis obligujący nadawców publicznych, by co najmniej 10 proc. nadawanych programów było dostępnych dla osób niesłyszących i niewidomych. Przepisy unijne zakładają osiągnięcie takiego poziomu do 2012 r., a za niestosowanie się do przepisów grożą sankcje.

Trzeba spróbować

Podczas konferencji poruszono także inne niż legislacyjne aspekty zatrudniania. Zwiększenie liczby pracowników z niepełnosprawnością deklarowała Anna Serafińska, wicedyrektor Departamentu Prewencji i Rehabilitacji ZUS. W tej instytucji pracuje obecnie 995 osób z niepełnosprawnością. To dość dużo, jednak biorąc pod uwagę ogólną liczbę pracowników – 48 tys. – okazuje się, iż stanowią one ledwie ok. 2 proc.

Dyrektor Anna Serafińska jest także koordynatorką Zespołu ds. Realizacji Zadań Zakładu na rzecz Osób Niepełnosprawnych. Zespół ten powołany został w tym roku przez prezesa ZUS, by zebrać informacje, co do tej pory zostało w Zakładzie zrobione z myślą o osobach z niepełnosprawnością, i by zaplanować dalsze działania. W 400 placówkach ZUS na terenie całego kraju mają być usuwane bariery architektoniczne i doskonalona jakość obsługi osób z niepełnosprawnością. Intensywniej prowadzone będą działania prewencyjne, aby jak najmniej osób poprzez swoją pracę traciło zdrowie. W ramach tych działań w ubiegłym roku ponad 73 tys. osób uczestniczyło w finansowanej przez ZUS 24-dniowej rehabilitacji leczniczej.

Piotr Pawłowski, prezes Integracji, i Elżbieta Mądra, dyrektor generalny Stowarzyszenia, w swoim wystąpieniu przypominali, że prewencja zdrowotna i wypadkowa to także odpowiednie dostosowanie stanowisk pracy osób z niepełnosprawnością. Przede wszystkim istotne jest, by budynki dostosowywać nie tylko dla klientów czy interesantów, ale myśleć o tym, że osoba z niepełnosprawnością może być także pracownikiem.

Nie można dostosowania sprowadzać jedynie do potrzeb osób na wózkach, pamiętać też należy, jak istotne są szczegóły. Schody nie mogą nie mieć poręczy, windy powinny być przyjazne także dla osób niewidomych, a dostosowana toaleta to także odpowiednia dla osoby poruszającej się na wózku wysokość zamontowanych luster, umywalki czy kontaktu. Również przy organizowaniu samego stanowiska pracy powinno się uwzględniać stopień sprawności zatrudnionej osoby.

To wszystko nie jest tak trudne, jak się wydaje – podkreślał Rafał Mrozowski z firmy Mondial Assistance. - Jak nie bać się zatrudnienia osoby z niepełnosprawnością? Odpowiedź jest prosta: trzeba spróbować – mówił, nie mogąc się nachwalić Katarzyny Konar, osoby z niepełnosprawnością ruchową zatrudnionej ponad rok temu na stanowisku asystentki ds. rozliczeń z usługodawcami, dzięki współpracy z Centrum Integracja.

Katarzyna pochodzi z małej miejscowości. W Warszawie szukała zatrudnienia przez cztery miesiące. To jej pierwsza praca na etacie. Zdecydowała się na nią, mimo iż zdawała sobie sprawę z tego, że podejmując pracę utraci rentę. - Nie żałuję tego, to najlepsza decyzja, jaką mogłam podjąć – podkreślała.

Komentarz

  • 'kupowanie miejsc pracy'
    umiarkowany emeryt
    23.10.2010, 12:13
    bardzo dobre określenie. Korzystają na tym pracodawcy. Dla niech uchwala sie ustawy. Pan Duda wypowiadajacy sie w Polsacie dal temu dowod, a pan niepelnosprawny na wozku, z 'integracji' o malo nie wszedl mu w de. Zabieraja refundacje emerytom zeby ukrocic to coc sie dzieje w firmach ochroniarskich. Ale NIE WSZYSCY PRACUJA W FIRMACH OCHRONIARSKICH, nie wszyscy maja nadciagane 'grupy'. Sa ludzie cale zycie niepelnosprawni, ktorzy pracujac za najnizsza krajowa wypracowali sobie glodowa emeryture. Panie Plura !!!! Czy jezeli daliby panu emeyture, to wstanie pan z wozka ???????????

Dodaj odpowiedź na komentarz

Uwaga, komentarz pojawi się na liście dopiero po uzyskaniu akceptacji moderatora | regulamin
Prawy panel

Wspierają nas